Witajcie,
Pod koniec marca, przy okazji prezentacji zawartości pudełka
Shiny Box "Pani Wiosna" wspominałam Wam o kwietniowej edycji, której byłam bardzo ciekawa i która zapowiadała się bardzo dobrze. Ekipa Shiny skutecznie sprawiła, że na kwietniowe pudełko z niecierpliwością oczekiwało sporo dziewczyn, nazywając je "
Spełnij marzenia". Która z Was nie ma kosmetycznych marzeń? Jakichś produktów, które koniecznie by chciała poznać? Myślę, że zdecydowana większość kobiet znalazłaby w swojej głowie choć jeden taki produkt :). Tym sposobem, za sprawą opisu i odpowiedniej otoczki
Shiny Box sprawił, że było to dosyć wyczekiwane pudełko. Jednak czy udało mu się spełnić moje, kosmetyczne marzenia?
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
W kwietniowym pudełku ujawnione były wcześniej aż
2 produkty, które niewątpliwie były takimi hitami edycji. Taką rolę pełnił
błyszczyk Provoke oraz produkt mało mi znanej marki, mianowicie
-417 :). Ponadto w środku znajdowały się 3 inne produkty, próbka oraz katalog marzeń :P. Cała ta otoczka wraz z ujawnionymi kosmetykami sprawiła, że pudełka dosyć szybko się rozeszły, co świadczy o tym, że była to dobra edycja. Jednak dla pełnego obrazu i obiektywnej oceny, trzeba wziąć pod uwagę zawartość, która wyglądała następująco:
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
1.
- 417 PIENIĄCY SIĘ ŻEL DO MYCIA TWARZY Z LUFFĄ - 116 zł / 200 ml
Obecności tego typu produktów zawsze będę kibicować :). Kosmetyki z troszkę wyższej półki chętnie bym widziała w każdej edycji, nawet kosztem troszkę większej ceny. Nie oszukujmy się, nie każdą kobietę stać, aby iść do sklepu i kupić żel do mycia twarzy za ponad 100 zł, tym bardziej, jeśli jest to nieznany nam produkt i jego działanie jest dla nas zagadką. Duży plus, że w pudełku znalazł się pełnowymiarowy produkt, który w sumie sam przewyższa znacząco wartość zakupu całego kwietniowego boxa :P.
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
2. DR IRENA ERIS BŁYSZCZYK DO UST PROVOKE - 55 zł / sztuka
Przyznam Wam, choć nie jest to tajemnicą, że jak strasznie nie lubię błyszczyków, to ten, od momentu ujawnienia mam ochotę spróbować :D. Być może jest to wpływ dobrych lub bardzo dobrych opinii, jakie zbierają kosmetyki
Provoke? Nie wiem, jednak mimo swojej ogólnej niechęci cieszę się, że go mam :). Kto wie, może odmieni moje podejście do tego typu produktów, szkoda jednak, że spośród 4 dostępnych odcieni trafiłam na taki, który podoba mi się najmniej (
nr 3 Romantic Cream ). Szczerze mówiąc, wolałabym już bezbarwny.
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
3. FABERLIC BALSAM TLENOWY Z SERII AIR STREAM - 39,90 zł / 50 ml
"Odżywiona, dotleniona i zregenerowana skóra, dzięki wysokiemu stężeniu kompleksu tlenu. Pomaga skórze walczyć z niekorzystnymi warunkami klimatycznymi i zregenerować skórę po przebytym stresie. Kosmetyk jest również zalecany jako produkt SOS do pielęgnacji podrażnionej skóry po ekspozycji na światło słoneczne, depilacji, agresywnych zabiegach w gabinecie kosmetycznym." - źródło:
Shinybox.pl
Kolejny z produktów, o którego istnieniu, nie miałam pojęcia. Nie przypominam sobie, abym chociaż o nim czytała gdziekolwiek, a fakt, że jest to pełnowymiarowy produkt, sprawia, że jego obecność mogę ocenić tylko i wyłącznie na plus. Z opisami producentów jak dobrze wiecie, bywa różnie, choć ten nie dość, że mnie przekonuje, to wydaje się odpowiednim na nadchodzącą, letnią porę :).
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
4. JOKO SPIEKANY RÓŻ DO POLICZKÓW - 12,99 zł / szt.
Szczerze mówiąc, to mam wrażenie, że na tle innych produktów z pudełka, ten wypada najsłabiej. Zapewne go komuś oddam, ponieważ mam sporo różów do policzków. Szkoda, że nie trafiłam Eyelinera, z niego przynajmniej byłby pożytek :D.
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
5. KRYNICKIE SPA ROZŚWIETLAJĄCY KREM POD OCZY - 16 zł / 30 ml
Kolejnym, pełnowymiarowym produktem okazał się krem pod oczy, który ma kompleksowo zadbać o tę najbardziej narażoną część naszej skóry :). Tego typu produktów mam trochę w zapasie, jednak nie żałuję, że to na jego obecność postawiło
ShinyBox. Z tego, co zdążyłam zauważyć, zawiera sporo różnych substancji aktywnych, tak więc jego działanie, może się okazać bardzo skuteczne. Jednak na sprawdzenie i pełną ocenę, przyjdzie jeszcze czas :).
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
6. LAB ONE N°1 REGENERUJĄCY SZAMPON DO WŁOSÓW STEP 1 oraz KATALOG MARZEŃ (Voucher 30 zł ) - próbka
Ponadto w kwietniowym
Shiny Box Spełnij Marzenia, znalazłam katalog marzeń z voucherem na 30 zł, co do którego, szczerze mówiąc mam obojętne podejście i na 99% z niego nie skorzystam :P. Natomiast drugim dodatkiem jest próbka
szamponu marki Lab One, o której istnieniu wcześniej nie wiedziałam. Zdecydowanie nie są to produkty na każdą kieszeń, gdyż 400 ml szamponu w sklepie, kosztuje ok. 190 zł. Fajnie, że jest to próbka jakiegoś droższego produktu, choć trochę wątpię, aby jedna przekonała mnie do wydania takiej kwoty na szampon do włosów :).
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
Zawartość kwietniowej edycji
Spełnij Marzenia dobiegła końca :). Jeśli chodzi o ilość produktów, to było ich troszkę mniej niż zazwyczaj ( nie liczę oczywiście katalogu i malutkiej próbki :P), jednak chyba były to lepsze produkty, a przynajmniej mniej drogeryjne, a bardziej wyszukane. Pudełka dosyć szybko się rozeszły, w czym spory udział miało pewnie ujawnienie wcześniej 2 produktów, które zrobiły całego boxa, również w kwestii ekonomicznej. Cena
ShinyBox wynosiła 49 zł, co przy wartości
żelu -417 ( 116 zł ) lub
błyszczyka Provoke ( 55 zł ) sprawia, że całą resztę można potraktować jako miły dodatek :).
|
Shiny Box kwiecień 2017 - Spełnij Marzenia - zawartość |
Choć kosmetyczne marzenia mam zupełnie inne, to nie mogę powiedzieć, by zawartość mnie rozczarowała i myślę, że większość z Was się ze mną zgodzi w tej kwestii. Myślę, że takie właśnie powinny być kosmetyczne boxy, zawierające ciekawe produkty, mniejszą ich ilość, za to z troszkę wyższej półki oraz takie, których nie kupię na każdym rogu :). Tutaj zostało to spełnione i oby więcej takich pudełek.
A jak wy oceniacie kwietniową edycję
Shiny Box? Przypadła Wam do gustu? A może sprawiła, że macie ochotę na kolejne tym razem majowe pudełko
Pretty Happy You?
Miłego dnia!
Zawartość jak najbardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńchcesz takiego boksika?:D
Usuńmnie też się trafił róż i w przeciwieństwie do Ciebie cieszę się, że nie eyeliner, bo nie wiedziałabym co z nim zrobić:P
OdpowiedzUsuńno jak to co malować;p
UsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńMi generalnie box przypadł do gustu, choć błyszczyk mi się powtórzył;)
OdpowiedzUsuńpudełko dla mnie bez szału.
OdpowiedzUsuńmamy identyczną wersję i nawet te same kolory :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam wariant, jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńPudełko ma bardzo fajną zawartość :-)
OdpowiedzUsuńWidziałyśmy już to pudełko na innym blogu i właśnie żel - 417 nas najbardziej zaciekawił :) Fajny zestaw :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie przez to że nic nie miałam to z zawartości byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZawartość tego boxa jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńDo błyszczyków też nie jestem przekonana, ale podobnie jak Ty ten z Eris chętnie bym chciała poznać, który odcień? musiałabym je zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuńfajna zawartość
OdpowiedzUsuńMyślę, że to w sumie udane pudełko. Najbardziej mnie kręcą -417 i Provoke;)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość!
OdpowiedzUsuńWidzę że Irena Provoke teraz mocno się reklamuje. Przynajmniej ja ją wszędzie widzę :P
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystałabym z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość, ale nie są to kosmetyki które byłyby mi niezbędne
OdpowiedzUsuńhm no moich marzeń to by nie spełnił:D:D
OdpowiedzUsuńCiekawe☺
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa zawartość.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, pewnie sama bym po nie nie sięgnęła, więc taki box to naprawdę fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :-)
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńDla mnie same nowości, wszystko bym przetestowała :)
Bardzo podoba mi się zawartość tego Shinyboxa. Poszaleli w końcu z produktami nietuzinkowymi i oby tak dalej! :) Subskrybowałam ich swego czasu, niestety ze względu na coraz częstsze dodawanie przez nich produktów typu "Biały Jeleń", zrezygnowałam. Może gdyby dalej trzymali wysoki poziom, jak na przykład w pudełku sierpniowym, to zostałabym? Kto wie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia, jakie robisz ;)
Te błyszczyki Provoke są naprawdę dobre, a ten odcień, o dziwo, na ustach prezentuje się dużo lepiej niż w opakowaniu ;) To już mój trzeci egzemplarz z tego koloru :P
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona z tej edycji i mam nadzieje ze poziom się utrzyma :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńMi zawartość przypadła do gustu ze względu na ciekawe, nieznane mi wcześniej marki. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńswietne;)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuń