Hej dziewczyny,
Kilka dni temu pokazywałam Wam garstkę produktów, które okazały się tymi ulubionymi w lutym :). Niepodzielnie rządziła tam marka Nacomi. O czarnym mydle mogłyście już czytać, więc przyszedł czas na profesjonalną maskę algową do twarzy - intensywnie nawilżającą Nacomi :). Czy sobie zasłużyła na miano ulubieńca lutego?
Przyznam Wam już na początku, że nigdy nie byłam jakąś wielką fanką tego typu masek. Średnio przepadam za ich mieszaniem oraz późniejszym ściąganiem, a jednak udało jej się przekonać mnie do siebie :).
Maska algowa przyszła do mnie w 100 ml, plastikowym, zakręcanym słoiczku. Nie jest to duża ilość i wystarczy na 3-4 aplikacje. Jeśli poza skórą twarzy zamierzacie nakładać także na szyję, wydajność będzie oczywiście jeszcze mniejsza :). Stroną wizualną nie ma co się zbytnio przejmować, gdyż w ostatnim czasie produkty marki przeszły małe zmiany graficzne, natomiast mój produkt posiada jeszcze te starsze etykiety.
Opakowanie nie jest jakieś wyjątkowe, choć maska zabezpieczona jest sreberkiem, a na słoiczku znajdziecie wszystkie informacje, w tym oczywiście te z serii "jak stosować"
Maska algowa Nacomi ma postać bardzo drobno zmielonego proszku i nie ma jakiegoś specjalnego zapachu. Jeśli chcecie cokolwiek wyczuć, to tylko poprzez włożenie nosa do opakowania :P. Inaczej się po prostu nie da :).
Diatomaceous Earth, Algin, Clacium Sulfate Hydrate, Tetrasodium Pyrophosphate, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Olea Europea (Olive) Leaf Powder, Silica, Iron Oxides
Maskę algową z racji proszkowej postaci należy przed zastosowaniem wymieszać ją z letnią wodą. Ja używam tych samych rzeczy, co do glinek :). Miesza się dosyć łatwo, choć trzeba pamiętać, że maski tego typu zastygają w krótkim czasie, więc z aplikacją nie należy zwlekać. Po ok 20 minutach zdejmujemy, choć mi nigdy nie udało jej się zdjąć w jednym płacie :P.
Producent podaje proporcje ok. 60 ml letniej wody ( ok. 20 stopni ) połączyć z 20 g proszku. Ja używam troszkę więcej proszku, dla wygody aplikowania :).
Efekty? Bardzo gładka, miła i przyjemna w dotyku skóra, to zdecydowane plusy w działaniu :). Ponadto czuć delikatne nawilżenie, skóra jest oczyszczona i mam wrażenie, że kosmetyki pielęgnujące lepiej się wchłaniają. Natomiast obietnice intensywnego nawilżenia można włożyć między bajki, choć tutaj jest jeden haczyk, słowo klucz - przy regularnym stosowaniu. Po jednym opakowaniu tego nie zauważyłam, ale może po kilku? :)
Przyznam Wam, że trafiła w moje ręce przypadkiem. Znalazła się przez pomyłkę w moim zamówieniu z drogerii i mając możliwość odesłania bądź kupienia po bardzo małej cenie, stwierdziłam, że ją zostawię. Nie byłam fanką tego typu masek i sama pewnie bym jej nie kupiła. Życie okazało się przewrotne i w sumie dobrze, bo jej działanie spodobało mi się i chyba trochę łaskawszym okiem teraz będę spoglądać na maski algowe :). Cena? Dosyć przeciętna 100 ml - ok. 19 zł, choć moim zdaniem warto :).
Korzystacie z masek algowych? Które są Waszymi ulubionymi? :)
Miłego dnia!
Kilka dni temu pokazywałam Wam garstkę produktów, które okazały się tymi ulubionymi w lutym :). Niepodzielnie rządziła tam marka Nacomi. O czarnym mydle mogłyście już czytać, więc przyszedł czas na profesjonalną maskę algową do twarzy - intensywnie nawilżającą Nacomi :). Czy sobie zasłużyła na miano ulubieńca lutego?
Nacomi, Maska Algowa intensywnie nawilżająca |
Przyznam Wam już na początku, że nigdy nie byłam jakąś wielką fanką tego typu masek. Średnio przepadam za ich mieszaniem oraz późniejszym ściąganiem, a jednak udało jej się przekonać mnie do siebie :).
Maska algowa przyszła do mnie w 100 ml, plastikowym, zakręcanym słoiczku. Nie jest to duża ilość i wystarczy na 3-4 aplikacje. Jeśli poza skórą twarzy zamierzacie nakładać także na szyję, wydajność będzie oczywiście jeszcze mniejsza :). Stroną wizualną nie ma co się zbytnio przejmować, gdyż w ostatnim czasie produkty marki przeszły małe zmiany graficzne, natomiast mój produkt posiada jeszcze te starsze etykiety.
Nacomi, Maska Algowa intensywnie nawilżająca |
Opakowanie nie jest jakieś wyjątkowe, choć maska zabezpieczona jest sreberkiem, a na słoiczku znajdziecie wszystkie informacje, w tym oczywiście te z serii "jak stosować"
Maska algowa Nacomi ma postać bardzo drobno zmielonego proszku i nie ma jakiegoś specjalnego zapachu. Jeśli chcecie cokolwiek wyczuć, to tylko poprzez włożenie nosa do opakowania :P. Inaczej się po prostu nie da :).
Oliwkowa maska algowa jest kosmetykiem przeznaczonym specjalnie do pielęgnacji skóry ulegającej nadmiernemu przesuszeniu oraz skłonnej do zmarszczek. Ekstrakt z liści oliwnych zawierający oleuropeinę posiada silne działanie wzmacniające układ immunologiczny – aktywuje skórę do obrony przed drobnoustrojami i toksynami oraz uszczelnia naczynia krwionośne. Regularne stosowanie maseczki oliwkowej z algami pomaga uporać się z szorstkością skóry, eliminuje podrażnienia i długotrwale nawilża skórę. - źródło: detal.nacomi.pl
Skład
Diatomaceous Earth, Algin, Clacium Sulfate Hydrate, Tetrasodium Pyrophosphate, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Olea Europea (Olive) Leaf Powder, Silica, Iron Oxides
Naturalna ziemia okrzemkowa zwana inaczej Diatomitem, doskonale oczyszcza organizm z toksyn, posiada silne działanie przeciwbakteryjne i pomaga naturalnie pozbywać się toksyn z organizmu. Dodatkowo, w delikatny sposób usuwa zewnętrzną, zrogowaciałą warstwę naskórka, dzięki czemu skóra lepiej wchłania składniki odżywcze i nawilżające. Ziemia okrzemkowa zawiera ponad 80% naturalnej krzemionki, która stymuluje skórę do naturalnej regeneracji i normalizuje przetłuszczającą się lub przesuszającą skórę. - źródło: detal.nacomi.pl
Nacomi, Maska Algowa intensywnie nawilżająca |
Nacomi maska algowa jak zrobić?
Producent podaje proporcje ok. 60 ml letniej wody ( ok. 20 stopni ) połączyć z 20 g proszku. Ja używam troszkę więcej proszku, dla wygody aplikowania :).
Nacomi, Maska Algowa intensywnie nawilżająca |
Efekty? Bardzo gładka, miła i przyjemna w dotyku skóra, to zdecydowane plusy w działaniu :). Ponadto czuć delikatne nawilżenie, skóra jest oczyszczona i mam wrażenie, że kosmetyki pielęgnujące lepiej się wchłaniają. Natomiast obietnice intensywnego nawilżenia można włożyć między bajki, choć tutaj jest jeden haczyk, słowo klucz - przy regularnym stosowaniu. Po jednym opakowaniu tego nie zauważyłam, ale może po kilku? :)
Nacomi, Maska Algowa intensywnie nawilżająca |
Przyznam Wam, że trafiła w moje ręce przypadkiem. Znalazła się przez pomyłkę w moim zamówieniu z drogerii i mając możliwość odesłania bądź kupienia po bardzo małej cenie, stwierdziłam, że ją zostawię. Nie byłam fanką tego typu masek i sama pewnie bym jej nie kupiła. Życie okazało się przewrotne i w sumie dobrze, bo jej działanie spodobało mi się i chyba trochę łaskawszym okiem teraz będę spoglądać na maski algowe :). Cena? Dosyć przeciętna 100 ml - ok. 19 zł, choć moim zdaniem warto :).
Korzystacie z masek algowych? Które są Waszymi ulubionymi? :)
Miłego dnia!
Na pewno kupię, uwielbiam tę firmę ☺
OdpowiedzUsuńTo w sumie pod tym względem pomyłka okazała się być najlepszą rzeczą :D Lubię maski, tą w przyszłości chętnie też przetestuję.
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to opis dla Nacomi nie wyszedł, mam na myśli ten fragment "Naturalna ziemia okrzemkowa zwana inaczej Diatomitem, doskonale oczyszcza organizm z toksyn, posiada silne działanie przeciwbakteryjne i pomaga naturalnie pozbywać się toksyn z organizmu" - powtarzają się i jakoś to dziwnie brzmi xD
Za taką ceną naprawdę warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńMoja skóra dobrze reaguje na algi, chyba bym się z nią polubiła. Chociaż przeglądając drogerie nigdy nie zwróciłam na nią uwagi, więc wcale się nie dziwię, że wpadła do Ciebie przez przypadek:P
OdpowiedzUsuńW domu nie stosowałam masek algowych, ale na zajęciach w szkole tak. Lubię ich działanie :)
OdpowiedzUsuńLubię maski z Nacomi, ale tej konkretnie chyba nie miałam :) Pamiętam, że używałam glinki, które bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńOj nie używałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńMam dwie maski algowe Nacomi borówkową i żurawinową i choć działanie mają całkiem niezłe to niestety ja mam ogromny problem z ich rozrobieniem. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam jeśli chodzi o tego typu maski. Oliwkowa też wydaje się być fajna ale ze względu na trudności z ich przygotowywaniem raczej się na nią nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej maseczki, ale chyba ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam takie maski, poszukam jej :)
OdpowiedzUsuńszczęśliwa pomyłka :) mnie też nigdy nie udaje się ściągnąć masek w jednym płacie, wolę zdecydowanie algowe i inne tego typu od glinek.
OdpowiedzUsuńja nadal nie przekonałam się do robienia masek, jestem zbyt leniwa i sięgam po gotowce :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś, ale nie chciało mi się rozrabiać, więc oddałam w inne ręce ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa maska :) Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie stosowałam maseczek algowych, ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa jednak nie jestem fanką samodzielnego robienia masek. Z braku czasu zdecydowanie bardziej wolę gotowe postacie. Niemniej jednak samą markę bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńU mnie maski z alg sprawdzają się doskonale. Tej nie znam, ale możliwe że skuszę się na nią jak wykończę swoje zapasy. Kocham maski! :D
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię takie maseczki, więc jak tylko moje zapasy zużyję, rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię rozrabiania algowych masek, ale działanie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Nacomi, ale tej maseczki algowej nie miałam jeszcze okazji przetestować
OdpowiedzUsuńMaski algowe uwielbiam jednak zdecydowanie wolę z Bielendy w takich wielkich słoikach :)
OdpowiedzUsuńMaska algowa nigdy mi nie wpadła w ręce i to objętnie jakiej marki by nie była. Na razie nie mam parcia na maski w proszku, ale może kiedyś się skuszę. W końcu nigdy nie mów nigdy :)
OdpowiedzUsuńTe maseczki są spoko :)
OdpowiedzUsuńJa akurat maski algowe bardzo lubię, więc z chęcią po nią sięgnę! Jej działanie brzmi bardzo obiecująco!
OdpowiedzUsuńSkoro nie nawilża to nie jest to produkt dla mnie. Moja cera potrzebuje dobrego nawilżenia
OdpowiedzUsuńOstatnio wybieram maski w wpłatach. Lubie je algi jakoś zanik nie przepadam
OdpowiedzUsuńmoimi ulubionymi maskami pod względem konsystencji jest zdecydowanie peel-off
OdpowiedzUsuńTaki szczęśliwy traf z tą maską:) Przyznam, że słabo znam algowe maski.
OdpowiedzUsuńMam sporo w zapasie masek z Nacomi. Jednak pod względem struktury, łączenia się proszku z wodą wygrywa ta z lirene.
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę, ale o tej masce wcześniej nie słyszałam, ale przetestuję zaciekawiłaś mnie nią. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam algi i to nawilżenie jakie dają :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w życiu nie miałam maski algowej :P
OdpowiedzUsuńLubie maski algowe szczególnie gabinetowe Bielendy albo Organic Series
OdpowiedzUsuńAlgi to wspaniała sprawa, chętnie wypróbowałabym tę maskę, choć firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej marki ale widzę że trzeba będzie wypróbować
OdpowiedzUsuńWitam cię bardzo serdecznie w ten pochmurny deszczowy czerwcowy Wieczór siedzę właśnie na łóżku i spoglądam w okno Widzę ciężkie szare chmury i kapiący deszcz oczą jeszcze ukazują się tańczące listki bzu na wietrze lubię na to patrzeć jest to takie relaksacyjne jeśli chodzi o mnie Ja ciągle Poszukuję czegoś co jest nawilżające przetestowałam ogrom nawilżających kosmetyków od kilku lat choruje na cukrzycę i moja skóra jest naprawdę bardzo sucha na buzi jaki na ciele nie potrafię znaleźć nic odpowiedniego dla siebie co by na dłuższą chwilę dawało to nawilżenie bardzo lubię maski jestem w stanie to przetestować w lipcu wybieram się na spore zakupy kosmetyczne więc może wpadnie w moje łapki Pozdrawiam cię serdecznie Życzę ci przyjemnego wieczoru Trzymaj się ciepło 👾
OdpowiedzUsuńJa mam wersję dla cery naczyniowej i jest całkiem ok, zgadzam się, że przy tej cenie są warte uwagi. Choć zdejmowanie ich jest mało przyjemne, bo rzeczywiście nie odchodzą w całości i jest to upierdliwe :P
OdpowiedzUsuńRzadko używam z masek algowych, chyba powinna po nie sięgać częściej.
OdpowiedzUsuńAlgowej maski do twarzy jeszcze nie miałam. No ciekawi mnie bardzo czy po tych "kilku" opakowaniach dałoby się odczuc efekt nawilżenia 😉.
OdpowiedzUsuńPs piękne zdjęcia 👌😍
Muszę kupić :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze nigdy używać maseczek algowych.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej firmy, z chęcią sięgnę i po tą maseczkę.
OdpowiedzUsuń