Za oknem robi się coraz cieplej, a więc nadchodzi idealny czas na sypkie pudry, które świetnie sprawdzą się w letnich makijażach. Delikatne,...
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
Osobiście bardziej preferuję te enzymatyczne i częściej sięgam właśnie po tego typu produkty. Peeling Botanic Skinfood jest jednak tym drugim, działającym mechanicznie, cóż życie bywa przewrotne :). Za efekt ścierania obumarłego naskórka odpowiadają tutaj drobinki pestek malin w dwóch rozmiarach, ale o tym za chwilę. Wizualnie cała seria jest miła dla oka, a peeling umieszczono w słoiczku z ciemnego szkła. Jest to naturalny peeling, co zresztą potwierdza jego skład :).
Aqua* Czysta woda – rozpuszcza składniki.
Rubus Idaeus Seed Powder* Drobinki pestek malin – peelingują skórę i usuwają martwe komórki naskórka. W formule zastosowano dwa rozmiary drobinek, dzięki czemu oczyszczanie odbywa się na kilku płaszczyznach. Nasiona są bogate w witaminy C i E, pobudzają procesy regeneracyjne i krążenie.
Glycerin* Roślinna gliceryna – nawilża i wspomaga transport składników w głąb skóry.
Sodium Lactate* Mleczan sodu – zmiękcza, zapewnia właściwe pH peelingu.
Xanthan Gum* – Guma ksantanowa – naturalny zagęstnik.
Eucalyptus Citriodora Leaf Extract* – Ekstrakt z eukaliptusa – działa ściągająco, odświeżająco i ochronnie, posiada właściwości antyseptyczne.
Rubus Idaeus Fruit Extract* – Ekstrakt z malin – regeneruje skórę, łagodzi i odświeża.
Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate – Konserwanty identyczne z naturalnymi – zapobiegają namnażaniu się bakterii, drożdży i pleśni, Parfum – Hipoalergiczna kompozycja zapachowa – zapewnia ładny zapach.
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
Receptura peelingu jest wypełniona składnikami aktywnymi, które karmią skórę dobroczynnymi witaminami, minerałami i antyoksydantami. Formuła została wzbogacona pestkami malin, które doskonale oczyszczają skórę, usuwają martwe komórki naskórka i pobudzają naturalne procesy regeneracji skóry. Ekstrakty z malin i eukaliptusa działają ściągająco, wygładzająco i odświeżająco poprawiając kondycję skóry.- źródło: drogerienatura.plMalinowy peeling Botanic Skinfood jest bardzo fajnym i skutecznym produktem. Żelowa, lekko brązowa konsystencja, w której zatopiona jest spora ilość drobinek. Same w sobie są drobniutkie i daleko im do miana ostrego zdzieraka. Jest to jednak peeling przeznaczony do skóry twarzy, musi być więc odpowiednio delikatny i z powodzeniem mogą po niego sięgać osoby, których cera skłonną jest do podrażnień :).
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
Peeling bardzo dobrze się rozprowadza po skórze, ma ładny, niesztuczny zapach, aczkolwiek jest delikatny i krótkotrwały. W przypadku peelingów do twarzy jest to bardziej zaleta :). W działaniu jest jednak skuteczny, mimo małych drobinek. Pozostawia skórę gładką, przyjemną w dotyku bez uczucia ściągnięcia. Działa w zasadzie tak, jak powinien działać peeling mechaniczny przeznaczony do skóry twarzy :). Nie pozostawia po sobie żadnej warstwy, a skóra w zasadzie od razu gotowa jest do kolejnego kroku, w moim przypadku serum :).
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
![]() |
Botanic Skinfood Malinowy Peeling do twarzy maliny + eukaliptus |
Nie jest to produkt wybitny, nie robi nic nadzwyczajnego, ale czy peeling do skóry twarzy musi? Po nim i tak nakładamy serum, krem, czy jakąś maseczkę, a ze swoich zadań malinowy peeling wywiązuje się w 100%. Ja go polubiłam, okazał się fajnym i skutecznym produktem i z przyjemnością będę do niego wracała. Myślę, że mało która z Was szuka w pielęgnacji twarzy mocnych zdzieraków. Peeling Bielendy jest delikatny, dzięki czemu polubią go także osoby ze skłonną do podrażnień skórą. Koszt nie przeraża, za 50 ml zapłacimy w normalnej cenie 19,99 zł, a pewnie można utrafić na promocję :).
Znacie serię Botanic Skinfood? Jakich peelingów używacie w pielęgnacji skóry twarzy? Wolicie te enzymatyczne, czy mechaniczne? :)
Miłego dnia!
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli już trafiłaś w mój świat, zachęcam Cię do podzielenia się swoją opinią na dany temat.
Jestem pewna, że masz swoje zdanie, być może zupełnie inne niż moje? - podziel się nim ze mną :).
Mój blog to nie darmowa tablica ogłoszeń, jeśli nie widzisz swojego komentarz, a zawierał on link to, prawdopodobnie trafił do spamu.
Chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdza :) Ja jeśli chodzi o maliny to miałam kiedyś maseczkę z Bielendy z pestkami malin i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bym się polubiła z tym peelingiem :)
OdpowiedzUsuńJa akurat wolę mocne zdzieraki, ale ten peeling też mam i od czasu do czasu zmieniam go właśnie z czymś mocniejszym :)
OdpowiedzUsuńTen mocniejszy też raz na jakiś czas stosuje :)
UsuńJak dla mnie jest ostry, tylko może przydałoby się więcej drobinek ;)
OdpowiedzUsuńMalinowy to zdecydowanie moj klimat! Chętnie go przetestuję, lubię czasami właśnie takie lekkie peelingi :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że polubiłam kosmetyki z tej serii. Czekam na dalszy rozwój marki i ciekawi mnie czy pojawi się coś nowego w asortymencie.
OdpowiedzUsuńMam ten peeling, daje fajne efekty na mojej suchej skórze. Ostatnio jednak używam profesjonalnych enzymatycznych peelingów
OdpowiedzUsuńJa lubię mechaniczne i enzymatyczne, tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na niego skuszę z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńNie zmam ale ciekawy :)
OdpowiedzUsuńKurcze za nie wygórowaną kwotę jeśli produkt sie sprawdza i nie robi krzywdy to fajnie, nie musi być fajerwerków, zwłaszcza że złuszczając daje pole do popisu innym produktom.
OdpowiedzUsuńWolę enzymatyczne, ale nie mówię nie mechanicznym:) Tego nie znam
OdpowiedzUsuńNiby nie jest wybitny, ale i tak mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten peeling 😉
OdpowiedzUsuńTeraz używam normalizującego peelingu do twarzy vianka z korundem i miętą
Chetnie sie na niego skusze, peeling do twarzy zawsze musze miec jakis pod reka ;)
OdpowiedzUsuńA mnie zastanawia ten dodatek eukaliptusa - czy on się przekłada na zapach czy jakieś działanie?
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje, bo i skład mi się podoba i te malinki... ;)
OdpowiedzUsuńapetycznie wyglada
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zarówno enzymatyczne jak i te drobnoziarniste. Moimi ulubieńcami są te z perfecty z serii wegańskiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeszcze nie miałam okazji poznać tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej serii, ale kto wie, bo peeling do twarzy mi się kończy...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. U mnie teraz inny na tapecie, ale warto się zainteresować na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Podoba mi się jego konsystencja, ale ostatnio dużo chętniej sięgam po peelingi enzymatyczne. Lepiej się sprawdzają na mojej wrażliwej, suchej skórze :)
OdpowiedzUsuńJa do twarzy staram się jednak sięgać po peelingi enzymatyczne.
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdzie tej serii kosmetyków, rozejrzę się. Swoją drogą, przypomniało mi się, jak kupiłam kiedyś peeling z pestek malin z serii Nature... nawet nie wiesz jakie było moje zdziwienie, gdy po otworzeniu opakowania zobaczyłam.. suche pestki malin;))))) Taaak... wciąż się zastanawiam, jak ten peeling wykorzystać. Przyzwyczajona do gotowców nie spodziewałam się samych pestek;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Oczywiście, że używam, bo bez peelingu, ani rusz! ;) I też sięgam zarówno po peelingi enzymatyczne, jak i mechaniczne, a ta seria jest na mojej liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńCenę ma bardzo przystępną, myślę, że skoro jest delikatny to mogłabym się nim zainteresować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi. Muszę wypróbować koniecznie ten :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń