Hej,
Pamadki do ust marki MAC zna z pewnością każda z Was. Przez lata marka zaskarbiła sobie serca wielu kobiet i myślę, że wiele bym się nie pomyliła, pisząc, że są to najbardziej rozpoznawalne w Polsce szminki :). Podchodziłam do nich kilka razy, ciężko było się też zdecydować na odcień i wykończenie, aż w końcu w moje ręce trafiła pomadka MAC Impassioned, którą dzisiaj Wam przedstawię :).
Bogactwo odcieni oraz aż 9 wykończeń ( Amplified, Amplified Creme, Cremesheen, Frost, Glaze, Lustre, Matte, Retro Matte i Satin ) z jednej strony jest wielką zaletą, ale dla przeciętnej użytkowniczki, jaką ja jestem, gdyż to była moja pierwsza pomadka do ust MAC spore utrudnienie. Jak wybrać jedną, od której zacząć przygodę? :P
Na całe szczęście decyzję podjął za mnie ukochany, gdyż pomadkę znalazłam w grudniowym Love Box, który skompletował dla mnie sam :). Trafił mi się odcień Impassioned, który jest dobrze napigmentowanym różem wpadającym trochę w zależności od światła w czerwień. Kolor bardzo ładny, choć nie od samego początku do mnie trafił, to po krótkim czasie zaczęłam sięgać po niego regularnie :).
Impassioned ma wykończenie Amplified Creme, mocno kryjąca, kremowa, miękka formuła bez drobinek. Bardzo łatwo się rozprowadza, gładko sunie po ustach i co ważne, nie podkreśla suchych skórek. Sprawdzi się więc przy problematycznych ustach, nie wysuszy ich dodatkowo, a mam wrażenie, że nawet je delikatnie nawilża :).
Jej trwałość jest mocną stroną i przy jedzeniu/piciu potrafi wytrzymać nawet 5 godzin. Przy czym równomiernie się zjada i nie ma tendencji do wędrowania, czego bardzo nie lubię i chyba żadna z Was także :).
Impassioned została zamknięta w eleganckim, charakterystycznym dla tej marki opakowaniu, które z pewnością każda z Was doskonale zna :). Z pewnością mocną stroną pomadek MAC nie jest cena i wiem, że nie każda kobieta może sobie pozwolić, aby na 3 g pomadkę wydać 86 zł, jednak ona jest tego warta i jeśli macie możliwość, serdecznie polecam :).
Sięgacie po pomadki MAC? Który odcień jest Waszym ulubionym? :)
Miłego dnia!
Pamadki do ust marki MAC zna z pewnością każda z Was. Przez lata marka zaskarbiła sobie serca wielu kobiet i myślę, że wiele bym się nie pomyliła, pisząc, że są to najbardziej rozpoznawalne w Polsce szminki :). Podchodziłam do nich kilka razy, ciężko było się też zdecydować na odcień i wykończenie, aż w końcu w moje ręce trafiła pomadka MAC Impassioned, którą dzisiaj Wam przedstawię :).
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
Bogactwo odcieni oraz aż 9 wykończeń ( Amplified, Amplified Creme, Cremesheen, Frost, Glaze, Lustre, Matte, Retro Matte i Satin ) z jednej strony jest wielką zaletą, ale dla przeciętnej użytkowniczki, jaką ja jestem, gdyż to była moja pierwsza pomadka do ust MAC spore utrudnienie. Jak wybrać jedną, od której zacząć przygodę? :P
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
Na całe szczęście decyzję podjął za mnie ukochany, gdyż pomadkę znalazłam w grudniowym Love Box, który skompletował dla mnie sam :). Trafił mi się odcień Impassioned, który jest dobrze napigmentowanym różem wpadającym trochę w zależności od światła w czerwień. Kolor bardzo ładny, choć nie od samego początku do mnie trafił, to po krótkim czasie zaczęłam sięgać po niego regularnie :).
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
Impassioned ma wykończenie Amplified Creme, mocno kryjąca, kremowa, miękka formuła bez drobinek. Bardzo łatwo się rozprowadza, gładko sunie po ustach i co ważne, nie podkreśla suchych skórek. Sprawdzi się więc przy problematycznych ustach, nie wysuszy ich dodatkowo, a mam wrażenie, że nawet je delikatnie nawilża :).
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
Jej trwałość jest mocną stroną i przy jedzeniu/piciu potrafi wytrzymać nawet 5 godzin. Przy czym równomiernie się zjada i nie ma tendencji do wędrowania, czego bardzo nie lubię i chyba żadna z Was także :).
MAC Impassioned - Amplified Creme pomadka do ust. |
Impassioned została zamknięta w eleganckim, charakterystycznym dla tej marki opakowaniu, które z pewnością każda z Was doskonale zna :). Z pewnością mocną stroną pomadek MAC nie jest cena i wiem, że nie każda kobieta może sobie pozwolić, aby na 3 g pomadkę wydać 86 zł, jednak ona jest tego warta i jeśli macie możliwość, serdecznie polecam :).
Sięgacie po pomadki MAC? Który odcień jest Waszym ulubionym? :)
Miłego dnia!
Świetna czerwień
OdpowiedzUsuńCena mnie nie zachęca. Ale nie mówię nie, kto wie.
OdpowiedzUsuńja ewentualnie na promocji;p
Usuńjest piękna, mogę sobie na nią pozwolić a raczej chcę sobie kupić na początek jedną pomadkę MAC ale zupełnie nie wiem na jakie wykończenie się zdecydować, wiem tylko , że chcę brudny róż.
OdpowiedzUsuńDla mnie za pomidorowa ;p
OdpowiedzUsuńDla mnie cena zaporowa ale kolor przepiękny :)
OdpowiedzUsuńKolor zupełnie nie mój. Źle się czuję w czerwieni.
OdpowiedzUsuńNie miałam tych słynnych pomadek ;)
OdpowiedzUsuńmam inny ich kolor czerwieni;)
OdpowiedzUsuńmojej mamie by sie podobał ten kolor
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo chciałam ten zapach i już o nim zapomniałam...aż do dzisiaj! ;D
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ma ta pomadka :) Jeszcze nie miałam żadnej pomadki z MAC'a, ale jak mam kupić pomadkę to wolę wydać więcej na jedną porządną :)
OdpowiedzUsuńnajdroższa pomadka na jaką wydałam kasę do od Katt von D;p
OdpowiedzUsuńuuuu ale krwista czerwień, wyglądałabym w niej jak wampir :P
OdpowiedzUsuńNie używam pomadek. Po prostu nie lubię. Ograniczam się do błyszczyka.
OdpowiedzUsuńObecnie z pomadek Mac moim ulubionym odcieniem jest klasyczny Faux :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej z Maca pomadki :) Ta ma śliczny kolor, trochę cena nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych pomadek, jednak Twoj kolor jest dla mnie za czerwony:)
OdpowiedzUsuńJaki piekny kolor !
OdpowiedzUsuńPiekna czerwien, zakochałam się:D
OdpowiedzUsuńWiele osób chwali te pomadki.
OdpowiedzUsuńCena lekko mówiąc mnie odstrasza, ale ta piękna czerwień chyba jest tego warta, prezentuje się wprost genialnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, choć nie mój jednak :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek :) Szkoda że marka nie należy do tanich. W Pl ciężko sobie pozwolić na coś droższego hihi :P Za granicą przecież jest to normalna cena
OdpowiedzUsuńMam kilka pomadek Mac i też je lubię:) Ta czerwień jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńMAC jest ponadczasowy i chyba wszyscy uwielbiają tą markę :)
OdpowiedzUsuńKolor cudowny :) Nigdy jeszcze nie miałam szminki MAC
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam nic od nich i w sumie mam tylko jeden punkt z tego co pamiętam ale nie jest po drodze... Ostatnio mało co maluje usta :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z kultowego MACa :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu z Maca, ale o szminkach słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńTo już inna sprawa, bo ja też bym w te koszule swojego faceta nie ubrała, ale jako inspiracja są idealne :D
Kolor ma cudowny ;-)
OdpowiedzUsuńNa taką czerwień bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! Przymierzałam się parokrotnie do zakupu tego cudeńka, ale za każdym razem ostatecznie wybierałam inny odcień :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny ma kolor! dużo dobrego czytałam o pomadkach Mac, może kiedyś któraś wreszcie wpadnie w moje ręce
OdpowiedzUsuńOdcień to ma boski!
OdpowiedzUsuńCena niestety nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam wie ukochane pomadki z MACa Syrup i Viva Glam V. Zużyłam już po kilka opakowań.
OdpowiedzUsuńKolor ciekawy, choć ja nie przepadam za odcieniami czerwieni ;) Nigdy nie miałam pomadki MAC, ale kiedyś na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Mac ostatnio bardzo mnie kuszą :-)
OdpowiedzUsuńNie mój kolor niestety :-)
OdpowiedzUsuń