Witajcie,
Większość kobiet do wykonania makijażu sięga po pędzle do makijażu, które zdecydowanie ułatwiają aplikację dużej części kosmetyków kolorowych. Jednak, aby jak najdłużej cieszyć się ich dobrym stanem, nie wystarczy jedynie zwrócić uwagę na jakość przy zakupie. Istotne jest także ich czystości i zadbanie o włosie. Dzisiaj chciałabym Wam opisać dwa pędzlowe gadżety :). Pierwszym będzie magiczna puszka do czyszczenia pędzli, natomiast drugim osłonki na włosie. Trafiły do mnie z Banggood.com i dzisiaj Wam powiem, jak się sprawdzają i czy warto je mieć? :)
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Zacznijmy może od małej ( 8x3cm ), tajemniczej, metalowej puszki, która w założeniu ma nam pomóc utrzymać czyste pędzle do makijażu :). Opakowanie nie jest jakieś szczególne, czy przyciągające oko, ot zwyczajna puszka, na której nie znajdziemy żadnych informacji poza kodem kreskowym na folii, w którą zapakowana przychodzi puszka :P. Najistotniejsza jest jednak zawartość, którą jest gąbka i to na niej warto się skupić, gdyż powinna wykonać za nas całą robotę.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Przyznam się Wam, że trochę dałam się złapać z tym produktem :). Przy zamawianiu myślałam, że będzie to gąbka nasączona w jakimś płynie, czy preparacie do mycia pędzli, ewentualnie będzie miała jakąś nietypową strukturę itp. Jednym słowem, że będzie to ciekawy i jednocześnie pomocny gadżet. Jednak ten produkt... to zwyczajna puszka, w której znajduje się zwykła, sucha, wysoko porowata gąbka. Żeby było śmieszniej, połowa gąbek, których używamy w kuchni, wygląda tak samo, jednak jest między nimi jedna, zasadnicza różnica. Przeciętna gąbka do naczyń nie kosztuje.... 25 zł, a ta owszem :). Nie muszę chyba pisać, że byłam zawiedziona i zła :P.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Gdy już rozczarowanie i niesmak trochę przeszły, moja ciekawska strona zwyciężyła i postanowiłam jednak sprawdzić, jak się spisze :). Ze strony produktu dowiedziałam się, że gąbka przeznaczona jest jedynie do czyszczenia pędzli z sypkich produktów, takich jak cienie, pudry itp. Podczas wykonywania makijażu wystarczy przetrzeć pędzlem o gąbkę, aby pozbyć się z niego produktu. Faktycznie, dokładnie tak to działa i pędzel z powrotem nadawał się do użytku.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
W korzystaniu z puszki dostrzegłam poza dwoma wadami, także jedną zaletę. Niewątpliwie taka gąbka może się przydać, jeśli nie mamy dużo pędzli np. do cieni. Przy pomocy gąbki jesteśmy w stanie nałożyć kilka różnych cieni jednym pędzlem i czasami może to być bardzo przydatne :).
Jednak jedną z wad korzystania jest podwójna robota, gdyż mimo z korzystania z gąbki pędzle i tak potrzebują dokładniejszego mycia. Identycznie jest z gąbką, którą także trzeba wyjąć, umyć i wysuszyć przed kolejnym użyciem. Drugą wadą jest cena :). Z ciekawości chciałam spróbować tej metody na zwykłej gąbce do mycia naczyń, wybierając tę wysoko porowatą i efekt był identyczny :P. Pomysł na gadżet może i nie jest zły, sposób ten daje możliwość wykonywania np. makijażu oka jednym pędzlem, jednak skoro ten sam efekt można uzyskać przy zwykłej gąbce za 3-4 zł, to po co przepłacać? Pozostaje mi się jedynie cieszyć, że nie musiałam za nią płacić 25 zł, w przeciwnym razie byłabym jeszcze bardziej zła :P.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Dużo bardziej przydatnym gadżetem są osłonki na pędzle, które podczas suszenia pędzli do makijażu nadają im odpowiedni kształt i zapobiegają odkształcenia włosia. Osłonki do pędzli wykonane są z elastycznego tworzywa w formie siateczki, który dopasowuje się do wielkości pędzla. W opakowaniu dostajemy 10 sztuk osłonek o długości 12 cm, a za taką paczkę zapłacimy ok. 15 zł. Koszt może wydawać się trochę wysoki, jednak gdy każdą osłonkę przetniemy na pół, otrzymamy 20 sztuk po 6 cm. Taki rozmiar spokojnie wystarczy i będzie trzymał w ryzach każdy pędzel :). Przy przecięciu nie tracą żadnych swoich właściwości i nadal bardzo dobrze dopasowują się włosia. Akurat z osłonek jestem bardzo zadowolona i są one świetnym pomocnikiem przy suszeniu pędzli, szczególnie tych większych, gdyż to one są najbardziej podatne na odkształcenia.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Jeśli gdzieś przeczytacie, że można je zastąpić siatką opatrunkową Codofix, rozmiar 1 pamiętajcie, że to nie jest to samo :). Dawno temu sprawdziłam ten pomysł i o ile przy tych największych pędzlach spisze się, to przy całej reszcie polegnie z kretesem. Jeśli więc chcecie zadbać o swoje pędzle, zdecydowanie lepszym i skuteczniejszym rozwiązaniem będą osłonki. W zasadzie kupuje je się raz, gdyż jest to materiał, który raczej ciężko zniszczyć i posłuży nam na bardzo długo.
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Z dwóch gadżetów zdecydowanie korzystniej wypadły osłonki, które uważam, że są bardzo fajnym i przydatnym elementem wspomagającym, aby jak najdłużej cieszyć się z ulubionych pędzli do makijażu. Spiszą się zarówno przy pędzlach z włosiem naturalnym, jak i syntetycznym, przy każdym rodzaju i rozmiarze, co sprawia, że zdecydowanie warto je polecić :). Tego samego nie mogę powiedzieć o puszcze z gąbką, która nie dość, że mnie zawiodła, to okazała się zwykłą gąbką. Jednak ten epizod ma też swoje plusy. Przekonałam się, że gąbka do naczyń za 3-4 zł w awaryjnej sytuacji może posłużyć do mycia pędzli :P. Poza tą wiedzą, produkt jest do zapomnienia i zdecydowanie szkoda na niego pieniędzy :).
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
|
Pędzlowe gadżety - Osłonki na pędzle oraz tajemnicza puszka do czyszczenia pędzli. |
Co myślicie na temat tej "magicznej" puszki? Stosujecie osłonki? W jaki inny sposób dbacie o swoje pędzle? :)
Miłego dnia!
ja wlasnie musze zamowic nowe osłonki, lubie z nich korzystac :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że są fajne, to przede wszystkim praktyczne :)
Usuńtakie osłonki przydałyby się moim pędzlom
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc podobają nam się (i wydają przydatne) oba gadżety.
OdpowiedzUsuńKtoś miał pomysł na biznes z tą gąbką. Wiedział, że blogerki łykną wszystko, to i taka gąbka się sprzeda ;) Osłonki na pędzle mam i absolutnie je uwielbiam. Ale nie zgodzę się, że Codofix może je zastąpić. Przede wszystkim jest on zrobiony z tkaniny, więc z założenia jest mniej higieniczny. Te siateczki może i nie są najtańsze, ale na pewno są higieniczne, łatwe do utrzymania w czystości i będą nam służyć latami, bo nawet nałożone na duże pędzle, po pewnym czasie od ściągnięcia powracają do swojego pierwotnego rozmiaru.
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc, zbytnio jej się nie przyglądałam wcześniej :P. Klapa totalna :D. Z codofixem kiedyś próbowałam, ale to nie jest najlepszy pomysł :)
UsuńŻadnego z tych gadżetów nie miałam. Gąbka wydaje się być całkowicie absurdalnym gadżetem jak za taką cenę, a o osłonkach na pędzle już nie raz słyszałam jednak do tej pory się nie skusiłam. Nigdy nie miałam szczególnego problemu z utrzymaniem moich pędzli w odpowiednim kształcie, więc może dlatego nie czułam szczególnej potrzeby zakupu. Myślę jednak, że kiedyś skuszę się na osłonki, bo zdarza mi się wozić ze sobą pędzle i wrzucam je wtedy do kosmetyczki luzem, co rzecz jasna nie jest dla nich idealnym rozwiązaniem ;).
OdpowiedzUsuńU mnie, osłonki spełniają głównie funkcję profilaktyczną :). Lubię swoje pędzle, a na dodatek jestem osobą dbającą bardzo o swoje rzeczy :P
UsuńZaciekawiła mnie ta gąbka ale tyle bym nie dała za nią :)
OdpowiedzUsuńPierwsza lepsza gruba gąbka ze sklepu za 5 zł sprawdzi się identycznie :)
UsuńTaki oczyszczacz do pędzli fajna rzecz:)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa takie osłonki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki niewypał z tą gąbką, przyznam, że pierwszy raz się z czymś takim spotykam :D Osłonki na pędzelki mam od niedawna i to faktycznie przydatny gadżet :) Linki kliknięte, jak możesz kliknij u mnie na pasku bocznym (shein, romwe), staram się właśnie o przedłużenie współpracy z nimi :)
OdpowiedzUsuńooo fajne te osłonki. Na pewno by się przydały :)
OdpowiedzUsuńSame nieznane gadżety u Ciebie widzę :))))
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że ta gąbka będzie bardziej cudowna :D ale skoro już wydałaś na nią ćwiartkę stówki to dobrze, że coś tam jednak robi!
Na szczęście nie wydałam :P. Za taka kase, to powinna sama myć :D
UsuńOsłonki by mi się przydały :D Ja je zastępuje póki co ręcznikiem papierowym:D
OdpowiedzUsuńOsłonka faktycznie pomysłowa. Ale ta puszka.... szkoda kasy.
OdpowiedzUsuńOsłonki są świetnym i bardzo praktycznym gadżetem :)
UsuńNa osłonki bym się skusiła. Natomiast gąbkę w puszce uważam za zbędny gadżet :-)
OdpowiedzUsuńPuszka faktycznie...ciekawa :D
OdpowiedzUsuńChyba tylko puszka, bo gąbka już raczej nie :D
UsuńTak to już jest z zakupami przez neta, że czasami można się naciąć. A co do osłonek to mam, ale pędzle w nich dłużej schną. Używam więc sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale dla mnie nie jest to problem :)
UsuńOsłonki to teraz mój must have do pędzli z naturalnym włosiem ;)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam do nich przekonania;p
UsuńPrzydały by mi sie takie gadżety
OdpowiedzUsuńTrochę wstyd się przyznać ale ja nie bardzo dbam o moje pędzle ;/ Tylko je czyszczę i na tym się kończy.... A na co dzień stoją w pojemniczku i się kurzą, ale za to pięknie wyglądają na toaletce ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze trzymam w zamknięciu. W otwartej przestrzeni zbierają za dużo kurzu itp. :)
UsuńFajne gadżety. Chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńJa dlatego właśnie wolę tradycyjną metodę mycia pędzli, ale osłonki mogłabym mieć ;)
OdpowiedzUsuńTe osłonki mnie zaciekawiły, bardzo przydatny gadżet
OdpowiedzUsuńSzkoda ze puszka sie nie spisała, osłonki na pędzle za to bardzo przydatne
OdpowiedzUsuńNie korzystam z takich gadżetów ☺
OdpowiedzUsuńBez osłonek już nie wyobrażam sobie mycia moich pędzli. Świetnie utrzymują włosie w ryzach zachowując idealny kształt. Warto w nie zainwestować :)
OdpowiedzUsuńPewnie że tak :). Tym bardziej, przy tych większych pędzlach :)
UsuńTe osłonki mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńA ja na początku myślałam, że to jakiś ładny złoty cień, a drugi brązowy :D
OdpowiedzUsuńTakiego gadżetu nie mam, ale mam EggBrush i świetnie się spisuje. Innych gadżetów nie szukam.
Osłonki świetna sprawa :D Nie mam ale mam w planie nabyć do moich pędzli. Natomiast co do gąbki :D nie dziwi nic, ostatnio coraz więcej niezbędnych zbędnych przedmiotów :D
OdpowiedzUsuńFakt, ale takiego rupiecia, dawno nie miałam :P
UsuńTe osłonki intrygują mnie już od dawna :)
OdpowiedzUsuńO puszce myślałam, ale jakoś mnie cena nie przekonałam , odpuściłam i dokupiłam pędzli haha ;)) a osłonki mam i całkiem dobrze sie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńDobrze że zrezygnowałaś :D
UsuńOsłonki by mi się przydały.
OdpowiedzUsuńMusze sobie taką sprawić puszeczkę
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z taką gąbką do czyszczenia pędzli, ciekawa
OdpowiedzUsuńIntrygują mnie te osłonki... :)
OdpowiedzUsuńosłonka na pędzle jakoś nie jest mi potrzebna;D
OdpowiedzUsuńTakiej gąbce mówię nie. :P Za to na osłonki czaję się od dłuższego czasu, bo pędzli przybywa...:)
OdpowiedzUsuńKoszt nie jest duży, a posłużą długi czas :)
UsuńJestem bardzo zadowolona z tych osłonek, to bardzo przydatny gadżet.
OdpowiedzUsuń:*
Skoro nie ma różnicy pomiędzy tą
OdpowiedzUsuń"magiczną" puszką a zwykłą gąbką do mycia naczyń to wybieram to 2. Jako osłonki do pędzli u mnie świetnie sprawdza się listek ręcznika papierowego i gumka. O pędzle nie dbam jakoś szczególnie, myje je co jakiś czas a na te droższe zakładam osłonki.
O tym pomyśle z ręcznikiem nie słyszałam jeszcze :P
Usuńmmm w sumie jak do tej pory osłonek nie stosuje ;P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i obiektywny post.Ta puszka to niezły patent do naciągania ludzi :-/ Kupię sobie tradycyjną gąbkę :-)
OdpowiedzUsuńKtoś wpadł na pomysł, jak tanim kosztem zarobić :P
UsuńŚwietny zestaw pędzelków :-)
OdpowiedzUsuńTa gąbka ma sens jeśli malujemy nie tylko siebie, ale też inne dziewczyny - wtedy niekoniecznie wypada używać domowych zamienników jak gąbka do naczyń :D gadżet ciekawy, ale sama raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńZ tą gąbką do mycia naczyń chodziło mi o taką nową, prosto ze sklepu :D
UsuńOsłonki fajna sprawa, bo czasem gumkami tak robię :)
OdpowiedzUsuńAle numer z tą puszką :O Nie korzystam z tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńOsłonki to super sprawa. muszę sobie takie kupić :)
OdpowiedzUsuńCiekawe gadżety :). Ja swoje pędzle trzymam luzem w pudełku :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam kupić te osłonki, ale doszłam do wniosku, że nie są mi potrzebne ;)
OdpowiedzUsuń