poniedziałek, kwietnia 04, 2016
KOSMETYCZNE PODSUMOWANIE MARZEC 2016 | ULUBIEŃCY MARCA | PEREŁKA | ROZCZAROWANIE
Hej dziewczyny :)
Kolejny miesiąc za nami, a jak wiadomo, koniec miesiąca/początek nowego jest dobrym momentem na podsumowania. Chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować marcową edycję kosmetycznego podsumowania. Zademonstrować ulubieńców, skarcić rozczarowanie i owiać "chwałą" perełkę :D. Jesteście ciekawe, jakie produkty znalazły się w tym zestawieniu?
Kolejne przydzielenie odznak przyszło mi bardzo łatwo, choć w kategorii pielęgnacja twarzy brakuje produktu, to myślę, że marzec był ciekawy, jeśli chodzi o fajne produkty, które z przyjemnością używałam :). Jeśli chcecie poznać zasady przyznawania odznak itp., możecie je przeczytać na początku tego wpisu. Teraz zapraszam Was już na podsumowanie.
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
1. Kategoria: makijaż - Zoeva, Smoky
W tym miesiącu zastąpiła Zoeva Naturally Yours, a to nie łatwe zadanie, gdyż to moja ulubiona paletka cieni do powiek, jaką kiedykolwiek miałam :). Jednak w marcu ustąpiła miejsca Smoky, która również jest świetną paletką na każdą okazję.
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
2. Kategoria: pielęgnacja twarzy - brak
Choć miałam w marcu kilka fajnych produktów do twarzy, jak np. żel kolastyny 3w1, o którym mogłyście przeczytać ostatnio, to nic nie zachwyciło jej na tyle, aby stać się ulubieńcem :).
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
3. Kategoria: włosy - Oleje
W tej kategorii ciężko mi było zdecydować, który konkretnie olej wyróżnić. Stąd postanowiłam nagrodzić je ogólnie :), a tutaj wymienić te trzy, po które sięgałam najchętniej. Zacznę od oleju kokosowego, który jest u mnie mega uniwersalnym produktem. Stosuję go dosłownie do wszystkiego i wszędzie sprawdza się rewelacyjnie, choć nie bez znaczenia jest jakość oleju :). Drugim jest znany wszystkim argan, którego nie trzeba przedstawiać, natomiast jako trzeci na moich włosach gościł olej jojoba, choć on już zdobył swoją odznakę w zeszłym miesiącu :P.
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
4. Kategoria: pielęgnacja ciała - Liv Delano, masło do ciała Organic Oils Collection.
Świetnie wyglądające, naładowane bardzo fajnymi składnikami oraz posiadające bardzo dobre działanie. Takie oto w dużym skrócie jest masło do ciała Liv Delano :). Cały post na jego temat znajdziecie TUTAJ, jednak i tutaj zdradzę rąbka na temat jego działania. Nie zna zwrotu "sucha skóra", nawilżenie, jakie daje, jest tak dobre, że wszelkie problemy z suchą skórą znikają jak przy dotyku czarodziejskiej różdżki i co najważniejsze, wpływa na stan skóry na dłużej niż kilka godzin :).
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
5. Kategoria: produkt do paznokci - Essie, kostka flowerista i neons
Na moje paznokcie powróciły Essiaki :). Przeprosiłam się ze zwykłymi lakierami i w ten sposób powróciłam do zeszłorocznych kolekcji Essie, mowa o zestawie neons oraz flowerista. Poniższe 8 miniaturek była sprawcami ok 90% moich marcowych wariacji paznokciowych. Swoją drogą, muszę je częściej pokazywać, przynajmniej na Instagramie :)
Odznaka rozczarowanie Marzec 2016
6. Kategoria: rozczarowanie kosmetyczne - Smart Girls Get More, lakiery do paznokci nr. 24 i nr. 7
Choć kolorami przyciągnęły mnie do siebie, to ciężko powiedzieć o nich coś innego, pozytywnego. Smużą się, bardzo długo schną, a żeby tego było mało, trzeba je nakładać, nakładać i .... nakładać. Te dwa kolory potrzebują od 4 do 7 warstw (!), aby nie było prześwitów na paznokciach. Tak więc wybór rozczarowania był bardzo łatwy :). Cały post na ich temat możecie znaleźć TUTAJ.
Odznaka perełka Marzec 2016
7. Kategoria: perełka kosmetyczna - Liv Delano, masło do ciała Organic Oils Collection
Perełką marca oczywiście zostaje.... masło do ciała Liv Delano :). O powodach mojego wyboru mogłyście przeczytać zarówno wyżej, jak i w całym poście, który poświeciłam dla niego. Myślę, że zdecydowana większość osób by go polubiła, trzeba dać mu jedynie szansę :).
Kolejne odznaki przydzieliłam :). Jestem bardzo ciekawa, czy znacie któryś z tych produktów? Jaka jest Wasza perełka?
Miłego dnia!
Na blogu trwa również rozdanie, na które Was serdecznie zapraszam :) - KLIK
Kolejny miesiąc za nami, a jak wiadomo, koniec miesiąca/początek nowego jest dobrym momentem na podsumowania. Chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować marcową edycję kosmetycznego podsumowania. Zademonstrować ulubieńców, skarcić rozczarowanie i owiać "chwałą" perełkę :D. Jesteście ciekawe, jakie produkty znalazły się w tym zestawieniu?
Kolejne przydzielenie odznak przyszło mi bardzo łatwo, choć w kategorii pielęgnacja twarzy brakuje produktu, to myślę, że marzec był ciekawy, jeśli chodzi o fajne produkty, które z przyjemnością używałam :). Jeśli chcecie poznać zasady przyznawania odznak itp., możecie je przeczytać na początku tego wpisu. Teraz zapraszam Was już na podsumowanie.
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
1. Kategoria: makijaż - Zoeva, Smoky
W tym miesiącu zastąpiła Zoeva Naturally Yours, a to nie łatwe zadanie, gdyż to moja ulubiona paletka cieni do powiek, jaką kiedykolwiek miałam :). Jednak w marcu ustąpiła miejsca Smoky, która również jest świetną paletką na każdą okazję.
2. Kategoria: pielęgnacja twarzy - brak
Choć miałam w marcu kilka fajnych produktów do twarzy, jak np. żel kolastyny 3w1, o którym mogłyście przeczytać ostatnio, to nic nie zachwyciło jej na tyle, aby stać się ulubieńcem :).
3. Kategoria: włosy - Oleje
W tej kategorii ciężko mi było zdecydować, który konkretnie olej wyróżnić. Stąd postanowiłam nagrodzić je ogólnie :), a tutaj wymienić te trzy, po które sięgałam najchętniej. Zacznę od oleju kokosowego, który jest u mnie mega uniwersalnym produktem. Stosuję go dosłownie do wszystkiego i wszędzie sprawdza się rewelacyjnie, choć nie bez znaczenia jest jakość oleju :). Drugim jest znany wszystkim argan, którego nie trzeba przedstawiać, natomiast jako trzeci na moich włosach gościł olej jojoba, choć on już zdobył swoją odznakę w zeszłym miesiącu :P.
Odznaka ulubieniec Marzec 2016
4. Kategoria: pielęgnacja ciała - Liv Delano, masło do ciała Organic Oils Collection.
Świetnie wyglądające, naładowane bardzo fajnymi składnikami oraz posiadające bardzo dobre działanie. Takie oto w dużym skrócie jest masło do ciała Liv Delano :). Cały post na jego temat znajdziecie TUTAJ, jednak i tutaj zdradzę rąbka na temat jego działania. Nie zna zwrotu "sucha skóra", nawilżenie, jakie daje, jest tak dobre, że wszelkie problemy z suchą skórą znikają jak przy dotyku czarodziejskiej różdżki i co najważniejsze, wpływa na stan skóry na dłużej niż kilka godzin :).
5. Kategoria: produkt do paznokci - Essie, kostka flowerista i neons
Na moje paznokcie powróciły Essiaki :). Przeprosiłam się ze zwykłymi lakierami i w ten sposób powróciłam do zeszłorocznych kolekcji Essie, mowa o zestawie neons oraz flowerista. Poniższe 8 miniaturek była sprawcami ok 90% moich marcowych wariacji paznokciowych. Swoją drogą, muszę je częściej pokazywać, przynajmniej na Instagramie :)
Odznaka rozczarowanie Marzec 2016
6. Kategoria: rozczarowanie kosmetyczne - Smart Girls Get More, lakiery do paznokci nr. 24 i nr. 7
Choć kolorami przyciągnęły mnie do siebie, to ciężko powiedzieć o nich coś innego, pozytywnego. Smużą się, bardzo długo schną, a żeby tego było mało, trzeba je nakładać, nakładać i .... nakładać. Te dwa kolory potrzebują od 4 do 7 warstw (!), aby nie było prześwitów na paznokciach. Tak więc wybór rozczarowania był bardzo łatwy :). Cały post na ich temat możecie znaleźć TUTAJ.
Odznaka perełka Marzec 2016
7. Kategoria: perełka kosmetyczna - Liv Delano, masło do ciała Organic Oils Collection
Perełką marca oczywiście zostaje.... masło do ciała Liv Delano :). O powodach mojego wyboru mogłyście przeczytać zarówno wyżej, jak i w całym poście, który poświeciłam dla niego. Myślę, że zdecydowana większość osób by go polubiła, trzeba dać mu jedynie szansę :).
Kolejne odznaki przydzieliłam :). Jestem bardzo ciekawa, czy znacie któryś z tych produktów? Jaka jest Wasza perełka?
Miłego dnia!
Na blogu trwa również rozdanie, na które Was serdecznie zapraszam :) - KLIK
Dla mnie same nowości ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie również:)
UsuńW sumie dobrze, może coś wyjątkowo wpadnie Tobie w oko :)
UsuńLakiery Essie świetne kolory, miałam ochotę na kostkę z neonami:)
OdpowiedzUsuńNie skusiłaś się? :P
UsuńNie wiedziałam, że lakiery SGGM sa tkie słabe. Moim ulubieńcem włosowym została nafta :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy są słabe ogólnie, ja oceniam te dwa konkretne :)
UsuńO kurcze zupełnie nic nie znam..
OdpowiedzUsuńLakiery ze Smart girls omijam szerokim łukiem :D
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców :) Chętnie poznałabym masło do ciała Liv Delano :)
OdpowiedzUsuńPrzez te Twoje wpis coraz bardziej chcę to masło Liv Delano i którąś paletkę Zoeva. :-)
OdpowiedzUsuńTak, jak Ty bardzo lubię olej kokosowy i używam go, jak się da. :)
Cieszę się, zarówno masło, jak i paletki Zoevy bardzo lubię i uważam, że są naprawdę fajne :)
UsuńUwielbiam paletki Zoeva :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :D. Sama mam tak samo :P
UsuńCudne lakiery Essie :)
OdpowiedzUsuńnie mogę od nich oderwać ślepi:D
UsuńLiv Delano - nie miałam, ale może kiedyś, bo recenzja obiecująca!
OdpowiedzUsuńSam produkt bardzo fajny :)
UsuńNie miałam nic z tych marek... jak to możliwe..,;)
OdpowiedzUsuńLakierami Smart Girls też się zawiodłam i na razie jestem zrażona do tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się paletka Zoevy <3
Widzę, że nie tylko ja oceniam lakiery na kiepskie :D
UsuńLakiery z essie <3
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tych produktów jeśli mam być szczera.
OdpowiedzUsuńto masło ma śliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńWpada w oko :D. Jest zupełnie inne, niż te, które spotykamy w drogeriach itp :)
UsuńKokosowy olej uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPaletkę Zoeva Smokey też uwielbiam :) a tego masełka chyba muszę spróbować skoro aż tak namawiasz hihi :) :)
OdpowiedzUsuńOlejowe zdjęcie jest "o mamo" :) To taki komentarz przykrywka, bo nie znam żadnego z Twoich ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńPaletki Zoeva są genialne pod każdym względem :) Masełko wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuń7 warstw lakieru ! Toż to skandal! Mam gdzieś trzy lakiery Smart Girl Get More ale z dawnej a nawet bardzo dawnej kolekcji i były spoko
OdpowiedzUsuńPewnie zmienili skład itp. Tak, te dwa konkretne lakiery potrzebują od 4 do 7 warstw :D
Usuńależ to masełko LivDelano jest urocze, uwielbiam takie retro opakowania. Podobają mi się kolorki paletki Zoeva, iście wiosenne :-)
OdpowiedzUsuńNie znam, nie znam ulubieńców, a szkoda! Ale tak kiepskiego lakieru, który potrzebowałby 7[!] kryć to nie miałam, już teraz wiem, na jakie lakiery uważać ;))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze długo nie będziesz miała :D
UsuńUwielbiam stosować oleje w pielęgnacji włosów ;)
OdpowiedzUsuńAhh te palety Zoeva - uwielbiam je :).
OdpowiedzUsuńKolorki w tej palecie cieni wyglądają pięknie :D
OdpowiedzUsuńmasełko kusi
OdpowiedzUsuńno i ja znów nie miałam żadnego z tych produktów :P
OdpowiedzUsuńMasło do ciała ma piękne opakowanie. Uwielbiam lakiery Essie, a większośc odcieni jest boska <3
OdpowiedzUsuńMiałam jeden lakier Smart Girls Get More, ale nie mój odcień, więc poszedł dalej w świat. Widzę, że dobrze zrobił :)
Dobrze dobrze, jedynie nie wiem, czy osoba, do której poszedł będzie zadowolona :D
UsuńWcale się nie dziwię że te uznałaś za tak słabe. Miałam kiedyś i szybko się ich pozbyłam.
OdpowiedzUsuńPaletka cieni wygląda absolutnie cudownie.
miałam essie i kompletnie nie trzymały sie na paznokciach :(
OdpowiedzUsuńU mnie oleje kokosowy i arganowy to też niezbędniki. Jeszcze olej różany bym dodała. Jojobę miałam raz i w sumie też była fajna.
OdpowiedzUsuńDla na oczywiście wszytko jest nowe :P Kolory lakierów piękne ale szkoda, że nie jesteś z nich zadowolona :/
OdpowiedzUsuńCiężko być z nich zadowolona, skoro tak się nimi maluje ;)
UsuńPaletki Zoeva mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńOj, marzenia trzeba spełniać :)
UsuńUwielbiam cienie z Zoeva, póki co mam tylko dwie paletki:(
OdpowiedzUsuńmyślałam że lakiery lepiej się spiszą...
OdpowiedzUsuńAle pięknie się prezentują te kolorowe lakiery z Essie :) Ja ostatnio przerzuciłam się na hybrydy :)
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam, jednak moje paznokcie ich nie polubiły.
UsuńNic z tego nie znam:(
OdpowiedzUsuńOj ta paletka mnie ciekawi od bardzo dawna, szkoda że tak mało się maluję :P
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy kochają moje włosy, dlatego zajmuje pierwsze miejsce, a zaraz po nim arganowy.
OdpowiedzUsuńAh... masło mi się zamarzyło :))
OdpowiedzUsuń