Witajcie,
Jeśli odwiedzacie mnie częściej, zauważyłyście, że wszelkiego rodzaju maski, maseczki, glinki itp. goszczą u mnie często :). Lubię tę czynność pod warunkiem, że nakładany produkt przynosi jakieś korzyści :P. Do maski Mincer Pharma Daily Care podeszłam trochę z dystansem i nie do końca wierzyłam, że rozświetlająca maska w kremie sprawdzi się u mnie. Efekty można oceniać różnie, a na szczegóły zapraszam do dalszej części :).
Mincer Pharma Daily Care - Maska rozświetlająca w kremie |
Rozświetlająca maska w kremie zamknięta jest w miękkiej plastikowej tubie z zamknięciem typu klik. Nic nadzwyczajnego w opakowaniu nie ma i nawet szata graficzna jakoś zbytnio nie wpada w oko :P. W zależności od miejsca, w którym kupimy 75 ml produkt, zapłacić musimy od 10 do 17 zł. Odpowiedź na pytanie, czy warto, na pewno da działanie :).
Maska ma gęstą i treściwą konsystencję, która z jednej strony nie utrudnia aplikacji, a z drugiej znacząco wpływa na wydajność. Nakładanie przebiega szybko oraz łatwo, a producent zaleca użyć grubej warstwy produktu na 15 - 20 minut. Następnie wklepać pozostałość, zebrać chusteczką, albo zmyć wodą. Z tego wyboru, który daje producent, najchętniej wykorzystywałam pierwszą możliwość :). Podczas nakładania towarzyszy przyjemny, nieduszący zapach, który długo utrzymuje się na skórze, jednak w niczym mi on nie przeszkadzał.
Maska rozświetlająca Mincer Pharma jest produktem przeznaczonym do skóry suchej oraz normalnej, a efektem jej stosowania ma być skóra rozświetlona, nawilżona, odżywiona oraz pełna życia :P. Warto pamiętać, aby używać jej na oczyszczoną wcześniej skórę. Niby szczegół, a jakże istotny :).
SKŁAD Mincer Pharma Daily Care - Maska rozświetlająca w kremie
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Wheat (Triticum Vulgare) Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Glycyrrhiza Glabra Root Extract (Licorice Root Extract), Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Salvia Hispanica (Chia) Oil, Mangifera Indica Seed Buttter, Propanediol, Myrciaria Dubia Fruit Extract, Urea, Sodium Polyacrylate, Tocopherol Acetate, Panthenol, Allantoin, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA, Parfum.
Ciekawym, dosyć rzadko spotykanym w kosmetykach składnikiem jest ekstrakt z kiełków pszenicy ( Wheat (Triticum Vulgare) Germ Extract ) , którego głównym zadaniem jest rozjaśnienie oraz odżywienie, a także wspomaganie innych rozjaśniających składników. Drugim, z kategorii tych mniej popularnych składników jest ekstrakt z drożdży ( Saccharomyces Cerevisiae Extract ). Są one łatwo przyswajalnym źródłem aminokwasów, witamin oraz koenzymów. Regeneruje oraz normalizuje funkcje skóry. W składzie znajdziemy także kwas hialuronowy ( Sodium Hyaluronate ), rozjaśniający, regenerujący oraz łagodzący ekstrakt z korzenia lukrecji ( Glycyrrhiza Glabra Root Extract (Licorice Root Extract) ). Ponadto masło shea, oliwa z oliwek, olej na nasion Chia, masło mango, ekstrakt z owoców camu camu oraz mocznik. Ciężko nazwać to zestawienie ubogim, aczkolwiek znajdują się w nim także raczej zbędne składniki jak np dimethicone, czy też Disodium EDTA.
Mincer Pharma Daily Care - Maska rozświetlająca w kremie |
Mincer Pharma Daily Care - Maska rozświetlająca w kremie |
Z efektów jestem bardzo zadowolona i uważam, że warto było wydać na nią pieniądze. Skóra jest miękka, dobrze nawilżona, przyjemna w dotyku, choć podstawowego działania w postaci rozświetlenia nie zauważyłam. Prawdę mówiąc, akurat na tę kwestię najmniej liczyłam i nie w takim celu ją stosowałam :). Maska bardzo fajnie sprawdza się w suchych partiach, przez co myślę, że idealnie sprawdzi się właśnie przy cerze suchej. Osoby z cerą tłustą moim zdaniem powinny omijać, gdyż próbowałam stosować ją w strefie T i szybko mnie zapchała :P. Jednak nie można mieć o to pretensji, gdyż producent jasno określił przeznaczenie produktu. Jeśli więc posiadacie cerę suchą / normalną polecam spojrzeć w jej kierunku i moim zdaniem warto ją poznać :).
Znacie produkty Mincer Pharma? Sięgacie po tego typu maski? :)
Miłego dnia!
Uwielbiam maski wszelkie, także spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńWarto. :)
Usuńja też ma fazę na maseczki:)
UsuńMaski nie znam, ale często sięgam po taką formułę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna się wydaje :-)
OdpowiedzUsuńSkładniki mi się podobają, chyba wpiszę ją sobie na listę. Dobrze że nie pozostawia tłustego efektu, wprost tego nie cierpię.
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko zależy jak on bardzo uciążliwy jest.
UsuńJa mam cerę mieszaną, ale mimo to fajnie wspominam tą maskę;)
OdpowiedzUsuńMnie zapchała w strefie T.
UsuńNie znamy ale zapowiada się bardzo ciekawie, warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńTo raczej nie dla mnie bo mam skórę mieszaną skłonną do zapychania.
OdpowiedzUsuńTo maseczka do suchej skóry, u mnie w strefie T zapycha. :)
UsuńWydaje się być fajna, ale jednak nie dla mnie :) Zdecydowanie wolę maski oczyszczające :)
OdpowiedzUsuńOczyszczające też bardzo lubię. :)
UsuńCzyli maska nie dla mnie, chyba że zimą, jak mnie przesusza ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to bardziej maski oczyszczające niżeli rozświetlające, ale znam osoby, którym mogłaby się spodobać, więc może polece :)
OdpowiedzUsuńmożliwe, że u mnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńdałam ją mojej mamie:D
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza?
Usuńoj nie dla mnei, moja cera jest typowo sucha szczególnie teraz
OdpowiedzUsuńTo maseczka do suchej skóry, wiec może by się sprawdziła.
UsuńZ Mincer właśnie skończyłam krem z witaminą C (który okazał się całkiem niezły jeżeli chodzi o nawilżenie) oraz posiadam krem pod oczy który dość mocno rozjaśnia ale to za sprawą jakiś drobinek. Mimo iż mam skórę tłustą/mieszaną raz na jakiś czas potrzebuję nawilżenia więc z chęcią i ją bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńTo warto wypróbować. :)
UsuńMam raczej suchą cerę ale nie wiem, czy byłabym zadowolona z tej maski? Skład taki na dwa razy.
OdpowiedzUsuńMoże warto wypróbować.
Usuńna razie mam swoje ulubione w tej kategorii więc podziękuję:)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmaska fajnie nawilża i odżywia skórę, miałam ją.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy ja byłabym zadowolona, może jak będę miała okazje to kupię. Póki co mam zapas maseczek na uhuhuh :)
OdpowiedzUsuńmam ja w zapasach:)
OdpowiedzUsuńChoć mam cerę suchą, to skład tej maski nie zachęca :P
OdpowiedzUsuńCo kto lubi :)
UsuńNa zimę bym ją u siebie widziała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, ale nie jestem pewna czy u mnie by sie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuńFajne się sprawdza jak czytam, ale nie będzie dla mnie. Mam cerę bardziej tłustą więc mogłoby być nieciekawie :D
OdpowiedzUsuńOj to zdecydowanie nie dla Ciebie. :)
Usuńmoje koleżanki zachwalają ich serum z kwasem hiluronowym, ale chciałam kupić krem do cery wrażliwej i się na szczęście opamiętałam - skład mnie bardzo zaniepokoił :<
OdpowiedzUsuńWiele osób własnie chwali ich serum.
UsuńJa mam cerę mieszaną i nakładam ją na całą twarz i jest spoko :). Szkoda tego silikonu jednak, ale może jest on tam nie bez powodu ;).
OdpowiedzUsuńMnie niestety zapycha.
Usuńmaska wydaje się być idealna dla mojej suchej skóry, już od dłuższego czasu ciekawią mnie kosmetyki tej marki
OdpowiedzUsuńCerę mam mieszaną i nie wiem czy u mnie by się sprawdziła. Mimo wszystko zaciekawiła mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa lubię domowe maseczki ☺
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam, chętnie wypróbuję :) Teraz mam na sobie moją pierwszą koreańską maseczkę, ciekawa jestem jej efektów :)
OdpowiedzUsuńChociaż za maskami nie przepadam to ta mnie faktycznie przekonała ;)
OdpowiedzUsuń