Suche, spierzchnięte usta, na których pomadka do ust nie wygląda dobrze. Znasz to? Niestety jesienią oraz zimą pogoda za oknem nie jest sprzymierzeńcem naszych ust, które potrafią się buntować i nie wyglądać tak, jak byśmy tego oczekiwały. Można jednak całkiem łatwo sobie z tym poradzić, sięgając po pielęgnacyjne pomadki do ust i dzisiaj sprawdzimy działanie, skład oraz efekty Bielenda Sweet Lips Odżywczy balsam do ust miód + olej migdałowy.
Bielenda Sweet Lips Odżywczy balsam do ust miód + olej migdałowy
Pewnie niejednokrotnie miałyście problem z suchymi, spierzchniętymi ustami, które szczególnie doskwierają nam upalnym latem oraz mroźną zimą. W takiej sytuacji żadna pomadka nie wygląda dobrze i najpierw musimy skupić się na pielęgnacji ust. Miłośniczki matowych pomadek do ust z pewnością wiedzą, jak ważny jest ich stan i jaki ma wpływ na ostateczny make-up :).
Jak sobie łatwo poradzić z suchymi, spierzchniętymi ustami? Nie jest to trudne, o ile wybierzecie odpowiednie produkty :). Dla mnie idealnym połączeniem jest peeling + dobra pomadka lub masełko do ust. Kluczowe jest tutaj określenie "dobra". Dla mnie dobry kosmetyk pielęgnujący usta na co dzień to ten, który bazuje na naturalnych olejach i masłach. Takie produkty długotrwale wpływają na ich dobry stan. Te bazujące na wazelinie itp. owszem, doraźnie, awaryjnie i chwilowo pomogą, jednak one powlekają usta, a po zmyciu i zaprzestaniu stosowania usta wrócą do pierwotnego stanu, a tego chcemy właśnie uniknąć. Działajmy więc długofalowo :).
Bielenda Sweet Lips Odżywczy balsam do ust miód + olej migdałowy jest jednym z tych produktów, które mają szansę poprawić stan ust i zaradzić ich problemom. Znajdziemy w nim olej rycynowy, olej z nasion słonecznika, olej avokado, olej kokosowy oraz wosk pszczeli i masło Shea. Głównymi składnikami jest jednak miód oraz olej migdałowy. Miód utrzymuje odpowiednie nawilżenie ust oraz chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Natomiast olej migdałowy odpowiada za odżywienie, nawilżenie, a także regenerację. W połączeniu z pozostałymi naturalnymi składnikami tworzy całkiem ciekawy, bogaty i odżywczy balsam do ust.
Ricinus Communis Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annuus Seed Oil, Cera Alba, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Persea Gratissima Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Candelilla Cera, Cocos Nucifera Oil, Copernica Cerifera Cera, Polyglyceryl-2 Diisostearate, Aroma, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Tocopherol, Aqua, Hydrolyzed Milk Protein, Mel Extract, Glycine Soja Oil, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Sodium Saccharin, Lactose, Phenoxyethanol, Ci 19140, Ci 77491, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Gluconolactone, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Calcium Gluconate, Benzyl Alcohol, Citronellol.
Wizualnie może i wygląda całkiem ładnie, aczkolwiek pomadka jest trochę tandetna i słabo wykonana. Co chwilę miałam myśl, czy ten plastik za chwilę się nie rozleci :). Jak na Bielendę, opakowanie nie zachwyca. W środku mamy prawie 4g pielęgnacyjny sztyft o miękkiej konsystencji. Łatwo rozprowadza się na ustach, aczkolwiek powiem Wam, że dawno nie miałam tak miękkiej pomadki pielęgnacyjnej. Warto przy niej uważać, mi, co prawda się to nie przydarzyło, ale myślę, że bardzo łatwo ją złamać, a szkoda :).
W działaniu jest jednak bardzo fajna. Bielenda Sweet Lips dobrze nawilża usta, pozostawia delikatny, ale nie klejący film. Mimo intensywnego koloru nie barwi ust, na całe szczęście jest bezbarwna :). Sprawia, że usta są miękkie, wygładzone, delikatnie nabłyszczone. Radzi sobie nawet z mocno wysuszonymi ustami, gdzie zazwyczaj sięgałam po moją tajną broń w kryzysowych sytuacjach - maść z witaminą. W takim właśnie momencie Bielenda Sweet Lips Odżywczy balsam do ust miód + olej migdałowy dała radę. Z technicznych kwestii, pachnie miodowo i przyjemnie, słodko smakuje i niestety, ale jest mało wydajna. Sztyft szybko się rozpuszcza, a pomadka szybko znika. Mimo to warto spróbować. Kupicie ją w sklepach z kosmetykami zarówno stacjonarnych, jak i internetowych w cenie ok 12-13 zł.
W jaki sposób jesienią oraz zimą dbacie o swoje usta? :)
Miłego dnia!
Wow, it looks a good product. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
U mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi. :)
UsuńCiekawie się zapowiada ten balsam do ust. Lubię wszelkie balsamy i pomadki :)
OdpowiedzUsuńMam swój ulubiony Nuxe, za pomadkami tego typu nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak pomyślałam że opakowanie niegodne takiej marki oj wtopa...
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja ma takie spostrzeżenia. :)
Usuńu mnie czeka na otwarcie póki co
OdpowiedzUsuńMa urocze opakowanie, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo odmienne spostrzeżenia co do tego Balsamu. Opakowaniem bawił się mój syn więc gdyby było słabe to już by było rozwalone. A wydajność jest dla mnie w porządku, chociaż wydaje mi się że Balsamu jest mniej niż innych tego typu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pomadka i chętnie bym ja wypróbowała
OdpowiedzUsuńMiód potrafi zdziałać cuda, jeśli chodzi o spierzchnięte usta... A balsam pewnie warty spróbowania:)
OdpowiedzUsuń