Hej,
W ostatnich dniach pogoda nas nie rozpieszcza i daleko jej do tej pięknej, pachnącej kwiatami itd. wiosny. Czas więc wyciągnąć soczyste, owocowe i pachnące kosmetyki, które dadzą namiastkę wiosny oraz słonecznych letnich chwil :). Bardzo lubię tego typu produkty i w moim przypadku zawsze jest idealny moment na owocowe kosmetyki, nawet zimą. Tym razem mam dla Was cytrusowy scrub do ciała brytyjskiej marki Anatomicals. Czy warto na niego zwrócić uwagę oraz co ma nam do zaoferowania?
Markę Anatomicals kojarzy pewnie większość z Was, gdyż ich produkty zdecydowanie wyróżniają się wizualnie na tle innych marek. W przypadku peelingu, mamy różową tubo-butelkę z dużymi, wyraźnymi napisami i na sklepowej półce trudno byłoby ją przeoczyć :). Otwór zabezpieczony jest przed sklepowymi "macaczami" sreberkiem, które niestety nie dotrwało do zdjęć :P.
W takiej formie otrzymujemy 200 ml, gęstego scrubu, konsystencją przypominającego żel. Nic tutaj nie przelewa się przez palce, a aplikacja jest standardowa - szybka, łatwa i przyjemna. Nie traci więc niepotrzebnie na wydajności, choć ja akurat jestem osobą, która nie żałuje sobie tego typu produktów i zwyczajnie dosyć szybko je zużywam. Wystarczył mi na ok. 6 użyć, co przy takiej pojemności jest u mnie dosyć standardowym wynikiem :).
Cytrusowy Scrub do ciała Anatomicals moim zdaniem jest bardziej znanym nam peelingiem myjącym niż typowym scrubem. Czas więc zajrzeć do jego wnętrza, aby przekonać się, co skrywa różowa tubka. W swoim składzie zawiera myjący i pianotwórczy detergent Ammonium Lauryl Sulfate. Swoją jasnoróżową barwę zawdzięcza barwnikowi Red 33 ( CI 17200 ), a właściwości peelingujące gwarantuje sproszkowany pumeks ( Pumice ). Scrub Anatomicals zawiera także ekstrakt z grejpfruta, konserwanty itd.. Jak widzicie, w kwestii składu nie jest jakiś wyjątkowy, powiedziałabym, że zbliżony do wielu tego typu produktów, które dostępne są na naszym rynku. W sklepie Anatomicals możemy znaleźć oryginalny i w sumie dosyć ciekawy i zabawny opis tego produktu :):
Nigdzie nie pada obietnica nawilżenia, wspaniałych pielęgnacyjnych właściwości itp., a sam produkt należy rozpatrywać właśnie jako typowy peeling, który ma za zadanie usunąć martwy naskórek, przez co wygładzić skórę.
Tak właśnie działa scrub Anatomicals :). Zawiera dużo malutkich drobinek, przez co świetnie sobie radzi z usuwaniem martwego naskórka. Nie jest to mocny zdzierak i w sumie nawet dociskając dłonią ciężko zrobić sobie nim krzywdę, czy też porysować skórę. Jednak mimo to, jest skuteczny w swoim działaniu. Skoro zawiera ALS, jasne jest, że dobrze sobie także radzi w usuwaniu zabrudzeń, które nie są dla niego większym problemem. W kwestii działania ciężko dopatrzyć się jakiś innych właściwości. Jest to produkt zadaniowy, który robi dokładnie to, co powinien i nic ponadto :).
Skoro został nazwany cytrusowym, oczywiste jest, że takiego właśnie zapachu się spodziewałam. Cytrusowe nuty są dosyć ciężkie do odwzorowania w kosmetykach. Często też kojarzą nam się chemicznie i wcale nie jest tak łatwo stworzyć ładny, naturalny zapach tego typu. Anatomicals jednak się udało :). Zapach jest dosyć delikatny jednak bez problemu wyczuwalny podczas aplikacji oraz chwile po niej, gdy powąchamy skórę. Jest to dosyć świeży zapach, który dla mnie, jednoznacznie kojarzy się z naturalnym zapachem grejpfruta :). Gdzieś tam w tle może i przebija się delikatna cytryna (?), jednak to grejpfrut wiedzie prym i muszę Wam przyznać, że jest to jeden z lepszych zapachów tego typu, jakie miałam okazję poznać :).
Scrub Anatomicals kosztuje 18 zł i ze względu na zapach myślę, że spodoba się niejednej z Was :). Choć właściwości pielęgnujących nie ma, to nikt ich nie obiecywał i ciężko go przez to skreślać. Moim zdaniem jest to fajny kandydat na nadchodzące ciepłe dni :).
A co Wy sądzicie na jego temat? Znacie produkty Anatomicals? :)
Miłego dnia!
W ostatnich dniach pogoda nas nie rozpieszcza i daleko jej do tej pięknej, pachnącej kwiatami itd. wiosny. Czas więc wyciągnąć soczyste, owocowe i pachnące kosmetyki, które dadzą namiastkę wiosny oraz słonecznych letnich chwil :). Bardzo lubię tego typu produkty i w moim przypadku zawsze jest idealny moment na owocowe kosmetyki, nawet zimą. Tym razem mam dla Was cytrusowy scrub do ciała brytyjskiej marki Anatomicals. Czy warto na niego zwrócić uwagę oraz co ma nam do zaoferowania?
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała | Opakowanie |
Markę Anatomicals kojarzy pewnie większość z Was, gdyż ich produkty zdecydowanie wyróżniają się wizualnie na tle innych marek. W przypadku peelingu, mamy różową tubo-butelkę z dużymi, wyraźnymi napisami i na sklepowej półce trudno byłoby ją przeoczyć :). Otwór zabezpieczony jest przed sklepowymi "macaczami" sreberkiem, które niestety nie dotrwało do zdjęć :P.
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała | Otwór |
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała | Otwór |
SKŁAD
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Pumice, Polylactic Acid, Carbomer, Triethanolamine, Fragrance/Parfum, Sodium Chloride, Zinc PCA, Magnesium Sulfate, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Limonene, Linalool, Red 33 ( CI 17200 )
Cytrusowy Scrub do ciała Anatomicals moim zdaniem jest bardziej znanym nam peelingiem myjącym niż typowym scrubem. Czas więc zajrzeć do jego wnętrza, aby przekonać się, co skrywa różowa tubka. W swoim składzie zawiera myjący i pianotwórczy detergent Ammonium Lauryl Sulfate. Swoją jasnoróżową barwę zawdzięcza barwnikowi Red 33 ( CI 17200 ), a właściwości peelingujące gwarantuje sproszkowany pumeks ( Pumice ). Scrub Anatomicals zawiera także ekstrakt z grejpfruta, konserwanty itd.. Jak widzicie, w kwestii składu nie jest jakiś wyjątkowy, powiedziałabym, że zbliżony do wielu tego typu produktów, które dostępne są na naszym rynku. W sklepie Anatomicals możemy znaleźć oryginalny i w sumie dosyć ciekawy i zabawny opis tego produktu :):
"Gładź na mokro. Jeśli masz dość swojej szorstkiej skóry i doprowadza cię do szału jej chropowata powierzchnia, powinnaś podszlifować język swojego ciała. Skórze, która woła o pomoc odpowiedz zbawiennym polerowaniem. To nie żadna marketingowa ściema, ani czcze gadanie - nadszedł czas na prawdziwe wygładzanie!" -źródło sklep.anatomicals.pl
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała | Opakowanie |
Nigdzie nie pada obietnica nawilżenia, wspaniałych pielęgnacyjnych właściwości itp., a sam produkt należy rozpatrywać właśnie jako typowy peeling, który ma za zadanie usunąć martwy naskórek, przez co wygładzić skórę.
Tak właśnie działa scrub Anatomicals :). Zawiera dużo malutkich drobinek, przez co świetnie sobie radzi z usuwaniem martwego naskórka. Nie jest to mocny zdzierak i w sumie nawet dociskając dłonią ciężko zrobić sobie nim krzywdę, czy też porysować skórę. Jednak mimo to, jest skuteczny w swoim działaniu. Skoro zawiera ALS, jasne jest, że dobrze sobie także radzi w usuwaniu zabrudzeń, które nie są dla niego większym problemem. W kwestii działania ciężko dopatrzyć się jakiś innych właściwości. Jest to produkt zadaniowy, który robi dokładnie to, co powinien i nic ponadto :).
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała |
Skoro został nazwany cytrusowym, oczywiste jest, że takiego właśnie zapachu się spodziewałam. Cytrusowe nuty są dosyć ciężkie do odwzorowania w kosmetykach. Często też kojarzą nam się chemicznie i wcale nie jest tak łatwo stworzyć ładny, naturalny zapach tego typu. Anatomicals jednak się udało :). Zapach jest dosyć delikatny jednak bez problemu wyczuwalny podczas aplikacji oraz chwile po niej, gdy powąchamy skórę. Jest to dosyć świeży zapach, który dla mnie, jednoznacznie kojarzy się z naturalnym zapachem grejpfruta :). Gdzieś tam w tle może i przebija się delikatna cytryna (?), jednak to grejpfrut wiedzie prym i muszę Wam przyznać, że jest to jeden z lepszych zapachów tego typu, jakie miałam okazję poznać :).
Anatomicals - Cytrusowy Scrub do Ciała | Konsystencja |
Scrub Anatomicals kosztuje 18 zł i ze względu na zapach myślę, że spodoba się niejednej z Was :). Choć właściwości pielęgnujących nie ma, to nikt ich nie obiecywał i ciężko go przez to skreślać. Moim zdaniem jest to fajny kandydat na nadchodzące ciepłe dni :).
A co Wy sądzicie na jego temat? Znacie produkty Anatomicals? :)
Miłego dnia!
ciekawy ma kolor i zapach też mnie kusi
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten scrub :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce i z ciekawości zerknęłam na stronę sklepu - ceny są ok więc może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńAnatomicals bardzo lubię, ale czy sięgnęłabym ... sama nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńZ Anatomicals miałam jedynie żel, który był bardzo fajny. Chętnie i peeling bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńszczerze nie znam tej marki, ale chyba wolę bardziej naturalne złuszczacze niż ten ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie, ale chętnie się przyjrzę bliżej temu peelingowi ;) Nawet z samych względów wizualnych ;))
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zapach przypadłby mi do gustu, ale nie wiem czy coś poza tym :)
OdpowiedzUsuńLubię mocne zdzieraki, ale taką wersję bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńprodukty tej marki kojarzę, coś nawet chyba kiedyś miałam, ale tego produktu nie używałam :(
OdpowiedzUsuńmogłabym go wypróbować :) bo jestem maniakiem wszelakich peelingów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki
OdpowiedzUsuńO marce chyba gdzieś słyszałam,ale żadenego kosmetyku nie miałam. Mnie ostatnio uwiódł peeling z Wellnes&Beauty, który czuję,że zostanie ze mną na długo. Peelingi myjące przerabiałam,ale jakoś mnie do nich nie ciągnie 😊
OdpowiedzUsuńjak na razie miałam jedynie żel pod prysznic tej marki, który był raczej przeciętny
OdpowiedzUsuńZ wyglądu przypadł nam do gustu, ciekawe jakby było z działaniem ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie opakowania a kosmetyk?? Rzadko się peelinguje więc nie wiem.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam testować peelingi, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię różne peelingi, i te porządnie złuszczające i takie delikatne. Myślę, że to ciekawy kosmetyk i pewnie by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńSwietnie wygląda ten scrub.
OdpowiedzUsuńopis produktu jest naprawdę ciekawy :D i duży plus za to ze nię obiecują "złotej gwiazdki" . Żadnej ściemy o nawilżeniu itp -duuuży plus dla producenta !
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki używam tylko o cytrusowych-owocowych zapachach. Zapach, czekoladowy, waniliowy, kokosowy -mnie mdli-ja musze mieć świeży zapach . Zapach grapefruit'a musi być bardzo przyjemny. Niestety faktycznie większość cytrynowych zapachów jest strasznie chemiczna....ciężko trafić na "perełke"
PS: piekne zdjęcia :)
Wole jednak mocniejsze zdzieraki, choć ten produkt ma fajne opakowanie w energetycznych kolorkach :D
OdpowiedzUsuńtak coś mi się wydaje, że go miałam.. ale mega dawno temu! :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd odkryłam peeling z cukru to nie kupuje sklepowych.
OdpowiedzUsuńDo łyżeczki cukru dodaje troszkę żelu i już mam peeling.
Jak dla mnie idealny i nie podrażnia.
Moja siostra miała ten o którym piszesz i była zadowolona.
Pozdrawiam ;)
Coś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńKuszący scrub, idealny na wiosę/lato :)
OdpowiedzUsuń