Peeling ciała jest jednym z niewątpliwie najprzyjemniejszych zabiegów pielęgnacyjnych, ale niesie ze sobą także wiele korzyści dla naszej skóry :). Relaks, piękny wygląd skóry oraz efekt Superglow, takie działanie i efekty zapewnić ma nam Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow. Jak się sprawdził? Jak działa i co z tym efektem superglow? :)
Pewnie większość z Was regularnie stosuje peelingi do ciała. Wybór form jest spory, a różnorodność drobinek, które można wykorzystać w peelingu, sprawia, że nasze pole manewru jest praktycznie nieskończone :). Mechaniczne peelingi same stworzyć możemy na milion sposobów w zaciszu domowym, choć wiem, że wielu z Was się zwyczajnie nie chce :P. Dlatego są właśnie gotowce :).
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam, trafił do mnie jakoś w listopadzie i podzieliłam go na dwie części. Jedna poszła już w zapomnienie, natomiast druga czeka na lato, a dlaczego, to zrozumiecie przy okazji działania :). Peeling umieszczony jest w 200 g saszetce z zamknięciem strunowym. Rozwiązanie całkiem wygodne, choć ja wolę słoiczki. Jakoś łatwiej się z nich aplikuje, przechowuje i korzysta :P
Peeling Coco Glam, jest produktem naturalnym i to widać na pierwszy rzut oka na skład :). Drobinkami ścierającymi są tutaj wiórki kokosowe, cukier o raz niestety sól z morza martwego. Peelingi solne źle wpływają na moją skórę, ale na szczęście tutaj nie dominują i nie działają na moją skórę negatywnie. Całe szczęście, bo byłabym zła :P. Do tego oleje - migdałowy, słonecznikowy, avokado, a także olej z krokosza bawarskiego, pestek moreli i winogron. Oleje pozwalają na delikatną pielęgnację skóry poprzez nawilżenie jej oraz w połączeniu z drobinkami wygładzenie. W składzie znajdziemy także mikę, która odpowiada za efekt Super Glow :).
Peeling ma formę lekko wilgotnych wiórek kokosowych, drobinki cukru oraz soli giną i zdecydowanie są tutaj zdominowane :). W użytkowaniu jest wygodny, choć niestety osypuje się ze skóry. Jest zwyczajnie zbyt suchy i nawet mokra skóra tutaj nic nie pomoże. Połowa niestety ląduje od razu w prysznicu i jedynym sposobem, jaki znalazłam na pełne wykorzystanie peelingu Cocoglam, było mieszanie bezpośrednio przed aplikacją z dowolnym olejem, który akurat miałam w domu. To sprawiało, że nic się nie osypywało, a ja mogłam w spokoju cieszyć się jego zaletami ). Aplikacja jest dosyć standardowa, nakładamy na wilgotną skórę i masujemy, nic więcej :). Peeling ze swojej podstawowej roli wywiązuje się bardzo dobrze. Świetnie ściera martwy naskórek, wiórki kokosowe są dosyć spore i jest dosyć mocnym zdzierakiem. Dla mnie akurat to duża zaleta lubię czuć działanie peelingu :P. Drobinki cukru, soli oraz wiórki kokosowe są bardzo skuteczne, bardzo lubię efekt miękkiej, gładkiej skóry po peelingu. Inne działanie? Bardzo delikatna warstwa pielęgnacyjna, którą zapewniają oleje, znajdujące się w peelingu, choć jest ich zdecydowanie zbyt mało :).
Działanie do tej pory w zasadzie takie, jak każdego innego tego typu produktu, jednak kokosowy peeling Coco Glam, wyróżnia się na tle konkurencji :). Pachnie obłędnie! Normalnie niczym prawdziwe Rafaelo, a podczas aplikacji mam wrażenie, jakbym gdzieś tam siedziała na Karaibach pod palmą i smarowała się kokosem :P. Intensywny i genialny, bardzo mi się spodobał :).
Drugim aspektem jest efekt Super Glow! Peeling zawiera oleje, które naturalnie delikatnie rozświetlają skórę, ale także mikę, której perłowe drobinki mienią się na skórze, pięknie rozświetlają i dodają promienności. Mika jest złota, jest jej tutaj naprawdę dużo i dosyć dobrze trzyma się skóry. Jest to prawdziwy efekt Super Glow z naciskiem na słowo super :). Już wiecie, dlaczego drugą część zostawiłam sobie? :) Idzie lato, upały, a skóra złapie opaleniznę. Dokładnie na ten letni, wakacyjny czas została druga część, peelingu Coco Glam. Jestem pewna, że będzie genialnie prezentował się na skórze w tym czasie.
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow, jest fajnym, skutecznym produktem, nadającym skórze prawdziwe Super Glow. Jednak, aby nie było tak słodko, ma dwie wady. Pierwsza to osypywanie i zbyt mało olejów w składzie, natomiast druga dotyka wszystkie popularne saszetkowe peelingi do ciała, zarówno cukrowe, kokosowe, jak i kawowe i jest to cena. Moim zdaniem średnio współmierna do produktu, a 200 g saszetka kosztuje ok. 90 zł.
Miałyście okazję używać Kokosowego Peelingu do ciała Coco Glam Superglow? Lubicie rozświetlające kosmetyki pielęgnacyjne? :)
Miłego dnia!
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow |
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam, trafił do mnie jakoś w listopadzie i podzieliłam go na dwie części. Jedna poszła już w zapomnienie, natomiast druga czeka na lato, a dlaczego, to zrozumiecie przy okazji działania :). Peeling umieszczony jest w 200 g saszetce z zamknięciem strunowym. Rozwiązanie całkiem wygodne, choć ja wolę słoiczki. Jakoś łatwiej się z nich aplikuje, przechowuje i korzysta :P
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow |
Pierwszy kokosowy peeling z efektem glam! Zakochaj się w swojej skórze. Magiczna saszetka kryje piękno Twojej skóry - PRZEKONAJ SIĘ SAMA. Lśniąca, zdrowa skóra? Stanowczo TAK! Jędrniejsza skóra? Oczywiście! Zapach godny rajskich wakacji w otoczeniu kokosów. Regularne stosowanie zapewnia najlepsze efekty.
Skład Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub SuperglowShredded Coconut, Sugar, Dead Sea Salt, Almond Oil, Apricot Kernel Oil, Mica, Vitamin E, Safflower Oil, Sunflower Oil, Grape seed Oil, Avocado Oil.
Peeling Coco Glam, jest produktem naturalnym i to widać na pierwszy rzut oka na skład :). Drobinkami ścierającymi są tutaj wiórki kokosowe, cukier o raz niestety sól z morza martwego. Peelingi solne źle wpływają na moją skórę, ale na szczęście tutaj nie dominują i nie działają na moją skórę negatywnie. Całe szczęście, bo byłabym zła :P. Do tego oleje - migdałowy, słonecznikowy, avokado, a także olej z krokosza bawarskiego, pestek moreli i winogron. Oleje pozwalają na delikatną pielęgnację skóry poprzez nawilżenie jej oraz w połączeniu z drobinkami wygładzenie. W składzie znajdziemy także mikę, która odpowiada za efekt Super Glow :).
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow |
Peeling ma formę lekko wilgotnych wiórek kokosowych, drobinki cukru oraz soli giną i zdecydowanie są tutaj zdominowane :). W użytkowaniu jest wygodny, choć niestety osypuje się ze skóry. Jest zwyczajnie zbyt suchy i nawet mokra skóra tutaj nic nie pomoże. Połowa niestety ląduje od razu w prysznicu i jedynym sposobem, jaki znalazłam na pełne wykorzystanie peelingu Cocoglam, było mieszanie bezpośrednio przed aplikacją z dowolnym olejem, który akurat miałam w domu. To sprawiało, że nic się nie osypywało, a ja mogłam w spokoju cieszyć się jego zaletami ). Aplikacja jest dosyć standardowa, nakładamy na wilgotną skórę i masujemy, nic więcej :). Peeling ze swojej podstawowej roli wywiązuje się bardzo dobrze. Świetnie ściera martwy naskórek, wiórki kokosowe są dosyć spore i jest dosyć mocnym zdzierakiem. Dla mnie akurat to duża zaleta lubię czuć działanie peelingu :P. Drobinki cukru, soli oraz wiórki kokosowe są bardzo skuteczne, bardzo lubię efekt miękkiej, gładkiej skóry po peelingu. Inne działanie? Bardzo delikatna warstwa pielęgnacyjna, którą zapewniają oleje, znajdujące się w peelingu, choć jest ich zdecydowanie zbyt mało :).
Działanie do tej pory w zasadzie takie, jak każdego innego tego typu produktu, jednak kokosowy peeling Coco Glam, wyróżnia się na tle konkurencji :). Pachnie obłędnie! Normalnie niczym prawdziwe Rafaelo, a podczas aplikacji mam wrażenie, jakbym gdzieś tam siedziała na Karaibach pod palmą i smarowała się kokosem :P. Intensywny i genialny, bardzo mi się spodobał :).
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow |
Drugim aspektem jest efekt Super Glow! Peeling zawiera oleje, które naturalnie delikatnie rozświetlają skórę, ale także mikę, której perłowe drobinki mienią się na skórze, pięknie rozświetlają i dodają promienności. Mika jest złota, jest jej tutaj naprawdę dużo i dosyć dobrze trzyma się skóry. Jest to prawdziwy efekt Super Glow z naciskiem na słowo super :). Już wiecie, dlaczego drugą część zostawiłam sobie? :) Idzie lato, upały, a skóra złapie opaleniznę. Dokładnie na ten letni, wakacyjny czas została druga część, peelingu Coco Glam. Jestem pewna, że będzie genialnie prezentował się na skórze w tym czasie.
Kokosowy Peeling do ciała Coco Glam Body Scrub Superglow, jest fajnym, skutecznym produktem, nadającym skórze prawdziwe Super Glow. Jednak, aby nie było tak słodko, ma dwie wady. Pierwsza to osypywanie i zbyt mało olejów w składzie, natomiast druga dotyka wszystkie popularne saszetkowe peelingi do ciała, zarówno cukrowe, kokosowe, jak i kawowe i jest to cena. Moim zdaniem średnio współmierna do produktu, a 200 g saszetka kosztuje ok. 90 zł.
Miałyście okazję używać Kokosowego Peelingu do ciała Coco Glam Superglow? Lubicie rozświetlające kosmetyki pielęgnacyjne? :)
Miłego dnia!
Uwielbiam rafaello a takie z chęcią użyje, bo nie tuczy haha :P
OdpowiedzUsuńOj ja tez uwielbiam 😊
UsuńNie miałam jeszcze tego peelingu. Zapach kokosowy bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten efekt glow hahaha :D
OdpowiedzUsuńFajny na lato taki, jak przyjdzie nam sukienki ubrać 😁
UsuńNie kojarzę go nawet z firmy. Cena dość wysoka, a rozświetlające kosmetyki lubię, zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńCena faktycznie nie na każda kieszeń,takie rozświetlenie fajnie wyglada na opaleniźnie. 😊
UsuńPeeling bardzo ciekawy, choć ani za kokosem nie przepadam, ani za drobinkami :)
OdpowiedzUsuńNo to tym razem ten produkt nie dla Ciebie Kochana 😊
UsuńJeśli coś ma w nazwie kokos, musi być moje :D
OdpowiedzUsuńBierzesz w ciemno? 😊
UsuńCena powala. Chyba wolę sobie sama zrobić jakiś peeling dodając do środka wiórki kokosowe :)
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka jak wspomniałam 😊
UsuńKusi mnie bardzo, ale ta cena jest dla mnie kosmiczna!
OdpowiedzUsuńMialam kiedys taki peeling i tez zapachem raffaelo mi przypominal
OdpowiedzUsuńno cenowo trochę...:)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tym peelingu. I choć lubię kokosowe kosmetyki, to cena skutecznie mnie zniechęca przed jego wypróbowaniem.
OdpowiedzUsuńCena wysoka, może producent pomyśli o jakiejś promocji by każdy mógł wypróbować. 😊
UsuńOstatnio bardzo polubiłam się z kokosowymi kosmetykami, ale tego peelingu nie znam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos w kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńJa również, chociaż kolos kokosowo nie równy 😊
Usuńcoraz częściej myślę o przetestowaniu tego typu peelingów, ale jakoś nie przekonują mnie te suche produkty...
OdpowiedzUsuńNe miałam okazji próbować tego peelingu ale widziałam na instagramie ten efekt glow i się zakochałam :D na lato będzie idealny ;)
OdpowiedzUsuńRozświetlenie fajnie podkreśla opaleniznę 😊
UsuńMusi obłędnie pachnieć :-) Szkoda, że cena wysoka.
OdpowiedzUsuńnie korci mnie aż tak drogi produkt
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że produkt bardzo interesujący :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie Kochana 😊
Usuńbardzo lubię takie peelingi więc chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńKocham kokos w kosmetykach ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńByłabym się, że podczas aplikacji mogłabym to zjeść skoro tak pachnie pięknie 😂
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co z dodatkiem kokosa! Chętnie się za nim rozejrzę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Jelonkowa
jak okruszki po rafaello
OdpowiedzUsuń