Hej,
We wrześniu, przy okazji Tagu Lakieromaniaczki pisałam Wam, że chciałabym regularnie publikować na blogu Tagi. Myślę, że są one fajną formą, dzięki której możecie lepiej poznać mnie, moje nawyki i zachowania, jakich się trzymam w swoim kosmetycznym świecie :). Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym Tagiem, popularnym Sleeping Beauty, który tym razem oczywiście dotyczy mojej wieczornej pielęgnacji, tak więc serdecznie zapraszam :).
To już było ostatnie pytanie w tym TAGu :). Mam nadzieję, że dzięki niemu, miałyście kolejną okazję, aby mnie lepiej poznać. Jestem bardzo ciekawa, w którym pytaniu się ze mną zgadzacie, a w którym macie zupełnie odmienne podejście? :)
Miłego dnia!
We wrześniu, przy okazji Tagu Lakieromaniaczki pisałam Wam, że chciałabym regularnie publikować na blogu Tagi. Myślę, że są one fajną formą, dzięki której możecie lepiej poznać mnie, moje nawyki i zachowania, jakich się trzymam w swoim kosmetycznym świecie :). Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym Tagiem, popularnym Sleeping Beauty, który tym razem oczywiście dotyczy mojej wieczornej pielęgnacji, tak więc serdecznie zapraszam :).
1. Jaki jest Twój ulubiony sposób zmywania makijażu wieczorem? Chusteczki do demakijażu czy mycie twarzy?
Najczęściej w pierwszym kroku sięgam po olejek lub płyn micelarny, aby zmyć makijaż. Pozostałości usuwam produktem do mycia twarzy, w zależności jakiego akurat używam. Obowiązkowo kolejnym krokiem jest tonik/hydrolat, aby przywrócić skórze naturalne ph. Czasami także wykorzystuję ściereczkę z mikrofibry, która jest świetnym i tanim produktem :). Te kroki pozwalają, aby produkty stosowane na noc miały odpowiednie pole do popisu :).
2. Jaki jest twój ulubiony płyn do demakijażu lub chusteczki?
Ciężko mi wybrać jeden, ulubiony produkt :). Lubię np. dobrze znany płyn z Garniera, który się u mnie sprawdza, ale także czasami sięgam po chusteczki .....które, choć strasznie śmierdzą, to spisują się bardzo dobrze :D. Chętnie także wykorzystuję np. olej kokosowy, który w moim przypadku ma bardzo szerokie zastosowanie.
3. Twój ulubiony sposób na zmywanie makijażu wodoodpornego?
Nie stosuję często makijażu wodoodpornego, a jeśli już mi się zdarzy, to do jego zmycia najczęściej sięgam po .... olej kokosowy :). Zdarzało mi się także wykorzystać inne naturalne, czy też specjalnie do tego przeznaczone olejki, jednak kokosowy zawsze mam pod ręką w domu i to po niego sięgam najczęściej.
4. Robisz peeling wieczorem? Jeśli tak, to czego używasz - np. szmatki, szczoteczki typu Clarisonic?
Regularnie, jednak nie codziennie :). Najczęściej odbywa się to 2-3 razy w tygodniu. Od jakiegoś czasu wykorzystuję ściereczkę z mikrofibry, a ostatnio gąbeczkę Yasumi. Chętnie sięgam po peelingi enzymatyczne np. z owoców tropikalnych, jednak najbardziej mi służą te, które sama muszę wymieszać z wodą, a kupuję proszek :).
5. Peeling enzymatyczny czy mechaniczny?
W moim przypadku, ze względu na wrażliwą skórę częściej korzystam z peelingów enzymatycznych, tak jak wspomniany z owoców tropikalnych, który poza świetnym zapachem, jest także skuteczny. Z tych mechanicznych, staram się wybierać te o mniejszych drobinkach np. peeling kokosowy Bodhi, który ma piaskową konsystencję, dzięki czemu jest dosyć delikatny, a zawarte w nim oleje genialnie pielęgnują skórę :).
6. W pielęgnacji wieczornej wybierasz kremy czy olejki?
Różnie z tym bywa, jednak chyba częściej są to treściwe kremy. Choć zdarza mi się mieszać kwas hialuronowy z olejem z pestek malin, kokosowym, czy innym, który mam pod ręką.
7. Ulubiony krem pod oczy?
Na tę chwilę moim ulubionym jest odżywczy krem pod oczy Oeparol, o którym Wam ostatnio pisałam. Miło także wspominam roll-on Organic Theraphy :).
8. Zdarza Ci się nie zmyć makijażu przed snem?
Nigdy przenigdy :P. Swoją pielęgnację opieram na dobrym i dokładnym demakijażu oraz oczyszczeniu skóry i nie uznaję pominięcia tego kroku. Nawet gdybym była tak zmęczona, że ledwo bym stała na nogach to i tak pójdę oczyścić skórę :). Pójście spać z makijażem, to zbrodnia dla cery i prosta droga do późniejszych problemów z nią, o które nie jest łatwo, a zdecydowanie trudniej jest ich się pozbyć.
9. Gdybyś mogła wieczorem korzystać tylko z jednego produktu, który byś wybrała?
Gdybym miała odrzucić całą resztę i korzystać tylko z jednego myślę, że zdecydowałabym się na mleczko, które by połączyło kilka etapów pielęgnacji. Po pierwsze najważniejsze dla mnie oczyszczanie, a ponadto musiałoby robić coś więcej. Szukałabym pewnie wśród naturalnych produktów, zwracając uwagę na wysoką obecność składników nawilżających i odżywiających skórę. W ten sposób starałabym się połączyć oczyszczanie z pielęgnacją :).
To już było ostatnie pytanie w tym TAGu :). Mam nadzieję, że dzięki niemu, miałyście kolejną okazję, aby mnie lepiej poznać. Jestem bardzo ciekawa, w którym pytaniu się ze mną zgadzacie, a w którym macie zupełnie odmienne podejście? :)
Miłego dnia!
Bardzo fajny jest ten TAG ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować Twojego ulubieńca pod oczy :)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie pójścia spać bez demakijażu, tak jak Ty
OdpowiedzUsuńja tak samo!
UsuńTeż nie wyobrażam sobie pójść spać bez oczyszczenia twarzy :)
OdpowiedzUsuńTeż częściej sięgam po peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńJa również celebruję demakijaż. Zmycie i oczyszczenie buźki zwykle schodzi mi dłużej niż sam makijaż. Bardzo przyjemny TAG.
OdpowiedzUsuńWiększość moich odpowiedzi byłaby bardzo podobna do Twoich. Też nie wyobrażam sobie pozostawienia makijażu na noc, wolę kremy niż oleje, peeling zdecydowanie enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńMoja chyba jest bardziej rozbudowana :P
OdpowiedzUsuńMi też nigdy nie zdarzyło się nie zmyć makijażu:)
OdpowiedzUsuńoooj na taki peeling na zakończenie dnia to bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńSuper☺ Ja chyba też postawiła bym na mleczko gdybym musiała, bo tak to raczej unikam ☺
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tag! Moja odpowiedź różniłaby się w pytaniu o jedynym kosmetyku - gdybym była w takiej sytuacji postawiłabym na tonik, który usunąłby zanieczyszczenia i przywracał prawidłowe pH skóry
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie pominięcia wieczornego demakijażu. Mogłabym być na wpół żywa, ale oczyścić się trzeba :)
OdpowiedzUsuńJa też gdybym miała wybrać jeden kosmetyk to wybrałam bym mleczko :) Jest naprawdę uniwersalnym kosmetykiem. Ja nie trzymam się stałych kroków pielęgnacji wieczorem, muszę to zmienić ! P.s Raz za młodu ( no dobra z 6-7 lat temu) jak zasnęłam po imprezie w makijażu, rano sama się siebie wystraszyłam :P Od tamtej pory na szczęście nie miałam takich wybryków :P
OdpowiedzUsuńteż na wieczór wybieram treściwe kremy i nakładam grubą warstwę:) również stawiam na enzymatyczne peelingi. obecnie używam z Avon, który jest całkiem fajny, ale nie za ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńMiałam się zabierać za ten TAG, ale przed świętami cierpię na brak czasu i zdjęć :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie poszłam spać bez zmycia makijażu. Moja pielęgnacja wieczorem to plyn micelarny i krem nawilżający; czasem peeling, czasem maseczka ; o kremie pod oczy zazwyczaj zapominam ;(
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę peeling mechaniczny a do demakijażu najbardziej lubię używać pianki :) pod oczy uwielbiam krem arganowy Nacomi :)
OdpowiedzUsuńi ja uwielbiam płyn z Garniera;D
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie spania w makijażu, ostatnio dostałam szczoteczkę do mycia buzi i muszę przyznać jestem bardzo z niej zadowolona, nie wyobrażam sobie już że miała bym jej nie używać - kondycja mojej skóry bardzo się poprawiła:)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie spałam w makijazu:)
UsuńZe zmyciem makijażu przed snwm zgadzam się w 100% procentach,bo nawet jakbym była mega zmęczona z jakiegoś powodu (miałam już coś takiego) to zawsze zmyje makijaż,bo nie miałabym sumienia wręcz zasnąć z nim na twarzy. A co do słynnego Garniera to akurat nie bardzo go lubię :-)
OdpowiedzUsuńMi się raz na jakiś długi czas zdarzy nie zmyć makijażu. Mój błąd ;<
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o peelingi też staram się robić je 2- 3 razy na tydzień. ;))
Zmycie makijażu jest dla mnie to już nawyk. Nie wyobrażam sobie położyć się spać z tapetą na twarzy.
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyczerpujące odpowiedzi - uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę zmywać makijażu, bo od okazji pomaluje tylko rzęsy.
To ostatnie ciężki wybór, ale rzeczywiście mleczko jest niesamowite :)
Dobre zmywanie makijażu, jeszcze maseczki oczyszczające to moja mania...
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, że ktoś może nie zmyć makijażu przed snem :D
OdpowiedzUsuńPłyn Garniera i ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam problem z regularnym stosowaniem kremów pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie używam makijażu wodoodpornego :)
OdpowiedzUsuńA mnie zaciekawił ten peeling :)
OdpowiedzUsuńDemakijaż wieczorem to podstawa :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam plyn z Garniera :D
OdpowiedzUsuńkrem pod oczy mnie zaciekawił :D a co do spania w makijażu - zawszę mówię, że noc z makijażem to skóra starsza o 2 dni! i zawsze zmywam :D
OdpowiedzUsuńmuszę ten tag zrobić u siebie na blogu :)!
OdpowiedzUsuńJa używam olejków do zmywania makijażu :)
OdpowiedzUsuńDemakijaż to dla mnie podstawa. =)
OdpowiedzUsuńja mleczek nie lubie:P
OdpowiedzUsuńLubimy takie zabawy, bo można się lepiej poznać i znajomość wydaje się mniej wirtualna :)
OdpowiedzUsuń1, 8, 9 mam identycznie.
OdpowiedzUsuńZmywanie makijażu przed snem to podstawa! Nie wiemy jak można tego nie zrobić ale podobno zdarzają się takie osoby :P
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt kochana :**
Nie wyobrażam sobie nie zmyć wieczorem makijażu. Trzeba być sadystą własnej skóry żeby kłaść się spać w makijażu :P
OdpowiedzUsuńJa również nigdy nie chodzę z pełnym makijażem spać ;) Zawsze staram się go zmyć, nawet jeśli ledwo trzymam się na nogach i nie mam siły na nic :)
OdpowiedzUsuńDemakijaż u mnie musi być inaczej nie zasnę :P
OdpowiedzUsuńteż lubię wykorzystywać oleje do zmywania makijażu, w peeling do twarzy muszę się zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńWidzę sporo podobieństw :)
OdpowiedzUsuńU mnie jednak olej kokosowy spisuje się od stóp do głów poza twarzą :D Tam robi spustoszenie ;) Znalazłam jednak super zamiennik - olej lniany :)
Pod oczy kończę swój obecny kem, więc może następnym razem skuszę się na Oeparol, bo czytałam już o nim kilka dobrych rzeczy :)
zawsze używam wodoodpornego tuszu i usuwam go płynami dwufazowymi, jutro będę miała nowe rzęsy- zrobione przez kosmetyczkę. :)
OdpowiedzUsuńSuper blog ! Trafiłam tu przez przypadek i pewnie zostanę na dłużnej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawa ta twoja pielęgnacja, też używam olejku do zmywania makijażu, a Płyn Garniera jest moim ulubionym, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń