Marki Ministerstwa Dobrego Mydła chyba nie muszę nikomu przedstawiać :). W swojej ofercie mają masę genialnych, naturalnych kosmetyków. Jednym nich są naturalne oleje pielęgnacyjne i dzisiejszy bohater - Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła. Zobaczcie, jak się sprawdza :)
Zdecydowanie jestem fanką wykorzystywania w swojej pielęgnacji naturalnych olejów. Sięgam po nie w pielęgnacji twarzy, ciała a czasami także włosów. Z tym ostatnim bywa różnie, szczerze Wam przyznam, że nie zawsze mam ochotę na olejowanie włosów :). Jednak w pozostałych aspektach pielęgnacji bardzo doceniam zarówno czyste oleje, jak i w formie dodatków w kosmetykach. Mam swoje ulubione oleje kosmetyczne, a tych, które już poznałam, ciężko mi by było wymienić, sporo ich jest :). Oleje mają moc i warto po nie sięgać! Zresztą poniżej znajdziecie link do zbiorczego postu o olejach kosmetycznych, zobaczycie, jakie są rodzaje, jakie mają właściwości, jak wybrać dobry olej oraz to, jaki olej do cery mieszanej, tłustej, suchej i sporo innych informacji :).
❤ Oleje w kosmetykach - Jakie są rodzaje olei kosmetycznych? Jaki olej do jakiej cery?
Olej z pestek malin Ministerstwa Dobrego Mydła nie jest moim pierwszym takim olejem. Znałam go już wcześniej z innych marek, a skoro do niego wróciłam, możecie się domyślać, że zwyczajnie go lubię :). Jest to olej wysokiej jakości, tłoczony na zimno i nierafinowany, dzięki czemu zachowuje swoje najlepsze właściwości, przechowywany w butelce z ciemnego szkła z pompką, a to gwarantuje nam wysoką jakość.
Skład ma bardzo prosty, ograniczający się do jednego składnika - Rubus Idaeus Seed Oil, to oznacza, że nie ma tutaj żadnych dodatków, konserwantów, czy innych, zbędnych składników. Czysta natura! :) Olej z pestek malin oczywiście nie pachnie malinami. Ma delikatny, ziemisty zapach, który dosyć szybko się ulatnia. Moim zdaniem, nie powinien zupełnie nikomu przeszkadzać :).
Opakowanie skrywa w sobie 30 ml oleju, o dosyć leistej konsystencji. W miarę szybko się wchłania, jednak nie całkowicie i pozostawia po sobie lekko tłusty film. Stąd np. w pielęgnacji twarzy najchętniej stosuję go na noc :). Zresztą olej z pestek malin jest jednym z najlepszych, po jaki możemy sięgnąć właśnie w pielęgnacji twarzy.
Stosowany na noc rano nadal jest delikatnie wyczuwalny na skórze w postaci leciutko tłustego filmu i przy mojej cerze nie wchłania się całkowicie. Sprawia, że skóra jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona oraz mięciutka :). Wpływa na jej ogólny stan. Nie zdarzyło mi się, aby mnie zapchał, nie podrażnia, za to ma także działania odżywiające, napinające oraz uelastycznia skórę. Świetnie sprawdzi się jako dodatek wzbogacający średnie kremy. Jeśli na taki trafiłyście, może warto go zmodyfikować? :)
Olej z nasion malin ma także działanie łagodzące na drobne krostki, nie pozostawia uczucia obciążonej skóry, jest produktem działającym przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie oraz antybakteryjnie. Wspomaga ochronę przed promieniami UVB, jednak pamiętajcie, że naturalne oleje nie powinny być używane jako samodzielne produkty przeciwsłoneczne i nie mogą zastąpić kosmetyków z filtrami.
W przypadku pielęgnacji włosów olej z pestek malin najlepiej sprawdza się na końcówki włosów, świetnie je nawilża i poprawia ich kondycję :). Z oleju jestem bardzo zadowolona, nie jest to pierwszy mój olej z nasion malin i na pewno nie ostatni. Jest to bardzo wydajny produkt, który starczy na długo, a kupicie go w wielu drogeriach online, a także w sklepie producenta w cenie 25 zł / 30 ml. Zdecydowanie warto! :)
Znacie olej z pestek malin? Do czego go wykorzystujecie w swojej pielęgnacji? Macie swoich ulubieńców wśród kosmetyków Ministerstwa Dobrego Mydła? :)
Miłego dnia!
Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła |
Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła
❤ Oleje w kosmetykach - Jakie są rodzaje olei kosmetycznych? Jaki olej do jakiej cery?
Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła |
Skład ma bardzo prosty, ograniczający się do jednego składnika - Rubus Idaeus Seed Oil, to oznacza, że nie ma tutaj żadnych dodatków, konserwantów, czy innych, zbędnych składników. Czysta natura! :) Olej z pestek malin oczywiście nie pachnie malinami. Ma delikatny, ziemisty zapach, który dosyć szybko się ulatnia. Moim zdaniem, nie powinien zupełnie nikomu przeszkadzać :).
Opakowanie skrywa w sobie 30 ml oleju, o dosyć leistej konsystencji. W miarę szybko się wchłania, jednak nie całkowicie i pozostawia po sobie lekko tłusty film. Stąd np. w pielęgnacji twarzy najchętniej stosuję go na noc :). Zresztą olej z pestek malin jest jednym z najlepszych, po jaki możemy sięgnąć właśnie w pielęgnacji twarzy.
Łagodzi, uelastycznia, wzmacnia i odbudowuje uszkodzoną warstwę naskórka. Dba o odpowiednie nawilżenie skóry. Z uwagi na dużą koncentrację witamin E i A wysoce ceniony jest przez osoby zmagające się z problemami skórnymi. Nie zatyka porów, a dzięki właściwościom antybakteryjnym, zapobiega powstawaniu zaskórników i krostek - z powodzeniem stosowany jest w pielęgnacji skóry problematycznej, trądzikowej. Wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, wspomaga proces tworzenia elastyny i kolagenu.Olej z pestek malin polecany jest przede wszystkim dla osób z suchą, skłonną do alergii skórą. Choć tak naprawdę każda inna także może po niego sięgnąć. Moja mieszana cera z niego korzysta i nie narzeka :). Po olej z nasion malin sięgam głównie w wieczornej pielęgnacji. Bardzo fajnie sprawdza się jako zamiennik kremu. Może być także stosowany jako składnik prostego serum, wymieszany np. z kwasem hialuronowym. Bardzo dobrze nawilża skórę, świetnie radzi sobie z miejscowymi przesuszeniami np. policzki przy cerze mieszanej.
Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła |
Stosowany na noc rano nadal jest delikatnie wyczuwalny na skórze w postaci leciutko tłustego filmu i przy mojej cerze nie wchłania się całkowicie. Sprawia, że skóra jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona oraz mięciutka :). Wpływa na jej ogólny stan. Nie zdarzyło mi się, aby mnie zapchał, nie podrażnia, za to ma także działania odżywiające, napinające oraz uelastycznia skórę. Świetnie sprawdzi się jako dodatek wzbogacający średnie kremy. Jeśli na taki trafiłyście, może warto go zmodyfikować? :)
Olej z nasion malin ma także działanie łagodzące na drobne krostki, nie pozostawia uczucia obciążonej skóry, jest produktem działającym przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie oraz antybakteryjnie. Wspomaga ochronę przed promieniami UVB, jednak pamiętajcie, że naturalne oleje nie powinny być używane jako samodzielne produkty przeciwsłoneczne i nie mogą zastąpić kosmetyków z filtrami.
Olej z nasion malin Ministerstwo Dobrego Mydła |
W przypadku pielęgnacji włosów olej z pestek malin najlepiej sprawdza się na końcówki włosów, świetnie je nawilża i poprawia ich kondycję :). Z oleju jestem bardzo zadowolona, nie jest to pierwszy mój olej z nasion malin i na pewno nie ostatni. Jest to bardzo wydajny produkt, który starczy na długo, a kupicie go w wielu drogeriach online, a także w sklepie producenta w cenie 25 zł / 30 ml. Zdecydowanie warto! :)
Znacie olej z pestek malin? Do czego go wykorzystujecie w swojej pielęgnacji? Macie swoich ulubieńców wśród kosmetyków Ministerstwa Dobrego Mydła? :)
Miłego dnia!
Bardzo lubię taki olejek z nasion malin :)
OdpowiedzUsuńz marką Ministerstwo Dobrego Mydła spotykam sie często i od dawna ale jeszcze niczego od nich nie miałam
OdpowiedzUsuńBardzo lubie olejki z nasion malin, kiedys mialam ale innej marki, ten bardzo mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńoj chciałabym gagatka:D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olej z pestek malin, ale innej marki, bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńOlej z pestek malin jest super. Obecnie używam oleju innej marki i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam oleje :)
OdpowiedzUsuńJa oleje zużywam łącząć je :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o działaniu oleju z nasion malin, tak samo o kosmetykach Ministerstwa Dobrego Mydła. Nie miałam jednak ani ich kosmetyków, ani tego oleju, ani żadnego z innej marki. Muszę to w końcu nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMiałam ale z innej firmy :) Świetna sprawa taki olejek, szczególnie jeśli chodzi o twarz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten rodzaj oleju. Aczkolwiek miałam z innej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się :-)
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam! Dodaje go też do kąpieli i musze przyznać, że skóra po takim zabiegu jest cudowna! Polecam spróbować :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Bardzo lubię olej z pestek malin - zarówno "solo", jak i jako dodatek do kremów i innych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze z "Ministerstwa", choć lubię tę markę i miałam od nich inne kosmetyki.
olej z pestek malin był moim pierwszym olejem jaki mialam do celów kosmetycznych
OdpowiedzUsuń