Hej dziewczyny,
Na początku kwietnia zapowiadałam Wam na blogu bardzo ciekawe wydarzenie, które w dniach 21-22 kwietnia odbyło się w Warszawie - Targi kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018. Mogłyście wtedy zobaczyć jakie firmy będą oraz inne, przydatne informacje. W tamtym wpisie celowo uniknęłam jasnej deklaracji, że się wybieram. Owszem planowałam od początku, jednak nie byłam na 100% pewna, że mi się uda. Jak widzicie, ostatecznie się udało i mam dzisiaj dla Was relację oraz kilka spostrzeżeń dotyczących targów Ekocuda 2018, gdzie królowały naturalne kosmetyki :).
Z trafieniem na miejsce nie miałam żadnego problemu, choć szczerze mówiąc, w Warszawie bywam bardzo często i miasto znam :). Jednak Dom Towarowy Braci Jabłkowskich znajduje się praktycznie w centrum miasta ( kawałeczek np. od dworca, czy metra ) i myślę, że każdy, kto chciał, trafił bez problemu :). Na poprzednich edycjach nie byłam i w sumie nie mam żadnego porównania, czy całe wydarzenie idzie w dobrym kierunku, choć z tego, co czytałam u innych blogerek, to była to najlepsza dotąd edycja :).
Miejsce z jednej strony trafione ( lokalizacja w centrum ), z drugiej strony zrobiło na mnie wrażenie zabytkową i już rzadko spotykaną architekturą. W sumie podejrzewam, że mało kto zwrócił na to uwagę, skoro było tyle pięknych, naturalnych stoisk, które w zdecydowanej większości przyciągały mocno wzrok :). Choć powiem Wam, że niektóre firmy/marki szły na łatwiznę, a ich stoiska były nijakie :P.
Na Ekocudach 2018 spędziłam ok. 3 godzin drugiego dnia i teraz wiem, że był to błąd :). W takim raju, przy ok. 140 wystawcach, jest to zdecydowanie za mało i wiem, że na kolejne edycje muszę zarezerwować sobie więcej czasu, a najlepiej podzielić wszystko na dwa dni. Chyba że planujecie odwiedzić kilka wcześniej upatrzonych stoisk, to z pewnością dacie radę. Ja jednak chciałam poznać nieznane mi marki, zrobić zakupy itp., a same rozumiecie, przy tym się schodzi :P.
Tak, miałam listę zakupową i firmy, które koniecznie chcę odwiedzić. Jednak nie wszystko mi wyszło. Nie odwiedziłam wszystkich stoisk, które chciałam, kupiłam produkty, których nie planowałam, a część z tych, które miałam na liście, pominęłam. Cóż, życie, choć to pokazuje, że w moim przypadku średni sens ma wcześniejsze planowanie :P.
Nigdzie się nie afiszowałam, że prowadzę bloga, że napiszę relację itp.. Weszłam sobie po prostu z ulicy i tak naprawdę żadna osoba z różnych stoisk nie miała pojęcia, że później się tutaj znajdzie kilka słów :P. Reprezentanci firm w zdecydowanej większości byli mili, chętni do rozmowy i do udzielania odpowiedzi na pytania, choć było też kilka osób, które miały albo gorszy dzień, albo były tam "za karę". Przynajmniej takie wrażenie sprawiali :).
Ja jednak chciałam odkrywać, a swoją przygodę z targami Ekocuda zaczęłam od marki Svoje, której wcześniej zupełnie nie znałam. Przemiłe małżeństwo (?) na stoisku, chętne do rozmowy, udzielania odpowiedzi i opowiadania o swoich produktach. Bardzo pozytywni ludzie i to oni zrobili na mnie najlepsze wrażenie spośród wszystkich wystawców :). Zakupy oczywiście poczyniłam, choć niestety nie zdążył dojechać hydrolat z czarnej porzeczki, ale prędzej, czy później trafi w moje ręce!
Bardzo pozytywna była też Pani z Lady of Nature. Odkryłam perfumy botaniczne, które zrobiły na mnie duże wrażenie ( choć oczywiście nie wszystkie zapachy :P), a wcześniej były mi kompletnie obce :). Zabrałam ze sobą próbki oraz jeden zapach w pełnej wersji, a Lady of Nature z pewnością ma już we mnie kolejną, stałą klientkę! :)
Byłam też w Natural Secrets. Tam przyciągnęły mnie wcześniej zaplanowane zakupy. Mieli fajne stoisko i bardzo przyjemnie wyeksponowane produkty, choć osoba reprezentująca firmę, albo miała gorszy dzień, albo zwyczajnie nie lubi ludzi :P. Nie czułam się tam dobrze, kupiłam, co wcześniej upatrzyłam i poleciałam dalej.
Zaciekawiły mnie bardzo produkty My Magic Essence, których także nie znałam, a na stoisku wołały do mnie "zabierz mnie do domu" :P. Niestety, to już było na sam koniec mojej wizyty, budżet nie był z gumy i zakup odłożyłam. Jednak mają one w sobie coś, co sprawia, że na pewno je poznam. Może jeszcze w maju? :P
To tylko część tych stoisk, które odwiedziłam. Jakbym chciała opisać każde, z tego wpisu powstałby wielki tasiemiec :). W kilku słowach wymienię Wam jeszcze, te, które zapadły mi w pamięci. Etykietami zwróciły na siebie mój wzrok produkty Senkara i je na pewno poznam, zresztą same zobaczcie, czy one nie wyglądają fajnie? :D Bardzo ładnie było też w Lawendowy Staw i ich mydła z pewnością do mnie trafią. Z moich obserwacji zauważyłam, że jednymi z bardziej obleganych stoisk były te makijażowe ( Earthnicity, Annabelle Minerals ) oraz np. Yope, gdzie ciągle było po kilka osób, a Panowie ciągle dokładali produkty na półki :). Zresztą za każdym razem jak przechodziłam, pełno ludzi było też przy marce Cztery Szpaki czy Your Natural Side. Czasu nie miałam już na czekanie przy stoiskach i zakupy zrobiłam sobie online w domu :P.
Żałuję, że nie zdążyłam odwiedzić stoisk Cherry Soap, Iossi, Be.Loved, Nature Queen, Szmaragdowe Żuki oraz Ecolore i Felicea. Choć planowałam, to nie udało mi się, ale wszystko jest do nadrobienia :).
Kilka spostrzeżeń, o których wcześniej nie wspomniałam:
- Umieszczenie popularnych marek w przejściach o szerokości 2 metrów, gdzie musiało się zmieścić stoisko oraz przechodzący ludzie nie było dobrym pomysłem, choć zdaję sobie sprawę, że ciężko było inaczej to ustawić przy tylu firmach.
- Niestety oświetlenie nie jest najmocniejszą stroną domu towarowego i niektóre stoiska były bardzo słabo oświetlone, co zresztą pewnie widzicie na zdjęciach :P.
- Z przykrością stwierdzam, że część kobiet serio nie potrafi się zachować i ładuje paluchy do otwartych produktów, mając drewnianą szpatułkę obok.
- dopuszczenie do obecności na targach marki, która ma w swojej ofercie ( i także był ten produkt na targach ) produkt, który zawiera takie składniki jak EDTA, czy BHT. - żeby nie było, poniższe zdjęcia nie dotyczą tego producenta :P
To tyle z kwestii minusików, jakie dostrzegłam :). Ludzi było sporo, jednak poza przejściami nie było tragedii, przynajmniej w czasie kiedy ja byłam. Ciężko było przy niektórych stoiskach zrobić zdjęcia, gdyż ciągle było pełno osób, a czasami i oświetlenie nie było najlepsze. Wydarzenie ogólnie bardzo pozytywne i fajne, wiele marek i produktów poznałam, trochę kupiłam i wiem, że na kolejną edycję również się wybiorę :).
Ręka do góry, która z Was odwiedziła Ekocuda? Jak Wasze wrażenia? :)
Miłego dnia!
Na początku kwietnia zapowiadałam Wam na blogu bardzo ciekawe wydarzenie, które w dniach 21-22 kwietnia odbyło się w Warszawie - Targi kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018. Mogłyście wtedy zobaczyć jakie firmy będą oraz inne, przydatne informacje. W tamtym wpisie celowo uniknęłam jasnej deklaracji, że się wybieram. Owszem planowałam od początku, jednak nie byłam na 100% pewna, że mi się uda. Jak widzicie, ostatecznie się udało i mam dzisiaj dla Was relację oraz kilka spostrzeżeń dotyczących targów Ekocuda 2018, gdzie królowały naturalne kosmetyki :).
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Z trafieniem na miejsce nie miałam żadnego problemu, choć szczerze mówiąc, w Warszawie bywam bardzo często i miasto znam :). Jednak Dom Towarowy Braci Jabłkowskich znajduje się praktycznie w centrum miasta ( kawałeczek np. od dworca, czy metra ) i myślę, że każdy, kto chciał, trafił bez problemu :). Na poprzednich edycjach nie byłam i w sumie nie mam żadnego porównania, czy całe wydarzenie idzie w dobrym kierunku, choć z tego, co czytałam u innych blogerek, to była to najlepsza dotąd edycja :).
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Miejsce z jednej strony trafione ( lokalizacja w centrum ), z drugiej strony zrobiło na mnie wrażenie zabytkową i już rzadko spotykaną architekturą. W sumie podejrzewam, że mało kto zwrócił na to uwagę, skoro było tyle pięknych, naturalnych stoisk, które w zdecydowanej większości przyciągały mocno wzrok :). Choć powiem Wam, że niektóre firmy/marki szły na łatwiznę, a ich stoiska były nijakie :P.
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Na Ekocudach 2018 spędziłam ok. 3 godzin drugiego dnia i teraz wiem, że był to błąd :). W takim raju, przy ok. 140 wystawcach, jest to zdecydowanie za mało i wiem, że na kolejne edycje muszę zarezerwować sobie więcej czasu, a najlepiej podzielić wszystko na dwa dni. Chyba że planujecie odwiedzić kilka wcześniej upatrzonych stoisk, to z pewnością dacie radę. Ja jednak chciałam poznać nieznane mi marki, zrobić zakupy itp., a same rozumiecie, przy tym się schodzi :P.
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Tak, miałam listę zakupową i firmy, które koniecznie chcę odwiedzić. Jednak nie wszystko mi wyszło. Nie odwiedziłam wszystkich stoisk, które chciałam, kupiłam produkty, których nie planowałam, a część z tych, które miałam na liście, pominęłam. Cóż, życie, choć to pokazuje, że w moim przypadku średni sens ma wcześniejsze planowanie :P.
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Nigdzie się nie afiszowałam, że prowadzę bloga, że napiszę relację itp.. Weszłam sobie po prostu z ulicy i tak naprawdę żadna osoba z różnych stoisk nie miała pojęcia, że później się tutaj znajdzie kilka słów :P. Reprezentanci firm w zdecydowanej większości byli mili, chętni do rozmowy i do udzielania odpowiedzi na pytania, choć było też kilka osób, które miały albo gorszy dzień, albo były tam "za karę". Przynajmniej takie wrażenie sprawiali :).
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ja jednak chciałam odkrywać, a swoją przygodę z targami Ekocuda zaczęłam od marki Svoje, której wcześniej zupełnie nie znałam. Przemiłe małżeństwo (?) na stoisku, chętne do rozmowy, udzielania odpowiedzi i opowiadania o swoich produktach. Bardzo pozytywni ludzie i to oni zrobili na mnie najlepsze wrażenie spośród wszystkich wystawców :). Zakupy oczywiście poczyniłam, choć niestety nie zdążył dojechać hydrolat z czarnej porzeczki, ale prędzej, czy później trafi w moje ręce!
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Bardzo pozytywna była też Pani z Lady of Nature. Odkryłam perfumy botaniczne, które zrobiły na mnie duże wrażenie ( choć oczywiście nie wszystkie zapachy :P), a wcześniej były mi kompletnie obce :). Zabrałam ze sobą próbki oraz jeden zapach w pełnej wersji, a Lady of Nature z pewnością ma już we mnie kolejną, stałą klientkę! :)
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Byłam też w Natural Secrets. Tam przyciągnęły mnie wcześniej zaplanowane zakupy. Mieli fajne stoisko i bardzo przyjemnie wyeksponowane produkty, choć osoba reprezentująca firmę, albo miała gorszy dzień, albo zwyczajnie nie lubi ludzi :P. Nie czułam się tam dobrze, kupiłam, co wcześniej upatrzyłam i poleciałam dalej.
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Zaciekawiły mnie bardzo produkty My Magic Essence, których także nie znałam, a na stoisku wołały do mnie "zabierz mnie do domu" :P. Niestety, to już było na sam koniec mojej wizyty, budżet nie był z gumy i zakup odłożyłam. Jednak mają one w sobie coś, co sprawia, że na pewno je poznam. Może jeszcze w maju? :P
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
To tylko część tych stoisk, które odwiedziłam. Jakbym chciała opisać każde, z tego wpisu powstałby wielki tasiemiec :). W kilku słowach wymienię Wam jeszcze, te, które zapadły mi w pamięci. Etykietami zwróciły na siebie mój wzrok produkty Senkara i je na pewno poznam, zresztą same zobaczcie, czy one nie wyglądają fajnie? :D Bardzo ładnie było też w Lawendowy Staw i ich mydła z pewnością do mnie trafią. Z moich obserwacji zauważyłam, że jednymi z bardziej obleganych stoisk były te makijażowe ( Earthnicity, Annabelle Minerals ) oraz np. Yope, gdzie ciągle było po kilka osób, a Panowie ciągle dokładali produkty na półki :). Zresztą za każdym razem jak przechodziłam, pełno ludzi było też przy marce Cztery Szpaki czy Your Natural Side. Czasu nie miałam już na czekanie przy stoiskach i zakupy zrobiłam sobie online w domu :P.
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Żałuję, że nie zdążyłam odwiedzić stoisk Cherry Soap, Iossi, Be.Loved, Nature Queen, Szmaragdowe Żuki oraz Ecolore i Felicea. Choć planowałam, to nie udało mi się, ale wszystko jest do nadrobienia :).
Kilka spostrzeżeń, o których wcześniej nie wspomniałam:
- Umieszczenie popularnych marek w przejściach o szerokości 2 metrów, gdzie musiało się zmieścić stoisko oraz przechodzący ludzie nie było dobrym pomysłem, choć zdaję sobie sprawę, że ciężko było inaczej to ustawić przy tylu firmach.
- Niestety oświetlenie nie jest najmocniejszą stroną domu towarowego i niektóre stoiska były bardzo słabo oświetlone, co zresztą pewnie widzicie na zdjęciach :P.
- Z przykrością stwierdzam, że część kobiet serio nie potrafi się zachować i ładuje paluchy do otwartych produktów, mając drewnianą szpatułkę obok.
- dopuszczenie do obecności na targach marki, która ma w swojej ofercie ( i także był ten produkt na targach ) produkt, który zawiera takie składniki jak EDTA, czy BHT. - żeby nie było, poniższe zdjęcia nie dotyczą tego producenta :P
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
Ekocuda 2018 - targi kosmetyków naturalnych - relacja |
To tyle z kwestii minusików, jakie dostrzegłam :). Ludzi było sporo, jednak poza przejściami nie było tragedii, przynajmniej w czasie kiedy ja byłam. Ciężko było przy niektórych stoiskach zrobić zdjęcia, gdyż ciągle było pełno osób, a czasami i oświetlenie nie było najlepsze. Wydarzenie ogólnie bardzo pozytywne i fajne, wiele marek i produktów poznałam, trochę kupiłam i wiem, że na kolejną edycję również się wybiorę :).
Ręka do góry, która z Was odwiedziła Ekocuda? Jak Wasze wrażenia? :)
Miłego dnia!
Fajny post! :) Niestety ja bardzo nie lubie tego miejsca. Olej malinowy z E-Fiore zapchał mi skórę na czole i do dzisiaj walcze z pozostałościami, a to prezent po targach z tamtego roku. Słynny olej z opuncji figowej przesuszył skóre mojej mamie, a olej arganowy okropnie smierdział a znam jego zapach, bo miałam z innych firm. Dla mnie ogromne rozczarowanie, jedynie jak kiedys tam zajrze to maksymalnie jakies mydełka, bo sa naprawde pomysłowe. Ponadto okropny ścisk i ludzie zachowujący się jak bydło.
OdpowiedzUsuńo ludzie jakie tam zatrzęsienie person ;o
OdpowiedzUsuńSame skarby. Ja wybieram się do Katowic na Ekotyki :)
OdpowiedzUsuńIlość stoisk jest naprawdę imponująca! :) Nie wiedziałabym od czego zacząć :D Nie dziwię się zatem, że było tam sporo ludzi ;)
OdpowiedzUsuńja bym chodziła z wytrzeszczonymi oczami:D
UsuńNie bylam nigdy ale chetnie bym sie wybrala;)
OdpowiedzUsuńMoże i dobrze, że nie byłam, bo pewnie bym oszalała przy takiej ilości stoisk :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie obyło się bez niedociągnięć, ale i tak uważam, że ciekawe są takie imprezy :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję że mnie nie było, ale w tym czasie uczestniczyłam w Meet Beauty. Uwielbiam markę Earthnicity mają doskonałe produkty!
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, ale marzy mi się, że kiedyś będę miała taką możliwość :)
OdpowiedzUsuńja też taką mam nadzieję;)
UsuńJeszcze nigdy nie byłam na tych targach, ale muszę się kiedyś wybrać :)
OdpowiedzUsuńsame cuda na tych ekocudach
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że mogłaś tam być :) chętnie wybrała bym się na takie wydarzenie i zdankrutowała :)
OdpowiedzUsuńbyłam na poprzedniej edycji i był dzikie tłumy :P w tym roku niestety z uwagi na Meet Beauty musiałam sobie odpuścić Ekocuda
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na takich targach ale wiele o nich słyszałam .
OdpowiedzUsuńKiedyś zapewne na te targi się wybiorę do Katowic ☺
OdpowiedzUsuńKocham takie targi :D ale mój portfel już nieco mniej :)
OdpowiedzUsuńWow zazdroszczę udziału! Dla mnie trochę za daleko i się nie wybrałam, ale uwielbiam takie targi.
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony to moze i dobrze, zaoszczędziłam trochę pieniedzy :D
Strasznie bym chciała byc na takich targach☺
OdpowiedzUsuńciekawie to wyglądało wszystko. Z pewnością znalazłabym tam coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńLubie odwiedzać takie miejsca. Targi to świetna okazja do zapoznania się z ciekawymi markami i nowymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości na tych targach :)
OdpowiedzUsuńByłam i ja, również pisałam relację z targów :). Ja chętnie bym tam wróciła, ponieważ nie kupiłam za wiele - byłam chora i nie miałam ochoty na buszowanie po stoiskach a także miałam już dość noszenia ciężkich toreb :D Zrobiłam skromne zakupy, ale jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa targach musiało być super ! Chętnie wzielabym udział 😃
OdpowiedzUsuńIlość stoisk jest naprawdę imponująca, aż nie wiadomo gdzie podejść najpierw :)
OdpowiedzUsuńLubię naturalne kosmetyki i chętnie wzięłabym udział w takich targach :)
OdpowiedzUsuńŻałuję że nie mogłam tam być.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, szkoda że w moim mieście nie organizują takich targów :-/
OdpowiedzUsuńwtorkowo:)
OdpowiedzUsuńFajna impreza muszę się kiedyś wybrać
OdpowiedzUsuńNie miałam tej przyjemności w tym roku ale faktycznie same Eco cudenka aż się oczy świeca 😍
OdpowiedzUsuńRaj na ziemi ;)
OdpowiedzUsuńTakie targi są super :-)
OdpowiedzUsuńPomimo, że byłam w Warszawie to nie zdążyłam się tam wybrać, może za rok :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś uda mi się pojechać na EkoCuda:)
OdpowiedzUsuńJa ciągle wybrać się chce a ciągle coś wypadnie że nie daje rady. Ale widzę że jest coraz lepiej :) I wieżę że w końcu uda mi się wybrać :D
OdpowiedzUsuńAle raj! :) Z chęcią wybrałabym się na takie targi :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie odwiedziłam ;) ale lubię takie targi :)
OdpowiedzUsuńwiele wspaniałych, naturalnych marek w jednym miejscu, jeszcze nigdy nie byłam na żadnych kosmetycznych targach
OdpowiedzUsuńO na takich targach warto być :)
OdpowiedzUsuńO widzę że nie było idealnie ale i tak bym się wybrała na takie targi. Wszystko co dotyczy kosmetyków naturalnych niezmiernie mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja, faktycznie same cuda można tam znaleźć :)
OdpowiedzUsuńSwietna akcja :)
OdpowiedzUsuńByłam, ale w Gdańsku, kupiłam kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, że w Natural Secrets nie zostałaś miło potraktowana. To jedna z moich ulubionych firm kosmetycznych. Odwiedzam ich na każdych targach i zawsze jestem pod wrażeniem ich uprzejmości. Panie są zawsze mega pomocne, miłe i uśmiechnięte. Kiedyś nawet miałam przyjemność poznać właścicieli - też młode małżeństwo z super pozytywną energią ;)
OdpowiedzUsuńWidocznie ktoś rzeczywiście miął słabszy dzień ;)