Roślinne, naturalne hydrolaty pokazywałam Wam już na blogu wielokrotnie, opisując różne rodzaje hydrolatów ich działanie, efekty stosowania i przede wszystkim odpowiadać na pytanie, czy warto stosować hydrolaty. Dzisiaj mam dla Was kolejny, tym razem jest to Hydrolat Aloesowy Natural Me :).
Natural Me Hydrolat Aloesowy
Naturalne Hydrolaty w mojej pielęgnacji mają szczególne miejsce i regularnie stosuję je zarówno rano, jak i wieczorem, a czasami latem także w ciągu dnia :). Ciągle poznaję nowe, których nie miałam okazji używać, ale też wracam do moich ulubionych hydrolatów takich jak różany, lawendowy, neroli z kwiatów pomarańczy. To tacy moi faworyci, choć lubiłam także inne, to do tych wracam najczęściej :).
Jeśli ciekawi Was ogólnie temat hydrolatów, chciałybyście sprawdzić, jakie są ich rodzaje, jak działają i jak dobrać hydrolat do swojej cery polecam Wam post na blogu, do którego link zostawię Wam niżej. Szczegółowe opisy każdego rodzaju znajdziecie pod drugim linkiem :).
Hydrolaty - Czym jest hydrolat? Jak stosować hydrolaty? Jakie są rodzaje hydrolatów?
Sporo z nich udało mi się już sprawdzić, choć jeszcze trochę przede mną, a między czasie pojawiają się nowe. Tym razem zdecydowałam się na Hydrolat Aloesowy Natural Me ze względu na jego właściwości oraz działanie, jakie powinien wykazywać :). Naturalne hydrolaty w dużej mierze wyparły z mojej pielęgnacji typowe, zwykłe toniki, gdyż ich podstawowe działanie jest bardzo zbliżone, a jakoś przyjemniej mi się z nich korzysta :).
Podstawowym działaniem Hydrolatów jest przywrócenie prawidłowego pH skóry, które zakłócamy, stosując mocne kosmetyki oczyszczające skórę. Poprzez takie produkty ingerujemy w naturalną barierę skóry, pozbywamy się zanieczyszczeń, ale także niszczymy płaszcz lipidowy, który jest bardzo potrzebny naszej skórze. Pierwszym, zauważalnym efektem takiej ingerencji jest ściągnięcie skóry, przesuszenie oraz np. delikatne pieczenie. To znak, że poszłyśmy za mocno w oczyszczaniu :).
Hydrolaty wspomagają odbudowę oraz przywracają skórze jej naturalne pH. W zależności od rodzaju hydrolatu oraz ewentualnie innych składników, które zawierają, mogą także wykazywać działanie w innych kierunkach. Hydrolat Aloesowy Natural Me ma działanie łagodzące podrażnienia, regenerujące oraz odświeżające. Jego skład jest bardzo prosty, krótki i naturalny. Taki, jaki najbardziej lubię w tego typu produktach :).
Aloe Barbadensis Leaf Distillate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid
Bazuje oczywiście na naturalnej wodzie aloesowej powstającej w procesie destylacji liści aloesu. Niektóre hydrolaty, dla naszego bezpieczeństwa powinny być konserowowane, stąd mamy w składzie konserwanty. Nie widzę w tym nic złego i z przyjemnością stosowałam hydrolat aloesowy w swojej pielęgnacji skóry.
Zamknięty jest w butelce z ciemnego plastiku z atomizerem tworzącym delikatną mgiełkę. To dość istotne, nie ma nic gorszego w hydrolatach niż zły aplikator :). Pachnie bardzo ładnie, kojarzy mi się z jakimiś perfumami, których używałam w przeszłości, choć zupełnie nie wiem, z jakimi. Jest to zapach delikatny, orzeźwiający, ale też i krótkotrwały. Szybko znika i w zasadzie nikomu nie powinien przeszkadzać.
Hydrolat Aloesowy ma wodnistą, przezroczystą konsystencję ponadto szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy. Poza swoim podstawowym działaniem niweluje uczucie ściągnięcia po mocniejszym oczyszczaniu skóry, delikatnie łagodzi podrażnienia oraz działa kojąco. Według producenta jego działanie polega także na pobudzaniu produkcji kolagenu oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami ze względu na wysoką zawartość antyoksydantów. Niestety, takie działanie ciężko dostrzec i obiektywnie ocenić, tym bardziej że hydrolat nie jest jedynym produktem, którego używam, a w mojej codziennej pielęgnacji jest też oczywiście serum, krem, czasami peeling oraz esencja :). Ciężko więc to jednoznacznie ocenić, ale w tym przypadku wierzę na słowo :).
Z działania hydrolatu aloesowego byłam zadowolona i wrócę do niego w okresie letnim gdzie ze względu na swoje właściwości oraz bardzo ładny, orzeźwiający zapach sprawdzi się bardzo dobrze :). Dotychczas miałam okazję poznać ok. 15 różnych hydrolatów, patrząc na całokształt, Aloesowy umieściłabym w czołówce i dodałabym go do grona moich ulubionych :). Hydrolat aloesowy kupicie w drogeriach stacjonarnych oraz internetowych w cenie ok 30 zł / 125 ml. Jeśli nie przeszkadza Wam aloes w kosmetykach, zdecydowanie warto :).
Stosujecie hydrolaty w swojej pielęgnacji? Jaki jest Wasz ulubiony? :)
Miłego dnia!
post w raz dla mnie bo mi się kończy mój obecny hydrolat:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego hydrolatu. Ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńNaj to dla mnie od lat woda różana, zużyłam sporo buteleczek. Aloesowego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię hydrolaty
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie sięgam po hydrolaty w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńLubię aloes, ale hydrolatu z nim nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa akurat na aloes muszę uważać, więc niestety hydrolat nie dla mnie. A szkoda, bo widzę że fajny.
OdpowiedzUsuńHydrolat aloesowy ratował mnie już kiedyś po opalaniu, więc latem na pewno u mnie zagości.
OdpowiedzUsuń