Witajcie,
Niestety czas leci nieubłaganie, co skrzętnie za każdym razem uświadamia mi
ShinyBox, który otrzymuję regularnie każdego miesiąca. Przyznam Wam, że na co dzień tego tak nie odczuwam, jednak gdy w moich rękach ląduje kolejna edycja, za każdym razem mam myśl "ale jak to, to już? Przecież dopiero co dostałam pudełko", a to już minął kolejny miesiąc :). Dzisiaj mam dla Was
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World. Pokażę Wam zawartość oraz swoje spostrzeżenia na jej temat. Serdecznie zapraszam :).
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
Marzec w branży kosmetycznej każdego roku stoi pod znakiem dnia kobiet i chyba wszystkie boxy kosmetyczne trzymają się tej zasady :).
ShinyBox nawiązuje do naszego święta nie tylko nazwą, ale także dosyć ładnym graficznie pudełkiem, choć chyba niewiele osób zwraca na to uwagę, wychodząc z założenia, że zdecydowanie ważniejsze jest wnętrze.
Zawartość ShinyBox Marzec 2018 stanowi 6 produktów, w tym 5 pełnowymiarowych, a w niektórych przypadkach można było otrzymać dodatkowy produkt, o czym dowiecie się za chwilkę :).
Czy można powiedzieć, że współczesny świat - bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - należy do kobiet? My uważamy, że jak najbardziej! Dlatego przewrotnie parafrazujemy tytuł kultowego przeboju Jamesa Browna i w najbardziej kobiecym miesiącu roku zapraszamy Cię do Świata Kobiet! Świata pełnego miłości, piękna i namiętności, ale także świata, w którym możemy się realizować, mierzyć wysoko i osiągać wyznaczone cele. It's a Girls, Girls, Girls World! - źródło: ShinyBox.pl
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
1. GoCranberry Olejek do demakijażu twarzy i oczu - ok. 29,00 zł / 150 ml
Produkt otrzymały klientki, których marcowy zestaw ShinyBox jest przynajmniej drugim w ramach jednej i tej samej subskrypcji lub aktywnego pakietu.
Zacznę od dodatkowego produktu, który nie znalazł się w każdym ShinyBox, a szkoda, bo jest bardzo ciekawy i zdecydowana większość kobiet ucieszyłaby się z jego obecności. Olejek GoCranberry miałam spory czas temu i bardzo miło go wspominam i w sumie nie wiem, dlaczego nie pojawił się żaden wpis na jego temat :P. Teraz na pewno to nadrobię :).
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
2. Feel Free Krem pod oczy bio - ok. 67,00 zł / 20 ml
Marki kompletnie nie znam i z tego, co zdążyłam sprawdzić, to u nas jest raczej ciężko dostępna. Krem wizualnie przypomina mi trochę produkty Naobay, a szczególnie drewniana zakrętka :). Przyznam, że bardzo mnie ciekawi, ma fajny skład i z chęcią się z nim poznam bliżej :).
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
3. Novex Maska nawilżająca włosy - ok. 8,00 zł / 100 g
( produkt niepełnowymiarowy )
Jedyny produkt w boxie, który jest miniaturką :). Niby 100 g to nawet przyzwoicie, ale mając włosy do pasa, starczy na bardzo krótko :P. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy jest to już 3 maska marki Novex, którą znajduję w ShinyBox. Poprzednia była ok, choć szału nie było, ale to też był maluch, więc ciężko ocenić :).
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
4. Kontigo Pilnik wielowarstwowy - ok. 10,99 zł / szt.
( Produkt wymienny 1 z 3 )
Tutaj w zasadzie można było trafić 1 z 3 produktów: Puder brązujący Miyo, pęsete Kontigo, bądź pilnik wielowarstwowy. Ja trafiłam ostatnią możliwość i szczerze mówiąc, oceniam go neutralnie. Pilnik, jak pilnik, choć w sumie jak 6 pilników, gdyż po zużyciu jednej warstwy odklejamy ją, a pod spodem mamy kolejną. Pomysłowe :)
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
5. Bielenda Sztyft na odrosty - 16,70 zł / 4,3 g
Mam do niego mieszane uczucia. Sam w sobie jest ciekawy, jako taka nowość i coś, czego nie było. Z drugiej jednak strony ciężko mi sobie wyobrazić komfortowe stosowanie i dla mnie jest to kompletnie zbędny kosmetyk i na pewno trafi w inne ręce. Swoją drogą zastanawiam się, czy jest to produkt, który w ogóle powinien znaleźć się w tego typu pudełkach :).
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
6. Delia Podkład matujący - 10,40 zł / 35 ml
Kolejny, zupełnie zbędny w moim przypadku produkt :). Jak pewnie wiecie, podkładów nie używam i prędko się to nie zmieni. Jednak nawet gdybym korzystała z tego typu produktów, wątpię, abym akurat sięgnęła po podkład tej marki.
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
7. Efektima Chusteczka brązująca - 1,87 zł / 2 szt.
upominek
W roli upominkowej w tej edycji wystąpiła chusteczka brązująca, której nie zamierzam używać i mam do niej mieszane uczucia.
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
Tym sposobem dobrnęłam do końca zawartości
ShinyBox marzec 2018 It's a Girls World :). Pudełka, które we mnie wzbudza skrajne odczucia. W podstawowej wersji na 6 produktów znalazły się 3, których na pewno nie użyję ( chusteczka, podkład oraz sztyft ), a także 2 produkty, które, choć szału nie robią, to zużyję ( pilnik oraz miniaturka maski ). Jedynym produktem, przy którym mogłabym powiedzieć, że naprawdę się ucieszyłam, jest
krem pod oczy Feel Free :). Bardzo mnie ciekawi, choć jeden produkt na cały box, to chyba trochę za mało prawda?
Wartość zawartości w tej wersji wynosi ok. 115 zł, z czego sam krem pod oczy, kosztuje ok. 67 zł. Warto wiedzieć, że pojedynczy box kosztuje 49 zł + koszt dostawy. Część pudełek uratował trochę
olejek do demakijażu GoCranberry, który jest bardzo fajny, jednak nie wszyscy go otrzymali, więc, pomijałam go w ocenie i liczonej zawartości.
|
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World - Zawartość, Opinie |
Szczerze mówiąc
ShinyBox Marzec 2018 It's a Girls World okazał się moim zdaniem słabym pudełkiem i naprawdę liczyłam na coś lepszego, tym bardziej że marzec, to przecież miesiąc kobiet :). Wyszło, jak wyszło, choć może większość z Was ma zupełnie inne zdanie na temat oceny zawartości. Jeśli tak, Marcowego ShinyBox'a nadal można kupić
TUTAJ.
Pozostaje mi czekać teraz na kolejną edycję ShinyBox Spring Time, która stworzona została wraz z drogerią Natura. Wizualnie prezentuję się pięknie i mam nadzieję, że zawartość również bardzo mi się spodoba :).
A co Wy myślicie o zawartości marcowej edycji ShinyBox? Który produkt najbardziej Wam się podoba? :)
Miłego dnia!
Mnie się zawartość całkiem podoba :)
OdpowiedzUsuńmam ten sam wariant, krem pod oczy brzmi obiecująco, Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńz olejku oraz kremu pod oczy jestem najbardziej zadowolona
OdpowiedzUsuńDla mnie bez szału, sztyft na odrosty mnie powalił :D
OdpowiedzUsuńMnie jego zawartość bardzo zdziwiła.
UsuńPodoba mi się szata graficzna tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Zawartość całkiem niezła.
OdpowiedzUsuńwidzę że nie wszystkie dziewczyny dostały identyczną zawartość :P
OdpowiedzUsuńPilnik wielowarstwowy fajnie wygląda
OdpowiedzUsuńTo fakt przyciąga uwagę.
UsuńDo Mnie nawet nie dotarło :(
OdpowiedzUsuńKolejny krem pod oczy, kolejna maska.
Olejek chyba miałam i szału nie było.
Jestem zadowolona z tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zawartośc mogaby by być lepsza.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie maska nawilżająca do włosów
OdpowiedzUsuńJuż chyba 3 w pudełku, jednej używałam i jest fajna. :)
UsuńMam identyczną zawartość i mi pudełko odpowiada, choć najbardziej cieszę się z kremu i olejku GoCranberry :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna ich nowego pudełka! Jest świetnie zaprojektowana <3 Poza tym zawartość też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie maska i krem pod oczy :) A ten sztyft na odrosty... Popłynęli ;)
OdpowiedzUsuńFajna zawartosc 💞
OdpowiedzUsuńmokrego dyngusa:D
OdpowiedzUsuńPudełko fajne, nie skorzystałabym jedynie z tego sztyftu na odrosty ;-)
OdpowiedzUsuńSztyft na odrosty, dziwna rzecz :)
OdpowiedzUsuńteraz bardzo popularna;D
Usuńfakt :)
Usuńcałkiem przyjemna zawartość, zwłaszcza olejek do demakijażu i krem pod oczy :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej krem pod oczy mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa jest ta zawartość.
OdpowiedzUsuńMnie by nie zachwyciła poza kremem pod oczy i ewentualnie olejkiem.
OdpowiedzUsuńOlejek miałam i jest genialny :)
UsuńZawartość mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńMi się kompletnie ta zawartość nie podoba.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś używałam tego olejku z GoCranberry i również miło go wspominam:)
OdpowiedzUsuńMam to pudełeczka z tą samą zawartością. Jestem z tej marcowej edycji bardzo zadowolona, każdy z tych kosmetyków przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam już zawartość u innej blogerki, cóż mogę napisać, nawet mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCoś konkretnie wpadło Ci w oko? :)
UsuńOlejek do demakijażu najbardziej mi się podoba z zawartości tego boxu
OdpowiedzUsuńTym razem trochę średnio.
OdpowiedzUsuńmiałam mieszane uczucia do tego wydania, ale ostatecznie spodobał mi sie olejek do demakijazu, maska do włosow oraz krem pod oczy
OdpowiedzUsuńI mnie to pudełko nieco rozczarowało :( Nie ma jednak totalnej tragedii, bo krem pod oczy, maska Novex czy GoCranberry zużyję chętnie :D
OdpowiedzUsuńW takim razie nie jest źle :)
UsuńMnie też to pudełko przypadło do gustu tylko w połowie. Szczerze mówiąc, w zeszłym roku w marcu pudełko było lepsze.
OdpowiedzUsuńSztyft na odrosty może i ciekawy gadżet ale w pudełku już nie, bo skąd pewność że trafi na kolor włosów kupującej? Ogólnie pudełka Shiny bardzo słabe są, coraz gorsze.... jedyne co fajne to krem pod oczy no i olejek :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńNiestety ta edycja w ogole mi się nie podobała ;/
OdpowiedzUsuńzapowiadało się fajnie, przez trzy pierwsze produkty, a potem tylko gorzej :(
OdpowiedzUsuń