Hej dziewczyny,
Przychodzę dzisiaj do Was z walentynkowym wpisem, a dokładniej mówiąc z walentynkową edycją JoyBoxa. Od jakiegoś czasu w moje ręce trafia mniej pudełek kosmetycznych, jednak jest to spowodowane głównie zapasami :). Jakoś tak mam, że najbardziej lubię pudełka w okresie Bożego Narodzenia oraz właśnie walentynek, stąd z niecierpliwością oczekiwałam JoyBoxa. Co zawierała i czy warto było się skusić?
|
JoyBox, edycja walentynkowa |
Tym razem w podstawie znalazło się 8 produktów, a dodatkowe dwa można sobie wybrać. Cieszy mnie fakt, że przynajmniej część produktów, nie jest jakoś bardzo popularna. Moim zdaniem w boxach powinny być właśnie takie mniej znane produkty, których sama z siebie bym nie wyszukała i nie kupiła :). Zaczynając od początku, najpierw pokażę Wam osiem, podstawowych produktów:
1. Debby, Błyszczyk do ust Kiss My Lips
Szczerze mówiąc, średnio przepadam za błyszczykami i można powiedzieć, że ich unikam :). W boxie dostępny był w trzech różnych odcieniach i jeśli chodzi o sam kolor, to trafiłam moim zdaniem najładniejszy z dostępnych :P. Jednak mimo to, nie zamierzam z niego korzystać i komuś oddam.
|
Błyszczyk do ust Kiss My Lips |
2. Original Source, Żel pod prysznic Mango & Macadamia
Z żelami Original Source mam różne doświadczenia. O ile miałam takie, które trafiały do mnie, to jednak trafiałam też takie, które mocno rozczarowały. Przykładem takim jest wersja z limonką, która po dłuższym wąchaniu nie była przyjemna i kojarzyła się z domestosem. Mango i macadamia z opakowania pachnie bardzo ładnie i oby przy dłuższym korzystaniu nie rozczarowała mnie :).
|
Original Source, Żel pod prysznic Mango & Macadamia |
3. Sayen, Zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy
Nie ukrywam, że marka kompletnie mi nieznana wcześniej i chyba nawet nie czytałam nigdzie nic na jej temat. Z wielką chęcią poznam zestaw peeling + maska i przekonam się o działaniu :). Dostępne były trzy, różne zestawy zabiegów, a ja trafiłam chyba najlepiej dla siebie zestaw normalizujący i zobaczymy, jakie będą efekty. Trzy pełne zabiegi kosztują 99 zł i jeśli się spisze, rozważę zakup całej serii :).
|
Sayen, Zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy |
4. Floslek Laboratorium, Wazelinka do ust na randkę
Produktów do pielęgnacji ust u mnie zawsze jest sporo, a niekwestionowanym ulubieńcem do tej pory był EOS :). Za wazeliną nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam i choć dostanie swoją szansę, to "miłości" chyba z tego nie będzie :P.
|
Floslek Laboratorium, Wazelinka do ust na randkę |
5. Perfecta Beauty, Mineralny żel myjący z mikrogranulkami
Doświadczenie z tego typu produktami Perfecty mam różne, jedne spisywały się lepiej, inne gorzej. W sumie ciekawa jestem, do której grupy dołączy ten żel :). Zapobieganie błyszczeniu się skóry, to chyba główna obietnica, na którą liczę, że się spełni. Za jakiś czas z pewnością zagości w osobnym poście na blogu.
|
Perfecta Beauty, Mineralny żel myjący z mikrogranulkami |
6. - Kneipp, Esencja do kąpieli Totalny Relaks
Relaksująca melisa do kąpieli - brzmi fajnie :D. Choć pewnie z racji tego, iż nie należę do osób, które oszczędzają tego typu produkty, nie będzie gościć u mnie długo, to liczę, że będzie to fajny umilacz kąpieli. Kto wie, może faktycznie zadziała tak, jak obiecuje producent? :)
|
Kneipp, Esencja do kąpieli Totalny Relaks |
7. Wibo, Szminka do ust Million Dollars Lips
Matowe pomadki polubiłam odkąd w moje ręce trafiła pierwsza Golden Rose :). Mimo że jest to u mnie pozycja obowiązkowa, to w takiej formie szminki jeszcze nie miałam. Dostępna jest w 2 wersjach kolorystycznych (nr. 2 i 4). W moje ręce na szczęście trafiła 4 , która wydaje mi się odpowiedniejsza dla mnie :). Ciekawa jestem, czy szminka Wibo dorówna GR, a może ją przebije?
|
Wibo, Szminka do ust Million Dollars Lips |
8. Carex, Antybakteryjny żel do rąk
Wersja zapachowa moim zdanie bardzo fajna, choć jeszcze nie wiem, czy faktycznie tak pachnie. Do tej pory moim ulubieńcem był spray antybakteryjny PureQueen, który był genialny. Przed Carexem nie lada wyzwanie, ponieważ bardzo ciężko będzie mu zagościć na tronie :).
|
Carex, Antybakteryjny żel do rąk
|
|
9. Bielenda, Fluid kryjąco-korygujący
W pierwszej kategorii, w której mogłam wybrać sobie produkt, postawiłam na Fluid. Choć sama nie używam tego typu produktów, to wiem, że moja kuzynka lubi ten produkt i podaruję go jej :). W sumie mogłam wybrać olejek, czy mydło dla siebie. Jednak mam zapas podobnych produktów i nie chciałam go dodatkowo powiększać.
|
Bielenda, Fluid kryjąco-korygujący |
10. Perfecta, Gruboziarnisty peeling mineralny
W drugiej kategorii był to produkt, który najchętniej widziałam u siebie. Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię różnego rodzaju peelingi, tak więc chętnie poznam kolejny :). Za ścieranie martwego naskórka odpowiadają tutaj drobinki orzecha włoskiego i mam nadzieję, że nie będą one za ostre, a cały produkt będzie miał szansę dołączyć do stałych bywalców mojej łazienki.
|
Perfecta, Gruboziarnisty peeling mineralny |
Jeśli chodzi o ocenę całościową pudełka, to moim zdaniem jest na plus. Choć znalazły się w nim produkty, których nie używam ( jak np. podkład i błyszczyk ), to obecność całej reszty cieszy. Podoba mi się fakt, że w boxie znalazły się produkty, których nie znam i mało o nich wiem. Największą ciekawość budzi we mnie zestaw Sayen oraz esencja Kneipp. Pod względem finansowym, myślę, że także jest to opłacalna sprawa. Co ważne, jeśli się Wam spodobał walentynkowy JoyBox, to nadal możecie go zakupić w cenie 59 zł (49 zł + koszt wysyłki) na stronie joy.pl/joybox.
A jak Wam się podoba zawartość? Skusiłyście się na walentynkową edycję JoyBoxa? A może nadal się wahacie?
Miłego dnia!
Znam tylko wazelinkę do ust Floslek :) nie jest taka zła tylko że Ja mam wersję kokosowa :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne pudełeczko. Właściwie każdy produkt byłby dla mnie dobry.
OdpowiedzUsuńwłaśnie miałam na niego ochotę, ale narazie nie zamówiłam ;) fajna zawartość, joyboxy zawsze super wypadają
OdpowiedzUsuńPrawda, pudełko to na razie jest u mnie numerem jeden. :)
UsuńZawartość zła nie jest, ale nie porwała mnie na tyle bym musiała biec go zamawiać ;) Podoba mi się ten lakier do ust oraz esencja do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńEsencja może i fajna, ale strasznie dla mnie śmierdzi. :)
UsuńFajne pudełeczko :) Carex to mój must have :D
OdpowiedzUsuńMoże mim tez się okaże. :)
UsuńBardzo długo zastanawiałam się nad jego zakupem, ale w końcu go nie zamówiłam. Nie było tutaj nic co bardzo chciałam mieć, a moje zapasy kosmetyczne mówiły żebym ich nie powiększała :)
OdpowiedzUsuńWidzę tam parę ciekawych produktów :-)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość, najbardziej zaciekawiła mnie ta wazelinka na randkę :)
OdpowiedzUsuńNa te chwile mogę stwierdzić, ze ma bardzo fajny zapach. :)
UsuńCałkiem fajny ten walentynkowy box :)
OdpowiedzUsuńWazelinka ma ciekawą nazwę ;)
OdpowiedzUsuńChwyt marketingowy :D
UsuńBox nie ma wcale takiej złej zawartości, życzę miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńJa się nie skusiłam;) jakoś bez szału..,
OdpowiedzUsuńPudełko bardzo fajne tylko jak dla mnie to peeling musiałby być drobnoziarnisty. :D
OdpowiedzUsuńTak, ten dla mnie tez jest trochę za ostry. :)
UsuńSwego czasu skusiłam się na kilka edycji pudełeczka JOY ale tym razem odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w tym boxie nie znalazłam nic dla siebie, poprzednie pudełka Joy podobały mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńJa mam swój sposób na wazeliny, które mi nie odpowiadają... automatycznie przekładam je do przegródki z kosmetykami dla klientek, które maluje :D
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości :) chętnie wypróbowałabym podkład z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMam tą pomadkę matową z Wibo :) Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńAkurat z tego pudełka niewiele by mi się przydało
OdpowiedzUsuńniczego nie miałam :) zaciekawiła mnie marka sayen :)
OdpowiedzUsuńaż 3 produkty do ust? chyba lekka przesada..
Mnie po raz kolejny Joybox nie zachwycił, a jego dostępność na stronie potwierdza, że nie było to pudełko warte zachodu. :/
OdpowiedzUsuńCo kto lubi. :)
UsuńPodoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się produkty z pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety te Boxy kompletnie do siebie nie przekonują... niby dużo wszystkiego, ale jakieś to takie... nijakie :(
OdpowiedzUsuńFajna zawartość. Mogłabym się skusić na kilka rzeczy.
OdpowiedzUsuńwazelina na randkę, sa jej inne wydania... ciekawe czy na sex tez mają :D
OdpowiedzUsuńWracając do pudełka, dla mnie słabe- takie drogeryjne. Wcześniej lubiłam te luksusowe, teraz mało kiedy mnie cieszą. Szata graficzna samego pudełka, jak zawsze fajna.
hahaha może i taka maja, kto ich tam wie :D
UsuńMnie ta zawartość jakoś nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się na to pudełko jakoś nie do końca do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoite pudełko, jednak wszystko zależy od upodobań:) żele antybakteryjne staram się przez cały rok nosić ze sobą ostatnio jest ze mną wersja ze Świt Pharmy.
OdpowiedzUsuńTak to prawda, zależy kto jakie produkty zna i jakie mu podpasują w tego typu pudelkach. :)
UsuńJa nie jestem fanką pudełek, ale zawsze na Joy boxy patrzę przychylniej :) Mimo to nie zdecydowałam się tym razem :)
OdpowiedzUsuńDo mnie zawartość nie przemawia. Jedynie zestaw Sayen wzbudził moją ciekawość :)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo fajna :)I nawet dużo tych produktów :D
OdpowiedzUsuńTak, u mnie akurat takich których wcześniej nie znałam. :)
UsuńMnie to pudło nie zachwyciło, więc sobie odpuściłam ;) Ale miłego używania!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJa się jakoś nie mogę przekonać do takich pudełek - z jednej strony fajnie, bo niespodzianka. Ale z drugiej strony szansa na to, że będzie tam spora część całkiem nie dla mnie też duża...
OdpowiedzUsuńTak w takich pudelkach zawsze jest jakieś ryzyko. W JoyBox jednak znana jest zawartość pudelka. :)
UsuńŚwietne pudełko :) Bardzo mi się spodobało
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńmi tez esencja do kapieli przypadła do gustu - lubię takie gadzety wiec chetnie bym wyprobowala :))
OdpowiedzUsuńJa również lubię umilacze, jednak zapach tej esencji mi nie pasuje. :)
UsuńMam pomadkę milion dollar lips i uwielbiam efekt jaki pozostawia na ustach :) a co do reszty produktów to jakos nic nie wpadło mi w oko oprócz esencji do kąpieli.
OdpowiedzUsuńExtra pudełeczko, ciekawa jestem tego żelu do twarzy, jak by zapobiegał świeceniu się skóry to kupuje ;p
OdpowiedzUsuńJa również jestem bardzo ciekawa jak się spisze. :)
UsuńMango i makadamia - znam ten żel, lubiłam jego zapach.
OdpowiedzUsuńTak ten zapach jest akurat bardzo fajny. :)
UsuńMyślałam, że Walentynkowy JoyBox będzie moim pierwszym, ale kiedy ujawnili zawartość to nie byłam jakoś przekonana i nadal nie jestem :) mam nadzieję, że kolejny przypadnie mi bardziej do gustu :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńsuper zawartość :D chociaż czasami jego zawartość jest nieco większa :D
OdpowiedzUsuńtym razem produkty są dość nie wielkie i wydaje się, że jest tak mało ;c
ale produkty są super :D
Bo ja wiem? Dla mnie słabo, bo połowę produktów miałam i nie polubiłam :)))
OdpowiedzUsuńta edycja mi się podoba
OdpowiedzUsuńzawartość jakoś nie może mnie do siebie przekonać, wolałabym mniej produktów ale mniej dostępnych, ciekawszych. Z tej edycji w sumie ciekawi mnie tylko zestaw Sayen. Może w końcu skuszę się na którąś edycję i sama się przekonam czy warto kupować to pudełko :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawaka kosmetyków Sayen, bo też ich wcześniej nie znałam :)
OdpowiedzUsuńJa również kompletnie ich nie znam. :)
UsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie słabo. Za dużo produktów do ust. Żeli peelingujących raczej nie używam. Olejek do kąpieli też niekoniecznie by mi się przydał. Generalnie nic specjalnie nie przykuło mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pudełeczko i zawartość ale tym razem odpuściłam.
OdpowiedzUsuńTakie średnie pudło :)
OdpowiedzUsuńStwierdziłam, że w tej edycji nie zaciekawił mnie ani jeden produkt.
OdpowiedzUsuńŚwietna walentynkowa edycja.
OdpowiedzUsuńCudnego weekendu kochana:)
Podoba mi się zawartość ;) jeśli jest jeszcze dostępne to na pewno zamowie ;)
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle przegapiłam
OdpowiedzUsuńZawartość by mi bardzo dopowiadała
Wazelinka na randkę rozbroiła mnie całkowicie :D
OdpowiedzUsuńHaha nazwa przyciąga :D
Usuńmnie zawartość nie powala, ale życzę udanych testów!
OdpowiedzUsuńPudełko fajne, chociaż jak dla mnie bez efektu wow :)
OdpowiedzUsuńhaha wazelina na randkę:) z perfecty mam żel do twarzy z tej serii
OdpowiedzUsuńCo ciekawe oba produkty Perfeety pachną tak samo. :)
Usuńciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńJa odpuściłam, zawartość mnie nie porwała, nie potrafiłabym się cieszyć tym pudełkiem.
OdpowiedzUsuńnawet mi się by podobało:D
OdpowiedzUsuńz niektórych kosmetyków miałabym pożytek;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne pudełko, choć za błyszczykami tez nie przepadam. O tak, matowe pomadki GR są cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hm... jak dla mnie słabo wypada, tym bardziej, że jest to edycja walentynkowa. Połowę produktów już przetestowałam to może dlatego mnie nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś miał już te produkty, to faktycznie nie ma co kupować. Jednak jeśli tak jak w moim przypadku jest to mój pierwszy z nimi kontakt to warto poznać nowości. :)
UsuńTaki żel zawsze noszę w torebce, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również, tutaj bardzo podoba mi się forma aplikacji. :)
UsuńTakie średnie pudełeczko :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie maiłam tych pudelek..i nie ciągnie mnie do nich. Widać jestem odporna ;-)
OdpowiedzUsuńJa podziękuję jednak :( choć żel antybakteryjny zawsze chętnie przyjmę;)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mi się podobają te pudełeczka i przekonują do siebie :)
OdpowiedzUsuńWazelinka ma dobrą nazwę;)
OdpowiedzUsuńKneippa znam i bardzo dobrze się u mnie sprawdza ale tego produktu nie próbowałam :)
U mnie to nowość, nie używałam wcześniej. :)
Usuń"Wazelinka na randkę" - o mamo, co za nazwa! :-)
OdpowiedzUsuńHa ha fakt, przyciąga uwagę :D
Usuńw sumie spoko zawartość
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość, chociaż ja się nie skuszę na zamówienie :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Kneipp ponoć mają piękne zapachy :)
Tym razem nie zdecydowałam się na zakup ponieważ nie zachwyciła mnie ta edycja.
OdpowiedzUsuń:*
Nic mnie nie zachwyciło
OdpowiedzUsuńFajna zawartość. Uwielbiam olejki Kneipp. Pachnę intensywnie z ziołową nutką i pięknie barwią wodę.
OdpowiedzUsuń