Hej!
Pomyślałam, że wraz z nowym rokiem fajnie będzie wprowadzić kilka nowych rzeczy na bloga. Seria postów o ulubieńca kosmetycznych jest już na blogu od kilku miesięcy, stąd chyba warto wprowadzić także serię NIEkosmetycznych ulubieńców :). Sama lubię czytać tego typu posty i mam nadzieję, że i Wy także :D. Zapraszam Was w ten niekosmetyczny kawałek mojego bloga :).
Chciałabym w kolejnych miesiącach rozwinąć ją o kolejne, nowe kategorie, tak aby była ich większa różnorodność. Na grudniową edycję wybrałam dla Was 9 podstawowych kategorii. Czas zacząć :).
1. Ulubiony film:
Oglądam bardzo dużo filmów i choć w większości są to horrory i thrillery znajdzie się tez miejsce dla filmów przygodowych i dokumentalnych :). W tym miesiącu największe wrażenie wywarł na mnie film pt. "Cyber - prześladowca". Opowiada on historię 17 latki, która staje się ofiarą prześladowań na portalu społecznościowym. Film zdecydowanie trafia w problemy, które dzieją się naprawdę i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, a mogą one nieść ze sobą różne konsekwencje.
źródło: filmweb.pl
2. Ulubiona książka:
Mroczne historie, niewytłumaczalne zdarzenia to coś, co ciekawi mnie od bardzo dawna dlatego też w ostatnim czasie książka "Duchy. Historie o nawiedzonych miejscach i ludziach" stała się moim niekosmetycznym ulubieńcem :). Krótkie historyjki przedstawiające w ciekawy sposób spotkania z duchami, ale również wprowadzające nas do pomieszczenia gdzie skrywają się niewytłumaczone zjawiska, o których bardzo często nawet nie mamy pojęcia.
3.Piosenka:
Mimo że tak naprawdę ostatnio bardzo mało słucham jakiejkolwiek muzyki, to jest jedna taka piosenka, która jak wpadła mi w ucho, tak siedziała w nim cały grudzień. Mowa o Imany – "Don't be so shy" :P.
4.Ulubiony kanał na yt:
W grudniu zdecydowanie moim ulubionym kanałem na YT był kanał Maziowa Szkocja.
5.Ulubiona aplikacja na telefon:
W grudniu najchętniej odwiedzaną przeze mnie aplikacją był.... Instagram :P. Coraz chętniej i częściej po nią sięgam, przeglądając różne profile. Jeśli macie ochotę, zapraszam Was na mój profil instagram.com/upitakubusiemx3. Jeśli macie swoje konta, podzielcie się linkiem, chętnie zajrzę sobie :).
6.Ulubiona przekąska potrawa:
Na początku grudnia, gdy na półce sklepowej zobaczyłam żelki malinki, od razu przypomniałam sobie o moich smakach z dzieciństwa. Kiedyś bardzo je lubiłam i tak jest nadal :D. Malinki często osładzały mi smutne grudniowe wieczory. :)
7.Ulubiony napój:
Kiedyś średnio za nim przepadałam, od jakiegoś czasu jednak dosyć często go robię i piję. Mowa o zwykłym soku marchewkowym :). Szukam jakiś ciekawych pomysłów, czym można go urozmaicić, ale w taki sposób, aby w większości utrzymał swój marchewkowy charakter. Tak, więc jeśli macie jakieś ciekawe pomysły, dajcie znać! :)
8.Ulubiony dodatek:
Ulubieńcem w tej kategorii jest długi łańcuszek z serduszkiem :). Samo serduszko jest bardzo efektowne, pasuje do wielu stylizacji i bardzo je lubię.
9. Ulubiony zapach do domu:
Niezmiennie już od dłuższego czasu w moim kominku najchętniej gości Pink Honeysuckle :). Choć palę też inne woski, to do niego zawsze wracam i zawsze mam zapas w domu. Wiciokrzew ma w sobie "to coś", co trafia w mój nos i jeśli będziecie miały okazję kupić go, zdecydowanie polecam :).
A jak Wasi niekosmetyczni ulubieńcy? Może jest w moim zestawieniu coś, co i Wy lubicie? :)
Pomyślałam, że wraz z nowym rokiem fajnie będzie wprowadzić kilka nowych rzeczy na bloga. Seria postów o ulubieńca kosmetycznych jest już na blogu od kilku miesięcy, stąd chyba warto wprowadzić także serię NIEkosmetycznych ulubieńców :). Sama lubię czytać tego typu posty i mam nadzieję, że i Wy także :D. Zapraszam Was w ten niekosmetyczny kawałek mojego bloga :).
Chciałabym w kolejnych miesiącach rozwinąć ją o kolejne, nowe kategorie, tak aby była ich większa różnorodność. Na grudniową edycję wybrałam dla Was 9 podstawowych kategorii. Czas zacząć :).
1. Ulubiony film:
Oglądam bardzo dużo filmów i choć w większości są to horrory i thrillery znajdzie się tez miejsce dla filmów przygodowych i dokumentalnych :). W tym miesiącu największe wrażenie wywarł na mnie film pt. "Cyber - prześladowca". Opowiada on historię 17 latki, która staje się ofiarą prześladowań na portalu społecznościowym. Film zdecydowanie trafia w problemy, które dzieją się naprawdę i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, a mogą one nieść ze sobą różne konsekwencje.
źródło: filmweb.pl
2. Ulubiona książka:
Mroczne historie, niewytłumaczalne zdarzenia to coś, co ciekawi mnie od bardzo dawna dlatego też w ostatnim czasie książka "Duchy. Historie o nawiedzonych miejscach i ludziach" stała się moim niekosmetycznym ulubieńcem :). Krótkie historyjki przedstawiające w ciekawy sposób spotkania z duchami, ale również wprowadzające nas do pomieszczenia gdzie skrywają się niewytłumaczone zjawiska, o których bardzo często nawet nie mamy pojęcia.
Rebecca E. Kidger "Duchy. Historie o nawiedzonych miejscach i ludziach" |
3.Piosenka:
Mimo że tak naprawdę ostatnio bardzo mało słucham jakiejkolwiek muzyki, to jest jedna taka piosenka, która jak wpadła mi w ucho, tak siedziała w nim cały grudzień. Mowa o Imany – "Don't be so shy" :P.
4.Ulubiony kanał na yt:
W grudniu zdecydowanie moim ulubionym kanałem na YT był kanał Maziowa Szkocja.
"Kanał przedstawia życie w Szkocji , szarą codzienność. Zakupy, pielęgnacje , przepisy kulinarne, wycieczki krajoznawcze oraz dużo więcej."Sama Mazia jest bardzo ciepłą i sympatyczną osobą, która często, mimo że nie zawsze jest kolorowo idzie przez życie z podniesioną głową :).
Screen YouTube kanał Maziowa Szkocja |
5.Ulubiona aplikacja na telefon:
W grudniu najchętniej odwiedzaną przeze mnie aplikacją był.... Instagram :P. Coraz chętniej i częściej po nią sięgam, przeglądając różne profile. Jeśli macie ochotę, zapraszam Was na mój profil instagram.com/upitakubusiemx3. Jeśli macie swoje konta, podzielcie się linkiem, chętnie zajrzę sobie :).
6.Ulubiona przekąska potrawa:
Na początku grudnia, gdy na półce sklepowej zobaczyłam żelki malinki, od razu przypomniałam sobie o moich smakach z dzieciństwa. Kiedyś bardzo je lubiłam i tak jest nadal :D. Malinki często osładzały mi smutne grudniowe wieczory. :)
Żelki malinki |
Kiedyś średnio za nim przepadałam, od jakiegoś czasu jednak dosyć często go robię i piję. Mowa o zwykłym soku marchewkowym :). Szukam jakiś ciekawych pomysłów, czym można go urozmaicić, ale w taki sposób, aby w większości utrzymał swój marchewkowy charakter. Tak, więc jeśli macie jakieś ciekawe pomysły, dajcie znać! :)
Sok marchewkowy |
8.Ulubiony dodatek:
Ulubieńcem w tej kategorii jest długi łańcuszek z serduszkiem :). Samo serduszko jest bardzo efektowne, pasuje do wielu stylizacji i bardzo je lubię.
Zegarek złoty Geneva | Złoty wisiorek | Złote kolczyki |
Niezmiennie już od dłuższego czasu w moim kominku najchętniej gości Pink Honeysuckle :). Choć palę też inne woski, to do niego zawsze wracam i zawsze mam zapas w domu. Wiciokrzew ma w sobie "to coś", co trafia w mój nos i jeśli będziecie miały okazję kupić go, zdecydowanie polecam :).
Wosk Yankee Candle Pink Honeysuckle |
A jak Wasi niekosmetyczni ulubieńcy? Może jest w moim zestawieniu coś, co i Wy lubicie? :)
Ojjeejuniu ale bym zjadła malinki :) Ja też uwielbiam instagram..totalnie wsiąkłam :) Film pewnie obejrzę, bo tez lubię ten gatunek :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie totalnie, ale powoli zbliżam się do tego :D
Usuńpiosenke lubie, film muszę obejrzec, a ksiązkę przeczytac ! :)
OdpowiedzUsuńSok marchwiowy także bardzo lubię :-) Jeśli chodzi o książki to lubię przygodowe romanse ale także fantastyczne i kryminały :-)
OdpowiedzUsuńWłaściwie niczego nie znam;)
OdpowiedzUsuńZaraz Cię poszukam na Insta :) Ja jestem pod nazwą marzycielka1993 :)
OdpowiedzUsuńFilm zaznaczam sobie "do obejrzenia" - nie słyszałam o nim wcześniej. A do soku marchewkowego dodaj pomarańczę - też pycha :) Z Instagramem też się ostatnio zaprzyjaźniam :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i powiem Tobie, że pomysł fajny :D
UsuńObserwuję Cię na insta i często zaglądam, świetna aplikacja. :) Jeśli jeszcze nie byłaś u mnie - koniecznie wpadnij sylwia_makeup. :)
OdpowiedzUsuńZajrzę sobie dzisiaj wieczorem na spokojnie :)
UsuńFilm muszę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńSam sok marchewkowy jest dla mnie zbyt słodki, ale z jabłkiem - pycha. Co do książek o duchach, to czytałam kiedyś "Życie po życiu". Nie jestem przekonana czy treść nie była nieco naciągana, ale książka była ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie i poszukam jej :). Lubię tego typu książki :P
UsuńTeż lubię tę piosenkę Imany. Idealna na siłownię:)
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńInstagram zna już chyba każdy, chociaż ja zbytnio tam nie szaleję :P
OdpowiedzUsuńmalinki są the best! :D a co do muzyki, to ta piosenka mnie strasznie denerwuje nie wiem czemu ;)
OdpowiedzUsuńOoo, wieki nie jadłam takich malinek, narobiłaś mi smaka :P
OdpowiedzUsuńTo dobrze, czy źle? :D
UsuńPiosenkę uwielbiam... ustawiłam nawet jako dzwonek, jaqk dzwoni mąż :D :P
OdpowiedzUsuńInstagram też uwielbiam, nawet chyba się obserwujemy- ja Ciebie na pewno. Mamy takie same telefony ;D
Fajni Ci Twoi ulubieńcy ;))
Ciekawy post :) Malinki uwielbiałam, a na sok marchewkowy narobiłaś mi ochoty :P
OdpowiedzUsuńCieszę się :P
UsuńZnam tylko Instagram z tego zestawienia! :-)
OdpowiedzUsuńAle resztą mnie zaciekawiłaś. Idę się dowiedzieć więcej!
Bardzo fajne niekosmetyczne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego filmu, ani nie czytałam tej książki, choć ostatnio staram się znajdować czas wieczorem na książkę.
Piosenka Imany też była i nadal jest moją ulubioną :) a aplikacja u mnie numer 1 to również insta :D
To trochę wspólnego mamy :D
UsuńŻelki malinki...mmm... narobiłaś mi ochoty :) A tu dieta... :/
OdpowiedzUsuńWiciokrzew jest super, a serduszko wymiata!
OdpowiedzUsuńNajlepszy wosk jaki miałam :D
UsuńBardzo fajny post. Ja również lubię żelki :) A film chętnie zobaczę i to nawet dziś wieczorem. Pozdrawiam i zapraszam na konkurs :)
OdpowiedzUsuńOglądałaś? Ciekawa jestem Twojego zdania o nim :)
Usuńsoczek ;)
OdpowiedzUsuńMalinki <3 tyyle lat ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze je kupię jak widzę :D
UsuńŻelki malinki są cudne w smaku :)
OdpowiedzUsuńteż lubię niewytłumaczalne historie, duchy i te sprawy.. i żelki <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wpis :)
a horrory? :D
UsuńPodziel się tymi żelkami :)
OdpowiedzUsuńOk :D
UsuńTeż lubię ImANY ;) a instagram to też moja ulubina aplikacja jednak teraz bardziej Snapchat mnie wciągnął:)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś jeszcze nie skusił :D
UsuńMoja mama uwielbia sok marchwiowy. Ma po nim piękną cerę.
OdpowiedzUsuńCudowny łańcuszek. ;]
Ja ostatnio bardzo polubiłam insta :-D
OdpowiedzUsuńświetni ulubieńcy :-)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na sok marchewkowy :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze :)
UsuńŻelki malinki pamiętam z dzieciństwa :) Codziennie piję szklankę świeżo wyciśniętego soku marchwiowego :)
OdpowiedzUsuńOj to tak jak ja :)
UsuńŻelki malinki zdecydowanie też je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy :>
ja z aplikacji wybrałabym snapchata jestem chyba już uzależniona od niego ;p
Mnie jakoś kompletnie nie kusi jak na razie :P
UsuńŚliczny ten łańcuszek :D A żelki te sklepowe to nie są tak dobre jak te z odpustu :P
OdpowiedzUsuńJak byłam dzieckiem jadłam takie :D, ale teraz już nawet nie pamiętam ich smaku :P
UsuńInstagram też lubię i przeglądam kilka razy na dzień.
OdpowiedzUsuńChyba byśmy się polubiły :D widzę podobny gust filmowy i książkowy ;) och i te żelki!
OdpowiedzUsuńTo dobrze :D
UsuńA i zaobserowałam na insta jako stestujto! ;)
OdpowiedzUsuńTakie malinki to bym pojadła. Oj, tak :)
OdpowiedzUsuńAle super post:) Twoje grudniowe umilacze są naprawdę bardzo miłe i smakowite:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Duchy może by mnie zainteresowały :D
OdpowiedzUsuńświetny wpis! Bardzo lubię takie piosenki właśnei słucham, a soczku bym sie napiła. Film chętnie kiedyś zobaczę.
OdpowiedzUsuńThillery bardzo lubię:) Horrory trochę mniej
Ja oglądam zdecydowaną większość horrorów :D
Usuńfilm oglądałam i mogę polecić dalej:) też najczęściej korzystam obecnie z instagrama:P
OdpowiedzUsuńJestem zaszczycona że znalazłam się na liście :)Filmu nie widziałam , ale teraz na pewno zobaczę. Serduszko jest piękne , uwielbiam takie wisiorki. Mam nadzieję, że jutro kupię tą tarte z YC. Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńWiciokrzew, to najładniejszy zapach wosków jaki znam :D. Oj tam, lubię Twój kanał i z przyjemnością oglądam :)
Usuńsoczek mniam:D
OdpowiedzUsuńnic nie znam :D
OdpowiedzUsuńPrzecudowny zegarek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie film. Ja również lubię taką tematykę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojego zdania na jego temat :)
Usuńu mnie też instagram na topie + już od jakiegoś czasu zwariowałam na punkcie aplikacji ze wszystkimi aktualnymi gazetkami skepowymi ( blix) ;)a
OdpowiedzUsuńSok marchewkowy i żelki - z tym się zgadzam, bo znam :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są :D
UsuńUwielbiam oglądać filmy, więc ten muszę koniecznie obejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żelki :)
OdpowiedzUsuńHmmm tak sobie poyślałam o niekosmetycznym ulubieńcu i nie mogę na nic wpasć :)
OdpowiedzUsuńDużo oglądam filmów oprócz horrorów...propozycja filmu na tyle mnie zaciekawiła, że poszukam jej w sieci i postaram się ją zobaczyć.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie zapach tego wosku :) sięgnę po niego na pewno. Cyberbully oglądałam i z tego co pamiętam film był dość krótki, chyba koło 1 godzinki ale wciągnął i to bardzo, a żelki malinki też uwielbiam! od razu przypomina się dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuń