Za oknem robi się coraz cieplej, a więc nadchodzi idealny czas na sypkie pudry, które świetnie sprawdzą się w letnich makijażach. Delikatne,...
Ledwie kilkanaście dni temu pokazywałam Wam edycję specjalną JoyBox'a z marką Loreal, a już w moje ręce trafiło kolejnej, tym razem wiosenne pudełko :). Najnowszy box w sprzedaży jest od 11 kwietnia i nadal można je zamawiać. Jeśli do tej pory się nie zdecydowałyście, zapraszam Was na wpis, który być może skusi Was i pomoże podjąć decyzję :).
Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to tutaj ekipa JoyBoxa stanęła na wysokości zadania. Pudełko jest bardzo ładne, wpadające w oko i zdecydowanie pasuje do wiosennej edycji. Ja większość kartoników, po kosmetycznych boxach wykorzystuję w domu do przechowywania różnych rzeczy i takie przeznaczenie zyska i to :). Przechodząc do zawartości, gdyż w sumie to jest najważniejsze, zacznę od kosmetyków, które znalazły się w podstawie.
Ten produkt znałam już wcześniej, trafił do mnie spory czas temu z innego pudełka :). Jednak cieszę się, bo miło go wspominam i o dziwo dobrze sobie radzi w obu zastosowaniach, co nie jest częste w produktach typu ileś w jednym. Z pewnością jest dobrym rozwiązaniem na wyjazdy, oszczędzając miejsce, a przecież sezon urlopowy jest jeszcze przed nami.
Ja to jestem taką gadżeciarą :D wiec tego typu gadżety jak spinka bardzo mi pasują w pudełkach, a i z próbek bardzo chętnie korzystam. Muszę się Wam przyznać, że mam ich spoooorą kolekcję :P. Do gumki jednak podchodzę dość sceptycznie, gdyż tego typu zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają, jednak swoją szansę otrzyma :).
Opakowanie produktu, jak i sama nazwa mnie zachwyciła. Kompletnie nic nie miałam tej marki, jednak kosmetyki Sylveco bardzo lubię. Odkąd weszły na rynek i szturmem przebiły się do blogosfery, chodziły za mną i chciałam poznać jakiś produkt. Cóż skoro do tej pory ja nie przyszłam do Vianka, to vianek przyszedł do mnie, z czego bardzo się cieszę :).
Glinki to coś, co uwielbiam nie tylko ja, ale również Mój Ukochany. Miałam już różne kolory glinek, które sprawdzały się u nas bardzo dobrze. Teraz przyszedł czas na wypróbowanie glinki żółtej, której akurat nie miałam jeszcze, choć podejrzewam, że będzie to miła przygoda :).
Mam już swój ulubiony puder, z którego bardzo często korzystam, jednak skoro trafił w moje ręce, to muszę mu dać szansę. Jest to kolejny produkt z pudełka, o którym wcześniej bardzo mało słyszałam i szczerze mówiąc nawet nie mam pojęcia czego się po nim spodziewać :).
Choć czytałam o produktach tej firmy wiele razy, to sama miałam jedynie jedno mydełko. Jednak wspominam je bardzo miło i z ostatniej kategorii jest to produkt, który najbardziej chciałam :). Rewolucji w mojej pielęgnacji taka jedna półkula nie zrobi, ale z pewnością świetnie umili mi kąpiel. Zresztą wystarczy spojrzeć na zawartość, która poza standardowo zawierającą sodę oraz kwasek posiada także: Masło shea, Olej ze słodkich migdałów, Olej z pestek winogron, Olej ryżowy, Pełne mleko, Olej z dzikiej róży, Olejek eteryczny z róży Geranium, Różowa glinka francuska, Płatki róży damasceńskiej. To musi się skończyć bardzo przyjemnie :).
Moim skromnym zdaniem, jest to jedno z lepszych pudełek, jakie miałam okazję trzymać w rękach :). Choć oczywiście wiele zależy od tego, jak sprawdzą się produkty, o których wcześniej nie słyszałam ( puder, krem pod oczy, krem CC ). Jednak na ten moment jestem bardzo zadowolona, a całokształt w sensie wizualnym, oraz możliwość dużego wpływu na wybór produktów mogę ocenić jedynie pozytywnie :).
Jeśli chodzi o stronę ekonomiczną, to wiosenny JoyBox kosztuje 49 zł ( przesyłka gratis ), natomiast wartość produktów w pudełku to ok. 153 zł, a więc wychodzi opłacalnie :). Jeśli jesteście zainteresowane wiosennym JoyBox'em, to nadal można je kupić
Dodatkowo, jeśli jesteście zainteresowane kosmetykami polskiej, naturalnej marki BIO IQ, do końca kwietnia możecie skorzystać z 10% kodu rabatowego: BIOIQnaturalnie
Jestem bardzo ciekawa, jak oceniacie zawartość? Trafiłaby do Was? A może zdecydowałyście się na zakup?
Miłego dnia!
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli już trafiłaś w mój świat, zachęcam Cię do podzielenia się swoją opinią na dany temat.
Jestem pewna, że masz swoje zdanie, być może zupełnie inne niż moje? - podziel się nim ze mną :).
Mój blog to nie darmowa tablica ogłoszeń, jeśli nie widzisz swojego komentarz, a zawierał on link to, prawdopodobnie trafił do spamu.
Zastanawiam się nad kupnem kolejnego JB :)
OdpowiedzUsuńciekawe jakie będzie;D
UsuńMi się zawartość bardzo podoba i wczoraj otrzymałam swoje pudełko ;) Jedynie chciałam balsam ujędrniający, ale ten co wybrałam również mi się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńJakoś osobiście nie przepadam za takimi boxami, choć ten prezentuje się całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńVianek i to 'ministerialne' ;D mydło - najbardziej wpadły mi w oko.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten balsam do ciała. A całe pudełeczko fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńChyba jest to jeden z lepszych boxów, rzadko kiedy któryś mi się podoba, dlatego ich nie zamawiam, ale na ten chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPudełko jak zwykle pięknie wyglada ! Zawartość jak na moje oko całkiem ok !
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość, opłacalny box :)
OdpowiedzUsuńW sumie zawartość świetna :) Ja ostatnio się z boxów wyleczyłam - wolę kupić jeden produkt ale taki, który będę na 100% używać bo te z pudełek często tylko zalegają po kątach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość, większość produktów chętnie bym używała :D
OdpowiedzUsuńFajniutki box:)
OdpowiedzUsuńcudownego weekendu:)
Cała zawartość jest dla mnie bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńWłasnie czekam na swoj JoyBox. Nie moge sie doczekac. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńJejku zawartość tego pudełeczka bardzo mi się podoba :) Super produkty i takie różnorodne :) Ciekawe jak tam spiszę się ta glinka i krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńPuder jest bardzo ciekawy, nie znam tej marki :-)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie balsam do ciała :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda zewnętrznie ,a z wnętrza tylko mi się vianek podoba ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kosmetyki które można było 'dobrać' :D
OdpowiedzUsuńWidzialam go u kilku dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość ale nie kusza mnie te boxy jakoś ;p
ciekawam tego pudru z Cosmepick
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, ale pudełko śliczne :)
OdpowiedzUsuńAle mi się spodobało te pudełko :) I zewnętrznie i wewnętrznie, wyjątkowo udane :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie pudełko bardzo trafione.
OdpowiedzUsuńKurczę ciekawe produkty ;)
OdpowiedzUsuńciekawe i nieznane mi kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńnie kupuję boksów ale lubię je oglądać u innych:D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zawartość bomba!
OdpowiedzUsuńTęsknię za Joyboxami "na bogato" :D
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty są dla mnie nowością. Ciekawi mnie najbardziej ten puder :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze opakowanie
OdpowiedzUsuńtym razem zawartosć bardzo mi się podoba
Nie zamawiałam, ale niektóre produkty bym wykorzystała :)
OdpowiedzUsuńzawartosc bardzo fajna :) krem z AA jest bardzo fajny, sama uzywam.
OdpowiedzUsuńszamponu jestem ciekawa, będę wypatrywać recenzji :)
OdpowiedzUsuńRzadko kupuje te pudełka, chyba, że jest coś co mnie na prawdę interesuje (tak było z pudełkiem Charlize Mystery w którym był krem BB Skin79).
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zawartość jest bardzo ciekawa i większość kosmetyków z przyjemnością bym wypróbowała. Miałam do tej pory tylko jeden JB i byłam z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńten balsam z vianka mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńZawartość ciekawa, jednak nie na tyle, bym zdecydowała się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo ciekawa, szczególnie szampon i kula z Ministerstwa Dobrego Mydła. Widziałam, że wróciły do sprzedaży, zastanawiam się nad kupnem.
OdpowiedzUsuńZawartość tego boxa bardzo kusi :D choć tych pudełeczek nie kupuje, to ten mnie kusi
OdpowiedzUsuńMnie Vianek najbardziej ciekawi :) Bo lubię Sylveco :)
OdpowiedzUsuń