Hej,
Każda osoba, która odwiedza blogi kosmetyczne, z całą pewnością kojarzy markę Yope :). Ich mydła stały się bardzo popularne, a marka poszła za ciosem, wprowadzając m.in. żele pod prysznic. To najnowsze produkty w asortymencie Yope, dostępne w 3 wersjach zapachowych: Kadzidłowiec, Dziurawiec oraz Geranium. W lipcu skusiłam się na żel pod prysznic Yope - Geranium, który pokazywałam Wam w lipcowych nowościach :). Nadszedł więc czas, aby zagościł na blogu w szerszej odsłonie.
Produkty Yope przyciągają do siebie coraz więcej osób i z tego, co widzę, większość kupuje je kolejny raz :). Gdy odwiedzicie post z grudniowymi nowościami, zobaczycie moje pierwsze spotkanie z ich mydłami. Wtedy zdecydowałam się na werbenę oraz połączenie wanilii z cynamonem. Jak widać, wracam do nich i ja :).
Z trzech dostępnych wariantów żelu pod prysznic Kadzidłowiec, dziurawiec oraz Geranium wybrałam ten ostatni. Wydawało mi się, że najbardziej mi się spodoba i z perspektywy czasu nie żałuję. Zapach jest bardzo ładny, dosyć delikatny i o dziwo nieprzesadzony. Czuć w nim po prostu Geranium, ale jest to taki naturalny zapach, przynajmniej ja nie wyczuwam w nim jakiś innych dodatków, czy też jakiś chemicznych nut. Podoba mi się, choć jest mniej intensywny niż np. wanilia z cynamonem. Zdecydowanie umila i szkoda, że nie jest trwalszy, choć od mydła ciężko tego wymagać :). Producent wspomina o zapachu przypominającym cytrusowy sorbet, przykro mi, ale ja go w żadnym wypadku nie czuję.
Opakowanie z jednej strony budzi mój entuzjazm, jednak z drugiej trochę mnie irytuje. Jego zalety każda z Was widzi :). Ładna, przyciągająca wzrok etykieta i oczywiście pompka to plusy, ale i jednocześnie wady. Mało kto na nie narzeka, ale trafiłam na egzemplarze, w których pompki są niewypałem :P. W żelu Geranium są nieszczelne i zwyczajnie wycieka przez nie produkt, brudząc miejsce, na którym stoi. W żelu waniliowym pompka nie odbija :P. Cóż albo mam wyjątkowego pecha, albo te pompki są po prostu słabe :).
Konsystencja żelu do mycia Yope praktycznie niczym nieróżni się w stosunku do mydła. Jest to tak samo mocno skoncentrowana formuła. Dosyć gęste, praktycznie bezbarwne, ale o dziwo łatwy w aplikacji żel. Nic tutaj nie ucieka między palcami, nie przelewa się itp. Taka konsystencja ma swój wielki plus w postaci wydajności, która jest bardzo mocną stroną żelu Yope :).
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Citric Acid, Sorbitan Sesquicaprylate, Parfum, Glycerin, Pelargonium Gravedens Flower Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citronellol, Linalool.
Mam nadzieję, że pompka, to bardziej kwestia mojego pecha, bo zdecydowanie zamierzam sięgnąć po pozostałe dwa żele :). Poza składem oraz działaniem zachęca mnie cena, gdyż nie uważam, żeby kwota w okolicach 18-19 zł za 400 ml bardzo fajnego żelu była jakaś odstraszająca :P.
A Wy? Zamierzacie wypróbować ich żele? A może już z nich korzystałyście? Jak je oceniacie? :)
Miłego dnia!
Każda osoba, która odwiedza blogi kosmetyczne, z całą pewnością kojarzy markę Yope :). Ich mydła stały się bardzo popularne, a marka poszła za ciosem, wprowadzając m.in. żele pod prysznic. To najnowsze produkty w asortymencie Yope, dostępne w 3 wersjach zapachowych: Kadzidłowiec, Dziurawiec oraz Geranium. W lipcu skusiłam się na żel pod prysznic Yope - Geranium, który pokazywałam Wam w lipcowych nowościach :). Nadszedł więc czas, aby zagościł na blogu w szerszej odsłonie.
Yope - żel pod prysznic Geranium |
Produkty Yope przyciągają do siebie coraz więcej osób i z tego, co widzę, większość kupuje je kolejny raz :). Gdy odwiedzicie post z grudniowymi nowościami, zobaczycie moje pierwsze spotkanie z ich mydłami. Wtedy zdecydowałam się na werbenę oraz połączenie wanilii z cynamonem. Jak widać, wracam do nich i ja :).
Z trzech dostępnych wariantów żelu pod prysznic Kadzidłowiec, dziurawiec oraz Geranium wybrałam ten ostatni. Wydawało mi się, że najbardziej mi się spodoba i z perspektywy czasu nie żałuję. Zapach jest bardzo ładny, dosyć delikatny i o dziwo nieprzesadzony. Czuć w nim po prostu Geranium, ale jest to taki naturalny zapach, przynajmniej ja nie wyczuwam w nim jakiś innych dodatków, czy też jakiś chemicznych nut. Podoba mi się, choć jest mniej intensywny niż np. wanilia z cynamonem. Zdecydowanie umila i szkoda, że nie jest trwalszy, choć od mydła ciężko tego wymagać :). Producent wspomina o zapachu przypominającym cytrusowy sorbet, przykro mi, ale ja go w żadnym wypadku nie czuję.
Yope - żel pod prysznic Geranium |
Opakowanie z jednej strony budzi mój entuzjazm, jednak z drugiej trochę mnie irytuje. Jego zalety każda z Was widzi :). Ładna, przyciągająca wzrok etykieta i oczywiście pompka to plusy, ale i jednocześnie wady. Mało kto na nie narzeka, ale trafiłam na egzemplarze, w których pompki są niewypałem :P. W żelu Geranium są nieszczelne i zwyczajnie wycieka przez nie produkt, brudząc miejsce, na którym stoi. W żelu waniliowym pompka nie odbija :P. Cóż albo mam wyjątkowego pecha, albo te pompki są po prostu słabe :).
Konsystencja żelu do mycia Yope praktycznie niczym nieróżni się w stosunku do mydła. Jest to tak samo mocno skoncentrowana formuła. Dosyć gęste, praktycznie bezbarwne, ale o dziwo łatwy w aplikacji żel. Nic tutaj nie ucieka między palcami, nie przelewa się itp. Taka konsystencja ma swój wielki plus w postaci wydajności, która jest bardzo mocną stroną żelu Yope :).
Yope - żel pod prysznic Geranium |
SKŁAD żelu pod prysznic Geranium marki Yope
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Citric Acid, Sorbitan Sesquicaprylate, Parfum, Glycerin, Pelargonium Gravedens Flower Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citronellol, Linalool.
Żel pod prysznic zawiera 93% składników pochodzenia naturalnego. Ekstrakt z geranium działa przeciwbakteryjnie i kojąco. A najwyższej jakości, łagodne składniki myjące, skutecznie oczyszczają skórę. Kosmetyk ma neutralne pH, dzięki czemu nie podrażnia i nie przesusza nawet bardzo wrażliwej skóry. - źródło yope.meDo jego działania ciężko się przyczepić. Robi dokładnie to, co wymaga się od żelu - myje :). Kwestii kojących nie odczułam, jednak muszę mu przyznać, że jest skuteczny oraz że nie podrażnia. Produkty Yope oparte są na delikatniejszych składnikach myjących, co szczególnie docenią osoby posiadające wrażliwą skórę. Jeśli zaraz po kąpieli zdarzało Wam się uczucie, że musicie sięgnąć po masło/balsam do ciała, a skóra była jakby ściągnięta, to wiecie, o czym mówię :). Tutaj kompletnie nie ma tego uczucia. Pieni się wystarczająco, choć nie uzyskacie nim wielkiej piany, a raczej delikatną, aksamitną piankę. Choć komu by to przeszkadzało :P. Żel ma myć, nie wysuszać i uprzyjemniać tę czynność i to właśnie robi.
Yope - żel pod prysznic Geranium |
Mam nadzieję, że pompka, to bardziej kwestia mojego pecha, bo zdecydowanie zamierzam sięgnąć po pozostałe dwa żele :). Poza składem oraz działaniem zachęca mnie cena, gdyż nie uważam, żeby kwota w okolicach 18-19 zł za 400 ml bardzo fajnego żelu była jakaś odstraszająca :P.
A Wy? Zamierzacie wypróbować ich żele? A może już z nich korzystałyście? Jak je oceniacie? :)
Miłego dnia!
Lubię zapach geranium, a i kosmetyki Yope dobrze mi się kojarzą jednak na razie nie planuję żadnych żelowych zakupów ;)
OdpowiedzUsuńPewnie na Ciebie poczekają :)
UsuńZ żeli nie korzystałam, ale za to mam krem i cąłkiem dobrze mi sie go uzywa :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze żelu nie miałam, za to mydła pokochałam ;D
OdpowiedzUsuńMydło też bardzo lubię.
Usuńcena jest ok, niska, lubię produkty Yope, są niesamowicie wydajne, ich balsam z bergamotką używa od zimy!
OdpowiedzUsuńBalsamu jeszcze nie miałam. :)
UsuńJa też lubię zapach geranium ..Nie wiedziałam, że mają żele pod prysznice . Zatrzymałam się na etapie mydeł :)
OdpowiedzUsuńTo pora wypróbować coś nowego. :)
UsuńAkurat używam wersji z dziurawcem :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? :)
UsuńTez miałam wanilię z cynamonem i bardzo dobrze ją wspominam. Uwielbiam rzeczy z Yope ❤️
OdpowiedzUsuńMiałam tylko mydełak Yope i były super, zapach geranium jest dla mnie obłędny :)
OdpowiedzUsuńmam na oku ich mydełka, póki co jestem zadowolona z ich kremu do rąk :-)
OdpowiedzUsuńTo pora na coś nowego Kochana. :)
UsuńJakoś tak wyszło,że nic z Yope nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będziesz miała okazję. :)
UsuńJa jeszcze mydeł i kremów do rąk nie kupiłam, a tu na listę zakupową wskoczyły jeszcze żele pod prysznic. Chyba muszę zrobić jakieś większe zamówienie z Yope ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się co kupiłaś. :)
UsuńA ja nie lubię tej marki.
OdpowiedzUsuńA to dlaczego?
UsuńMiałam mydło tej marki, ale żeli jeszcze nie ;) oby te pompki były tylko tak ogólnie okej, to irytujące jak coś z nimi nie tak.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńMoże kiedyś wypróbuję, ale wolałabym najpierw powąchać jakiś tester ;)
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś mają jakieś próbki. :)
UsuńMiałam tylko próbki innych produktów, więc odnośnie do działania nie mogę się niestety wypowiedzieć. Jednak wiem jedno - produkty Yope mają cudowne szaty graficzne :)
OdpowiedzUsuńPlanujesz coś kupić?
UsuńA ja nie mam pojęcia jak moze pachnieć geranium ;D
OdpowiedzUsuńTo koniecznie trzeba powąchać. :)
UsuńNie miałam, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiałam od nich tylko mydełka i balsamy :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdziły?
UsuńNiestety nie miałam ich produktów, jestem ciekawa czy są faktycznie dobre:)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki żeli i mydło w płynie, ogólnie produkty są fajne przyjemne ale w sumie aż nadto się nimi nie zachwycam :)
OdpowiedzUsuńMysle że cena jest jak najbardziej adekwatna. Żeli jeszcze nie miałam okazji testować ale mydła z Yope bardzo lubię i chętnie po nie sięgam:)
OdpowiedzUsuńMydło też bardzo lubię.
UsuńTaka nuta zapachowa żelu będzie chętnie widziana u mnie w łazience :-)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie produkty tej marki, sporo już o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńCos konkretnego Cie zaciekawiło? :)
Usuńna razie zapas mazideł mam;p
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ich żele do mycia rąk, więc na pewno skuszę się również na żel pod prysznic. Za tak dobry skład i działanie, cena wcale nie jest wygórowana! A do samych opakowań mam ogromną słabość, świetnie prezentują się w łazience :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
Usuńmuszę kiedyś spróbować choć techniczne problemy z opakowaniem studzą moje zapały
OdpowiedzUsuńNiestety i tak czasami bywa.
UsuńStrasznie ciekawią mnie produkty tej marki :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, muszę zobaczyć co jeszcze mają w ofercie :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak coś ciekawego wypatrzysz.
UsuńBardzo mnie ciekawią te produkty, więc po żel też chętnie bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam, ale strasznie mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować.
Usuń