Dzisiaj czas nadrobić zaległości, prawdę mówiąc, nie pamiętam, kiedy ostatni raz opisywałam Wam na blogu jakiś balsam, masło, czy inny produkt przeznaczony do pielęgnacji ciała :). Trzeba to zmienić i dzisiaj pokaże Wam nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura.
Pielęgnacja skóry jest bardzo ważnym, o ile nie najważniejszą czynnością i w zasadzie nie powinno się jej pomijać. Przyznam Wam, że o ile w zimne jesienno - zimowe miesiące lubię gęste, treściwe kosmetyki pielęgnacyjne, tak latem stosuję je sporadycznie, częściej wybierając lekkie balsamy :).
Naturalne masła do ciała są dosyć specyficznymi produktami, których stosowanie niesie ze sobą wiele korzyści dla skóry, jednak dla mnie, są to głównie produkty do stosowania na noc. Zazwyczaj mają bardzo bogate formuły, które nie zawierają zbędnych składników, a takie zazwyczaj długo się wchłaniają. Podobnie jest z masłem malinowym Futura Natura. Zobaczcie jego skład oraz to, co pisze o nim producent :).
Inci ( z opakowania - na stronie podany jest inny ): Butyrospermum Parkii Butter, Cocos nucifera oil, coffea arabica seed oil & hydroganeted vetable oil, olea europaea ( olive ) oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil , glycerin, tocopheryl acetate
Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura |
Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura
Naturalne masła do ciała są dosyć specyficznymi produktami, których stosowanie niesie ze sobą wiele korzyści dla skóry, jednak dla mnie, są to głównie produkty do stosowania na noc. Zazwyczaj mają bardzo bogate formuły, które nie zawierają zbędnych składników, a takie zazwyczaj długo się wchłaniają. Podobnie jest z masłem malinowym Futura Natura. Zobaczcie jego skład oraz to, co pisze o nim producent :).
Masło stworzone z myślą o pielęgnacji całego ciała. Pod wpływem ciepła skóry delikatnie rozpływa się po ciele tworząc aksamitną powłokę Nadaje skórze przyjemną gładkość . Łagodzi podrażnienia ,dogłębnie odżywia ,regeneruje , nawilża skórę. Delikatny naturalny zapach malinowo -kawowy nie koliduje z innymi kosmetykami ,koi nasze zmysły Najlepiej stosować po kąpieli, kiedy skóra jest przygotowana na przyjęcie zawartych w maśle składników - źródło: futuranatura.pl
Skład Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura
Masło do ciała Futura Natura, jak widzicie wyżej, jest bogatym, treściwym produktem. Bazuje na dwóch bardzo dobrze znanych składnikach. Masło Shea oraz olej kokosowy, które używała chyba każda z Was :). Są to mocno nawilżające, regenerujące i odżywiające składniki. Dogłębnie odżywiającym, wygładzającym składnikiem jest także olej z pestek malin. Całość wydaje mi się fajnie skomponowanym składem ze sporym potencjałem :).
Trafiło do mnie w kartoniku z kraftowego papieru, a samo masło znajduje się w 100 ml ( 29 zł ), zakręcanym, plastikowym słoiczku. Masło jest lekko różowe, a nie zawiera barwników. Ma dosyć zbitą, twardszą konsystencję, która momentalnie rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni. Łatwo je nabrać i rozprowadzić na skórze.
Zaraz po odkręceniu przez chwilę czuć bardzo ładny zapach malin, takich świeżych i prawdziwych. Nie czuję tu żadnych chemicznych nut w zapachu, a wcale nie tak łatwo znaleźć na rynku ładnie pachnące, naturalne, malinowe kosmetyki :). W zapachu jednak szybko zaczyna dominować typowy zapach masła shea i moim zdaniem, to właśnie ono najbardziej tutaj czuć. Zarówno w opakowaniu, jak i później na skórze, gdy przyłoży się nos. Nie jest to jednak intensywny zapach :).
Ze względu na bogaty skład dla mnie jest to produkt do stosowania po wieczornej kąpieli, na noc. Masło bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, jednak siłą rzeczy nie wchłania się bardzo szybko. Potrzebuje na to czasu, co w zasadzie jest zrozumiałe przy takim składzie :). Pozostawia po sobie lekką, tłustą warstwę, po której rano nie ma żadnego śladu.
W kwestii działania jest na 5+, choć ja akurat jestem fanką zarówno masła shea, jak i oleju kokosowego :). Przede wszystkim świetnie nawilża skórę, co przy obecnym sezonie grzewczym jest bardzo ważne. Likwiduje uczucie ściągnięcia skóry, odżywia ją oraz regeneruje. Łagodzi zaczerwienienia i zmiękcza skórę. Bardzo lubię działanie tego typu produktów bazujących na takich składnikach. Skóra rano zawsze jest bardzo miła i przyjemna w dotyku. Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura idealnie się sprawdzi jako nawilżacz po peelingu i choć wchłania się długo, to świetnie działa :). Zużyję je do końca z przyjemnością i nie wykluczam, że kolejne opakowanie trafi w moje ręce, a ja bardzo rzadko kupuję drugi raz ten sam produkt :).
Lubicie takie treściwe masła w pielęgnacji ciała? :)
Miłego dnia!
Trafiło do mnie w kartoniku z kraftowego papieru, a samo masło znajduje się w 100 ml ( 29 zł ), zakręcanym, plastikowym słoiczku. Masło jest lekko różowe, a nie zawiera barwników. Ma dosyć zbitą, twardszą konsystencję, która momentalnie rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni. Łatwo je nabrać i rozprowadzić na skórze.
Zaraz po odkręceniu przez chwilę czuć bardzo ładny zapach malin, takich świeżych i prawdziwych. Nie czuję tu żadnych chemicznych nut w zapachu, a wcale nie tak łatwo znaleźć na rynku ładnie pachnące, naturalne, malinowe kosmetyki :). W zapachu jednak szybko zaczyna dominować typowy zapach masła shea i moim zdaniem, to właśnie ono najbardziej tutaj czuć. Zarówno w opakowaniu, jak i później na skórze, gdy przyłoży się nos. Nie jest to jednak intensywny zapach :).
Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura |
Ze względu na bogaty skład dla mnie jest to produkt do stosowania po wieczornej kąpieli, na noc. Masło bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, jednak siłą rzeczy nie wchłania się bardzo szybko. Potrzebuje na to czasu, co w zasadzie jest zrozumiałe przy takim składzie :). Pozostawia po sobie lekką, tłustą warstwę, po której rano nie ma żadnego śladu.
W kwestii działania jest na 5+, choć ja akurat jestem fanką zarówno masła shea, jak i oleju kokosowego :). Przede wszystkim świetnie nawilża skórę, co przy obecnym sezonie grzewczym jest bardzo ważne. Likwiduje uczucie ściągnięcia skóry, odżywia ją oraz regeneruje. Łagodzi zaczerwienienia i zmiękcza skórę. Bardzo lubię działanie tego typu produktów bazujących na takich składnikach. Skóra rano zawsze jest bardzo miła i przyjemna w dotyku. Nawilżające masło malinowe z masłem kawowym Futura Natura idealnie się sprawdzi jako nawilżacz po peelingu i choć wchłania się długo, to świetnie działa :). Zużyję je do końca z przyjemnością i nie wykluczam, że kolejne opakowanie trafi w moje ręce, a ja bardzo rzadko kupuję drugi raz ten sam produkt :).
Lubicie takie treściwe masła w pielęgnacji ciała? :)
Miłego dnia!
Czesto bazą naturalnych balsamów jest po prostu masło shea :D
OdpowiedzUsuńOj tak, bardzo lubię takie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńSkoro dobrze nawilża skórę to mnie bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńWarto przyjrzeć się mu bliżej :)
UsuńUwielbiam wlasnie takie masla zima, a to ze wzgledu na dodatkowy piekny zapach juz wpisuje na liste :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie treściwe konsystencje, zwłaszcza w zimie :) I jeszcze ten malinowy zapach zachęca :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjazny dla nosa. :)
UsuńJesteś drugą osobą, u której czytam o tych kosmetykach i nabrałam przez Was chęci, by je powąchać! :-)
OdpowiedzUsuńO to Kochana chyba wszystko wskazuje na to, że one się do Ciebie uśmiechają. :)
UsuńLubię takie masła, zwłaszcza zimą :) A zdjęcia piękne <3
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńWygląda apetycznie :) Chętnie kiedyś wypróbuję, to nic, że długo się wchłania. Wieczorem używałabym bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńJa już zamówiłam :) bardzo lubię takie balsamy :)
OdpowiedzUsuńha skuszona;D
UsuńKosmetyki z porządną, treściwą konsystencją to zimą moja ulubiona pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńPolubiłabym się z tym masłem 😊
OdpowiedzUsuńLubię masła z konkretną i treściwą konsystencją, a jak jeszcze do kompletu ładnie pachną to ciężko się powstrzymać przed zakupem.
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie tylko skuteczne, ale i pachnące.
UsuńCzyli jednak miałam dobre wrażenie, że skład na opakowaniu i na stronie jest inny. U mnie napisy ledwo widoczne, więc nie umiałam odczytać.
OdpowiedzUsuńU mnie też ledwo widoczne, ale jak powiększyłam to odczytałam. :)
Usuńbrzmi super, ja także kładę duży nacisk na nawilżenie skóry, przydałoby mi się takie masełko.moja pielęgnacja już się kończy
OdpowiedzUsuńTo warto zainwestować w coś nowego. :)
UsuńKiedy przychodzą chłody, takie masła do ciała to absolutny must have dla mojej skóry!pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie produkty z masłem she w składzie!
OdpowiedzUsuńChyba się zaopatrzę w to cudeńko!
OdpowiedzUsuńPolecam warto tym bardziej że cena jest atrakcyjna.
UsuńSkład na prawdę rewelacja - krótki ale konkretny, czyli dokładnie tak jak lubię. Jednak boję się, że ta tłustawa warstwa mogła by mi zbyt mocno przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńwygląda jak mus malinowy:D
OdpowiedzUsuńcoś mi się ono kojarzy!
OdpowiedzUsuńMoże już gdzieś je widziałaś :)
UsuńAż by się chciało zjeść ;) jeśli jeszcze działa jak powinno- to super połączenie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, kusi mnie aby sobie go zamówić :D
OdpowiedzUsuńJeśli Ci się podoba to warto, przyjrzeć mu się bliżej.
UsuńBardzo fajna konsystencja tego masła :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skład, opisywane przez Ciebie działanie, a także zapach! Będę pamiętać o tej marce!
OdpowiedzUsuńW obecnej porze roku, to byłoby i dla mnie idealne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak to warto się skusić
Usuńznam je:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia i super produkt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie treściwe masła do ciała, a zwłaszcza takie, o pięknych zapachach :) Już czuję ten malinowy aromat unoszący się w całej łazience :D
OdpowiedzUsuńJa stawiam na gęste i treściwe konsystencje niezależnie od pory roku ;)
OdpowiedzUsuńJa za zapachem malinowym nie przepadam!
OdpowiedzUsuńZimą idealne :-)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie znam tych produktów. A teraz będę chciała przetestować :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie treściwe masełka, musi pachnieć nieziemsko!
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie kosmetyki sprawiają, że domowy relax nabiera innego oblicza.
OdpowiedzUsuń