Oczyszczanie skóry twarzy każda z nas wykonuje inaczej. Są na pewno wśród Was totalne minimalistki w tej kwestii , które ograniczają się do 1-2 produktów, ale także grupa kobiet, dla których jest to bardzo ważny i rozbudowany etap pielęgnacji twarzy. A co z urządzeniami oczyszczającymi skórę? Od pół roku jestem użytkowniczką Foreo Luna Play Plus, jak działa, czy się sprawdza i czy warto kupić Foreo Lunę Play Plus? :)
Długo rozmyślałam nad zakupem szczoteczki sonicznej Foreo Luna. Wersji jest sporo i którą tu wybrać? :) Szczoteczki Luna podzielone są nawet według typu cery, choć wizualnie za wiele poza wielkością się nie różnią. Mamy podstawową wersję Luna oraz Luna mini, ale także szereg innych opcji jak Luna Go, Luna 2, Luna Ufo, Luna 2 mini i najnowsze Luna 3 oraz Luna 3 mini, które już są bardzo zaawansowanymi technicznie szczoteczkami. Foreo ma w ofercie także te nietypowe szczoteczki soniczne jak Luna Foto, która jest w stanie przeanalizować stan skóry i wszystko pokazać nam na smartphonie :). Jeśli i to dla kogoś za mało, może zdecydować się na Foreo Luna Luxe z wykończeniami z prawdziwego złota i cenie bagatela ok. 25 tysięcy złoty. Kto bogatemu zabroni? :P
Sporo się o nich naczytałam i nadal nie wiedziałam, na którą się zdecydować a podstawowe wersje kosztują mniej więcej od 350 do 850 zł. Nie jest to mało, ale jest też opcja Foreo Luna Play Plus , która kosztuje 199 zł oraz Foreo Luna Play w cenie 169 zł. Są to najmniejsze szczoteczki, różni je jedynie możliwość wymiany baterii i mogą być dobrą opcją, aby poznać działanie itp. zanim wydamy sporą ilość pieniędzy.
Foreo Luna Play Plus nie było moim świadomym wyborem, dostałam ją w boxie PR i pomyślałam, że dopóki jej dobrze nie przetestuję, nie kupię innej wersji :). Luna Play Plus występuje w 7 kolorach, jest to prawie najmniejsza szczoteczka ( 64 x 40 mm ), wielkością jak duży wacik kosmetyczny, jednak podobno drzemie w niej wielka moc oczyszczania :P. Jest to wersja bez możliwości ładowania na wymienne baterie. Czas na trochę teorii od producenta :).
Foreo Luna posiada 2 strefy wypustek, które przenoszą pulsacje. Mniejsza z większymi wypustkami przeznaczona jest głębokiego oczyszczania strefy T przy cerze mieszanej oraz tłustej. Za to strefa z mniejszymi wypustkami do cery wrażliwej, normalnej oraz do większych partii skóry twarzy. Moja cera jest typowo mieszana i u mnie sprawdziła się średnio, a na pewno nie na tyle dobrze, jak się spodziewałam :).
Korzystanie jest dosyć proste. Nakładam swój żel do oczyszczania, zwilżam szczoteczkę i rozpoczynam 1 minutowy cykl. Skóra faktycznie jest oczyszczona, ale czy jakoś bardziej niż bez szczoteczki, mam wątpliwości. W zasadzie szczerze mówiąc efekty działania kosmetyków oczyszczających bez Foreo Play Plus i z nią w moim przypadku są praktycznie takie same. Mam wrażenie, że podstawą jest tutaj dobry produkt oczyszczający, a sama szczoteczka nie wprowadziła rewolucji w mojej pielęgnacji. Nie odczułam różnicy między stosowaniem Foreo Play Plus, a innymi, tańszymi szczoteczkami do oczyszczania skóry.
Jest bardzo mała, wielkości wacika kosmetycznego, przez to jest nieporęczna, źle się ją trzyma w dłoni i jest zwyczajnie niewygodna. Peeling wykonuję nadal regularnie mimo stosowania Luny, jedynie co, to mam wrażenie, że kosmetyki pielęgnacyjne lepiej się wchłaniają, ale czy to zasługa Foreo, czy dobrego żelu oczyszczającego? :) Na plus muszę jej zapisać masaż, pulsacje przyjemnie masują skórę, ale to trochę za mało.
Czy warto kupić Foreo Luna Play Plus? Mam wątpliwości i ja bym jej nie kupiła w tej wersji, jest po prostu za mała i więcej z nią nerwów niż przyjemności. Cieszę się, że ją dostałam i nie wydałam 199 zł, na ten moment nie do końca rozumiem jej fenomen i zachwyty z każdej strony, a może większe i nowsze wersje zwyczajnie lepiej działają? :) Mam teraz zagwozdkę, nie jestem pewna, czy chce wydać 850 zł na np. Foreo Luna 3. Z jednej strony trochę szkoda mi pieniędzy, jeśli w moim przypadku nadal nie będzie efektu wow i zachwytu, z drugiej jednak chciałabym się o tym przekonać :).
A Wy co myślicie o Foreo Luna Play Plus? Może któraś z Was ma porównanie wersji Play Plus z większą Luna 2 albo Luna 3? :)
Miłego dnia!
Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus czy warto kupić? |
Czy warto kupić Foreo Luna Play Plus? Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus
Długo rozmyślałam nad zakupem szczoteczki sonicznej Foreo Luna. Wersji jest sporo i którą tu wybrać? :) Szczoteczki Luna podzielone są nawet według typu cery, choć wizualnie za wiele poza wielkością się nie różnią. Mamy podstawową wersję Luna oraz Luna mini, ale także szereg innych opcji jak Luna Go, Luna 2, Luna Ufo, Luna 2 mini i najnowsze Luna 3 oraz Luna 3 mini, które już są bardzo zaawansowanymi technicznie szczoteczkami. Foreo ma w ofercie także te nietypowe szczoteczki soniczne jak Luna Foto, która jest w stanie przeanalizować stan skóry i wszystko pokazać nam na smartphonie :). Jeśli i to dla kogoś za mało, może zdecydować się na Foreo Luna Luxe z wykończeniami z prawdziwego złota i cenie bagatela ok. 25 tysięcy złoty. Kto bogatemu zabroni? :P
Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus czy warto kupić? |
Sporo się o nich naczytałam i nadal nie wiedziałam, na którą się zdecydować a podstawowe wersje kosztują mniej więcej od 350 do 850 zł. Nie jest to mało, ale jest też opcja Foreo Luna Play Plus , która kosztuje 199 zł oraz Foreo Luna Play w cenie 169 zł. Są to najmniejsze szczoteczki, różni je jedynie możliwość wymiany baterii i mogą być dobrą opcją, aby poznać działanie itp. zanim wydamy sporą ilość pieniędzy.
Foreo Luna Play Plus nie było moim świadomym wyborem, dostałam ją w boxie PR i pomyślałam, że dopóki jej dobrze nie przetestuję, nie kupię innej wersji :). Luna Play Plus występuje w 7 kolorach, jest to prawie najmniejsza szczoteczka ( 64 x 40 mm ), wielkością jak duży wacik kosmetyczny, jednak podobno drzemie w niej wielka moc oczyszczania :P. Jest to wersja bez możliwości ładowania na wymienne baterie. Czas na trochę teorii od producenta :).
Niepozorna, choć niezawodna – uniwersalna soniczna szczotka do twarzy
Pielęgnacja twarzy nie musi być nudna! Z soniczną szczotką do twarzy LUNA play z efektem masażu odkryjesz zabawne, ekscytujące i skuteczne oczyszczanie, które stanie się idealnym wstępem do zaawansowanej pielęgnacji sonicznymi pulsacjami T-Sonic™. Niech nie zwiedzie Cię niepozorny design uniwersalnej szczoteczki LUNA play – 1 minuta dogłębnego oczyszczania to gwarancja promiennej, zdrowej i pełnej blasku cery.
• 8 000 transdermalnych pulsacji T-Sonic™ na minutę jest przenoszonych przez delikatne, silikonowe wypustki
• Efekt głębokiego oczyszczenia i orzeźwienia oraz relaksującego masażu
• Wyjątkowo skuteczne oczyszczanie bez podrażniania nawet najwrażliwszej cery
• Zaokrąglone i miękkie wypustki są wyjątkowo delikatne – idealne do codziennego stosowania
• Szybkoschnący, nieporowaty i ultra higieniczny silikon jest odporny na gromadzenie się bakterii
• Do 35x bardziej higieniczna niż szczoteczki z nylonowym włosiem
• W pełni wodoodporna
• Rozmiar większego płatka kosmetycznego
• Lekka, wygodna w podróży, w sam raz do plecaka lub torebki
Cudowny gadżet prawda? A w moim przypadku jednak nie do końca :). Wykonana jest z silikonu medycznego, wodoodporna ( testowałam :P ) i już na pierwszy rzut oka widać, że jest naprawdę dobrze wykonana. Nie ma tu miejsca na żadne niedoróbki :).
Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus czy warto kupić?
Foreo Luna posiada 2 strefy wypustek, które przenoszą pulsacje. Mniejsza z większymi wypustkami przeznaczona jest głębokiego oczyszczania strefy T przy cerze mieszanej oraz tłustej. Za to strefa z mniejszymi wypustkami do cery wrażliwej, normalnej oraz do większych partii skóry twarzy. Moja cera jest typowo mieszana i u mnie sprawdziła się średnio, a na pewno nie na tyle dobrze, jak się spodziewałam :).
Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus czy warto kupić? |
Korzystanie jest dosyć proste. Nakładam swój żel do oczyszczania, zwilżam szczoteczkę i rozpoczynam 1 minutowy cykl. Skóra faktycznie jest oczyszczona, ale czy jakoś bardziej niż bez szczoteczki, mam wątpliwości. W zasadzie szczerze mówiąc efekty działania kosmetyków oczyszczających bez Foreo Play Plus i z nią w moim przypadku są praktycznie takie same. Mam wrażenie, że podstawą jest tutaj dobry produkt oczyszczający, a sama szczoteczka nie wprowadziła rewolucji w mojej pielęgnacji. Nie odczułam różnicy między stosowaniem Foreo Play Plus, a innymi, tańszymi szczoteczkami do oczyszczania skóry.
Jest bardzo mała, wielkości wacika kosmetycznego, przez to jest nieporęczna, źle się ją trzyma w dłoni i jest zwyczajnie niewygodna. Peeling wykonuję nadal regularnie mimo stosowania Luny, jedynie co, to mam wrażenie, że kosmetyki pielęgnacyjne lepiej się wchłaniają, ale czy to zasługa Foreo, czy dobrego żelu oczyszczającego? :) Na plus muszę jej zapisać masaż, pulsacje przyjemnie masują skórę, ale to trochę za mało.
Szczoteczka soniczna do twarzy Foreo Luna Play Plus czy warto kupić? |
Czy warto kupić Foreo Luna Play Plus? Mam wątpliwości i ja bym jej nie kupiła w tej wersji, jest po prostu za mała i więcej z nią nerwów niż przyjemności. Cieszę się, że ją dostałam i nie wydałam 199 zł, na ten moment nie do końca rozumiem jej fenomen i zachwyty z każdej strony, a może większe i nowsze wersje zwyczajnie lepiej działają? :) Mam teraz zagwozdkę, nie jestem pewna, czy chce wydać 850 zł na np. Foreo Luna 3. Z jednej strony trochę szkoda mi pieniędzy, jeśli w moim przypadku nadal nie będzie efektu wow i zachwytu, z drugiej jednak chciałabym się o tym przekonać :).
A Wy co myślicie o Foreo Luna Play Plus? Może któraś z Was ma porównanie wersji Play Plus z większą Luna 2 albo Luna 3? :)
Miłego dnia!
Ja jeszcze w ogóle nie miałam takiej szczoteczki, więc się nie wypowiem w tym temacie.
OdpowiedzUsuńTrochę droga, nie wiem, czy się skuszę ☺
OdpowiedzUsuńForea luna za 25 tysięcy? No to poszaleli :D
OdpowiedzUsuńNie powiem, trochę mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńczytam co raz więcej pozytywnych opinii o tej szczotce sonicznej... sama mam mieszane uczucia przed podjęciem decyzji co do zakupu... cena, wciąż razi mnie ta cena!
OdpowiedzUsuńDo głębszego oczyszczenia będzie ok :)
OdpowiedzUsuńKiedyś marzyłam o tej szczoteczce, ale po obejrzeniu niezależnego filmu, odpuściłam sobie na zawsze. Konjac sponge zdecydowanie mi wystarczy :D
OdpowiedzUsuńTy no, o tej wersji Luxe nie słyszałam 😂 ja mam mini 2 i lubię
OdpowiedzUsuńJakoś nie kusi mnie na tyle, by w nią zainwestować, chociaż fakt faktem wiele osób ją lubi ;) Ale no już co dla kogo :p
OdpowiedzUsuńJa już sama nie wiem czy chcę taką szczotkę czy nie. Z jednej strony tak, bo tyle osób chwali, kultowa, droga itd. A z drugiej ta cena jednak skutecznie mnie zniechęca. Poza tym mam wrażenie, że dbam na tyle dobrze o cerę i nie mam z nią problemów, że chyba na razie jej nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńChyba się pogubiłam :D Piszesz o Foreo Luna Play, a na zdjęciu jest wersja Play Plus? Wersji Play nie można rozkręcić, cała jest powleczona silikonem i to właśnie ona jest jednorazowa, a widoczna na zdjęciach Play Plus ma wymienne baterie (widać śrubki) ;)
OdpowiedzUsuńZgubiła mnie nazwa na dole "Luna Play" a mają tyle rodzai, że już mi tak utkwiła w głowie Luna Play i nawet nie zwróciłam uwagi na te śrubki :D. Mimo to, w działaniu to nic nie zmienia, tyle, że nie jest jednorazowa, dobrze, że jej nie wyrzuciłam :D
UsuńZmienia sporo, bo Luna Play jest o połowę mniejsza od Play Plus i twardsza ;) Ale dobrze, że nie wyrzuciłaś szczoteczki :D
UsuńSzczerze powiedziawszy to do mnie jakoś nie przemawiają te szczoteczki. Cena też nie zachęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńJa mialam tradycyjna 2 i byla super, ale zostawilam w hotelu wiec teraz czaje sie na 3 ale normaln. Tez uwazam ze te male wersje nie sa warte zachodu ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tej szczoteczki ale zawsze znajdzie się coś innego na co wydam pieniądze ;P
OdpowiedzUsuńCeny szczoteczek są rzeczywiście spore i też się zastanawiam czy kupić czy może lepiej nie? Boję się, że nie będzie działać jak bym chciała. Swoją drogą to jesteś chyba jedyną osobą, która nie zachwala szczoteczek :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmam ale inna wersje w sumie rzadko uzywam
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnej Luny. Zniechęca mnie od niej właśnie cena. No i Twoja opinia również nie jest zachęcająca - za te 200 zł można mieć zapas żeli myjących na co najmniej rok (albo i na kilka lat, zależy od półki cenowej:p) Sama kiedyś miałam zupełnie inną szczotkę do mycia twarzy - lubiłam ją, ale ma tak drogie końcówki, a nie udało mi się znaleźć zamienników, że obecnie leży nieużywana...
OdpowiedzUsuńJa mam podróbę szczoteczki i sobie chwalę. Używam sporadycznie. Myślę, że osoby które naprawdę lubią takie gadżety będą tą wersją zachwycone
OdpowiedzUsuńCena na pewno nie zachęca bardzo wielu osób, ale sama bym chciała wypróbować, i zobaczyć jak się spisuje;)
OdpowiedzUsuńDostałam w tym roku na urodziny od Męża swoją pierwszą Foreo i jestem zakochana w jej działaniu.
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZnam je jedynie z blogów i YT, jestem ciekawa, jak u mnie by się sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ta wersja jakoś szczególnie mnie nie kusi ;).
OdpowiedzUsuńMam Foreo Luna 2 i już nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji i oczyszczania skóry bez tej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka szczoteczek FOREO i jestem z nich baaaardzo zadowolona ♥ Porównania z Twoją jednak nie znam, bo nigdy nie kusiły mnie maluszki :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak- czytałam o tej szczoteczce fajne opinie, jednak sama raczej się na nią nie zdecyduję. Widzę, że mój obecny sposób dbania o skórę jest OK, więc...po co to zmieniać? No i nie oszukujmy się, koszty również są ogromne. Nie mówię już o tej wysadzanej złotem;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Sporo dobrego czytałam i słyszałam o tych szczoteczkach ale względy finansowe...
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze, ale chyba sobie kupię :-)
OdpowiedzUsuńKiedys chcialam ale teraz nie wiem , jest duzo tanszych odpowiednikow :) wiec moze w taki sie zaopatrze
OdpowiedzUsuńkupiłam ją, bo czytałam wiele opinii, że niweluje drobne zmarszczki... zawiodłam się baardzo, nic nie zrobiła z moją twarzą, prócz wysuszenia i złuszczenia, a i tak używałam ją wyłącznie wieczorem i to co drugi dzień, a moja cera jest mieszana ;(( większy efekt na skórze widzę po witaminach medere anti aging, a łykam je dopiero od początku kwietnia... już nigdy nie nabiorę się na te gadżety, lepiej zainwestować w dietę, witaminy i jakiś dobry nawilżacz do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa tę wersję na 100 użyć wygrałam w konkursie i byłam zachwycona, że będe miałam okazje spróbować Foreo. Spróbowałam i zakochałam się na maksa, wiedziałam, że prędzej czy później będe chciała kupić ładowalną wersję, ale cena wysoka, więc odkładałam to na bok próbując różnych tańszych wersji. Efekty też był spoko, ale jednak nie taki wow jak po Foreo. Niedawno zostałam posiadaczką wersji ładowalnej i wiem już, że inne szczoteczki nie dają tego samego efektu.
OdpowiedzUsuń