Tusz do rzęs, obok cieni do powiek i pomadki jest dla mnie obowiązkowym elementem codziennego makijażu. Nawet jeśli kompletnie nic nie użyję, to maskara musi być :). Na dzisiaj mam dla Was niedawną nowość Maybelline z dużymi obietnicami i dużą reklamą Tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational Sky High :).
Tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational Sky High
Tusz do rzęs Maybelline wpadł mi w oko, w zasadzie odkąd się pojawił, jednak trochę musiało minąć, zanim do mnie trafił. Przy moich dosyć marnych rzęsach, poszukiwanie fajnego tuszu do rzęs wcale nie jest takie proste. Przez te kilka lat, w ciągu których prowadzę bloga, przerobiłam ich sporo i na palcach jednej ręki zliczyłabym te, z których byłam zadowolona, a nie jestem jakoś mega wymagającą :).
Meybelline Lash Sensational Sky High jest tuszem z dużymi obietnicami i sama byłam ciekawa, jak to z nimi będzie :). Przede wszystkim jest to tusz wydłużający z innowacyjną, silikonową szczoteczką w kształcie wieży, z którą spotkałam się pierwszy raz. Wizualnie opakowanie jest bardzo ładne, eleganckie i zdecydowanie wpada w oko. Zresztą myślę, że większości z Was się podoba :)
Marzą Ci się nieziemsko długie rzęsy? Poznaj nową mascarę Lash Sensational Sky High i ciesz się zachwycającym efektem przez cały dzień!
Sky High to mascara, która dzięki innowacyjnej technologii zapewnia jednocześnie nieziemskie wydłużenie oraz zwiększoną objętość rzęs. Szczoteczka w kształcie wieży z łatwością dociera do każdej rzęsy, a formuła wzbogacona ekstraktem z bambusa i wydłużającymi włóknami gwarantuje efekt nieziemskiego wydłużenia. Efekt utrzymuje się na rzęsach aż do 24 godzin. Nie czekaj, sięgaj gwiazd z nową mascarą Sky High.
Tusz Maybelline przekonał mnie do siebie po części obietnicami, natomiast ciekawiła mnie także szczoteczka i sama formuła tuszu. Mamy tutaj silikonową szczoteczkę w kształcie wieży z drobnymi ząbkami na początku i dłuższymi na końcu. Jest mega wygodna, precyzyjna i pozwala bez problemu wytuszować wszystkie, nawet te najmniejsze rzęsy. Z moimi marnymi radzi sobie bardzo dobrze :).
Formuła tuszu Sky High jest moim zdaniem nieco za gęsta, szybko zastyga i pozostawia grudki, których ciężko się pozbyć. Z czasem nie ulega poprawie, a mam wrażenie, że bardziej zgęstniała. Zamawiałam ją w drogerii online, a więc jest małe prawdopodobieństwo, że była wcześniej otwierana, choć po historii z zakupami z Cocolity niewiele mnie zdziwi, choć to temat na inną okazję :).
Według producenta, tusz do rzęs Maybelline Sky High zapewnia efekt wydłużenia oraz zwiększenia objętości. Jest odpowiedni dla wrażliwych oczu, a także wzbogacona o ekstrakt z bambusa oraz posiada wydłużające włókna. Tyle w teorii :).
W praktyce bywa już różnie i z częścią tych obietnic, zwyczajnie ciężko mi się zgodzić. Na moich marnych rzęsach wygląda naprawdę bardzo fajnie. Są widocznie wydłużone, pogrubione i delikatnie podkręcone. Początkowo byłam nieco zaskoczona jego działaniem, bo wyglądało to naprawdę dobrze. Szybko jednak bańka pękła, a sam tusz, mimo że reklamowany jako odpowiedni do wrażliwych oczu, zwyczajnie mnie uczulił, powodował pieczenie oraz łzawienie oczu. Podejście numer dwa z takimi samymi efektami i niestety nasza przygoda się skończyła :).
Szkoda, bo wyglądał fajnie, może nie był to taki efekt wow, jak go reklamują, ale też i rzęsy mam słabsze :). Jego minusem, poza podrażnieniem i grudkami, jest też to, że mocno się osypuje, choć gdyby nie jego podstawowa wada, pewnie bym sobie z tym jakoś poradziła :). Tusz do rzęs Meybelline Sky High nie jest zły, choć mam wrażenie, że nieco przereklamowany i niewarty swojej ceny. Znajdziecie go w wielu miejscach w cenie ok. 45 zł. Nasza przygoda się szybko skończyła, a za tą cenę mogę sięgnąć po swój ulubiony, naturalny tusz do rzęs Physicians :).
Miałyście okazję poznać Tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational Sky High? Jak Wasze wrażenia, z tego co widzę, zbiera dosyć skrajne opinie :)
Miłego dnia!
Nie znam tego tuszu, pierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, mam ogromne wymagania co do tuszu, szczoteczki a jak uczula, to wolę zapomnieć. Mam bardzo wrażliwe oczy :)
OdpowiedzUsuńW takim wypadku nie polecam.
Usuńszkoda że foteczki nie pokazałaś rzęsisk:D bo sama dumam nad ową maskarą:) choć to podrażnienie nie brzmi fajnie ;/
OdpowiedzUsuńCzerwone, łzawiące oko to raczej niezbyt przyjemny widok byłby.
Usuńnie znam tego tuszu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś jaki efekt uzyskałaś na rzęsach :( Bardzo ciekawi mnie ten tusz, ostatnio stał się dość popularny w sieci i sama z przyjemnością po niego sięgnę :))
OdpowiedzUsuńJak zaczęły szczypać mnie oczy to myślałam o jak najszybszym jej zmyciu i nie ryzykowałam dla robienia zdjęć. ;)
UsuńOpakowanie bardzo eleganckie, ale to nie zawsze idzie w parze z zawartością. Ja również mam wrażliwe oczy, więc nie eksperymentuję za bardzo z nowościami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Niestety tak jest, do tego cena, której też nie jest wart.
UsuńO nieeee... Szkoda, że Cię uczulił. U mnie na szczęście nie było takiej reakcji, ale efekt na rzęsach też nie był powalający. Był po prostu ok, choć pierwsze kilka razy zrobiło na mnie mega duże wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go wypróbować. Szczoteczkę ma naprawdę fajną.
OdpowiedzUsuńCiekawy tusz
OdpowiedzUsuńNie miałam go, jakoś nie wpadł mi w oko, poza tym nie za bardzo lubię takie szczoteczki. Szkoda, że uczulił i robi grudki :(
OdpowiedzUsuńNie jest wart swojej ceny.
UsuńNie miałam go jeszcze, bardzo ładne opakowanie, szkoda tylko że uczulił :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niestety.
UsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńNie mam go teraz w planach ❤
OdpowiedzUsuńI dobrze, nie jest wart swojej ceny.
UsuńNie miałam okazji go wypróbować, ale chyba się nie skuszę, nie lubię, gdy tusz się osypuje :)
OdpowiedzUsuńTen tusz chcę przetestować! Ciekawie jak się u mnie sprawdzi!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go używać, ale muszę to zrobić, szkoda tylko że Cię uczulił:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieje , że u Ciebie się dobrze spisze.
UsuńMiałam kiedyś tusz od Maybelline i był dość dobry :) Może i na ten się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak uczula to źle...
OdpowiedzUsuńReklama wielka, a efekt średni..
OdpowiedzUsuńTo prawda, chyba płacimy ze tę reklamę.
UsuńNie używałam. Podoba mi się szczoteczka, ale cena już nie. Jestem sknerą jeśli chodzi o tusze ;)
OdpowiedzUsuńNa ten nie warto wydać ani grosza. :)
UsuńOpakowanie tego tuszu naprawdę przyciąga wzrok i mogłabym się skusić na niego w drogerii. Jednak też miewam przykre przygody z moimi oczami więc będę go unikać.
OdpowiedzUsuńOpakowanie zachęta to prawda, ale pomijając już, że mnie uczulił. To nie wart jest aż tak wysokiej ceny.
UsuńCiekawił mnie ten tusz, ale teraz myślę, że nie warto sobie nim zawracać głowy.
OdpowiedzUsuńja mam wrazliwe odczy takze ten
OdpowiedzUsuńMam na razie mieszane uczucia co do niego - faktycznie mega wydłuża, ale moje cieniutkie rzęsy również skleja :P
OdpowiedzUsuńehh wiele osób właśnie mówi, że coś z nim jest nie tak. Na początku świetnie się sprawdza, a potem tragedia.
Usuń