poniedziałek, sierpnia 28, 2017
Wibo Rice Powder Total Matt Effect - Matująco-utrwalający puder ryżowy do każdego typu skóry.
Witajcie,
W moim codziennym makijażu są produkty, z których nie korzystam np. podkłady, ale są także kosmetyki, po które sięgam często i bardzo chętnie :). Do tego grona zdecydowanie należy puder ryżowy, a jednym z tych ulubionych jest szeroko znany puder marki Ecocera. Postanowiłam jednak sprawdzić inny produkt, także znany i zbierający niezłe opinie Matująco-utrwalający puder ryżowy marki Wibo. Jak wypadł?
Puder ryżowy Wibo zdecydowanie nie wyróżnia się opakowaniem :). Słoiczek z 5,5g produktu jest estetyczny, zawiera wszystkim dobrze znane sitko, które zostało zabezpieczone naklejką. Lubię wiedzieć, że nikt wcześniej nie grzebał paluchami w kosmetyku, który chcę kupić :P. Same zresztą wiecie, jak jest w drogeriach i jak niestety popularnym zjawiskiem jest macanie kosmetyków.
Drobno zmielony proszek, który znajduje się w środku opakowania, w dużej mierze przyczynia się do łatwej i szybkiej aplikacji pudru. Dodatkowo dzięki takiej formie łatwo i szybko wysypuję na zakrętkę odpowiednią ilość :). Aplikuję go najczęściej pędzlem, choć i beauty blendera zdarzało mi się użyć i szło mu dobrze.
Zanim przejdę do działania, warto zauważyć, iż skład produktu jest bardzo krótki. Bazuje on oczywiście na skrobi z ryżu siewnego ( Oryza Sativa (rice) starch ). Absorbuje ona sebum, zapobiega błyszczeniu się skóry, ale również wygładza i zmiękcza ją. Znajdziemy także sterynian magnezu (Magnesium Stearate), który zwiększa przyczepność, zmniejsza pylenie oraz utrwala makijaż.
Zaraz po aplikacji pudru dostrzec można jego delikatne bielenie, jednak nie ma co się bać, po chwili całkowicie znika :). Puder stosuję głównie w okolicach strefy T, gdzie sprawdza się bardzo dobrze. Sprawia, że skóra wygląda na zdrowszą, choć ja akurat nie mam obecnie zastrzeżeń do stanu swojej cery :P. Matuje i robi to w mojej ocenie dobrze :). Efekt utrzymuje się ok. 6 godzin, co u mnie jest niezłym wynikiem.
Jak pewnie wiecie, moja cera, jest typową cerą mieszaną. Mogłabym rzec, że podręcznikową :). Początkowo próbowałam aplikować puder po całości, jednak nie jest to dobry pomysł. Nie polecam nakładać go na policzki oraz okolice oczu, gdyż może dodatkowo wysuszać i tak u mnie zadziałał w tych okolicach. Ciężko mi się więc zgodzić z producentem, który twierdzi, że jest to odpowiedni produkt, dla osób posiadających cerę suchą, ja bym uważała :).
Puder ryżowy jest typowym produktem, przy którym należy uważać z ilością i więcej, nie znaczy wcale lepiej. Gdy przesadzicie, podkreśli każdą, nawet najmniejszą zmarszczkę, każdą suchą skórkę itp. Stosując go jedynie w strefie T, nie zauważyłam, by jakoś źle wpływał na stan skóry. Polubią go szczególnie osoby potrzebujące mocnego zmatowienia, a on odwdzięczy się fajnym działaniem, choć pamiętajcie, że może wysuszać. Cena nie zwala z nóg, Wibo Rice Powder total matt effect kosztuje ok. 17 zł, choć można wykorzystać okazję i kupić go podczas słynnych promocji -49% w Rossmannie :).
Miałyście okazję stosować ten produkt? Spisał się u Was? :)
Miłego dnia!
W moim codziennym makijażu są produkty, z których nie korzystam np. podkłady, ale są także kosmetyki, po które sięgam często i bardzo chętnie :). Do tego grona zdecydowanie należy puder ryżowy, a jednym z tych ulubionych jest szeroko znany puder marki Ecocera. Postanowiłam jednak sprawdzić inny produkt, także znany i zbierający niezłe opinie Matująco-utrwalający puder ryżowy marki Wibo. Jak wypadł?
Wibo Rice Powder total matt effect- Matująco-utrwalający puder ryżowy do każdego typu skóry. |
Puder ryżowy Wibo zdecydowanie nie wyróżnia się opakowaniem :). Słoiczek z 5,5g produktu jest estetyczny, zawiera wszystkim dobrze znane sitko, które zostało zabezpieczone naklejką. Lubię wiedzieć, że nikt wcześniej nie grzebał paluchami w kosmetyku, który chcę kupić :P. Same zresztą wiecie, jak jest w drogeriach i jak niestety popularnym zjawiskiem jest macanie kosmetyków.
Wibo Rice Powder total matt effect- Matująco-utrwalający puder ryżowy do każdego typu skóry. |
Drobno zmielony proszek, który znajduje się w środku opakowania, w dużej mierze przyczynia się do łatwej i szybkiej aplikacji pudru. Dodatkowo dzięki takiej formie łatwo i szybko wysypuję na zakrętkę odpowiednią ilość :). Aplikuję go najczęściej pędzlem, choć i beauty blendera zdarzało mi się użyć i szło mu dobrze.
Zanim przejdę do działania, warto zauważyć, iż skład produktu jest bardzo krótki. Bazuje on oczywiście na skrobi z ryżu siewnego ( Oryza Sativa (rice) starch ). Absorbuje ona sebum, zapobiega błyszczeniu się skóry, ale również wygładza i zmiękcza ją. Znajdziemy także sterynian magnezu (Magnesium Stearate), który zwiększa przyczepność, zmniejsza pylenie oraz utrwala makijaż.
SKŁAD Wibo Rice Powder total matt effect
Oryza Sativa Starch, Magnesium Stearate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol
Wibo Rice Powder total matt effect- Matująco-utrwalający puder ryżowy do każdego typu skóry. |
Zaraz po aplikacji pudru dostrzec można jego delikatne bielenie, jednak nie ma co się bać, po chwili całkowicie znika :). Puder stosuję głównie w okolicach strefy T, gdzie sprawdza się bardzo dobrze. Sprawia, że skóra wygląda na zdrowszą, choć ja akurat nie mam obecnie zastrzeżeń do stanu swojej cery :P. Matuje i robi to w mojej ocenie dobrze :). Efekt utrzymuje się ok. 6 godzin, co u mnie jest niezłym wynikiem.
Jak pewnie wiecie, moja cera, jest typową cerą mieszaną. Mogłabym rzec, że podręcznikową :). Początkowo próbowałam aplikować puder po całości, jednak nie jest to dobry pomysł. Nie polecam nakładać go na policzki oraz okolice oczu, gdyż może dodatkowo wysuszać i tak u mnie zadziałał w tych okolicach. Ciężko mi się więc zgodzić z producentem, który twierdzi, że jest to odpowiedni produkt, dla osób posiadających cerę suchą, ja bym uważała :).
Wibo Rice Powder total matt effect- Matująco-utrwalający puder ryżowy do każdego typu skóry. |
Puder ryżowy jest typowym produktem, przy którym należy uważać z ilością i więcej, nie znaczy wcale lepiej. Gdy przesadzicie, podkreśli każdą, nawet najmniejszą zmarszczkę, każdą suchą skórkę itp. Stosując go jedynie w strefie T, nie zauważyłam, by jakoś źle wpływał na stan skóry. Polubią go szczególnie osoby potrzebujące mocnego zmatowienia, a on odwdzięczy się fajnym działaniem, choć pamiętajcie, że może wysuszać. Cena nie zwala z nóg, Wibo Rice Powder total matt effect kosztuje ok. 17 zł, choć można wykorzystać okazję i kupić go podczas słynnych promocji -49% w Rossmannie :).
Miałyście okazję stosować ten produkt? Spisał się u Was? :)
Miłego dnia!
Zawsze mam kupić i wypróbować ten puder i zawsze zapomnę:)
OdpowiedzUsuńMam go i jest moim niezbędnikiem w makijażu 😊 Nie nakładam go tylko pod oczy, właśnie obawiając się wysuszenia 😊
OdpowiedzUsuńZ wibo miałam sławny kiedyś puder w czarnym opakowaniu, chyba zresztą nadal jest dostępny. Sypki, ale nie transparentny - przez co mi zbytnio nie odpowiadał, bo miałam wrażenie, że mocno przyciemnia podkład :( Dodatkowo miał bardzo intensywny zapach co też nie zachęcało do używania. Na ten jednak mam ochotę z tego względu, że jest transparentny - takie rozwiązania lubię najbardziej :) Teraz jednak w zapasach czeka ryżowy z ecocery, więc najpierw go użyję :D
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale słyszałam, że się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie do mojej suchej cery raczej by się nie nadał ;)
OdpowiedzUsuńdo niedawna byłam pewna że takie matujące pudry nie są dobre dla suchej skóry, zmieniłam zdanie podczas letnich upałów, tylko takie pudry ratowały moją skórę przed nadmiernym błyszczeniem :-)
OdpowiedzUsuńCzytalam o nim juz wiele dobrego, ale jak na razie jeszcze nie kupiłam. Moze kiedys sie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy ryżowego pudru a 6 godzinna trwałość bardzo zachęca do zakupu ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji stosować tego produktu, bardzo rzadko używam pudru. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go niedawno i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam pudru ryżowego, w swoim czasie było o nim bardzo głośno :)
OdpowiedzUsuńOd nich miałam ten słynny fixer który swoją drogą polubiłam :) teraz mam z Vichy i on jest tak wydajny że nie kupuję nowych :)
OdpowiedzUsuńtego pudru nie znam i szybko mogę nie poznać, patrząc na moje zapasy wszystkiego:P
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo lubiłam pudry ryżowe, teraz mam mineralny
OdpowiedzUsuńSzkoda, że może wysuszać, bo mimo świecenia twarzy mam czasami problem z suchymi skórkami. Ale jak na drogeryjny puder ma całkiem fajny, krótki skład :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zawiodlam sie na produktach Wibo. Od dawna uzywam kosmetykow tej marki i jestem bardzo zadowolona. Uwielbiam pudry ryżowe i te biale matujące :) buziaki
OdpowiedzUsuńCaiawichowska ✨oddaje obserwacje✨
PinkyPromiseGang 🦄oddajemy obserwacje🦄
Nie lubię sypkich pudrów. Kiedyś skusiłam się na zachwalaną wersję "fixer powder", ale nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńLubię takie pudry, o wiele bardziej niż normalne prasowane. Mam taki ale z innej marki :)
OdpowiedzUsuńAktualnie nie potrzebuje pudru, ale ten wydaje sie byc ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować ale nigdzie go nie widzę w sklepach ;/
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy pudru ryżowego :)
OdpowiedzUsuńMoja mam bardzo pulubiła zaś bambusowy tylko innej firmy. :)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście do sprawdzenia ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Używam właśnie pudru z Ecocery :)
OdpowiedzUsuńJa lubię puder ryżowy Paese, ale używam go na szczególnie wyjścia, bo tak jak mówisz trzeba z nim bardzo uważać ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać.
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotę przetestować tren bananowy. Miałam kiedyś puder ryżowy ale z Ecocery i był nawet ok :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, zazwyczaj sięgam po 'biały'' puder z Bell
OdpowiedzUsuńJa mam bambusowy, ale będę musiała wypróbować ten :-)
OdpowiedzUsuń