środa, kwietnia 13, 2016
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106
Hej dziewczyny,
Cienie do powiek, są to produkty, po które najchętniej sięgam przy codziennym makijażu :). Z racji tego, że od bardzo dawna nie korzystam z podkładów, dla mnie, najważniejszą rzeczą w makijażu są właśnie one. Przywiązuję uwagę do ich jakości, muszą ładnie wyglądać oraz ich trwałość nie może być zbyt krótka. Spośród wielu rodzajów, ja najchętniej sięgam po paletki i w pewnym sensie jedną z nich chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Mowa o paletce magnetycznej Pierre Rene Match System set 6 :).
Zacznijmy od samego opakowania naszej palety, czyli magnetycznej kasetki. Jest ona dość prosta i nie wyróżnia się specjalnie na tle innych produktów tego typu. Wykonana z cienkiego, czarnego plastiku mieści w sobie 6 wkładów cieni, które możemy sobie wybrać :). Właśnie ta cecha sprawia, że w pewnym sensie magnetyczne kasetki mają przewagę nad gotowymi paletkami, gdyż możemy zestawić dokładnie te cienie, na które mamy ochotę. Swoimi gabarytami sprawia, że z łatwością mieści się do torebki i nie zajmuje w niej dużo miejsca, ale niestety nie posiada lusterka, które czasami się przydaje :P.
Pierre Rene udostępnia trzy różne kasetki magnetyczne z miejscem na 4, 6 bądź 10 wkładów. Mając odrobinę szczęścia, udało mi się dostać do testów na testmetoo.com i w ten właśnie sposób w moje ręce wpadła wersja z 6 miejscami, które mogłam sobie dowolnie uzupełnić :).
Skoro mam już magnetyczną kasetkę, przydałoby się ją czymś wypełnić, a wybór nie jest taki łatwy :). Dostępnych jest aż 111 wkładów w cenie 6,99 zł za sztukę, tak więc same widzicie, że ciężko jest wybrać jedynie 6. Zdecydować się można na różne wykończenia, odcienie itp. i ja właśnie postawiłam na zróżnicowaną kolorystykę, która podkreśli mój kolor oczu. Poszczególne egzemplarze przyszły zapakowane w biały kartonik, a każdy 1,5g cień w osobną plastikową osłonkę. Wkłady umieszczone w paletce ściśle do siebie przylegają i nie ma tam nawet milimetra przerwy, co powoduje, że cienie nie przesuwają się w środku oraz nie są narażone na zniszczenie.
Samą kasetkę, jak i wkłady cieni na ten moment oceniam bardzo pozytywnie. Komplet prezentuje się ładnie, jest poręczny i nie dzieje się z nim nic złego. Jeśli chodzi o ich jakość, to na ten moment zauważyłam, że ich pigmentacja w dużej mierze zależy od wykończenia i konkretnego odcienia. Różnią się także strukturą i np. nr. 96 jest cieniem zbitym i bardzo twardym, przez co ciężko nabiera się go na pędzelek.
Na ten moment, nie wszystkie cienie, na które się zdecydowałam, podobają mi się, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby ostatecznie je skreślić. Być może przy dłuższym używaniu, skradną moje serce? :). Patrząc pod kątem ekonomicznym, w sklepie firmowym sama kasetka z sześcioma miejscami kosztuje ok. 55 zł, natomiast 6 cieni ok. 42. Jak łatwo policzyć całość wychodzi w okolicach 97 zł.
Choć kwota nie jest niska i w tej cenie możemy kupić bardzo dobrą, gotową paletkę, to tutaj przewagę ma fakt, że same dokładnie wybieramy konkretne wkłady, które chcemy w niej mieć. Obie wersje mają swoje plusy i minusy i myślę, że decydująca w tym pojedynku jest, sama jakość cieni.
O tym napiszę Wam za jakiś czas, w osobnym poście, gdy wykonam nią więcej makijaży :).
Jestem bardzo ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na temat magnetycznych kasetek z wkładami? Wolicie same dobrać konkretne cienie, czy jednak kupić gotową paletkę?
Miłego dnia!
Cienie do powiek, są to produkty, po które najchętniej sięgam przy codziennym makijażu :). Z racji tego, że od bardzo dawna nie korzystam z podkładów, dla mnie, najważniejszą rzeczą w makijażu są właśnie one. Przywiązuję uwagę do ich jakości, muszą ładnie wyglądać oraz ich trwałość nie może być zbyt krótka. Spośród wielu rodzajów, ja najchętniej sięgam po paletki i w pewnym sensie jedną z nich chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Mowa o paletce magnetycznej Pierre Rene Match System set 6 :).
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Opakowanie |
Zacznijmy od samego opakowania naszej palety, czyli magnetycznej kasetki. Jest ona dość prosta i nie wyróżnia się specjalnie na tle innych produktów tego typu. Wykonana z cienkiego, czarnego plastiku mieści w sobie 6 wkładów cieni, które możemy sobie wybrać :). Właśnie ta cecha sprawia, że w pewnym sensie magnetyczne kasetki mają przewagę nad gotowymi paletkami, gdyż możemy zestawić dokładnie te cienie, na które mamy ochotę. Swoimi gabarytami sprawia, że z łatwością mieści się do torebki i nie zajmuje w niej dużo miejsca, ale niestety nie posiada lusterka, które czasami się przydaje :P.
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Opakowanie |
Pierre Rene udostępnia trzy różne kasetki magnetyczne z miejscem na 4, 6 bądź 10 wkładów. Mając odrobinę szczęścia, udało mi się dostać do testów na testmetoo.com i w ten właśnie sposób w moje ręce wpadła wersja z 6 miejscami, które mogłam sobie dowolnie uzupełnić :).
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Kasetka |
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Kasetka |
Skoro mam już magnetyczną kasetkę, przydałoby się ją czymś wypełnić, a wybór nie jest taki łatwy :). Dostępnych jest aż 111 wkładów w cenie 6,99 zł za sztukę, tak więc same widzicie, że ciężko jest wybrać jedynie 6. Zdecydować się można na różne wykończenia, odcienie itp. i ja właśnie postawiłam na zróżnicowaną kolorystykę, która podkreśli mój kolor oczu. Poszczególne egzemplarze przyszły zapakowane w biały kartonik, a każdy 1,5g cień w osobną plastikową osłonkę. Wkłady umieszczone w paletce ściśle do siebie przylegają i nie ma tam nawet milimetra przerwy, co powoduje, że cienie nie przesuwają się w środku oraz nie są narażone na zniszczenie.
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Opakowanie wkładów |
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Opakowanie wkładów |
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Wkład |
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Wkłady |
Samą kasetkę, jak i wkłady cieni na ten moment oceniam bardzo pozytywnie. Komplet prezentuje się ładnie, jest poręczny i nie dzieje się z nim nic złego. Jeśli chodzi o ich jakość, to na ten moment zauważyłam, że ich pigmentacja w dużej mierze zależy od wykończenia i konkretnego odcienia. Różnią się także strukturą i np. nr. 96 jest cieniem zbitym i bardzo twardym, przez co ciężko nabiera się go na pędzelek.
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Kasetka z 6 wkładami / cieniami |
Na ten moment, nie wszystkie cienie, na które się zdecydowałam, podobają mi się, jednak jest jeszcze za wcześnie, aby ostatecznie je skreślić. Być może przy dłuższym używaniu, skradną moje serce? :). Patrząc pod kątem ekonomicznym, w sklepie firmowym sama kasetka z sześcioma miejscami kosztuje ok. 55 zł, natomiast 6 cieni ok. 42. Jak łatwo policzyć całość wychodzi w okolicach 97 zł.
Prezentacja palety Palette Match System set 6 Pierre Rene | Pierwsze wrażenie| Swatche no. 015, no. 018, no. 033, no. 087, no. 096, no. 106 | Swatche |
Choć kwota nie jest niska i w tej cenie możemy kupić bardzo dobrą, gotową paletkę, to tutaj przewagę ma fakt, że same dokładnie wybieramy konkretne wkłady, które chcemy w niej mieć. Obie wersje mają swoje plusy i minusy i myślę, że decydująca w tym pojedynku jest, sama jakość cieni.
O tym napiszę Wam za jakiś czas, w osobnym poście, gdy wykonam nią więcej makijaży :).
Jestem bardzo ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na temat magnetycznych kasetek z wkładami? Wolicie same dobrać konkretne cienie, czy jednak kupić gotową paletkę?
Miłego dnia!
Ładne kolorki wybrałaś ;) Mam dwa cienie z tej serii, bez palety i często po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńDziękuje. :)
UsuńCena wysoka jak na tą markę.
OdpowiedzUsuń
Usuńfaktycznie cena nie jest mała.
Nigdy jak dotąd nie wybierałam cieni sama, kupowałam gotowce. Opcja dla nowa i ciekawa.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńDla mnie takie kasetki to fajny pomysł, bo można stworzyć konfiguracje jaka tylko nam się podoba :D
OdpowiedzUsuńFakt. :)
UsuńKolorki piękne, już kiedyś cienie tej marki zwróciły moją uwagę. Uważam jednak że cena, szczególnie za samą kasetkę jest odrobinę przesadzona ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tym bardziej że za taka cena można kupić naprawdę bardzo dobre palety.
UsuńŁadna paletka
OdpowiedzUsuńMam jedną magnetyczną paletkę z cieniami Melkior i bardzo ją lubię. TO, że samemu można skompletować wybrane kolory jest fajną opcją ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna paletka!
OdpowiedzUsuń018 i 106 - najbardziej mi się podobają, ale wszystkie ładne.
OdpowiedzUsuń018 ładny kolorek i bardzo fajnie napigmentowany. :)
UsuńIle ja tu widzę pięknych kolorków :) Bardzo lubię takie paletki magnetyczne :)
OdpowiedzUsuńKolorki piękne :)
OdpowiedzUsuń018 i 015 takie moje ;)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki. Ja to mam ochotę wypróbować paletkę Revolution :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne kolorki :)
OdpowiedzUsuń015 i 087 są piękne :)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką paletę, z tym że w wersji "czterocieniowej". Jestem bardzo zadowolona z ich jakości ;)
OdpowiedzUsuńZ jakości samej paletki również jestem zadowolona.:)
Usuń018 - meeega! Bardzo mi się podoba. :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja po prostu:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Fajny pomysł,aby swtorzyć sobie samemu paltekę
OdpowiedzUsuńW takich kolorach na jakie ma się tylko ochotę
jutro planuję kupić od nich podkład, będzie dostępny za 15 złotych ;) słyszałam dobre opinie więc bardzo mnie ciekawi, cienie nie raz przyciagały moja uwagę,a paletkę tego typu mam z kobo ;)
OdpowiedzUsuńgdybym malowała się cieniami, to taką kasetkę chciałabym mieć:)
OdpowiedzUsuńŚwietna spraw dla osób używających cieni.
OdpowiedzUsuńFajna :) Nie mam jeszcze palety mobilnej na wkłady ;p
OdpowiedzUsuńWybrałaś śliczne odcienie, spośród 111 też mogłabym mieć problem z wyborem haha :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam problem wybrać tylko 6. ;)
OdpowiedzUsuńAle jakoś podołałam wyzwaniu i wybrałam. ;)
Moje się lekko pokruszyły a całość nie była jakoś super zapakowana.
Swoich jeszcze nie próbowałam maziać. ;)
Od jutra chyba zacznę. ;)
ojjeu ja bym nie wiedziała co pierwsze zacząć testować z odcieni takie piękne xd
OdpowiedzUsuńale śliczne kolorki wybrałaś :-) taka kasetka jest świetnym rozwiązaniem na skomponowanie ciekawego zestawu
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z takimi paletkami. Można skomponować dokładnie taki zestaw kolorów, o jakich się marzy.
OdpowiedzUsuńwczoraj je dostałam :0 ciekawe jak beda w malowaniu :D
OdpowiedzUsuńMagnetyczna kasetka to wciąż moje marzenie. Mój luby obiecuje je spełnić i obiecuje. Chyba będę musiała wziąć sprawy w moje ręce! :)
OdpowiedzUsuńAch - cudeńko, cudeńko, cudeńko :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam takiej magnetycznej kasetki choć czasem się zastanawiałam czy warto.
OdpowiedzUsuńI mi udało się je dostać :) Masakra była z doborem cieni, ja strasznie niezdecydowana jestem :D chciałam je wszystkie :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki wybrałaś, widzę że w podobnym stylu co ja :)
Śliczne kolorki, ja uwielbiam magnetyczne palety z Inglota :)
OdpowiedzUsuńCieni P. Rene nie znam, ale jeśli chodzi o kasetki to jestem na tak. Bardzo fajne rozwiązanie i fajnie, że kolejna firma je wprowadza.
OdpowiedzUsuńmagnetyczne paletki to świetna sprawa, ale gdyby były ciut tańsze, to bym się może skusiła ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wole wlasnie paletki magnetyczne, co nie znaczy ze te gotowe calkiem neguje :) Ale jednak krojenie palety na miare to jest moim zdaniem najlepsza opcja :)
OdpowiedzUsuńzachwycające jest to, że sama możesz sobie poukładać kolejność cieni. Poza tym uwielbiam cienie z pierre rene
OdpowiedzUsuń018 bardzo mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuń