poniedziałek, marca 14, 2016
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż
Hej dziewczyny :)
Przyznam Wam, że cieni do powiek jest u mnie ..... trochę :P. Choć górują wśród nich paletki, to nie stronie od tych pojedynczych. Produktów mineralnych nie mam zbyt dużo, jednak jest to tendencja zwyżkowa, gdyż coraz bardziej zaczynają mi się podobać. W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam przedstawić Pixie Sparkle - mineralny cień do powiek znanej firmy Lily Lolo :). Jak się spisał? Czy warto było po niego sięgnąć?
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż | Opakowanie kartonowe |
Mineralny cień Lily Lolo umieszczony został w podwójnym opakowaniu. Pierwsze z nich to nic innego jak charakterystyczne dla produktów tej marki biało czarne, minimalistyczne kartonowe pudełko. Znajdziemy na nim konkretną nazwę produktu, skład, oraz wszelkie niezbędne nam informacje. Dzięki temu słoiczek posiada jedynie konieczne informacje, przez co prezentuje się bardzo ładnie i elegancko :).
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż | Słoiczek etykieta |
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż | Słoiczek |
Wiadomo, jak to czasami bywa w przypadku cieni sypkich, które lubią się osypywać, przez co ich aplikacja może być trochę utrudniona. Podobnie rzecz się ma z cieniem Pixie Sparkle. Jednak namaczając delikatnie języczkowy pędzelek, a następnie nabierając i nakładając cień możemy znacznie ograniczyć ten proces :).
Pixie Sparkle to nic innego jak połyskujący, turkusowy cień, który mi osobiście przypomina kolor morskiej głębi. Można w nim dostrzec tony zieleni w zależności od kąta padania światła nabiera kolorów :). Muszę Wam przyznać, że ten odcień ma coś w sobie, co przyciągnęło mnie. Oglądając całą gamę kolorystyczną produktów Lily Lolo do makijażu oczu, gdy go dostrzegłam, od razu pomyślałam, że to właśnie jego chcę :).
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż | Sitko | Odcień |
Cień posiada dość dobrą pigmentację, jednak nie nadaje się do blendowania, gdyż w trakcie traci na intensywności i w większym stopniu znika z powieki. Najlepszym sposobem jest nakładać go na morko, wklepując, przez co efekt jest bardziej intensywny i trwały. Makijaż przy jego wykorzystaniu jest w moim odczuciu bardzo ciekawy. Jednak jest też bardzo połyskujący, przez co nie spodoba się wszystkim :).
Jeśli chodzi o jego trwałość to w moim przypadku jest to ok 5-6 godzin, po tym czasie znika z powieki. Bez znaczenia jest sposób aplikacji. Nakładany i wklepywany, delikatnie zblendowany, z bazą, bez niej lub na mokro utrzymuje się przez taki sam czas. Znika równomiernie oraz nie zbiera się w załamaniu, co ma dla mnie duże znaczenie :). Podczas makijaży z wykorzystaniem Pixie Sparkle nie zauważyłam żadnego negatywnego wpływu na skórę, oznak alergicznych itp. Ciężko się go łączy z innymi produktami i to jedyny minus, jaki w nim znalazłam.
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż | Odcień | Kolor |
Lily Lolo Mineralne Cienie do Powiek Pixie Sparkle - Recenzja | Makijaż |
Jestem bardzo ciekawa czy znacie cienie mineralne Lily Lolo? Może miałyście okazję poznać ten konkretny odcień?
Miłego dnia!
Kolorek jak woda na rajskiej plaży ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie skojarzenia :D
Usuńw ogóle nie znam kosmetyków Lily Lolo i chyba nie zdecydowałabym się na ten cień :)
OdpowiedzUsuńMasz co nadrabiać :P. Mają dużo, bardzo fajnych produktów :)
UsuńJa jeszcze nie miałam przyjemności z tą firmą ale od dawna mnie kusi. Cień fajny chodź zupełnie nie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę, że nie każdemu sam odcień może się podobać :). Choć mają sporo innych, więc każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńKolor jest ciekawy, ale zupełnie nie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie intensywne kolorki :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś mi pomóc i poklikać w linki w najnowszym poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/03/nowosci-z-shein-i-dresslink.html
Z góry dziękuję <3
Uwielbiam produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńwszystkie?:D
UsuńTen odcień jest przepiękny ♥
OdpowiedzUsuńJa z cieniami mineralnymi jeszcze nie miałam do czynienia, ale zachwycam się podkładem i pudrem Lily Lolo <3
OdpowiedzUsuńIm więcej poznaję produktów tej firmy, tym mam większą chęć na kolejne :D. Akurat podkładów nie używam w sumie, więc raczej nie będę miała okazji poznać, ale chodzą za mną pomadki :D
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki. Zapraszam na nowy post Dior Maximizer :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńtaki czarujaco delikatniutki:)
Usuńpiękny jest ten kolor:) ale na sobie wolę subtelniejsze barwy:D
OdpowiedzUsuńOj tam, wiosna idzie, trzeba poszaleć :D
UsuńJak ładnie wymalowane oczko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dziękuję :)
UsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia ale wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńGenialna marka bo genialne produkty :) Aczkolwiek nigdy żadnego nie miałyśmy haha xD
OdpowiedzUsuńAle sporo można o nich przeczytać opinii, na ogół pozytywnych :)
Usuńkolor jest rzeczywiście boski, ale u mnie niestety nie idzie nałożyć go równo na powiekę. Tworzy prześwity, których nie umiem nijak zakryć..
OdpowiedzUsuńMnie kusi ich podkład mineralnny :) Śliczny odcień cieni :)
OdpowiedzUsuńnie miałam od nich nic ale korci mnei wszystko
OdpowiedzUsuńRozumiem, też tak mam :D
UsuńOdcień jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny odcień
OdpowiedzUsuńO wow, co za kolorek piękny <3 Uwielbiam taki dodatek na oku :)
OdpowiedzUsuńWężowa skórka to na prawdę nic trudnego, na pewno sobie poradzisz ;)
Oj nie wiem, czy dam radę :D
UsuńNie mój odcień, ale produkty Lily Lolo uwielbiam :).
OdpowiedzUsuńDoskonały kolor na wyjścia w wakacje <3 Rzadko kiedy noszę tak intensywne odcienie, ale przyznam, że już znalazłam dla niego zastosowanie :D
OdpowiedzUsuńMinerały niestety tak już mają, ze jak je łączyć to głównie z innymi minerałami :)
Ja ogólnie uwielbiam kolory, czy to na powiekach, czy na paznokciach :P. Wynika z tego, że muszę powiększyć ilość mineralnych cieni u siebie :D
UsuńMam czarny cień Lily Lolo, cóż ideał, składowo i efekt czornyyy jak trzeba, ten przepięknie na Twoim oku wygląda <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle się wakacyjnie zrobiło. Fajny kolor. Markę znam i kocham za ich podkłady i pudry, ale po cienie jeszcze nie sięgałam.
OdpowiedzUsuńZa oknem różnie z pogodą bywa, to przynajmniej na oku lato jest :D
UsuńGenialny odcień, będzie pięknie się prezentować na opalonej skórze! Uwielbiam kosmetyki Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńTutaj akurat lampa mocno rozjaśnia, bo ja akurat mam z natury ciemniejszą karnację :)
UsuńNiestety cieni z LilyLolo nie znam. =/
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie czas, że poznasz :P
Usuńprzepiękny kolor
OdpowiedzUsuńpiękny kolor !
OdpowiedzUsuńCo za kolor <3
OdpowiedzUsuńpiękny efekt:)
OdpowiedzUsuńOdważny kolor :)
OdpowiedzUsuńOj tam :D
UsuńO jej ale masz przepiękny kolor tęczówki ! Cudny !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW sumie to nie wiedziałam, że są też cienie mineralne :) Ciągle się uczę czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie wiedziałam, że są też cienie mineralne :) Ciągle się uczę czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńKażdy się ciągle uczy i dowiaduje nowych rzeczy :). Grunt, to chcieć się uczyć :)
UsuńBardzo Ci pasuje do oka :))))
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo kolor jest genialny, nawet jego delikatne wady mnie nie odciągają, od niego :D
UsuńCudowne oczko.
OdpowiedzUsuńWOW kolor mega :)
OdpowiedzUsuńMnie urzeka stylistyka opakowań Lily Lolo, jednak ceny trochę odstraszają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pixie sparkle! Często robię sobie z niego kreski na mokro. Wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńSpróbuję go w tej roli :P
Usuńwow przepiękny typowo wiosenny kolorek, ślicznie wygląda w połączeniu ze srebrem, ja jeszcze spróbowałabym dodać odrobinę złotego kolorku :D
OdpowiedzUsuńOj, czy to już nie za dużo? :D
Usuńale piekny cień <3 ja mam pomadkę od LIlyLolo i jest jedną z moich ulubionych <3
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam podklad tej marki. Cienie absolutnie mnie nie kuszą. Cudownego dnia Kochana :*
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńFajny cień, piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ;) szkoda, że do mnie takie soczyste barwy cieni kompletnie nie pasują
OdpowiedzUsuńOdbijasz sobie to na paznokciach :D
UsuńNie znam w ogóle cieni lili lolo :) Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolor, latem byłby idealny. ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt ;) poza tym bardzo lubię lily lolo ;)
OdpowiedzUsuńZ mineralnych cieni to znam tylko kilka z Annabelle Minerals, ale i z Lily Lolo kiedyś chciałabym coś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCień całkiem fajnie wygląda, ale co tam cień! Twoja tęczówka jest przepiękna! :) Cieni mineralnych nie miałam, natomiast kiedyś miałam epizod z podkładam AM, ale nie byłam zachwycona. Nie było źle, lecz to na pewno nie był szał rodem z blogosfery ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Mam kilka cieni mineralnych, choć innej marki i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńhmm w sumie to podoba mi się
OdpowiedzUsuń