Kosmetyki Fluff zna chyba każda z Was, a przynajmniej spotkała je na blogach bądź Instagramie. Bardzo popularna marka swego czasu w social mediach :). Wyróżnia się wyglądem i połączeniem składników, a gdy zobaczyłam Fluff Krem do Ciała Banan z Arbuzem wiedziałam, że prędzej, czy później, ale będzie w moich rękach. Jak się sprawdza krem do ciała Fluff?
Fluff Krem do Ciała Banan z Arbuzem
Przyznam Wam, że zupełnie się nie dziwię, że kosmetyki Fluff w tak krótkim czasie zyskały sporą popularność :). Wizualnie są naprawdę świetne, dopracowane, owocowe i lekko słodkie - to w zasadzie wystarczy, aby trafić do wielu kobiet :P. Sama skusiłam się na kilka produktów, a zacznę od kremu do ciała banan z arbuzem.
Był to planowany zakup i przynajmniej w teorii, idealne połączenie zapachowe dla mnie. Uwielbiam owocowe kosmetyki i często żele pod prysznic, peelingi czy kremy do ciała wybieram w dużej mierze pod kątem zapachu. W przypadku pielęgnacji twarzy, bardziej zwracam uwagę na skład, a tutaj? Wolna amerykanka :).
Szara, szorstka i sucha skóra spędza Ci sen z powiek? Postaw na jędrną i gładką skórę pełną nawilżenia! Pozwól, aby Twoja skóra odzyskała swój zdrowy wygląd oraz promienny blask. Lekka i szybko wchłaniająca się konsystencja pełna egzotycznego zapachu w relaksujący sposób otuli naskórek delikatną powłoką ochronną. Nietuzinkowe połączenie arbuza i banana dostarczy energetyczny zastrzyk witamin i minerałów.
Skład Fluff Krem do Ciała Banan z Arbuzem
Aqua, Glycerin, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Betula Alba Juice, Citrullus Lanatus Fruit Extract, Musa Sapientum Fruit Extract, Cocos Nucifera Liquid Endosperm, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Potassium Cetyl Phosphate, Propanediol, Lauryl Glucoside, Parfum, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Tapioca Starch, Acacia Senegal Gum, Maltodextrin, Curcuma Longa Root Extract, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.
❤ Olej kokosowy dogłębnie nawilża, natłuszcza i regeneruje zmęczona skórę. Wzmacnia jej warstwę hydrolipidową, dzięki czemu zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody. Bogaty w antyoksydantów zwalczające wolne rodniki spowalnia procesy starzenia się skóry.
❤ Olej ze słodkich migdałów ujędrnia i nawilża cerę oraz chroni ją przed wpływem negatywnych czynników zewnętrznych. Sprawi, że wiotka i przesuszona skóra stanie się intensywnie nawodniona oraz elastyczna.
Krem do ciała Fluff jest produktem naturalnym, bazującym na moim ulubionym w pielęgnacji skóry oleju kokosowym :). To był dodatkowy atut, który przemawiał za tym, że muszę go mieć. Zawiera także olej ze słodkich migdałów, ale także łagodzący i odżywiający sok z brzozy, zmiękczający i nawilżający ekstrakt z arbuza oraz łagodzący i odżywczy ekstrakt z banana. Warto zauważyć i docenić, że tytułowy banan z arbuzem to nie tylko elementy kompozycji, a faktyczne ekstrakty, które znajdziemy w kremie do ciała. Super, tym bardziej, że mało jest producentów, którzy tak podchodzą do swoich kosmetyków :).
Wizualnie chyba nic nie trzeba pisać :). Duża, bardzo ładna butelka z pompką cieszy oko, zresztą jak większość kosmetyków Fluff. A jak pachnie? Owocowo! Dla mnie jest to bardzo ładny, naturalny zapach, w którym dominuje arbuz, a banan jest gdzieś tam dalej w tle i w pierwszej chwili ciężko go wyczuć. Zapach utrzymuje się na skórze całkiem nieźle, jest więc dosyć trwały, choć oczywiście z czasem traci na intensywności. Mimo to, bardzo mi się podobał i naprawdę uprzyjemniał aplikację kremu na skórę :). Odrobina tropików w środku mroźnej zimy :P.
Konsystencję ma lekką, nieco bliżej jej do balsamu niż do kremu :). Delikatnie barwi skórę na żółto dopóki się w pełni nie wchłonie, jednak nie brudzi ubrań. Wchłania się szybko, nie klei się, a ja w zasadzie zaraz po aplikacji mogłam się ubierać.
W działaniu także był bardzo fajny do tego stopnia, że żałowałam, gdy go kończyłam :). Dobrze nawilżał skórę, niwelował miejscowe przesuszenia oraz sprawiał, że skóra była miękka i przyjemna w dotyku. Nawilżenie jakie był w stanie dać krem do ciała Fluff jest bardzo dobre, długotrwałe i w moim przypadku wystarczające zimą, kiedy nasza skóra potrzebuje szczególnej i intensywnej ochrony. Polubiłam go na tyle, że mam w głowie ponowny zakup tej, bądź innej wersji - Kremu do ciała Fluff Smoczy Owoc, a to dobra rekomendacja, gdyż ja naprawdę bardzo rzadko wracam do kosmetyków, które już miałam :).
Z pewnością znacie kosmetyki Fluff :), jak Wasze wrażenia? Macie jakieś swoje hity wśród kosmetyków tej marki?
Miłego dnia!
nie miałam jeszcze nic tej marki FLuff ale na maksa mnie ciekawi :)!
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka produktów i różnie to z nimi bywa, ale nadal kilka jeszcze mnie ich kusi. :)
UsuńCiekawi mnie ta marka głównie przez warianty zapachowe. Jednak tutaj wolałabym więcej banana niż arbuza :)
OdpowiedzUsuńPokochalam te markę. Olejek do demakijażu dziala cuda ;) Uwielbiam też krem zielona herbata ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten olejek :)
UsuńSzczerze czuję się mega zachęcona.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem chyba oni kiedyś organizowali jakieś akcje testerskie.
To już wiem skąd tak dużo było tego. :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki. Z chęcią sięgnę po ten krem jak zużyję pozostałe balsamy do ciała :)
OdpowiedzUsuńMiałam już jogurt, śmietankę i maskę, którą mam teraz :P W sumie wymieniłam je w kolejności od najgorszej do najlepszej. Ogólnie uważam, że za tą cenę są bardzo fajne! Chętnie kupię i mleczko, ale chyba bliżej lata :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować może stanie się Twoim ulubieńcem. :)
UsuńNie znam jeszcze tej marki. Fajnie, że o niej piszesz.
OdpowiedzUsuńJa się jakoś nie potrafię przekonać do kosmetyków tej marki ;/
OdpowiedzUsuńA to dlaczego? :)
UsuńWizualnie rzeczywiście te kosmetyki przyciągają uwagę, sama skusiłam się jedynie na krem do rąk ale jeszcze nie używałam. Ten balsam brzmi ciekawie tym bardziej że ma pompeczkę ale jakoś ten banan to nie do końca moja bajka zapachowa 🙂
OdpowiedzUsuńTeż bardzo libię gdy produkty do ciała mają wygodne opakowanie z pompką. :)
UsuńNie miałam jeszcze, ale kusi żeby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej marki, ale kolor opakowania i kosmetyku bardzo ciekawy : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wpadnie do Twojego koszyczka. :)
UsuńOdpowiadałby mi ten zapach, chętnie przetestuję :D
OdpowiedzUsuńJa mam śmietankę do ciała i w działaniu super, ale zapachowo się rozczarowałam. Uwielbiam za to ich balsam do demakijażu ♥
OdpowiedzUsuńTen balsam i olejek koniecznie muszę wypróbować, wiele osób je sobie chwali. :)
UsuńO tej marce było tak głośno, że aż chciało się wypróbować
OdpowiedzUsuńMusi wspaniale pachnieć :D
OdpowiedzUsuńZgadza się, często nazwa, to tylko zapach :)
OdpowiedzUsuńNiestety. :)
UsuńNie znam tej marki jeszcze ;-)
OdpowiedzUsuńciekawimnie zapach bo banana lubie ale arbuza nie;P
OdpowiedzUsuńTo w takim razie ten produkt nie dla Ciebie. :)
UsuńTej marki jeszcze nie miałam, ale produkty kuszą 🥰
OdpowiedzUsuńJa niestety wciąż kojarzę tę markę jedynie z blogowych recenzji, ale postaram się w najbliższym czasie nadrobić to niedopatrzenie :D
OdpowiedzUsuńMoże coś wpadnie Ci do koszyczka i się polubicie. :)
UsuńMam kilka kosmetyków tej marki, które bardzo lubię a ten krem chętnie poznam. Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuje. :)
UsuńNie używałam jeszcze nic tej marki, ale opakowania bardzo mi się podobają :) Ten krem też wydaje się spoko, ma ciekawy kolor :D
OdpowiedzUsuńBanan i arbuz brzmi kusząco 🙂
OdpowiedzUsuńNiezły skład, a jeśli naprawdę pachnie arbuzem, a "w tle" bananem to chciałabym go. Skład ma całkiem niezły. Nie miałam jeszcze nic tej marki
OdpowiedzUsuń