Choć zima w tym roku wyjątkowo nas nie rozpieszcza, a śnieg poza górami można w zasadzie oglądać jedynie na zdjęciach, to niższa temperatura mimo wszystko nie sprzyja naszej skórze. Mrozów nie ma, ale to nie znaczy, że skóra nie potrzebuje szczególnie w tym okresie dobrej, treściwej i nawilżającej pielęgnacji :). Poznajcie Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem, które zrobiło na mnie spore wrażenie :).
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem
Markę Mokosh z pewnością każda z Was kojarzy, a myślę też, że sporo z Was miało okazję poznać jakiś ich produkt :). Mokosh jest producentem naturalnych kosmetyków bazujących na masłach, olejach i ekstraktach. Miałam już okazję poznać kilka ich produktów, które sprawdzały się bardzo fajnie, gdy szukałam jakiegoś fajnego masła do ciała na nadchodzące zimniejsze miesiące, także postawiłam na markę Mokosh, a połączenie ogórka z melonem wydało mi się bardzo ciekawe :).
Z serii Melon z ogórkiem dostępne są cztery kosmetyki pielęgnacyjne do ciała. Wybrałam najbardziej treściwe masło, spodziewałam się mroźnej zimy i celowałam w produkt, który odżywi i nawilży skórę w tym okresie. Cóż z temperaturą nie trafiłam, ale nie żałuję, gdyż masło do ciała Mokosh melon z ogórkiem zdecydowanie przekonało mnie do siebie :).
❤ Mokosh Balsam do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Masło do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Odżywczy eliksir do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Peeling solny do ciała Melon z ogórkiem
W składzie nie ma niespodzianek i jak na markę Mokosh przystało, jest to naturalny, bogaty w składniki aktywne produkt. Taki, jaki lubię najbardziej :). Skład krótki i treściwy, nic tylko używać.
❤ Masło Shea - regeneruje, odżywia, natłuszcza oraz łagodzi podrażnienia skóry
❤ Olej ze słodkich migdałów - Natłuszcza, odżywia, regeneruje oraz wygładza skórę.
❤ Olej Arganowy - Wygładza i ujędrnia, poprawia elastyczność, wspomaga odnowę komórek, przeciwdziała procesom starzenia się skóry i powstawaniu rozstępów, regeneruje naskórek.
❤ Olej z ogórka - ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne oraz poprawia elastyczność skóry. Ponadto nawilża skórę, regeneruje, polecany szczególnie przy egzemie, łuszczycy oraz trądziku.
❤ Olej z kiełków pszenicy - tłusty olej, ma działanie okluzyjne, ochronne oraz natłuszczające. Zmiękcza, wygładza oraz ujędrnia skórę.
❤ Olej z nasion słonecznika - odżywia oraz natłuszcza skórę. Ponadto ma działanie przeciwzapalne oraz łagodzące.
❤ Olej Jojoba - działa łagodząco i zmiękczająco. Wzmacnia cement międzykomórkowy, lekko nawilża i odżywia skórę.
Opakowaniem masła jest zakręcany słoik z ciemnego szkła, które bardzo dobrze chroni składniki przed czynnikami zewnętrznymi, przede wszystkim słońcem. To ważna kwestia, dzięki temu przez cały czas stosowania mamy pewność wysokiej jakości oraz działania danego kosmetyku :). W środku umieszczono 120 ml masła do ciała. Niby to nie dużo, ale jest to bardzo wydajny produkt, zresztą jeśli kiedykolwiek miałyście kosmetyk do ciała bazujący na naturalnych masłach i olejach, dobrze wiecie, jak bardzo wydajne są tego typu produkty :).
Konsystencja początkowo jest treściwa i dosyć zbita, w kontakcie ze skórą momentalnie się rozpuszcza, tworzą przezroczysty olej. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i dosyć szybko się wchłania. Oczywiście pamiętajcie, że jest to mieszanka masło - oleje, tak więc nie wchłania się całkowicie, pozostawia cieniutką, tłustą warstwę :). Nie jest to wada, po prostu taki urok tego typu produktów i trzeba to zaakceptować, jeśli sięgamy po treściwe masło wypełnione naturalnymi olejami.
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem z tego względu najchętniej stosowałam w wieczornej pielęgnacji ciała. Noc to czas, w którym sobie działa, a mi w niczym nie przeszkadza okluzyjna warstwa, a efekty widzę zarówno rano, jak i podczas całego dnia. Masło Mokosh świetnie nawilża skórę, regeneruje miejscowe przesuszenia, a także sprawia, że niższe temperatury nie wpływają negatywnie na stan skóry. Jest to produkt intensywnie i długotrwale nawilżający, którego efekty działania dostrzegam długofalowo. Taka jest właśnie różnica między słabymi masłami na marnych składnikach, które m.in. dają efekt nawilżenia, a dobrym produktem z fajnymi składnikami :). O jakimkolwiek negatywnym działaniu nie ma tutaj mowy.
Dodatkowym atutem masła Mokosh melon i ogórek jest zapach. Jest on tak genialny, że każda aplikacja, to czysta przyjemność :). W opakowaniu zdecydowanie przeważa ogórek, taki prawdziwy, naturalny. Na skórze początkowo także wygrywa, jednak z czasem się ulatnia i czuć jedynie zapach Shea z delikatnym melonem gdzieś tam w tle. Jest to nadal przyjemny i fajny zapach, ale w połączeniu z ogórkiem jest dużo lepszy. Jeśli wrócę do tego masła, to zdecydowanie ze względu na ten zapach :P.
Jeśli szukacie dobrego, treściwego produktu, który nawilży i zadba o Waszą skórę, a do tego genialnie pachnie, to jest to zdecydowanie produkt dla Was! Masło do ciała Mokosh kupicie w wielu miejscach stacjonarnie oraz online w cenie ok. 50 zł / 120 ml. Zdecydowanie warto i polecam, jeśli lubicie tego typu, treściwe formuły i piękny zapach ogórka :).
Miałyście okazję poznać produkty z serii melon i ogórek marki Mokosh? Lubicie takie treściwe masła do ciała? :)
Miłego dnia!
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem |
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem
Markę Mokosh z pewnością każda z Was kojarzy, a myślę też, że sporo z Was miało okazję poznać jakiś ich produkt :). Mokosh jest producentem naturalnych kosmetyków bazujących na masłach, olejach i ekstraktach. Miałam już okazję poznać kilka ich produktów, które sprawdzały się bardzo fajnie, gdy szukałam jakiegoś fajnego masła do ciała na nadchodzące zimniejsze miesiące, także postawiłam na markę Mokosh, a połączenie ogórka z melonem wydało mi się bardzo ciekawe :).
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem |
Z serii Melon z ogórkiem dostępne są cztery kosmetyki pielęgnacyjne do ciała. Wybrałam najbardziej treściwe masło, spodziewałam się mroźnej zimy i celowałam w produkt, który odżywi i nawilży skórę w tym okresie. Cóż z temperaturą nie trafiłam, ale nie żałuję, gdyż masło do ciała Mokosh melon z ogórkiem zdecydowanie przekonało mnie do siebie :).
❤ Mokosh Balsam do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Masło do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Odżywczy eliksir do ciała Melon z ogórkiem
❤ Mokosh Peeling solny do ciała Melon z ogórkiem
Bogate w składniki aktywne masło do ciała o orzeźwiającym zapachu odżywia skórę i poprawia jej barierę hydrolipidową. Witamina E – uważana za witaminę młodości – działa antyoksydacyjnie, chroniąc skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i zapobiegając procesom starzenia się. Kompozycja naturalnego masła shea, oleju arganowego, oleju jojoba, oleju z kiełków pszenicy i oleju ze słodkich migdałów długotrwale nawilża i uelastycznia skórę. Unikalny olej z ogórka ma działanie regenerujące, przeciwzapalne i wygładzające.
Skład Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Cucumis Sativus (Cucumber) Seed Oil, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Jojoba Esters Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopherol Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Parfum
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem |
W składzie nie ma niespodzianek i jak na markę Mokosh przystało, jest to naturalny, bogaty w składniki aktywne produkt. Taki, jaki lubię najbardziej :). Skład krótki i treściwy, nic tylko używać.
❤ Masło Shea - regeneruje, odżywia, natłuszcza oraz łagodzi podrażnienia skóry
❤ Olej ze słodkich migdałów - Natłuszcza, odżywia, regeneruje oraz wygładza skórę.
❤ Olej Arganowy - Wygładza i ujędrnia, poprawia elastyczność, wspomaga odnowę komórek, przeciwdziała procesom starzenia się skóry i powstawaniu rozstępów, regeneruje naskórek.
❤ Olej z ogórka - ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne oraz poprawia elastyczność skóry. Ponadto nawilża skórę, regeneruje, polecany szczególnie przy egzemie, łuszczycy oraz trądziku.
❤ Olej z kiełków pszenicy - tłusty olej, ma działanie okluzyjne, ochronne oraz natłuszczające. Zmiękcza, wygładza oraz ujędrnia skórę.
❤ Olej z nasion słonecznika - odżywia oraz natłuszcza skórę. Ponadto ma działanie przeciwzapalne oraz łagodzące.
❤ Olej Jojoba - działa łagodząco i zmiękczająco. Wzmacnia cement międzykomórkowy, lekko nawilża i odżywia skórę.
Opakowaniem masła jest zakręcany słoik z ciemnego szkła, które bardzo dobrze chroni składniki przed czynnikami zewnętrznymi, przede wszystkim słońcem. To ważna kwestia, dzięki temu przez cały czas stosowania mamy pewność wysokiej jakości oraz działania danego kosmetyku :). W środku umieszczono 120 ml masła do ciała. Niby to nie dużo, ale jest to bardzo wydajny produkt, zresztą jeśli kiedykolwiek miałyście kosmetyk do ciała bazujący na naturalnych masłach i olejach, dobrze wiecie, jak bardzo wydajne są tego typu produkty :).
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem |
Konsystencja początkowo jest treściwa i dosyć zbita, w kontakcie ze skórą momentalnie się rozpuszcza, tworzą przezroczysty olej. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i dosyć szybko się wchłania. Oczywiście pamiętajcie, że jest to mieszanka masło - oleje, tak więc nie wchłania się całkowicie, pozostawia cieniutką, tłustą warstwę :). Nie jest to wada, po prostu taki urok tego typu produktów i trzeba to zaakceptować, jeśli sięgamy po treściwe masło wypełnione naturalnymi olejami.
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem z tego względu najchętniej stosowałam w wieczornej pielęgnacji ciała. Noc to czas, w którym sobie działa, a mi w niczym nie przeszkadza okluzyjna warstwa, a efekty widzę zarówno rano, jak i podczas całego dnia. Masło Mokosh świetnie nawilża skórę, regeneruje miejscowe przesuszenia, a także sprawia, że niższe temperatury nie wpływają negatywnie na stan skóry. Jest to produkt intensywnie i długotrwale nawilżający, którego efekty działania dostrzegam długofalowo. Taka jest właśnie różnica między słabymi masłami na marnych składnikach, które m.in. dają efekt nawilżenia, a dobrym produktem z fajnymi składnikami :). O jakimkolwiek negatywnym działaniu nie ma tutaj mowy.
Masło do ciała Mokosh z melonem i ogórkiem |
Dodatkowym atutem masła Mokosh melon i ogórek jest zapach. Jest on tak genialny, że każda aplikacja, to czysta przyjemność :). W opakowaniu zdecydowanie przeważa ogórek, taki prawdziwy, naturalny. Na skórze początkowo także wygrywa, jednak z czasem się ulatnia i czuć jedynie zapach Shea z delikatnym melonem gdzieś tam w tle. Jest to nadal przyjemny i fajny zapach, ale w połączeniu z ogórkiem jest dużo lepszy. Jeśli wrócę do tego masła, to zdecydowanie ze względu na ten zapach :P.
Jeśli szukacie dobrego, treściwego produktu, który nawilży i zadba o Waszą skórę, a do tego genialnie pachnie, to jest to zdecydowanie produkt dla Was! Masło do ciała Mokosh kupicie w wielu miejscach stacjonarnie oraz online w cenie ok. 50 zł / 120 ml. Zdecydowanie warto i polecam, jeśli lubicie tego typu, treściwe formuły i piękny zapach ogórka :).
Miałyście okazję poznać produkty z serii melon i ogórek marki Mokosh? Lubicie takie treściwe masła do ciała? :)
Miłego dnia!
Ja umiłowałam sobie ich masło opalające do ciąła, to mój hit
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów, ale mam gdzieś próbkę muszę zobaczyć. 🙂
UsuńUwielbiam takie treściwe masełka mimo temperatury. Przy okazji chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie ciekawi to połączenie melona i ogórka, jestem ciekawa jak pachnie na skórze. Bardzo lubię masełka, a to wygląda bardzo zachęcająco. Nie miałam jeszcze niczego z tej marki :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadnie Ci coś w łapki. 🙂
UsuńPołączenie melona i ogórka-znienawidzone przeze mnie :p
OdpowiedzUsuńOj to trzeba innej wersji zapachowej szukać 😆
UsuńJestem bardzo ciekawa zapachu. Myślę, że mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że pielęgnując skórę takim masłem można się poczuć naprawdę luksusowo.
OdpowiedzUsuńjak księżniczka;D
UsuńTakie treściwe masła do ciała lubię najbardziej, muszę wreszcie wypróbować jakiś produkt tej marki:)
OdpowiedzUsuńKilka już ich produktów miałam i byłam z większości z nich zadowolona.
Usuńmyślę że bym sobie nim nasmarowała pięty i dłonie:)
OdpowiedzUsuńja to tylko balsamy, ciekła, mocno pachnące :)
OdpowiedzUsuńMmm coś dla mnie :) A nazwa kojarzy mi się ze słowiańską matką ziemi i patronką kobiet:D
OdpowiedzUsuńO :) Faktycznie nawet nie wiedziałam zaciekawiło mnie to musze sobie poczytać. :)
UsuńMiałam olejek do ciała z tej serii i przyznam, że miał wyjątkowo ładny zapach. Myślę że z tego masła też byłabym zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMało znam markę, choć miałam bodaj krem niegdyś :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś poznasz ją bardziej.
Usuńdawno nie miałam żadnego produktu od Mokosh! ale też nie przepadam za masłami włąśnie ze względu na ich konsystencję, jakoś nie mogę się przekonać do tych grubych ciężkich maseł :D
OdpowiedzUsuńNie każdy właśnie to lubi :)
UsuńMiałam kilka produktów marki Mokosh, ale tej serii nie poznałam bliżej. Nie miałam też produktów do ciała tej marki, ale te, które poznałam, dobrze się u mnie sprawdziły, dlatego z chęcią będę poznawać kolejne produkty :)
OdpowiedzUsuńJa również mam ochotę poznawać coraz to nowsze ich produkty. :)
UsuńBardzo ciekawi mnie zapach :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki ktore kusza swym zapachem :D
OdpowiedzUsuńJa również lubię, jak zapach umila używanie. :)
UsuńMyślałam, że nie będzie aż tak treściwe, a jednak miło mnie zaskoczyłaś :D Mam bardzo suchą skórę, więc muszę je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale ten produkt pierwszy raz widzę na oczy :) Brzmi ciekawie, takie prawdziwe nawilżenie daje, a nie powierzchowne jak wiele zwykłych balsamów czy nawet maseł
OdpowiedzUsuńNiestety, sama na takich gagatków trafiałam.
UsuńMelon tak, lubię jak najbardziej ale ogórek niestety nie moja bajka ;(
OdpowiedzUsuńUuu, ale mają inne jeszcze warianty zapachowe. :)
UsuńJuż czuję ten świeży zapach. Koniecznie muszę mieć to masło :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kiedy w kosmetykach występuje ogórek!
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale zapach brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńSkład ma bardzo przyjazny, a i cena wyjątkowo rozsądna jak na tak zdrowy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńOj nie miałam okazji poznać, ale zdecydowanie ten zapach mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńFajne, treściwe masełko :) Z tej serii nic nie miałam, za to uwielbiam ich krem malina i balsam brązujący :)
OdpowiedzUsuńLubię takie treściwe masła używać zimą. Chociaż nie wiem czy właśnie teraz nazwanie tej pory roku jest odpowiednie :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z tek firmy i myślę, że z tym masełkiem też bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuń