Korzystanie z kosmetyków mających przywrócić naturalne pH skóry po oczyszczaniu skóry jest potrzebnym i bardzo ważnym elementem prawidłowej pielęgnacji skóry twarzy. Do tego celu możemy używać kosmetyków o wielokierunkowym działaniu, ale także hydrolatów i toników. Jeden z nich, chciałabym Wam dzisiaj pokazać - Nature Queen Nawilżający Tonik do Twarzy. Jak sobie radzi w pielęgnacji skóry? :)
Nature Queen Nawilżający Tonik do Twarzy
Oczyszczając skórę z makijażu, sebum oraz innych, codziennych zabrudzeń zaburzamy naturalne pH skóry. Jego przywrócenie jest bardzo ważne! Zbyt niski odczyn pH powoduje zwiększenie produkcji sebum przez skórę, co może prowadzić do szybszego przetłuszczania się skóry, a także do powstawania zaskórników i niedoskonałości. Natomiast zbyt wysoki odczyn pH skóry powoduje, że nasza skóra staje się przesuszona i podatna na podrażnienia. Dlatego tak ważne jest zachowanie równowagi i po demakijażu oraz oczyszczaniu koniecznie musimy sięgnąć po produkt przywracający naturalne pH naszej skóry :).
Ja w tym celu bardzo chętnie wykorzystuję hydrolaty, czyli naturalne wody kwiatowe, choć nie unikam typowych toników i czasami sięgnę też po taki produkt. Ogólnie mam wrażenie, że spora część osób nie docenia tych produktów oraz tego elementu pielęgnacji i jest on często pomijany. To błąd. Choć efekty działania hydrolatu bądź toniku nie są aż tak zauważalne jak serum czy kremu, to jest to ważny element i dla własnego dobra, nie pomijajcie go w swojej codziennej pielęgnacji skóry :).
Tonik Nature Queen jest produktem naturalnym, z dosyć bogatym, jak na tego typu produkt składem. Zresztą za chwilę, same zobaczycie :). Umieszczony jest w butelce z atomizerem z ciemnego plastiku. W moim przypadku atomizer działa prawidłowo, równomiernie aplikuje mgiełkę i wszystko jest tak, jak powinno :).
Skład Nature Queen Nawilżający Tonik do TwarzyAqua, Glycerin, Phenethyl Alcohol, Propanediol, Panthenol, Urea, Glycine Soja Extract, Triticum Vulgare Extract, Cucumis Sativus Fruit, Parfum, Sodium Hyaluronate.
Tonik do twarzy to produkt, który posiada działanie oczyszczające i łagodzące. Zawarty w nim mocznik zatrzymuje wodę w górnych warstwach naskórka, przez co skóra jest lepiej nawilżona. Ekstrakt z ogórka bogaty w kwasy organiczne, enzymy, mikropierwiastki i siarkę zwaną „pierwiastkiem piękności” oraz witamina B5 pomagają złagodzić podrażnienia i odświeżają skórę. Ekstrakty z soi i pszenicy zapobiegają rozwojowi wolnych rodników oraz poprawiają elastyczność skóry, przez co staje się ona widocznie zdrowsza i promienna.
Ekstrakt z ogórka dobrze świadczy :D
OdpowiedzUsuńTakie nawilżające kosmetyki warto używać.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic tej marki, ale najbardziej interesuje mnie ich pianka do mycia twarzy. Toników mam jeszcze sporo w zapasach, ale myjadła do twarzy już powoli się kończą.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego toniku :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam nigdzie tych kosmetyków, ale tonik bardzo mnie zainteresował. Ma bardzo przyjemny jak dla mnie skład.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą marką, ale właśnie rozglądam się za jakimś tonikiem, więc kto wie - może się zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńMam olejek rozświetlający z tej marki i bardzo go lubię;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że marki nie znam , ale bardzo mnie zaciekawił ten produkt :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam ale forma mi odpowiada. Lubię bardzo toniki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Odkąd zakochałam sie w fitodozującym toniku z uzdrovisco, nie patrzę już na inne toniki. Ten w zupełności mi wystarcza;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Kiedyś nie używałam toników, a teraz nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez nich. Tego co prawda nie miałam, ale wszystko przede mną. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdobry skład i działanie:) brałabym:D
OdpowiedzUsuńTonik nawilżający to chyba mój ulubiony kosmetyk, odświeża, nawilża i zazwyczaj pięknie pachnie :) lubię stosować także jako mgiełkę w ciągu dnia lub na włosy... A ten zaprezentowany przez Ciebie wydaje się być naprawdę warty wypróbowania, uwielbiam produkty z mocznikiem :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przypomniałaś o marce Nature Queen :) Już spory czas temu obiecywałam sobie, że się jej bliżej przyjrzę, a do tej pory nic w tym kierunku nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuń