Hej dziewczyny,
Ledwie kilkanaście dni temu pokazywałam Wam edycję specjalną JoyBox'a z marką Loreal, a już w moje ręce trafiło kolejnej, tym razem wiosenne pudełko :). Najnowszy box w sprzedaży jest od 11 kwietnia i nadal można je zamawiać. Jeśli do tej pory się nie zdecydowałyście, zapraszam Was na wpis, który być może skusi Was i pomoże podjąć decyzję :).
Ten produkt znałam już wcześniej, trafił do mnie spory czas temu z innego pudełka :). Jednak cieszę się, bo miło go wspominam i o dziwo dobrze sobie radzi w obu zastosowaniach, co nie jest częste w produktach typu ileś w jednym. Z pewnością jest dobrym rozwiązaniem na wyjazdy, oszczędzając miejsce, a przecież sezon urlopowy jest jeszcze przed nami.
3. Delia Matujący krem korygujący - 30 ml / 10 zł
5. Bea Beleza Zestaw trzech mini produktów. ( profesjonalny klips do włosów, gumka do włosów Hair Bobbles, głęboko nawilżający peeling do twarzy)
Ja to jestem taką gadżeciarą :D wiec tego typu gadżety jak spinka bardzo mi pasują w pudełkach, a i z próbek bardzo chętnie korzystam. Muszę się Wam przyznać, że mam ich spoooorą kolekcję :P. Do gumki jednak podchodzę dość sceptycznie, gdyż tego typu zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają, jednak swoją szansę otrzyma :).
6. Vianek Łagodzący balsam do ciała - 300 ml /27,99 zł
Opakowanie produktu, jak i sama nazwa mnie zachwyciła. Kompletnie nic nie miałam tej marki, jednak kosmetyki Sylveco bardzo lubię. Odkąd weszły na rynek i szturmem przebiły się do blogosfery, chodziły za mną i chciałam poznać jakiś produkt. Cóż skoro do tej pory ja nie przyszłam do Vianka, to vianek przyszedł do mnie, z czego bardzo się cieszę :).
7. CosmoSpa Glinka żółta-100 g / 7.99 zł
Glinki to coś, co uwielbiam nie tylko ja, ale również Mój Ukochany. Miałam już różne kolory glinek, które sprawdzały się u nas bardzo dobrze. Teraz przyszedł czas na wypróbowanie glinki żółtej, której akurat nie miałam jeszcze, choć podejrzewam, że będzie to miła przygoda :).
8. Cosmepick Puder prasowany -12 g / 15,60 zł
Mam już swój ulubiony puder, z którego bardzo często korzystam, jednak skoro trafił w moje ręce, to muszę mu dać szansę. Jest to kolejny produkt z pudełka, o którym wcześniej bardzo mało słyszałam i szczerze mówiąc nawet nie mam pojęcia czego się po nim spodziewać :).
Choć czytałam o produktach tej firmy wiele razy, to sama miałam jedynie jedno mydełko. Jednak wspominam je bardzo miło i z ostatniej kategorii jest to produkt, który najbardziej chciałam :). Rewolucji w mojej pielęgnacji taka jedna półkula nie zrobi, ale z pewnością świetnie umili mi kąpiel. Zresztą wystarczy spojrzeć na zawartość, która poza standardowo zawierającą sodę oraz kwasek posiada także: Masło shea, Olej ze słodkich migdałów, Olej z pestek winogron, Olej ryżowy, Pełne mleko, Olej z dzikiej róży, Olejek eteryczny z róży Geranium, Różowa glinka francuska, Płatki róży damasceńskiej. To musi się skończyć bardzo przyjemnie :).
Moim skromnym zdaniem, jest to jedno z lepszych pudełek, jakie miałam okazję trzymać w rękach :). Choć oczywiście wiele zależy od tego, jak sprawdzą się produkty, o których wcześniej nie słyszałam ( puder, krem pod oczy, krem CC ). Jednak na ten moment jestem bardzo zadowolona, a całokształt w sensie wizualnym, oraz możliwość dużego wpływu na wybór produktów mogę ocenić jedynie pozytywnie :).
Jeśli chodzi o stronę ekonomiczną, to wiosenny JoyBox kosztuje 49 zł ( przesyłka gratis ), natomiast wartość produktów w pudełku to ok. 153 zł, a więc wychodzi opłacalnie :). Jeśli jesteście zainteresowane wiosennym JoyBox'em, to nadal można je kupić
Dodatkowo, jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami polskiej, naturalnej marki BIO IQ, do końca kwietnia możecie skorzystać z 10% kodu rabatowego: BIOIQnaturalnie
Jestem bardzo ciekawa, jak oceniacie zawartość? Trafiłaby do Was? A może zdecydowałyście się na zakup?
Miłego dnia!
Ledwie kilkanaście dni temu pokazywałam Wam edycję specjalną JoyBox'a z marką Loreal, a już w moje ręce trafiło kolejnej, tym razem wiosenne pudełko :). Najnowszy box w sprzedaży jest od 11 kwietnia i nadal można je zamawiać. Jeśli do tej pory się nie zdecydowałyście, zapraszam Was na wpis, który być może skusi Was i pomoże podjąć decyzję :).
W wiosennej edycji kosmetycznego pudełka JoyBox powrócił do znanej, choć ostatnio będącej troszkę na uboczu formuły. Mianowicie możliwości dużego wyboru kosmetyków, które chcemy dostać. W podstawie, która w każdym egzemplarzu jest identyczna, znalazło się 5 produktów. Jednak do wyboru dodatkowo mamy aż 6 kosmetyków w 6 kategoriach. Daje nam to łącznie aż 11 rzeczy, z czego większość możemy dobrać sobie same :). Zdecydowanie bardzo mi się podoba taka formuła i jest najbardziej odpowiadającą mi spośród innych, dostępnych na rynku.
Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to tutaj ekipa JoyBoxa stanęła na wysokości zadania. Pudełko jest bardzo ładne, wpadające w oko i zdecydowanie pasuje do wiosennej edycji. Ja większość kartoników, po kosmetycznych boxach wykorzystuję w domu do przechowywania różnych rzeczy i takie przeznaczenie zyska i to :). Przechodząc do zawartości, gdyż w sumie to jest najważniejsze, zacznę od kosmetyków, które znalazły się w podstawie.
1. AA Oil Essence Krem do rąk - 75 ml / 11 zł
Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to tutaj ekipa JoyBoxa stanęła na wysokości zadania. Pudełko jest bardzo ładne, wpadające w oko i zdecydowanie pasuje do wiosennej edycji. Ja większość kartoników, po kosmetycznych boxach wykorzystuję w domu do przechowywania różnych rzeczy i takie przeznaczenie zyska i to :). Przechodząc do zawartości, gdyż w sumie to jest najważniejsze, zacznę od kosmetyków, które znalazły się w podstawie.
Po krem do rąk w ostatnich dniach sięgam bardzo chętnie, głównie przez to, że moje dłonie mają tendencję do wysuszania nawet wtedy, gdy umyje je zwykłą wodą. Jednak nie jest tajemnicą, że na ogół bardzo często zapominam o ich istnieniu i zwyczajniej nie używam tego typu produktów. Trafił więc w idealny moment, w którym będzie miał okazję się wykazać i zawalczyć o moją skórę :).
2. BIO IQ 2 w 1 szampon do włosów i ciała - 200 ml / 35 zł
Ten produkt znałam już wcześniej, trafił do mnie spory czas temu z innego pudełka :). Jednak cieszę się, bo miło go wspominam i o dziwo dobrze sobie radzi w obu zastosowaniach, co nie jest częste w produktach typu ileś w jednym. Z pewnością jest dobrym rozwiązaniem na wyjazdy, oszczędzając miejsce, a przecież sezon urlopowy jest jeszcze przed nami.
Nigdy nie używałam tego typu produktu, wiec nie wiem, czy tym razem znajdzie on umie zastosowanie. Jednak jeśli nie u mnie to z pewnością znajdzie nowego właściciela, chociaż może się okazać, że jak spróbuję, to nie będę chciała go oddać? :D
Jestem bardzo zadowolona, że produkt tego typu znalazł się w pudełku. Akurat skończył mi się obecny krem pod oczy i miałam szukać jakiegoś innego. O samym produkcie, jak i firmie nie słyszałam zbyt wiele, ale mam nadzieje, że sprawdzi się on w mojej pielęgnacji twarzy. :)
Ja to jestem taką gadżeciarą :D wiec tego typu gadżety jak spinka bardzo mi pasują w pudełkach, a i z próbek bardzo chętnie korzystam. Muszę się Wam przyznać, że mam ich spoooorą kolekcję :P. Do gumki jednak podchodzę dość sceptycznie, gdyż tego typu zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają, jednak swoją szansę otrzyma :).
Opakowanie produktu, jak i sama nazwa mnie zachwyciła. Kompletnie nic nie miałam tej marki, jednak kosmetyki Sylveco bardzo lubię. Odkąd weszły na rynek i szturmem przebiły się do blogosfery, chodziły za mną i chciałam poznać jakiś produkt. Cóż skoro do tej pory ja nie przyszłam do Vianka, to vianek przyszedł do mnie, z czego bardzo się cieszę :).
Glinki to coś, co uwielbiam nie tylko ja, ale również Mój Ukochany. Miałam już różne kolory glinek, które sprawdzały się u nas bardzo dobrze. Teraz przyszedł czas na wypróbowanie glinki żółtej, której akurat nie miałam jeszcze, choć podejrzewam, że będzie to miła przygoda :).
Mam już swój ulubiony puder, z którego bardzo często korzystam, jednak skoro trafił w moje ręce, to muszę mu dać szansę. Jest to kolejny produkt z pudełka, o którym wcześniej bardzo mało słyszałam i szczerze mówiąc nawet nie mam pojęcia czego się po nim spodziewać :).
Dawno temu miałam inną pastę Blanx i nie była zła. Jednak ja od sporego już czasu korzystam z łagodnych past, ze względu na wrażliwe dziąsła, stąd ta prawdopodobnie trafi w ręce ukochanego :).
10. Ministerstwo Dobrego Mydła Połowa kuli różanej 60 g / 5,50 zł
Choć czytałam o produktach tej firmy wiele razy, to sama miałam jedynie jedno mydełko. Jednak wspominam je bardzo miło i z ostatniej kategorii jest to produkt, który najbardziej chciałam :). Rewolucji w mojej pielęgnacji taka jedna półkula nie zrobi, ale z pewnością świetnie umili mi kąpiel. Zresztą wystarczy spojrzeć na zawartość, która poza standardowo zawierającą sodę oraz kwasek posiada także: Masło shea, Olej ze słodkich migdałów, Olej z pestek winogron, Olej ryżowy, Pełne mleko, Olej z dzikiej róży, Olejek eteryczny z róży Geranium, Różowa glinka francuska, Płatki róży damasceńskiej. To musi się skończyć bardzo przyjemnie :).
Moim skromnym zdaniem, jest to jedno z lepszych pudełek, jakie miałam okazję trzymać w rękach :). Choć oczywiście wiele zależy od tego, jak sprawdzą się produkty, o których wcześniej nie słyszałam ( puder, krem pod oczy, krem CC ). Jednak na ten moment jestem bardzo zadowolona, a całokształt w sensie wizualnym, oraz możliwość dużego wpływu na wybór produktów mogę ocenić jedynie pozytywnie :).
Jeśli chodzi o stronę ekonomiczną, to wiosenny JoyBox kosztuje 49 zł ( przesyłka gratis ), natomiast wartość produktów w pudełku to ok. 153 zł, a więc wychodzi opłacalnie :). Jeśli jesteście zainteresowane wiosennym JoyBox'em, to nadal można je kupić
Dodatkowo, jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami polskiej, naturalnej marki BIO IQ, do końca kwietnia możecie skorzystać z 10% kodu rabatowego: BIOIQnaturalnie
Jestem bardzo ciekawa, jak oceniacie zawartość? Trafiłaby do Was? A może zdecydowałyście się na zakup?
Miłego dnia!
Zastanawiam się nad kupnem kolejnego JB :)
OdpowiedzUsuńciekawe jakie będzie;D
UsuńMi się zawartość bardzo podoba i wczoraj otrzymałam swoje pudełko ;) Jedynie chciałam balsam ujędrniający, ale ten co wybrałam również mi się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńJakoś osobiście nie przepadam za takimi boxami, choć ten prezentuje się całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńVianek i to 'ministerialne' ;D mydło - najbardziej wpadły mi w oko.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten balsam do ciała. A całe pudełeczko fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńChyba jest to jeden z lepszych boxów, rzadko kiedy któryś mi się podoba, dlatego ich nie zamawiam, ale na ten chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPudełko jak zwykle pięknie wyglada ! Zawartość jak na moje oko całkiem ok !
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość, opłacalny box :)
OdpowiedzUsuńW sumie zawartość świetna :) Ja ostatnio się z boxów wyleczyłam - wolę kupić jeden produkt ale taki, który będę na 100% używać bo te z pudełek często tylko zalegają po kątach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość, większość produktów chętnie bym używała :D
OdpowiedzUsuńFajniutki box:)
OdpowiedzUsuńcudownego weekendu:)
Cała zawartość jest dla mnie bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńWłasnie czekam na swoj JoyBox. Nie moge sie doczekac. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńJejku zawartość tego pudełeczka bardzo mi się podoba :) Super produkty i takie różnorodne :) Ciekawe jak tam spiszę się ta glinka i krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńPuder jest bardzo ciekawy, nie znam tej marki :-)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie balsam do ciała :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda zewnętrznie ,a z wnętrza tylko mi się vianek podoba ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kosmetyki które można było 'dobrać' :D
OdpowiedzUsuńWidzialam go u kilku dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość ale nie kusza mnie te boxy jakoś ;p
ciekawam tego pudru z Cosmepick
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, ale pudełko śliczne :)
OdpowiedzUsuńAle mi się spodobało te pudełko :) I zewnętrznie i wewnętrznie, wyjątkowo udane :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie pudełko bardzo trafione.
OdpowiedzUsuńKurczę ciekawe produkty ;)
OdpowiedzUsuńciekawe i nieznane mi kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńnie kupuję boksów ale lubię je oglądać u innych:D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zawartość bomba!
OdpowiedzUsuńTęsknię za Joyboxami "na bogato" :D
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty są dla mnie nowością. Ciekawi mnie najbardziej ten puder :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze opakowanie
OdpowiedzUsuńtym razem zawartosć bardzo mi się podoba
Nie zamawiałam, ale niektóre produkty bym wykorzystała :)
OdpowiedzUsuńzawartosc bardzo fajna :) krem z AA jest bardzo fajny, sama uzywam.
OdpowiedzUsuńszamponu jestem ciekawa, będę wypatrywać recenzji :)
OdpowiedzUsuńRzadko kupuje te pudełka, chyba, że jest coś co mnie na prawdę interesuje (tak było z pudełkiem Charlize Mystery w którym był krem BB Skin79).
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zawartość jest bardzo ciekawa i większość kosmetyków z przyjemnością bym wypróbowała. Miałam do tej pory tylko jeden JB i byłam z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńten balsam z vianka mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńZawartość ciekawa, jednak nie na tyle, bym zdecydowała się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo ciekawa, szczególnie szampon i kula z Ministerstwa Dobrego Mydła. Widziałam, że wróciły do sprzedaży, zastanawiam się nad kupnem.
OdpowiedzUsuńZawartość tego boxa bardzo kusi :D choć tych pudełeczek nie kupuje, to ten mnie kusi
OdpowiedzUsuńMnie Vianek najbardziej ciekawi :) Bo lubię Sylveco :)
OdpowiedzUsuń