Seria Fructis Garniera jest chyba jedną z najbardziej rozpoznawalnych serii kosmetyków do włosów. Znają ją chyba wszyscy, wiele z Was z pewnością używało ich niejednokrotnie. Fructis jednak co jakiś czas się powiększa i zmienia. W tym roku dołączyło Keratynowe serum do włosów bez spłukiwania Garnier Fructis SOS, które z chęcią sprawdziłam na swoich włosach :). Jak działa, jakie efekty daje i czy faktycznie jest to SOS dla włosów?

Serum keratynowe bez spłukiwania Garnier Fructis Sos

Pielęgnacja włosów często jest wymagająca, szczególnie na początku, gdy dopiero zaczynacie. Później, z czasem, jest już zdecydowanie łatwiej, gdy poznacie swoje włosy i ich potrzeby. Zdarzają się też sytuacje awaryjne, gdy brakuje nieco czasu lub zwyczajnie chęci. Wtedy warto sięgnąć po odżywkę do włosów bez spłukiwania, która zdecydowanie skróci czas poświęcony na ich pielęgnację i przywróci włosy do odpowiedniego stanu - przynajmniej na jakiś czas :). 

Serum keratynowe bez spłukiwania Garnier Fructis Sos przeznaczone jest szczególnie do włosów cienkich i zniszczonych. Według zapewnień producenta tydzień stosowania naprawia rok zniszczeń, a dodatkowo spaja końcówki, zwiększa objętość i chroni włosy przed temperaturą do 230 stopni. Całkiem nieźle jak na serum bez spłukiwania oraz tydzień stosowania :).

Aqua, Glycine Soja, Candelilla Cera, Phyllanthus Amblica Fruit Extract, Stearyl Alcohol, Sorbitan Oleate, Behentrimonium Chloride, PPG-1 Trideceth-6, Isopropyl Alcohol, Propylene Glycol, Propylene Glycol Dicaprylate, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Soy Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Caprylic/Capric Triglyceride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Quaternium-87, Polyquaternium-11, Polyquaternium-37, Polysorbate 20, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Linalool, Coumarin, Limonene, Parfum/Fragrance.

Wizualnie, jakie jest serum SOS Garniera, widzicie same. Zwykła, plastikowa butelka z atomizerem, nic specjalnego ani wyjątkowo ładnego :). Niewątpliwie zaletą jest zapach i to dotyczy całej serii Garnier Fructis, który tutaj wyjątkowo im się udał. Serum bez spłukiwania pachnie bardzo przyjemnie, owocowo i co ważne, naprawdę długo utrzymuje się na włosach. Dla mnie, jak najbardziej jest to zaleta :). 

W kwestii działania, moje odczucia są mieszane, choć od razu uprzedzam, serum Garnier SOS nie miało być dla mnie produktem termoochronnym. W zasadzie nie używam suszarki, prostownicy ani innych tego typu gadżetów, tak więc ochrona włosów przed wysoką temperaturą nie jest mi zupełnie potrzebna. Zależało mi raczej na innych właściwościach serum i tutaj jakiegoś wielkiego szału nie ma, choć nie jest źle :). 

Jak działa Serum keratynowe bez spłukiwania Garnier Fructis Sos?

Serum keratynowe bez spłukiwania Garnier Fructis Sos przede wszystkim mocno wygładza włosy, nadaje im blasku i sprawia, że włosy są przyjemne w dotyku. Choć nie jest to długotrwały efekt i ciężko mi uwierzyć, iż tydzień stosowania naprawi rok zniszczeń włosów. Cudów nie ma, chyba że jest to działanie zapewnione przez silikony i wypełniacze, ale w takim przypadku pamiętajcie, że efekt utrzyma się do kolejnego dokładnego mycia włosów :). Serum SOS zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów i to raczej tyle z działania, jakie dostrzegłam. 

Nie oceniam serum SOS źle, aczkolwiek moim zdaniem jest to raczej produkt do niewymagających włosów i szczególnie jeśli potrzebujecie w krótkim czasie wizualnie poprawić stan włosów. Na dłuższą metę nie jest to moim zdaniem produkt warty zainteresowania. Ewentualnie jako serum termoochronne także da radę, choć w moje ręce już pewnie nigdy nie wróci :). Znajdziecie go w wielu sklepach, głównie drogeriach w cenie ok 20 zł / 200 ml.

Wybierając serum bądź odżywkę do włosów, sięgacie po te do spłukiwania, czy po wersje bez spłukiwania? :)

Miłego dnia!