W pielęgnacji ciała są kosmetyki, na których wybór zwracam większą uwagę. Jednym z nich zdecydowanie jest krem to twarzy. Staram się wybierać wartościowe produkty, które poza chwilowym działaniem dadzą także długofalowe efekty :). Jakiś czas temu w moje ręce trafił wygładzający i podobno innowacyjny Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa :). Jak się sprawdził? Jakie efekty daje?
Aqua, Coco-Caprylate Caprate**, Makadamia Ternifolia Oil*, Polyglyceryl-3 Dici-trate/Stearate**, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Isostearyl Isostearate, Prunus Amygdalus Dulcis ( Sweet Almond) Oil*, Glycerin**, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil*, Adansonia Dig-itata Seed Oil*, Stearyl Alcohol, Cellulose, Xylitylglucoside**, Xanthan Gum, Anhydroxylitol**, Xyli-tol**, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract*, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract*, Linum Usitatis-simum (Linsed) Seed Extract*, Benzyl Alcohol***, Dehydroacetic Acid***, Tocopherol, Benzoic Acid***, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Parfum, Cou-marin, Linalool
* Certyfikowany surowiec organiczny
** Składnik otrzymywany z materiału roślinnego
*** Dopuszczony przez instytucje certyfikujące naturalne kosmetyki
To tyle z teorii, czas na praktykę :). Krem trafił w moje ręce jakoś w połowie maja, w eko kartoniku oraz z ulotką zawierającą wszelkie informacje. Kartonik szału nie robi, aczkolwiek bardzo pasuje do całej filozofii marki Mokosh oraz podkreśla, że jest to produkt naturalny.
Opakowaniem docelowym jest szklany, zakręcany słoiczek z ciemnego szkła. PAO wynosi 3 miesiące, niby nie dużo, ale moim zdaniem, jeśli faktycznie się go używa, spokojnie każdy zdąży :). Krem wygładzający Mokosh pachnie bardzo ładnie delikatną figą i ten zapach czuć trochę po aplikacji. Jest przyjemny i nikomu nie powinien przeszkadzać.
Patrząc na skład, myślałam, że będzie to dosyć ciężka, treściwa konsystencja, przez co w okresie letnim stosowałabym go tylko wieczorem. Rzeczywistość okazała się trochę inna. Wygładzający krem do twarzy Figa Mokosh jest dosyć lekkim kremem o w miarę wodnistej konsystencji. Mimo to nie wchłania się tak szybko :). Rozprowadza się bardzo łatwo, jednak gdy nałożycie zbyt dużo, wchłania się wolno i trochę bieli skórę do czasu całkowitego wchłonięcia, bądź powtórnego rozsmarowania.
Z oceną jego działania mam jednak pewien problem. Z jednej strony jest bardzo fajnym kremem na noc, kiedy mogę sobie pozwolić na grubszą warstwę i oczekiwanie, aż się wchłonie. Taka wieczorna maseczka z dobrego składowo kremu :). W takiej roli sprawdza się na 5, skóra rano jest gładka, bardzo przyjemna w dotyku, delikatnie rozświetlona i dobrze nawilżona.
Stosowanie kremu rano, na dzień wymaga jednak cieńszej warstwy i owszem powyższe działanie wykazuje, jednak przy mojej typowo mieszanej cerze nawilżenie jest trochę za słabe. Zdziwiło mnie to, gdyż byłam przekonana, że ten produkt będzie takim turbo nawilżaczem, jednak cienka warstwa robi swoje :).
Przerobiłam go więc trochę tak, aby idealnie nadawał się na dzień :). W zagłębieniu dłoni mieszam krem z odrobiną kwasu hialuronowego. Krem staje się bardziej wodnisty, jednak dużo szybciej się wchłania nawet przy grubszej warstwie oraz świetnie nawilża skórę przez cały dzień. Poniżej możecie zobaczyć różnicę w konsystencji po dodaniu kwasu hialuronowego :).
Krem wygładzający Mokosh ponadto zdecydowanie odżywia skórę, łagodzi ewentualne podrażnienia oraz regeneruje, choć wpływu na delikatne zmarszczki nie zauważyłam. Z drugiej strony moja skóra praktycznie ich jeszcze nie ma, poza delikatnymi mimicznymi, ale ciężko, aby krem tego typu sobie dał z tym radę :). Mimo małych minusów z jego działania jestem zadowolona, a mieszanie z kwasem hialuronowym nie jest dla mnie problemem, a stosowanie jest dużo bardziej komfortowe oraz efektywniejsze. Krem do najtańszych nie należy - 30 ml / ok. 140 zł. Czy warto? Moim zdaniem tak, aczkolwiek każda z Was sama musi ocenić, patrząc na wszystkie aspekty, które Wam opisałam :).
Znacie wygładzający krem z figą marki Mokosh? Czy Waszym zdaniem jest to produkt warty zakupu? :)
Miłego dnia!
Myślę, że większość z Was także największą uwagę zwraca, wybierając kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Zastanawiacie się jaki krem, czy serum kupić, a czy tyle samo spędzacie czasu nad wyborem żelu pod prysznic bądź kremu do rąk? :)
W przypadku kremu do twarzy ważne dla mnie jest, aby jego działanie było długotrwałe. Zastanawiałyście się kiedyś, dlaczego jakiś produkt działa od aplikacji do aplikacji? Odpowiedź znajdziecie w składzie :). W kremach do twarzy często m.in. silikony dają taki efekt. Skóra po aplikacji jest gładka, jednak nie jest nawilżona ani odżywiona, to jedynie złudne wrażenie nawilżenia. Dlatego zwyczajnie nie przepadam za tego typu produktami, choć oczywiście nie wszystkie są złe, dużo zależy od konkretnej formuły, bądź tego ile np. silikonów jest w danym produkcie. Dobry krem do twarzy wybaczy Wam np. jednodniową przerwę w aplikacji, a stan cery wcale na tym nie straci :).
Wygładzający krem do twarzy Mokosh jest właśnie takim produktem. Naturalnym, pełnym wartościowych dla skóry składników. Samą markę zresztą bardzo lubię, miałam kilka produktów i miło wspominam :). Z chęcią więc poznałam kolejny, tym razem naturalny krem do twarzy.
Innowacyjny, a zarazem naturalny krem o apetycznym zapachu figi do regularnej pielęgnacji każdego typu skóry. Stworzony na bazie naturalnych olei i ekstraktów wykazuje silne właściwości nawilżające, regenerujące i odżywcze. W swoim składzie zawiera m.in.: egzotyczny olej z baobabu, który działa przeciwzapalnie i regenerująco w różnych warstwach naskórka, olej arganowy o silnym działaniu nawilżającym i odmładzającym, olej jojoba, który zmiękcza skórę i odbudowuje jej płaszcz hydrolipidowy. Dodatkowo aktywnie działające naturalne ekstrakty z figi, lnu i bawełny oraz kompleks AQUAXYL™ z naturalnym ksylitolem nawilżają, rozświetlają, odżywiają skórę oraz chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i wolnych rodników. - źródło: Mokosh.pl
Krem idealnie pielęgnuje twarz, szyję i dekolt, a regularnie stosowany:
- poprawia nawilżenie skóry
- łagodzi podrażnienia i działa kojąco
- wygładza i ujędrnia skórę
- redukuje drobne zmarszczki, odmładza, poprawia owal twarzy
- poprawia mikrokrążenie i koloryt skóry
- stymuluje skórę do odnowy, odżywia i regeneruje
Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa |
Skład Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa
* Certyfikowany surowiec organiczny
** Składnik otrzymywany z materiału roślinnego
*** Dopuszczony przez instytucje certyfikujące naturalne kosmetyki
To tyle z teorii, czas na praktykę :). Krem trafił w moje ręce jakoś w połowie maja, w eko kartoniku oraz z ulotką zawierającą wszelkie informacje. Kartonik szału nie robi, aczkolwiek bardzo pasuje do całej filozofii marki Mokosh oraz podkreśla, że jest to produkt naturalny.
Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa |
Opakowaniem docelowym jest szklany, zakręcany słoiczek z ciemnego szkła. PAO wynosi 3 miesiące, niby nie dużo, ale moim zdaniem, jeśli faktycznie się go używa, spokojnie każdy zdąży :). Krem wygładzający Mokosh pachnie bardzo ładnie delikatną figą i ten zapach czuć trochę po aplikacji. Jest przyjemny i nikomu nie powinien przeszkadzać.
Patrząc na skład, myślałam, że będzie to dosyć ciężka, treściwa konsystencja, przez co w okresie letnim stosowałabym go tylko wieczorem. Rzeczywistość okazała się trochę inna. Wygładzający krem do twarzy Figa Mokosh jest dosyć lekkim kremem o w miarę wodnistej konsystencji. Mimo to nie wchłania się tak szybko :). Rozprowadza się bardzo łatwo, jednak gdy nałożycie zbyt dużo, wchłania się wolno i trochę bieli skórę do czasu całkowitego wchłonięcia, bądź powtórnego rozsmarowania.
Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa |
Stosowanie kremu rano, na dzień wymaga jednak cieńszej warstwy i owszem powyższe działanie wykazuje, jednak przy mojej typowo mieszanej cerze nawilżenie jest trochę za słabe. Zdziwiło mnie to, gdyż byłam przekonana, że ten produkt będzie takim turbo nawilżaczem, jednak cienka warstwa robi swoje :).
Przerobiłam go więc trochę tak, aby idealnie nadawał się na dzień :). W zagłębieniu dłoni mieszam krem z odrobiną kwasu hialuronowego. Krem staje się bardziej wodnisty, jednak dużo szybciej się wchłania nawet przy grubszej warstwie oraz świetnie nawilża skórę przez cały dzień. Poniżej możecie zobaczyć różnicę w konsystencji po dodaniu kwasu hialuronowego :).
Różnica w konsystencji po zmieszaniu, od lewej: Mokosh, Wygładzający krem do twarzy Figa, kwas hialuronowy, mieszanka kremu oraz kwasu hialuronowego |
Krem wygładzający Mokosh ponadto zdecydowanie odżywia skórę, łagodzi ewentualne podrażnienia oraz regeneruje, choć wpływu na delikatne zmarszczki nie zauważyłam. Z drugiej strony moja skóra praktycznie ich jeszcze nie ma, poza delikatnymi mimicznymi, ale ciężko, aby krem tego typu sobie dał z tym radę :). Mimo małych minusów z jego działania jestem zadowolona, a mieszanie z kwasem hialuronowym nie jest dla mnie problemem, a stosowanie jest dużo bardziej komfortowe oraz efektywniejsze. Krem do najtańszych nie należy - 30 ml / ok. 140 zł. Czy warto? Moim zdaniem tak, aczkolwiek każda z Was sama musi ocenić, patrząc na wszystkie aspekty, które Wam opisałam :).
Znacie wygładzający krem z figą marki Mokosh? Czy Waszym zdaniem jest to produkt warty zakupu? :)
Miłego dnia!
Warto wypróbować ten krem, chociaż nie wiem czy u mnie dałby radę z moją skórą:)
OdpowiedzUsuńSkoro przy mieszanej cerze nawilżenie jest za słabe, to co by było dopiero przy mojej suchej skórze ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mógłby solo, nie sprostać oczekiwaniom.
UsuńJuz wpisuje na swoja liste, chetnie poznam dobroczynny wplyw fig na moja skore ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się spisze.
UsuńCoraz bardziej kuszą mnie kosmetyki Mokosh, ale jeszcze nie miałam okazji nic od nich kupić. Ciekawy kremik, może do mojej cery (także mieszanej) też by się sprawdził
OdpowiedzUsuńJa się raczej nie skuszę. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJuż go gdzieś widziałam, aczkolwiek sama to nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMarka ta gości na wielu blogach.
UsuńPrzy jego cenie chyba miałabym większe oczekiwania. A już na pewno przy samodzielnym stosowaniu, bez konieczności mieszania z czymś innym.
OdpowiedzUsuńFakt.
UsuńCena dość wysoka ale jeśli dobry kosmetyk to warto :)
OdpowiedzUsuńNie znam kremów do twarzy od Mokosh, ale patrząc na moje doświadczenia z tą marką + fakt, że u Ciebie w porannej pielęgnacji nie zdawało rezultatów i musiałaś je odpowiednio stuningować, nie kupiłabym go. Kosmetyki Mokosh tanie nie są, więc mam wobec nich większe oczekiwania, niż wobec kremów za 20 zł ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie ten krem mokosh byłby idealny, wcześniej miałam oleje tej marki, moja skóra wymaga mega nawilżenia, nawet w największe upały stosowałam tłuste kremy emolientowe, które moja skóra szybko wysysała i była matowa
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic od Mokosh.
OdpowiedzUsuńMiałam ich krem kiedyś, ciekawią mnie inne cuda :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten krem! miałam kiedyś produkty marki Mokosh i byłam dość zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTa firma już dawno za mną chodzi, a ten krem kupiłabym nawet w charakterze maski na noc- zapowiada się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie wiedziałam, że tra marka wprowadziła do oferty takie produkty. Do tej pory to kojarzyłam ją z półproduktów.
OdpowiedzUsuńJakoś do tej pory nie miałam jeszcze okazji by wypróbować ten krem..mimo iż wydaje sie być ciekawy to zastanawiam się czy w tej cenie nie znalazłabym czegoś na zadowoli mnie w 100%
OdpowiedzUsuńJa z kremami mam zawsze problem, najchętniej jakby ktoś mi dobrał wszystko i gotowe 😁 mam nawet krem personalizowny, jednak jego konsystencja i parametry bardziej użytkowe zupełnie mi nie odpowiadały!
OdpowiedzUsuńZapisuję na listę :-)
OdpowiedzUsuńTa marka kusi mnie od dawna ale cena ma odrobinkę za wysokie ;(
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta marka, jeszcze nie miałam nic od nich.
OdpowiedzUsuńOd dawna noszę się z zamiarem wypróbowania kosmetyków tej marki, bo mnie kuszą coraz bardziej ;) Ten krem też jest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńfajnie że ma też właściwości łagodzące.
OdpowiedzUsuńRóżnica po dodaniu kwasu jest znaczna. Nie znam tej wersji kremu, ale ta marka ma rewelacyjne masła:)
OdpowiedzUsuń