Hej,
Jeśli miałabym wskazać grupę kosmetyków, do której mam lekką słabość, zdecydowanie byłyby to kosmetyki naturalne. Cenię je za skład, często bardzo dobre działanie, ale także różnorodność i serce włożone w ich produkcję :). Uwielbiam m.in. naturalne mydła w kostce, a z targów kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018, przywiozłam sobie mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej marki Svoje i dzisiaj je poznacie :).
Na kwietniowe Ekocuda pojechałam przede wszystkim odkrywać nieznane mi firmy i ich produkty. W ten sposób moja droga skrzyżowała się z marką Svoje, która swoją siedzibę ma na Podlasiu. Natomiast mydło żubrowe kupiło mnie swoją nazwą oraz nietypowym składnikiem - macerat z trawy żubrowej, który razem z pozostałymi tworzy ten produkt :). Zresztą zobaczcie, co znajduje się w środku i jak opisuje swój produkt producent:
zmydlony olej rzepakowy z ekstraktem z trawy żubrowej, zmydlony olej kokosowy*, napar z trawy żubrowej, wosk pszczeli, zmydlony olej z nasion konopii*, zmydlony olej z pestek słonecznika*, gliceryna**, miód z propolisem, młody jęczmień.
*nierafinowane
**naturalnie występująca podczas procesu zmydlania
Mydło Żubrowe to pierwsze i jedyne w Polsce naturalne mydło na maceracie z trawy żubrowej. Wysoka zawartość wosku pszczelego, miodu z propolisem oraz młodego jęczmienia wpływa na skórę pielęgnacyjnie. Dzięki zawartości olejów tłoczonych na zimno (konopny, kokosowy, słonecznikowy) skóra pozostaje nawilżona. Polecane przy skórze suchej. Posiada naturalny kumarynowy zapach. Olej konopny tłoczony na zimno, znany z właściwości przeciwzapalnych, polecany jest przy AZS, egzemie i łuszczycy. Kumaryny zawarte w trawie żubrowej posiadają właściwości nawilżające, antybakteryjne i zmiękczające. Kupując surowce na ten produkt, wspieramy rynek lokalny – miód pochodzi z pasieki znajdującej się na Podlasiu, oleje tłoczone pod Bielskiem Podlaskim.
Produkt wspierający Podlasie oznacza, że wszystkie surowce użyte w mydle pochodzą z Podlasia lub zostały tu zakupione.
Zobacz też:
❤ Relacja z targów kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018
❤ Nowości kosmetyczne kwiecień 2018 + zakupy na targach Ekocuda 2018
Przyznam Wam, że bardzo podobają mi się opakowania mydełek Svoje. Kraftowy papier z ładną i wpadającą w oko grafiką cieszy oko, choć i tak najważniejsza jest zawartość :P. Kryje on w sobie 100 g kanciastą kostkę zielonego mydła. W sumie wiedząc, że jednym ze składników, jest trwa żubrowa, spodziewałam się, że mydło będzie tak wyglądało i będzie pachniało zielskiem. Tak właśnie jest :).
Mydło żubrowe dla mnie pachnie roślinnie, trochę takim świeżym zielskiem :P. Według producenta pachnie kumaryną, jednak ja nie znam tego zapachu i ciężko mi to zweryfikować. Niemniej jednak jest to dosyć przyjemny zapach, raczej słabo wyczuwalny i krótko utrzymujący się na skórze, a więc nikomu nie powinien przeszkadzać.
Sama kostka zawiera w sobie delikatne drobinki, jednak w żadnym wypadku nie jest to mydło peelingujące i nikt tego nie obiecuje :). W sumie ciekawa jestem, czym one są :). Są one malutkie i bardziej delikatnie drapią skórę niż w jakikolwiek sposób peelingują. Dla mnie to jednak miły i przyjemny dodatek, bo ogólnie mydło mnie oczarowało.
Jest bardzo przyjemne w użyciu, świetnie myje i radzi sobie bez problemu z codziennymi zabrudzeniami oraz olejami. Tworzy aksamitną pianę, choć jak każde naturalne mydło, pieni się słabo :). Mydło żubrowe jest bardzo delikatne i z powodzeniem stosuję je także do mycia twarzy, choć nie codziennie, bo jednak jest to mydło, a tych mimo wszystko staram się nie stosować zbyt często w pielęgnacji twarzy. Skórę jednak pozostawia czyściutką, przyjemna w dotyku i miękką, a takie działanie bardzo lubię :).
Czy nawilża? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Jest to produkt, który krótko ma kontakt ze skórą i z doświadczenia wiem, że ciężko, aby jakiekolwiek mydło nawilżało skórę i trudno to dostrzec i ocenić. Tym bardziej że i tak po kąpieli stosujemy balsamy, masła, czy coś w tym stylu. Jednak ja po użyciu żubrowego mydła nie mam konieczności użycia nawilżających produktów, a więc jestem pewna, że nie wysusza skóry, nie wpływa na nią negatywnie i jest delikatne.
Mydło żubrowe było pierwszym moim produktem marki Svoje i na pewno nie ostatnim. Korzystało się z niego bardzo przyjemnie, a w użyciu mam też kremowy olejek myjący Svoje :). W kwestii wydajności jest ok i starczyło mi na ok. 2-3 tygodnie, co jest u mnie raczej standardowe. Jeśli odpowiednio je będziecie traktować, nie będzie rozmiękało, ślimaczyło się itp., wystarczy po użyciu trzymać je w mydelniczce, a wszystko będzie ok :).
Żubrowe nie jest jednak tanim mydłem i taka kostka kosztuje 25 zł. Czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie tak :). Jest to naturalny produkt, na który uwagę powinna zwrócić każda miłośniczka mydełek w kostce, ale także te z Was, które lubią delikatne i bardzo przyjemne w użyciu produkty myjące.
Miałyście może styczność z mydłem żubrowym? Znacie kosmetyki marki Svoje? :)
Miłego dnia!
Jeśli miałabym wskazać grupę kosmetyków, do której mam lekką słabość, zdecydowanie byłyby to kosmetyki naturalne. Cenię je za skład, często bardzo dobre działanie, ale także różnorodność i serce włożone w ich produkcję :). Uwielbiam m.in. naturalne mydła w kostce, a z targów kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018, przywiozłam sobie mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej marki Svoje i dzisiaj je poznacie :).
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Na kwietniowe Ekocuda pojechałam przede wszystkim odkrywać nieznane mi firmy i ich produkty. W ten sposób moja droga skrzyżowała się z marką Svoje, która swoją siedzibę ma na Podlasiu. Natomiast mydło żubrowe kupiło mnie swoją nazwą oraz nietypowym składnikiem - macerat z trawy żubrowej, który razem z pozostałymi tworzy ten produkt :). Zresztą zobaczcie, co znajduje się w środku i jak opisuje swój produkt producent:
SKŁAD - Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje
zmydlony olej rzepakowy z ekstraktem z trawy żubrowej, zmydlony olej kokosowy*, napar z trawy żubrowej, wosk pszczeli, zmydlony olej z nasion konopii*, zmydlony olej z pestek słonecznika*, gliceryna**, miód z propolisem, młody jęczmień.
*nierafinowane
**naturalnie występująca podczas procesu zmydlania
Opis - Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje - źródło: Svoje.pl
Mydło Żubrowe to pierwsze i jedyne w Polsce naturalne mydło na maceracie z trawy żubrowej. Wysoka zawartość wosku pszczelego, miodu z propolisem oraz młodego jęczmienia wpływa na skórę pielęgnacyjnie. Dzięki zawartości olejów tłoczonych na zimno (konopny, kokosowy, słonecznikowy) skóra pozostaje nawilżona. Polecane przy skórze suchej. Posiada naturalny kumarynowy zapach. Olej konopny tłoczony na zimno, znany z właściwości przeciwzapalnych, polecany jest przy AZS, egzemie i łuszczycy. Kumaryny zawarte w trawie żubrowej posiadają właściwości nawilżające, antybakteryjne i zmiękczające. Kupując surowce na ten produkt, wspieramy rynek lokalny – miód pochodzi z pasieki znajdującej się na Podlasiu, oleje tłoczone pod Bielskiem Podlaskim.
Produkt wspierający Podlasie oznacza, że wszystkie surowce użyte w mydle pochodzą z Podlasia lub zostały tu zakupione.
Zobacz też:
❤ Relacja z targów kosmetyków naturalnych Ekocuda 2018
❤ Nowości kosmetyczne kwiecień 2018 + zakupy na targach Ekocuda 2018
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Przyznam Wam, że bardzo podobają mi się opakowania mydełek Svoje. Kraftowy papier z ładną i wpadającą w oko grafiką cieszy oko, choć i tak najważniejsza jest zawartość :P. Kryje on w sobie 100 g kanciastą kostkę zielonego mydła. W sumie wiedząc, że jednym ze składników, jest trwa żubrowa, spodziewałam się, że mydło będzie tak wyglądało i będzie pachniało zielskiem. Tak właśnie jest :).
Mydło żubrowe dla mnie pachnie roślinnie, trochę takim świeżym zielskiem :P. Według producenta pachnie kumaryną, jednak ja nie znam tego zapachu i ciężko mi to zweryfikować. Niemniej jednak jest to dosyć przyjemny zapach, raczej słabo wyczuwalny i krótko utrzymujący się na skórze, a więc nikomu nie powinien przeszkadzać.
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Sama kostka zawiera w sobie delikatne drobinki, jednak w żadnym wypadku nie jest to mydło peelingujące i nikt tego nie obiecuje :). W sumie ciekawa jestem, czym one są :). Są one malutkie i bardziej delikatnie drapią skórę niż w jakikolwiek sposób peelingują. Dla mnie to jednak miły i przyjemny dodatek, bo ogólnie mydło mnie oczarowało.
Jest bardzo przyjemne w użyciu, świetnie myje i radzi sobie bez problemu z codziennymi zabrudzeniami oraz olejami. Tworzy aksamitną pianę, choć jak każde naturalne mydło, pieni się słabo :). Mydło żubrowe jest bardzo delikatne i z powodzeniem stosuję je także do mycia twarzy, choć nie codziennie, bo jednak jest to mydło, a tych mimo wszystko staram się nie stosować zbyt często w pielęgnacji twarzy. Skórę jednak pozostawia czyściutką, przyjemna w dotyku i miękką, a takie działanie bardzo lubię :).
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Czy nawilża? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Jest to produkt, który krótko ma kontakt ze skórą i z doświadczenia wiem, że ciężko, aby jakiekolwiek mydło nawilżało skórę i trudno to dostrzec i ocenić. Tym bardziej że i tak po kąpieli stosujemy balsamy, masła, czy coś w tym stylu. Jednak ja po użyciu żubrowego mydła nie mam konieczności użycia nawilżających produktów, a więc jestem pewna, że nie wysusza skóry, nie wpływa na nią negatywnie i jest delikatne.
Mydło żubrowe było pierwszym moim produktem marki Svoje i na pewno nie ostatnim. Korzystało się z niego bardzo przyjemnie, a w użyciu mam też kremowy olejek myjący Svoje :). W kwestii wydajności jest ok i starczyło mi na ok. 2-3 tygodnie, co jest u mnie raczej standardowe. Jeśli odpowiednio je będziecie traktować, nie będzie rozmiękało, ślimaczyło się itp., wystarczy po użyciu trzymać je w mydelniczce, a wszystko będzie ok :).
Mydło żubrowe na maceracie z trawy żubrowej - Svoje |
Żubrowe nie jest jednak tanim mydłem i taka kostka kosztuje 25 zł. Czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie tak :). Jest to naturalny produkt, na który uwagę powinna zwrócić każda miłośniczka mydełek w kostce, ale także te z Was, które lubią delikatne i bardzo przyjemne w użyciu produkty myjące.
Miałyście może styczność z mydłem żubrowym? Znacie kosmetyki marki Svoje? :)
Miłego dnia!
Pierwszy raz je spotykam, ale nie lubie mydel, wiec nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńNa bloggerze jestem 8 lat, ale tak wyszło, że wszystko usunęłam i tego bloga mam rok :D
UsuńJestem miłośniczką takich kostek, chociaż nie zawsze ich używam. Tą kosteczkę widzę u siebie lubię takie delikatne myjące produkty.
OdpowiedzUsuńWitam cię serdecznie w ten piękny czerwcowy wieczór przyznam szczerze że ja nie lubię używać mydeł Jakoś jestem całkowicie do nich zniechęcona oczywiście podobają mi się różne mydło naturalne a jeszcze jak mają jakieś fikuśne wzór miłe dla oka ale niestety to nie jest to co sprawia mi przyjemność w pielęgnacji więc zawsze wybieram w buteleczkach od jakoś tak już mamy to które prezentujesz zapowiada się bardzo ciekawie zresztą już sama nazwa jest bardzo ciekawa ale mimo tego że ma fajne właściwości to całkowicie nie moja bajka Pozdrawiam cię serdecznie Życzę ci przyjemnego wieczoru oraz mnóstwo pięknych chwil w ciągu tygodnia👾
OdpowiedzUsuńRzadko używam mydeł w kostce, ale to też by mnie kupiło tym nietypowym składnikiem ;) Jestem też bardzo ciekawa tego zapachu "świeżego zielska" :D
OdpowiedzUsuńMarka coś mi mówi ale nigdy nic nie używałam z niej niestety.
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam na żadnych targach kosmetycznych ale również mam słabość do kosmetyków naturalnych, chętnie poznaję nowe mydełka w kostkach i nie tylko
OdpowiedzUsuńZdarza mi się coraz więcej ekologicznych produktów testować i całkiem jestem zadowolona. Mydło z Aleppo ostatnio mi podeszło.
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam mydła w kostce, ale kiedyś lubiłam sięgać właśnie po naturalne. Mydło żubrowe zaciekawiło mnie bardzo nazwą i wyglądem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takim rodzajem mydła :)
OdpowiedzUsuńczyli warto sie zainteresować:)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne mydełko :) Myślę że spodoba się nie tylko fanom naturalnych kosmetyków. Jego nazwa intryguje :D
OdpowiedzUsuńrzadko takich fikuśnych mydełek używam:) jedynie mydełko Bambino
OdpowiedzUsuńNie używam mydeł w kostce.
OdpowiedzUsuńPierwsze czytam o czymś takim.
nie słyszłama wczesniej o takim mydlę, alczkolwiek wybieramy mydła w płynie
OdpowiedzUsuńLubie kosteczki, markę znam tylko internetowo :)
OdpowiedzUsuńz takim żubrem do czynienia nie miałam ;P
OdpowiedzUsuńhaha dobry komentarz:D
Usuńwow 2-3 tygodnie na zużycie mydła,a mi się wydaję,że ja bym mydło zużywałą całe życie ;DD
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie słyszałam o takim mydle. Powiem Ci że jestem zaskoczona, ale i zainteresowana.
OdpowiedzUsuńPiękna kostka! Ja nie lubiłam mydeł z uwagi na złe doświadczenia, a obecnie zaczynam czuć do nich coś więcej niż "mięte" :-D Bardzo mnie ciekawi ten balsam myjący bo mam na niego chęć :-D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym mydłem, a sama firma gdzieś mi już chyba mignęła :)
OdpowiedzUsuńCały czas nie mogę się przekonać do mydeł w kostce, ale muszę przyznać, że to prezentuje się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńO takim jeszcze nie słyszałam ☺
OdpowiedzUsuńnie znam kosmetyków marki Svoje, ale to mydełko mnie zaciekawiło na tyle, by bliżej przyjrzeć się ofercie jego producenta
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że nie słyszałam o takim mydle, ale wiem, że mydła są najlepsze.
OdpowiedzUsuńNa moje dolegliwości skórne kosmetyczna poleciła mi zwykłe mydło Bambino i jest super!.
Pzdr,
W.
lubie naturalne mydełka
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, że istnieje taki produkt i chętnie sprawdziła bym to mydełko u siebie
OdpowiedzUsuńMydło na maceracie z trawy-żubrówki - ciekawy pomysł! W ogóle sam macerat może być ciekawy. Nie spotkałam się z nim. Marka Svoje gdzieś mi mignęła, wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńja bym chciała macerat z truskawek:D
Usuńpo pierwsze, w życiu nie słyszałam o mydle żubrowym :d po drugie mydełko wygląda pięknie i ma cudowny skład, a po trzecie jest idealne dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam ich ofertę i u nich akurat nie mydełka bo mam ich duży zapas ale upatrzyłam sobie maseczkę kokos z mango jak dobrze pamiętam i peeling truskawkowy.
OdpowiedzUsuńTrawa żubrowa u mnie była jedynie w Żubrówce ;) mydełko cudne :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam kosmetyki naturalne, mam również u siebie dwie fajne naturalne kosteczki mydła.Jeszcze ich nie używałam,ale czas najwyższy.
OdpowiedzUsuńTo mydełko żubrowe również muszę kiedyś sprawdzić.
Pozdrawiam
Lubię mydła w kostce, choć na te jeszcze nie trafiłam, ciekawa nazwa i dodatki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z taką nazwą, ale ogólnie bardzo lubię tego typu naturalne mydełka
OdpowiedzUsuńCiekawe mydełko i chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym mydełkiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa nazwa mydełka, tez bym zwróciła na nie uwagę.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale fajne musi być :-)
OdpowiedzUsuń