Czym zastąpić tonik do twarzy? Hydrolatem! Oczywiście takim, który dopasowany jest do potrzeb skóry, bądź o działaniu takim, jaki cel chcemy osiągnąć :). Dziś mam dla Was kolejny hydrolat, który udało mi się poznać, Hydrolat z czystka Make Me Bio - Woda z czystka. Jak działa, czym się wyróżnia? O tym dowiecie się już za chwilę :)
Hydrolaty uwielbiam, jestem wielką ich fanką i z przyjemnością sięgam po kolejne, aby poznać ich działanie :). Zresztą jakiś czas temu pisałam Wam dosyć rozbudowany post o hydrolatach, mogłyście poczytać, jak działają hydrolaty, jakie są rodzaje hydrolatów oraz jakiego hydrolatu użyć do swojej cery. Jako fanka tych produktów, co jakiś czas sięgam po nowe, wcześniej nieznane mi wody kwiatowe, jednak nadal moim ulubionym jest hydrolat różany :).
Hydrolat z czystka to idealny produkt do pielęgnacji skóry trądzikowej! Jego właściwości oczyszczające oraz ściągające pozwalają zredukować liczbę niedoskonałości. Woda z czystka ma również właściwości rozjaśniające, dzięki czemu zapobiega powstawaniu blizn trądzikowych i ułatwia gojenie się takich zmian. Właściwości przeciwzapalne oraz tonizujące tego produktu, pozwalają przywrócić odpowiednie pH skóry oraz ograniczyć liczbę bakterii powodujących trądzik. Hydrolat doskonale odświeża skórę oraz pozwala jej zachować komfort.
Skład Hydrolat z czystka Make Me Bio Woda z czystkaCistus Ladaniferus Leaf / Stem Water ‹Czystek›, Aqua ‹Woda›, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid
Patrząc na sam skład, jest on dosyć prosty, woda z czystka, dwa konserwanty oraz kwas cytrynowy, który jest kwasem AHA, a więc złuszcza, rozjaśnia, a także reguluje pH. Niektóre hydrolaty wymagają użycia konserwantów dla naszego bezpieczeństwa. Użyte w tym produkcie są dwa, które także dopuszczone są do użycia w kosmetykach naturalnych.
Hydrolat z Czystka ma działanie głęboko oczyszczające oraz ściągające. Rozjaśnia, regeneruje oraz przede wszystkim tonizuje skórę. Przeznaczony jest do skóry tłustej, mieszanej oraz przede wszystkim trądzikowej z łojotokiem bądź zaskórnikami.
Dla mnie, jako posiadaczki typowej cery mieszanej, hydrolat z czystka był przede wszystkim produktem oczyszczającym oraz regulującym pH po pierwszym oczyszczaniu skóry twarzy żelem, pianką bądź innym tego typu produktem.
Opakowaniem jest 100 ml plastikowa butelka z atomizerem. Wizualnie nic szczególnego, z kwestii technicznych także nie ma tutaj nic wybitnego :). Atomizer działa, rozpyla delikatną mgiełkę i to najważniejsze. Przyznam się Wam, że zabierałam się do niego z miesiąc czasu ze względu na zapach. No wybitnie mi nie leży, aczkolwiek nie wiem, czego się spodziewałam, kupując hydrolat z czystka, że będzie pachniał fiołkami? :P Jest on dosyć intensywny, charakterystyczny i zupełnie mi się nie podoba, no śmierdzi strasznie. Na całe szczęście czuć go dosłownie chwilę po aplikacji, po czym się ulatnia i nie zostaje na skórze. Dzięki temu byłam w stanie go używać :P.
Bardzo szybko się wchłania i chwilę po aplikacji skóra jest zupełnie sucha. Wspomaga oczyszczanie skóry, a na tym najbardziej mi zależało, gdyż oczyszczanie jest moim zdaniem najważniejszym etapem pielęgnacji skóry twarzy :). Hydrolat z czystka reguluje pH, które zaburzamy, myjąc skórę różnego rodzaju kosmetykami, gdzie wiele z nich nie jest delikatnych, bazuje na mocniejszych detergentach i w niektórych przypadkach potrafi wysuszać. Ja widzę to, gdy po oczyszczaniu skóry czuć mocne ściągnięcie, hydrolat z czystka potrafi dać ukojenie, lekkie odświeżenie i przygotować skórę do nałożenia serum, kremu itp. Według producenta świetnie sprawdzi się wymieszany z glinką w roli maseczki i trochę żałuję, że nie spróbowałam :). Może by to była jakaś turbo oczyszczająca skórę mieszanka? :P
Korzystanie z niego było całkiem fajnym doświadczeniem, cieszę się, że miałam okazję poznać kolejny hydrolat, ale moim ulubieńcem zdecydowanie nie został i wątpię, abym do niego wróciła. Lista hydrolatów, które chciałabym poznać, jest zbyt długa, aby zatrzymywać się przy jednym :P. Kupicie go w wielu drogeriach stacjonarnie oraz online w cenie ok. 24 zł / 100 ml
Znacie hydrolat z czystka? Jaki jest Wasz ulubiony hydrolat? :)
Miłego dnia!
Z Make Me Bio miałam hydrolat różany i byłam z niego zadowolona, dlatego na fali zachwytu kupiłam ten z czystka. O Boże, ten zapach był okropny. Jak już przy różanym nie było kolorowo, ale można się było do tego przyzwyczaić, tak w jego przypadku już tak prosto nie było. Zużyłam, był ok, ale nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze takiego hydrolatu. To na pewno interesujący produkt.
OdpowiedzUsuńJest wiele hydrolatu, które warto wypróbować.
UsuńW sumie nigdy nie używałam hydrolat żadnego, więc tego bym wyprobowała :)
OdpowiedzUsuńhydrolaty to super sprawa:)
UsuńJa też uwielbiam hydrolaty i chociaż nie cierpię zapachu róży to właśnie ten wariant jest moim ulubionym. Z czystka nie miałam, ale z czystej ciekawości mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczynałam swoją przygodą z różanym hydrolatem.
UsuńSłyszałam o nim i to, że podobno strasznie śmierdzi ;) Ja uwielbiam hydrolat lipowy lub różany. A marzy mi się tymiankowy, tylko gdzie to kupić? Ratuję się naparem z tymianku kiedy trzeba ;D
OdpowiedzUsuńMiałam krem do twarzy tej firmy i muszę przyznać, że był genialny. :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o hydrolotach, dzięki
OdpowiedzUsuńWarto się nimi zainteresować. :)
UsuńChętnie przetestuję bo bardzo lubię hydrolaty
OdpowiedzUsuńMiałam innej marki, hydolaty są boskie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńZ tej marki kusi mnie rozany, a o tym nie slyszalam wczesniej :D
OdpowiedzUsuńNie używam hydrolatów aktualnie :) Wystarcza mi to co mam w mojej pielęgnacji, ale czytałam o nich dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, sprawdzają się u mnie lepiej niż większość toników, a najlepsza jest woda róża. Tego nie miałam, ale słyszałam legendy o jego charakterystycznym zapachu :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam hydrolaty:D
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy hydrolat różany i jestem zadowolona :-0
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam toniku, nie przypominam sobie bym kiedykolwiek używała hydrolatu, choć słyszałam już o nich nie jedno :) Nie znam omawianego produktu, więc ciężko jest mi cokolwiek o nim napisać, ale za to znam markę :) Głownie z widzenia :) Wspaniała recenzja, szczera i rzetelna. Twój blog jest cudowny, zawsze dowiem się z niego samych ciekawych rzeczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
dawno nie mialam zadnego
OdpowiedzUsuńNie znam i prawdę mówiąc nie używałam jeszcze hydrolatów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty obecnie stosuje z oczaru i róży, z czystka chyba kiedyś miałam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo regularnie używałam hydrolaty, ostatnio trochę przestałam, w sumie chyba bez większego powodu :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zupełnie niedawno przekonałam się do hydrolatów i baaardzo sobie je chwalę. Nie zrażona zapachem, zapisuję ten hydrolat z czystka na moją listę zakupową!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
A u mnie ten hydrolat zupełnie się nie sprawdził :( Po spryskaniu twarz zamieniła się w mega czerwoną i niezwykle piekącą powierzchnię. To samo stało się, gdy zrobiłam test na ramionach i plecach. Dla mnie to mega dziwna reakcja, bo moja skóra jest nawet odporna na kosmetyki z kwasami.
OdpowiedzUsuńHydrolat z czystka to dla mnie nowość, którą koniecznie muszę poznać.
OdpowiedzUsuńTo jeden z rodzajów hydrolatów, który mnie w ogólne nie kusi ;) Wszystko przez nieprzyjemny zapach i przeznaczenie do innego rodzaju cery niż moja ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele dobrego❤
OdpowiedzUsuńTen zapach jest koszmarny :)
OdpowiedzUsuń