Coraz częściej pojawiają się na półkach kosmetyki do makijażu, które marki tworzą z nieco bardziej znanymi osobami. W ostatnim czasie mam nieco wrażenie, że to powoli jakaś moda się robi, że każda marka musi mieć w ofercie kolorówkę sygnowaną jakimś nazwiskiem. :) Dzisiaj pokażę Wam jedną z moich najnowszych paletek - Paletka cieni do powiek MIYO Frogs and Roses Five Points Palette. Zobaczcie, jakie cienie zawiera, jak z ich pigmentacją itp. :).
Paletka cieni do powiek MIYO Frogs and Roses Five Points Palette
Nie jest to moja pierwsza paletka, którą jakaś marka kosmetyków kolorowych stworzyła we współpracy z kimś bardziej znanym. Miałam ich kilka i szczerze Wam powiem, że nie wszystkie warte są uwagi i nie wszystkie są takiej jakości, jakiej się spodziewałam :). Mam wrażenie, że niektóre kosmetyki zyskały jedynie nazwisko oraz promocję, a w kwestii jakości produktów niewiele miały do powiedzenia, a jak jest z MIYO? :)
Paletka cieni MIYO jest jedną z moich najnowszych paletek, która trafiła w moje ręce. Zwyczajnie byłam jej ciekawa, a kolorystyka była akurat taka, jakiej mi nieco brakowało. Do tej pory raczej rzadko sięgałam po różnego rodzaju zielone cienie do powiek :). Paletka Frogs and Roses skrywa w sobie jedynie 5 cieni do powiek. Trzy w wykończeniu matowym oraz dwa błyszczące. Niby niewiele, ale jest to takie połączenie, którym wykonałabym cały makijaż oka, choć gdyby znalazło się miejsce na jeszcze jeden cień, taki rozjaśniający kącik oka, byłaby to paletka w pełni kompletna :).
Opakowanie ma oczywiście kartonowe, nawiązujące graficznie do nazwy. Wykonana jest solidnie, z grubego kartonu z lusterkiem. Wizualnie jest ładna, zarówno z zewnątrz, jak i różowo biały środek podoba mi się, choć nie jestem fanką kartonowych paletek cieni do powiek :). Mają jedną, podstawową wadę, zawsze szybko się brudzą i ciężko je wyczyścić, a serio jestem osobą, która dba o czystość itp. kosmetyków :).
❤ 3 matowe odcienie: #01 zgaszony róż, #03 zieleń, #05 ciepły brąz
❤ 2 błyszczące odcienie: #02 rosegold, #04 butelkowa zieleń
Paletka Miyo Frogs and roses, jak wspomniałam, jest mieszanką pięciu cieni o matowym oraz błyszczącym wykończeniu. Opisywana jest przez producenta, jako paletka inspirowana magicznym różanym ogrodem, gdzie na pokrytych rosą listkach budzą się ze snu zielone żabki :). I coś w tym jest, jeśli spojrzymy na kolorystykę tej paletki.
Cienie w paletce Frogs and Roses pod względem pigmentacji są naprawdę fajne. Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że nieco gorzej wypadną i miło się zaskoczyłam :). Zdecydowanie najlepiej wypadają cienie z błyskiem, jednak te matowe także od nich znacząco nie odbiegają. Jak każde cienie mocno zyskują aplikowane na bazę pod cienie do powiek, która zwiększa ich trwałość oraz znacząco zwiększa intensywność kolorów. Oczywiście delikatnie pylą, aczkolwiek nie jest to duże pylenie i nie sprawia zbytniego problemu. Bardzo dobrze się blendują, a także łączą z cieniami z innych paletek, nie znikają przy rozcieraniu.
Kolorystyka paletki do cieni Miyo nie jest oczywiście szeroka i nieco ogranicza możliwości, choć tak naprawdę, myślę, że dla żadnej z Was nie byłaby to jedyna paletka cieni, jaką byście miały w domu :). Kolory #01 oraz #02 mogą być także wykorzystywane jako róż i rozświetlacz, choć tego nie sprawdzałam i ciężko mi się do tego odnieść, to predyspozycje mają :). Co do trwałości, jest całkiem nieźle, aczkolwiek dużo tutaj zależy od bazy, jakiej użyjecie. Paletka Miyo nieco mnie zaskoczyła, oczywiście pozytywnie i cieszę się, że trafiła w moje ręce. Znajdziecie ją głównie w drogeriach online w cenie ok. 30 zł.
Jak podoba Wam się kolorystyka w paletce Miyo Frogs and Roses? Często sięgacie po odcienie zieleni w makijażach? :)
Miłego dnia!
Świetnie się prezentuje, ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńI cena bardzo fajna, bo i pigmentacja jest bardzo dobra. :)
UsuńTen zielony cień jest piękny.
OdpowiedzUsuńPiękna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, jednak mam duże wymagania co do cieni :)
OdpowiedzUsuńWiadomo każdy kieruje się tym, co lubi. :)
UsuńPodoba mi się jej kolorystyka! :) Fajny ten żółto zielonkawy odcień :)
OdpowiedzUsuńCena paletki nie jest wysoka, ale nie wiem czy takimi kolorami coś by mi się udało zmalować.
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne warianty kolorystycznie, może jakaś by wpadła Ci w oko. :)
UsuńBardzo fajnie prezentuje się ta paletka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Paleta prezentuje się naprawdę ciekawie 😉 Przyznam, że nie wszystkie kolory bym wykorzystała gdybym ją miała.
OdpowiedzUsuńTo może lepiej warto zainwestować w taką paletę gdzie wszystkie kolorki Ci podpasują. :)
Usuńchoruję na tę paletkę:D i to bardzo:D
OdpowiedzUsuńFajne kolory... szkoda jednak, że ten zielony nie jest błyszczący.
OdpowiedzUsuńMam inną paletę tej marki, też z 5 cieniami i bardzo ja lubię. Jakość jest solidna jak na niską cenę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, pigmentacja cieni jest bardzo fajna, a cena niska.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszałam o marce, a nie miałam okazji jeszcze nic wypróbować. Muszę to koniecznie zmienić :) Śliczna paleta, naprawdę wpada w oko. Ładne cienie, najbardziej spodobała mi się zieleń :) Wspaniała recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuje serdecznie, :)
UsuńBardzo ciekawe kolorki, choć do zieleni ja jakoś nie mogę się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńMoże inne wersje kolorystyczne Ci podpasują. :)
UsuńŚwietne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńFajne kolory :) Ale do mnie raczej by nie pasowały :D
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moje kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie rozumiem tej zieleni, ale to pewnie dlatego, że nie przepadam za tym kolorem w makijażu. Natomiast faktem jest, że teraz praktycznie każdy influenser musi mieć jakąś paletową współpracę.
OdpowiedzUsuńTeraz to pełno tych produktów z kimś "znanym" nie rozumiem kompletnie tego fenomenu.
UsuńNiestety ma totalnie "nie moją" kolorystykę ;)
OdpowiedzUsuńladne kolorki
OdpowiedzUsuńTen zielony kolor jest cudny.
OdpowiedzUsuńCo prawda nie moja kolorystka, ale cień nr 02 jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka na jesień
OdpowiedzUsuń