niedziela, września 11, 2016
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart.
Hej :)
Wybór produktów, które mają za zadanie pięknie podkreślić rysy twarzy, jest ogromny i tak naprawdę możemy przebierać w nich całymi godzinami :). Zaczynając od tych niższych półek np. produktów Wibo, przez kolejne takie jak The Balm, czy Bourjois, kończąc na Too Faced lub też jeszcze wyżej, jeśli ktoś ma ochotę :). Jednak wszystkie je łączy jedno, cel, jakim jest nie tylko podkreślenie konturów twarzy, ale również dodanie jej blasku, zdrowego wyglądu i doskonałe wykończenie makijażu. Mowa oczywiście o różu do policzków, po który od dawna bardzo chętnie sięgam i dzisiaj mam dla Was dwa serduszka z serii I Heart Makeup marki Makeup Revolution, :). Iced Hearts i Blushing Heart goszczą w mojej kosmetyczce długi czas i wreszcie doczekały się swojego wpisu na blogu. Jakie są i czy warto w nie zainwestować? :)
Iced Hearts i Blushing Heart otrzymujemy zapakowane w papierowy kartonik, na którym znajdziemy jedynie nazwę oraz skład produktu. Dopiero wewnątrz znajdują się przesłodkie serduszka z różem. Pomysł na taki kształt produktu moim zdaniem był świetny, choć mam wrażenie, że były one mocno inspirowane produktami Too Faced. Myślę, że zdecydowaną większość kobiet do serduszek MUR początkowo przyciągała właśnie ich świetna forma i strona wizualna :).
Serduszko, w którym został umieszczony róż, wykonane jest z twardej tektury, a środek wraz z produktem został bardzo mocno przyklejony, przez co nie musimy martwic się, że nam wypadnie. Opakowanie jest bardzo urocze i moim zdaniem bardzo poręczne. Jednak małym minusem jest samo wieczko, które dosyć luźno przykrywa produkt, co przy nieodpowiednim chwycie łatwo może skutkować upuszczeniem różu. Na szczęście uważałam i nic takiego mi się nie przydarzyło, wiec ciężko stwierdzić czy opakowanie przetrwa upadek :D
Na pierwszy rzut oka serduszka mogą się wydawać małe jednak nic bardziej mylnego. W opakowaniu znajduje się 10 g różu, który dzięki swojej wypiekanej formule jest bardzo wydajny i wystarczy na bardzo, bardzo długo. Obie wersje łączy również dobra pigmentacja oraz trwałość, dzięki której potrafią na policzkach utrzymać się nawet cały dzień. Świetnym rozwiązaniem okazało się połączenie 3 pasków w różnych odcieniach, które można nakładać osobno lub łączyć je ze sobą w zależności od naszych upodobań. Oba serduszka bardzo dobrze i łatwo aplikuje się na skórę, świetnie się rozcierają i co najważniejsze, nie tworzą plam :). Podczas korzystania z nich nie zauważyłam żadnego zapychania czy wzmożonej ilości wyskakujących niedoskonałości, a korzystam z nich od dawna.
Jest to mocno rozświetlający, potrójny róż do policzków. Na policzkach prezentuje się bardzo ładnie zarówno każdy z osobna, jak również wymieszany ze sobą i w takiej wersji najbardziej mi odpowiada. Mimo obecności drobinek, których lekko się obawiałam, nie wygląda on tandetnie, a wręcz przeciwnie, bardzo ładnie podkreśla kości policzkowe. Jednak trzeba tutaj uważać, by nie nabrać zbyt dużej ilości produktu, ponieważ delikatne muśnięcie pędzlem sprawia, że jest on bardzo widoczny na skórze i łatwo jest przedobrzyć :). Najmniejszą cząstkę serduszka polubiłam i chętnie wykorzystuję w roli rozświetlacza, w której bardzo fajnie się sprawdza.
Jest to zestawienie dosyć mocnych różowych kolorów, które tak jak poprzednik posiadają sporą ilość srebrnych drobinek. Jednak zdecydowanie najwięcej znajduje się ich w najdłuższym pasku. Pocieszający jest fakt, iż zaaplikowane w rozsądnej ilości na policzki stają się mniej widoczne i na całe szczęście nie wyglądają tandetnie. Tak jak w przypadku Iced Hearts dosyć łatwo jest przedobrzyć, tak więc lepiej aplikować dwa razy, ale mniejszą ilość, niż raz za dużo :). Gdy zapanowanie nad ilością drobinek mamy za sobą, cała reszta idzie z górki, gdyż zarówno pojedynczo, jak i w komplecie wyglądają bardzo ładnie na skórze, tworząc ładny efekt.
Z obu serduszek jestem bardzo zadowolona, choć mogłyby posiadać troszkę mniej drobinek. Róże Makeup Revolution wykazują się świetną pigmentacją, łatwą aplikacją i oczywiście ceną, gdyż za 10 g zapłacimy 25 zł. Czego chcieć więcej :)? Moim zdaniem są to produkty godne polecenia i poznania, jednak osoby mające problemy ze skórą, mogą być z nich niezadowolone, gdyż produkty rozświetlające mają tendencje do podkreślania niedoskonałości. Przyznam Wam, że bardzo kuszą mnie serduszka z Too Faced i wciąż się zastanawiam, czy nie sięgnąć po nie i porównać :).
Myślę, że zdecydowana większość z Was zna bohaterów dzisiejszego wpisu, chętnie poznam Wasze opinie na ich temat :). A może któraś z Was miała także te z Too Faced? Ciekawa jestem porównania :).
Miłego dnia!
Wybór produktów, które mają za zadanie pięknie podkreślić rysy twarzy, jest ogromny i tak naprawdę możemy przebierać w nich całymi godzinami :). Zaczynając od tych niższych półek np. produktów Wibo, przez kolejne takie jak The Balm, czy Bourjois, kończąc na Too Faced lub też jeszcze wyżej, jeśli ktoś ma ochotę :). Jednak wszystkie je łączy jedno, cel, jakim jest nie tylko podkreślenie konturów twarzy, ale również dodanie jej blasku, zdrowego wyglądu i doskonałe wykończenie makijażu. Mowa oczywiście o różu do policzków, po który od dawna bardzo chętnie sięgam i dzisiaj mam dla Was dwa serduszka z serii I Heart Makeup marki Makeup Revolution, :). Iced Hearts i Blushing Heart goszczą w mojej kosmetyczce długi czas i wreszcie doczekały się swojego wpisu na blogu. Jakie są i czy warto w nie zainwestować? :)
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Opakowanie |
Iced Hearts i Blushing Heart otrzymujemy zapakowane w papierowy kartonik, na którym znajdziemy jedynie nazwę oraz skład produktu. Dopiero wewnątrz znajdują się przesłodkie serduszka z różem. Pomysł na taki kształt produktu moim zdaniem był świetny, choć mam wrażenie, że były one mocno inspirowane produktami Too Faced. Myślę, że zdecydowaną większość kobiet do serduszek MUR początkowo przyciągała właśnie ich świetna forma i strona wizualna :).
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Serduszkowe Opakowanie |
Serduszko, w którym został umieszczony róż, wykonane jest z twardej tektury, a środek wraz z produktem został bardzo mocno przyklejony, przez co nie musimy martwic się, że nam wypadnie. Opakowanie jest bardzo urocze i moim zdaniem bardzo poręczne. Jednak małym minusem jest samo wieczko, które dosyć luźno przykrywa produkt, co przy nieodpowiednim chwycie łatwo może skutkować upuszczeniem różu. Na szczęście uważałam i nic takiego mi się nie przydarzyło, wiec ciężko stwierdzić czy opakowanie przetrwa upadek :D
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Skład |
Na pierwszy rzut oka serduszka mogą się wydawać małe jednak nic bardziej mylnego. W opakowaniu znajduje się 10 g różu, który dzięki swojej wypiekanej formule jest bardzo wydajny i wystarczy na bardzo, bardzo długo. Obie wersje łączy również dobra pigmentacja oraz trwałość, dzięki której potrafią na policzkach utrzymać się nawet cały dzień. Świetnym rozwiązaniem okazało się połączenie 3 pasków w różnych odcieniach, które można nakładać osobno lub łączyć je ze sobą w zależności od naszych upodobań. Oba serduszka bardzo dobrze i łatwo aplikuje się na skórę, świetnie się rozcierają i co najważniejsze, nie tworzą plam :). Podczas korzystania z nich nie zauważyłam żadnego zapychania czy wzmożonej ilości wyskakujących niedoskonałości, a korzystam z nich od dawna.
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Odcienie |
Iced Hearts
Jest to mocno rozświetlający, potrójny róż do policzków. Na policzkach prezentuje się bardzo ładnie zarówno każdy z osobna, jak również wymieszany ze sobą i w takiej wersji najbardziej mi odpowiada. Mimo obecności drobinek, których lekko się obawiałam, nie wygląda on tandetnie, a wręcz przeciwnie, bardzo ładnie podkreśla kości policzkowe. Jednak trzeba tutaj uważać, by nie nabrać zbyt dużej ilości produktu, ponieważ delikatne muśnięcie pędzlem sprawia, że jest on bardzo widoczny na skórze i łatwo jest przedobrzyć :). Najmniejszą cząstkę serduszka polubiłam i chętnie wykorzystuję w roli rozświetlacza, w której bardzo fajnie się sprawdza.
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Odcienie |
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Swatche |
BLUSHING HEART
Jest to zestawienie dosyć mocnych różowych kolorów, które tak jak poprzednik posiadają sporą ilość srebrnych drobinek. Jednak zdecydowanie najwięcej znajduje się ich w najdłuższym pasku. Pocieszający jest fakt, iż zaaplikowane w rozsądnej ilości na policzki stają się mniej widoczne i na całe szczęście nie wyglądają tandetnie. Tak jak w przypadku Iced Hearts dosyć łatwo jest przedobrzyć, tak więc lepiej aplikować dwa razy, ale mniejszą ilość, niż raz za dużo :). Gdy zapanowanie nad ilością drobinek mamy za sobą, cała reszta idzie z górki, gdyż zarówno pojedynczo, jak i w komplecie wyglądają bardzo ładnie na skórze, tworząc ładny efekt.
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Odcienie |
Makeup Revolution, serduszkowe róże do policzków I Heart - Iced Hearts oraz Blushing Heart | Swatche |
Z obu serduszek jestem bardzo zadowolona, choć mogłyby posiadać troszkę mniej drobinek. Róże Makeup Revolution wykazują się świetną pigmentacją, łatwą aplikacją i oczywiście ceną, gdyż za 10 g zapłacimy 25 zł. Czego chcieć więcej :)? Moim zdaniem są to produkty godne polecenia i poznania, jednak osoby mające problemy ze skórą, mogą być z nich niezadowolone, gdyż produkty rozświetlające mają tendencje do podkreślania niedoskonałości. Przyznam Wam, że bardzo kuszą mnie serduszka z Too Faced i wciąż się zastanawiam, czy nie sięgnąć po nie i porównać :).
Myślę, że zdecydowana większość z Was zna bohaterów dzisiejszego wpisu, chętnie poznam Wasze opinie na ich temat :). A może któraś z Was miała także te z Too Faced? Ciekawa jestem porównania :).
Miłego dnia!
Śliczne są te serduszka <3
OdpowiedzUsuńsłodziaki z nich:)
UsuńMuszę pokazać mojej siostrze. Powinno się jej spodobać.
OdpowiedzUsuńi co rzekła?:)
UsuńIced Hearts szalenie mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńMiałam serduszkowe serduszko i jest urocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te serduszka, pięknie się prezentują na twarzy, dają efekt takiego glow ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są, chyba się skuszę, bo ostatnio już chciałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak kolory z jaśniejszego serduszka sprawdziłyby się w roli cieni:)
OdpowiedzUsuńFajniutkie te serduszka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nie używam takich błyszczących różów, ale serduszka wyglądają uroczo ;)
OdpowiedzUsuńWiele razy widziałam je w drogerii Jasmin, są piękne!
OdpowiedzUsuńOpakowania mają przeurocze ;) Rzeczywiście mogłyby zawierać troszkę mniej drobinek, ale i tak na pewno są świetnym produktem w kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie, ale mogłyby nie mieć tych drobinek :)
OdpowiedzUsuńnie używam róży choć te są słodkie i wyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygladają, ale ja nie używam.
OdpowiedzUsuńOne są prześliczne :D
OdpowiedzUsuńRozświetlacz jest piękny i chętnie bym go przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńTe serduszka są piękne. Już samo opakowanie mnie kusi
OdpowiedzUsuńJa róży nie używam, ale wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńSerduszkowe róże i rozświetlacz są moimi ulubionymi produktami Makeup Revolution
OdpowiedzUsuńJa akurat ich nie znam, ale wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam okazję przetestować serduszko i faktycznie.. dużo za dużo drobinek...
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze ale cały czas mam je ochotę zamówić :)
OdpowiedzUsuńTe serduszka są tak urocze, że aż szkoda byłoby używać :D
OdpowiedzUsuńsą śliczne
OdpowiedzUsuńMam te seduszka i sá przeurocze!!! Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się uroczo :D
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na jakieś serduszko. Czekoladkę mam i sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńnie moja bajka:P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :-)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet dla kobiety w każdym wieku :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto je kupić :)
OdpowiedzUsuńTen jasny jest wprost cudowny:)
OdpowiedzUsuńKocham te serduszka :)
OdpowiedzUsuńWyglądają prześlicznie, zwłaszcza wersja Iced Hearts :)
OdpowiedzUsuńuroczę są te serduszka, w moim guście jest delikatny Iced Hearts :-)
OdpowiedzUsuńcudowne, szczególnie zimne serduszko, Swatche pokazują jakie są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńjeju one sa takie piekne! a ja mam tyle róży, że i tak nei ejstem w stanie ich zużyć, więc dopieor jak pokończe to co mam to skusze się na te :3
OdpowiedzUsuńI jak się tu w nich nie zakochać? Tak cudnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńomo idealne serduszko na walentynki:*
OdpowiedzUsuńczaję się na nie od dawna :D
OdpowiedzUsuńIdealne są :-)
OdpowiedzUsuń