Hej dziewczyny,
Pielęgnacja skóry twarzy jest w moim przypadku takim "oczkiem w głowie", choć myślę, że nie tylko w moim :P. Przykładam do niej sporo uwagi i choć nie zapominam o całej reszcie, to nie da się ukryć, że jest istotna. Od ponad miesiąca stosuję krem na dzień oraz na noc Pure Detox 24 marki Biomed i dziś chciałabym podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami :).
Marka Biomed jest niemieckim producentem kosmetyków, których próżno szukać w naszym kraju. Dostępne są w niemieckich i austriackich aptekach, a także na stronie producenta. Niewątpliwie jest to pewne utrudnienie i ograniczenie w możliwości poznania kosmetyków. Jednak czasami warto :).
Krem Pure Detox wizualnie i nie tylko przypomina produkty z troszkę wyższej półki. Przychodzi do nas zapakowany w karton, na którym znajdziemy wszystkie informacje w 4 językach i co nie jest zaskoczeniem, nie ma ani słowa po Polsku :P. Właściwe opakowanie z grubego plastiku z lustrzaną zakrętką, musicie przyznać, że wygląda bardzo ładnie i elegancko :). W takiej właśnie formie Biomed zamknęło 50 ml lekkiego białego kremu o trochę wodnistej konsystencji. Nie jest ona jednak w żadnym wypadku płynna, czy lejąca, a aplikuję się ją szybko, łatwo i przyjemnie.
Jak przy każdym kremie najważniejsze jest, aby stosować go po uprzednim oczyszczeniu skóry i nie wolno pomijać tego kroku :). Krem łatwo się rozprowadza, choć kolejny raz kłania się zasada więcej, nie znaczy lepiej. Przy normalnym nałożeniu, wchłania się bardzo szybko, praktycznie nie pozostawiając wyczuwalnej powłoki. Jednak gdy przesadzi się z ilością, wtedy bieli, wchłania się w długo i niby tego nie widać, ale pozostaje niewchłonięta warstwa na skórze :).
Zaletą dla mnie jest jego zapach, choć wiem, że część może kręcić nosem :P. Pachnie pięknie, a zapach utrzymuje się na skórze spory czas. Jest on bardzo przyjemny, jednak nie umiem jednoznacznie go określić. Wiem jednak, że jest bardzo zbliżony do jakiś popularnych perfum, gdyż kilka razy czułam ten zapach na ulicy :). Zdecydowanie nie jest męczący i zbyt intensywny.
Krem Pure Detox to 24h działania 4 w 1. Detox, nawilżenie, regeneracja oraz ochrona. Zawiera 98,9% składników naturalnych, co sprawia, że mogą go docenić także osoby stosujące tylko ten rodzaj kosmetyków. Za detox odpowiada kompleks Purisoft z ekstraktu moringa, który przyciąga metale oraz zanieczyszczenia neutralizując je. Nie jest to jakiś odkrywczy kompleks. Znajdziemy go w kilku tanich kosmetykach popularnych w Polsce :). Natomiast za pozostałe działanie odpowiada, cały szereg olei, maseł oraz ekstraktów. W kremie Pure Detox znajdziemy ekstrakt z aloesu, masło shea oraz oleje ze słodkich migdałów, bawełny indyjskiej, dzikiej róży i słonecznikowy. W kwestii składu chciałabym zwrócić uwagę na rozbieżności, między tym, widniejącym na stronie producenta, a tym na opakowaniu kremu. Na szczęście ten na produkcie jest sporo lepszy, choć zdecydowanie nie powinno tak być.
Zastosowałam się do zaleceń producenta, który informuje o stosowaniu 2 razy dziennie, przez co krem ma działać przez 24 godziny. Według informacji jest to produkt 4 w 1, a spośród tych czterech zaobserwowałam 2 :). Detox, który ma chronić skórę przed zanieczyszczeniami trudno sprawdzić, gdyż standardowe, codzienne oczyszczanie skóry i tak przeprowadzam. Nawilżenie zależy w dużej mierze od stanu cery. Jest ono na bardzo wysokim poziomie, długotrwałe i mam wrażenie, że głębokie. Jednak w miejscach mocno przesuszonych, nie działa aż tak dobrze i wymaga dodatkowej aplikacji w ciągu dnia. Pozostawia po sobie skórę bardzo przyjemną w dotyku i mimo że nie zawiera żadnych drobinek itp., nadaje lekkiego blasku, choć nie czuć jego obecności pod palcami :).
Wydajność jest jego mocną stroną i spokojnie wystarczy na ok. 1,5 miesiąca. Inaczej jest z ceną :). Wspominałam Wam na początku, że nie tylko wizualnie sprawia wrażenie kremu z troszkę wyżej półki. Jego cena także nie jest niska, choć zdaję sobie sprawę, że mieszkając/pracując w Niemczech, można ten aspekt zupełnie inaczej odbierać. Jednak tu jest Polska i wiem, że nie każda kobieta może sobie pozwolić na krem za ok. 24 euro ( + 5 euro dostawa ), co w obecnej chwili to ponad 125 zł.
Apteka internetowa - Biomed Organics
Instagram - @biomedorganics
Facebook - Biomedorganics
Czy warto? Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. Jest to fajny, mocno nawilżający krem, jednak ma jedną wadę - cena. Znam kilka innych produktów, dzięki którym osiągam podobne działanie, a są minimum połowę tańsze. Aczkolwiek nie wykluczam, że wspomniany detox działa i w przyszłości skóra odczułaby jego stosowanie, jednak tego nie da się w żaden sposób ocenić :).
A co Wy o nim myślicie? Przekonuje Was? Sięgnęłybyście po krem z Niemiec?
Miłego dnia!
Pielęgnacja skóry twarzy jest w moim przypadku takim "oczkiem w głowie", choć myślę, że nie tylko w moim :P. Przykładam do niej sporo uwagi i choć nie zapominam o całej reszcie, to nie da się ukryć, że jest istotna. Od ponad miesiąca stosuję krem na dzień oraz na noc Pure Detox 24 marki Biomed i dziś chciałabym podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami :).
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Marka Biomed jest niemieckim producentem kosmetyków, których próżno szukać w naszym kraju. Dostępne są w niemieckich i austriackich aptekach, a także na stronie producenta. Niewątpliwie jest to pewne utrudnienie i ograniczenie w możliwości poznania kosmetyków. Jednak czasami warto :).
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Krem Pure Detox wizualnie i nie tylko przypomina produkty z troszkę wyższej półki. Przychodzi do nas zapakowany w karton, na którym znajdziemy wszystkie informacje w 4 językach i co nie jest zaskoczeniem, nie ma ani słowa po Polsku :P. Właściwe opakowanie z grubego plastiku z lustrzaną zakrętką, musicie przyznać, że wygląda bardzo ładnie i elegancko :). W takiej właśnie formie Biomed zamknęło 50 ml lekkiego białego kremu o trochę wodnistej konsystencji. Nie jest ona jednak w żadnym wypadku płynna, czy lejąca, a aplikuję się ją szybko, łatwo i przyjemnie.
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Jak przy każdym kremie najważniejsze jest, aby stosować go po uprzednim oczyszczeniu skóry i nie wolno pomijać tego kroku :). Krem łatwo się rozprowadza, choć kolejny raz kłania się zasada więcej, nie znaczy lepiej. Przy normalnym nałożeniu, wchłania się bardzo szybko, praktycznie nie pozostawiając wyczuwalnej powłoki. Jednak gdy przesadzi się z ilością, wtedy bieli, wchłania się w długo i niby tego nie widać, ale pozostaje niewchłonięta warstwa na skórze :).
Zaletą dla mnie jest jego zapach, choć wiem, że część może kręcić nosem :P. Pachnie pięknie, a zapach utrzymuje się na skórze spory czas. Jest on bardzo przyjemny, jednak nie umiem jednoznacznie go określić. Wiem jednak, że jest bardzo zbliżony do jakiś popularnych perfum, gdyż kilka razy czułam ten zapach na ulicy :). Zdecydowanie nie jest męczący i zbyt intensywny.
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Krem Pure Detox to 24h działania 4 w 1. Detox, nawilżenie, regeneracja oraz ochrona. Zawiera 98,9% składników naturalnych, co sprawia, że mogą go docenić także osoby stosujące tylko ten rodzaj kosmetyków. Za detox odpowiada kompleks Purisoft z ekstraktu moringa, który przyciąga metale oraz zanieczyszczenia neutralizując je. Nie jest to jakiś odkrywczy kompleks. Znajdziemy go w kilku tanich kosmetykach popularnych w Polsce :). Natomiast za pozostałe działanie odpowiada, cały szereg olei, maseł oraz ekstraktów. W kremie Pure Detox znajdziemy ekstrakt z aloesu, masło shea oraz oleje ze słodkich migdałów, bawełny indyjskiej, dzikiej róży i słonecznikowy. W kwestii składu chciałabym zwrócić uwagę na rozbieżności, między tym, widniejącym na stronie producenta, a tym na opakowaniu kremu. Na szczęście ten na produkcie jest sporo lepszy, choć zdecydowanie nie powinno tak być.
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
SKŁAD Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc
Aqua, aloe barbadensis leaf extract, caprylic/capric trigliceride, butyrospermum parkii butter, prunus amygdalus dulcis oil, gossypium herbaceum seed oil, glyceryl stearate, cetearyl alcohol, glyceryl oleate citrate, rosa canina fruit oil, sorbitol, levulinic acid, xanthan gum, glyceryl caprylate, potassium sorbate, tocopherol, helianthus annuus seed oil, moringa pterygosperma extract, dextrin, sodium hydroxide, natural parfum, limonene, linalool, geraniol.
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Wydajność jest jego mocną stroną i spokojnie wystarczy na ok. 1,5 miesiąca. Inaczej jest z ceną :). Wspominałam Wam na początku, że nie tylko wizualnie sprawia wrażenie kremu z troszkę wyżej półki. Jego cena także nie jest niska, choć zdaję sobie sprawę, że mieszkając/pracując w Niemczech, można ten aspekt zupełnie inaczej odbierać. Jednak tu jest Polska i wiem, że nie każda kobieta może sobie pozwolić na krem za ok. 24 euro ( + 5 euro dostawa ), co w obecnej chwili to ponad 125 zł.
Apteka internetowa - Biomed Organics
Instagram - @biomedorganics
Facebook - Biomedorganics
Pure Detox 24 - Biomed - krem do twarzy na dzień oraz na noc |
Czy warto? Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. Jest to fajny, mocno nawilżający krem, jednak ma jedną wadę - cena. Znam kilka innych produktów, dzięki którym osiągam podobne działanie, a są minimum połowę tańsze. Aczkolwiek nie wykluczam, że wspomniany detox działa i w przyszłości skóra odczułaby jego stosowanie, jednak tego nie da się w żaden sposób ocenić :).
A co Wy o nim myślicie? Przekonuje Was? Sięgnęłybyście po krem z Niemiec?
Miłego dnia!
Trzeba będzie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości chciałam wejść na aptekę internetową podlinkowaną ale nie działa :( Cena troszkę zaporowa, pierwszy raz słyszę o tej niemieckiej marce :)
OdpowiedzUsuńA no faktycznie nie działa, pewnie mają jakieś problemy.
UsuńNie da się zaprzeczyć, że to ciekawy produkt :D Nie raz spotkałam się już z rozbieżnością jeśli chodzi o skład na opakowaniu i stronie producenta ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety również, co czasami utrudnia.
UsuńPierwszy raz widzę ten produkt. Piękne tło do zdjęć.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńcena nie jest taka straszna, czuję się bardzo zachęcona, może jednak marka wejdzie kiedyś na nasz rynek
OdpowiedzUsuńTrzymam za nią kciuki. :)
UsuńMam ten krem w zapasach, ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńO chętnie poczytam o nim u Ciebie :)
UsuńTo prawda, w Niemczech są zupełnie inne zarobki niż u nas. Jednak byłabym skłonna zapłacić tyle jeśli działanie by mnie satysfakcjonowało.
OdpowiedzUsuńJa również, fajnym rozwiązaniem byłoby kupowanie mniejszych produktów za niższe ceny na wypróbowanie.
UsuńMoże kiedyś uda się go spróbować, bo mnie zaciekawił, ale cena na razie nie jest na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńKurcze ,spodobał mi się ten krem i to bardzo...:)
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała okazję wypróbować. :)
UsuńCiekawy krem, mimo że słyszę o nim po raz pierwszy tak naprawdę :)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie dla nas troszkę mało przyjazna, ale czasem za dobry skład i działanie warto zapłacić. Pielęgnacja cery jest u mnie też nr 1, widzę że ten krem mógłby mi odpowiadać, ma ciekawe składniki aktywne :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto zapłacić więcej. :)
UsuńCena mnie nie zachęciła ;)
OdpowiedzUsuńZ opisu brzmi naprawdę dobrze, cena troszkę wyższa, ale jak by się dobrze spisywał to jak najbardziej nie było by to zbyt drogo ;)
OdpowiedzUsuńmyśle podobnie;)
UsuńSzkoda, że nie ma miniatur by spróbować czy się spiszą.
UsuńSpotkałam się z dużo wyższymi cenami kremów, ta mnie jakoś nie przeraża. Może kiedyś spotkam się z tym kremem.
OdpowiedzUsuńbardzo elegancko wygląda;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie znałam marki. Opakowanie ma genialne, tylko ta cena :(
OdpowiedzUsuńMam go chyba w zapasach, ciekawa jestem jak mi się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się spisał.
UsuńJa używam lekko matujących kremów, chociaż teraz kiedy idą chłodniejsze dni przydałoby się mocniej nawilżać cerę.
OdpowiedzUsuńSkoro jest fajny, ale nie rewelacyjny, to raczej bym go nie ściągnęła specjalnie z Niemiec. Tym bardziej, że konsystencja jest trochę rzadka, a ja wolę te treściwsze :) No i cena wysoka.
OdpowiedzUsuńNie znam, a prezentuje się naprawdę nieźle
OdpowiedzUsuńPrzyciąga wzrok opakowaniem. :)
UsuńUżywam tańszych kremów i bardziej dostępnych ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten krem :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńczekamy na promkę
OdpowiedzUsuńma kilka kosmetyków tej marki, jeden kompletnie się nie sprawdził, ale ogólnie to ciekawa marka
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze 3 które testuje. :)
UsuńPrzyznam, ze pierwszy raz słyszę o kremie i o marce. Cena rzeczywiście dość wysoka, więc raczej się nie skuszę, ale z opisu wynika, że jest niezły. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce, to pewnie zużyję go z przyjemnością, ale na razie mnie do niego nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńOj fakt cena troche boli, nie wiem czy bym sie skusiła, przez własnie sam wzglad na to ze sa tansze i tak samo dobre zamienniki
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńDziałanie i skład zdecydowanie kuszą, ale ze względu na trudną dostępność zapewne odpuszczę sobie zakup.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, ale wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie zachęca .
Usuńnie na moją kieszeń...
OdpowiedzUsuńCena mnie odstraszyła, ale produkt zainteresował :)
OdpowiedzUsuńGdybym wygrała w totka to bym się skusiła :) na niektórych rzeczach nie warto oszczędzać ale skoro mówisz, że tańsze kremy dają podobne efekty to nie warto przepłacać :)
OdpowiedzUsuńCzasami i tak bywa.
Usuńskoro dobrze nawilża to juz mnie interesuje:)
OdpowiedzUsuńpiąteczkowo:)
OdpowiedzUsuńOj ta cena :-)
OdpowiedzUsuńNie jest mała. :)
Usuń