SO!FLOW Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia
Dobieranie odpowiednich kosmetyków do włosów może czasami okazać się problematyczne. Kupione pod wpływem powszechnych zachwytów i poleceń mogą się zwyczajnie u nas nie sprawdzić - to całkiem normalna i częsta sytuacja. Kluczem są więc aktualne potrzeby, stan, ale także porowatość włosów. Jak to ogarnąć? Odpowiem Wam na przykładzie dzisiejszego produktu - SO!FLOW Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia
SO!FLOW Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia
Kilka lat temu niejednokrotnie łapałam się na kupowaniu kosmetyków do włosów powszechnie zachwalanych i mających zdziałać cuda, a rzeczywistość okazywała się zupełnie inna. Kluczem do dobrej pielęgnacji włosów jest poznanie ich potrzeb oraz umiejętność określenia ich porowatości. To należy traktować jako drogowskaz i mieć świadomość, że mając włosy średnioporowate, nie tylko kosmetyki do takich włosów się u Was sprawdzą. Nie jest to bowiem wyrocznia i sama przekonałam się nie raz, że kosmetyki do innych typów włosów się u mnie sprawdziły. Tak więc porowatość jest podpowiedzią kierunku, w który warto pójść :)
Co to znaczy, że włosy są średnioporowate?
Porowatość włosów to nic innego, jak określenie stanu łusek pokrywających włosy, a dokładnie ich przylegania do łodygi włosa. Rozróżnia się 3 typy: Niskoporowate, średnioporowate oraz wysokoporowate. Włosy średnioporowate są najpopularniejszym typem włosów posiadającym cechy zarówno włosów niskoporowatych, jak i wysokoporowatych. W tym typie włosów łuski nie przylegają ścisło do łodygi, są nieco odchylone, ale nie aż tak, jak przy włosach wysokoporowatych. A więc włosy bywają nieco szorstkie i podatne na łamanie oraz czasami borykają się z rozdwojonymi końcówkami. Teoretycznie wyglądają na zdrowe, jednak brakuje im nieco blasku i nawilżenia. Zdarza się im puszyć, reagują na nadmiar wilgoci w powietrzu oraz falują.
Humektantowy szampon do włosów so!flow by Vis Plantis doskonale oczyszcza włosy, zapewniając im jednocześnie regenerację i nawilżenie. Zawartość pantenolu i aloesu pozwala zatrzymać wodę w strukturze włosa, jednocześnie łagodząc podrażnienia skóry głowy. W składzie znalazła się również betaina cukrowa, która zwiększa elastyczność kosmyków i wzmacnia je.
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Coco Glucoside, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Lepidum Meyenii Root Extract, Hydrolyzed Vegetable Protein, Inulin, Betaine, Panthenol, Glycerin, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glyceryl Caprylate/Caprate, Heptyl Glucoside, Parfum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
W Pure Bauty Box z grudnia trafił mi się SO!FLOW Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia, który idealnie odpowiada moim średnioporowatym włosom - przynajmniej w teorii :). Chwilkę poczekał i sprawdziłam go na swoich włosach. Nie ukrywam, liczyłam na dobre działanie, choć pamiętajmy, że to tylko szampon i więcej mogłaby tu zdziałać odżywka oraz maska do włosów średnioporowatych So! Flow.
Od strony technicznej, wszystko jest jak najbardziej ok. Plastikowe opakowanie jest całkiem praktyczne w użytkowaniu, choć wygodniejsza byłaby tutaj pompka - szampon ma aż 400 ml. Konsystencja jest dosyć gęsta, żelowe i zdecydowanie dobrze się pieni. Producent zaleca tutaj rozcieńczanie z wodą, aplikację na włosy oraz spienienie i spłukanie. Tak starałam się robić, aczkolwiek aplikując bezpośrednio na włosy, nie zauważyłam żadnej różnicy w efektach :).
Szampon humektantowy So! Flow w działaniu okazał się całkiem fajny. Dobrze oczyszczał włosy oraz skórę głowy z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Radzi sobie z usuwaniem nagromadzonego sebum i po każdym myciu miałam uczucie dobrego doczyszczenia włosów :). Nie jest to delikatny szampon, zawiera mocny detergent, jednak nie odczułam tego negatywnie podczas stosowania. Zdecydowanie włosom nadaje świeżości, nie plącze włosów, które nawet bez odżywki można spokojnie rozczesać. Ponadto mam wrażenie, że delikatnie nawilża i wspomaga regenerację włosów. '
Jego dużą zaletą jest bardzo ładny, przyjemny, owocowy zapach bez jakichkolwiek chemicznych nut. Czuję w nim głównie mango, które długo utrzymuje się na włosach. To jego duży plus :). Na koniec warto wspomnieć, że szampon So! Flow do włosów średnioporowatych składa się w 96% ze składników pochodzenia naturalnego oraz zawiera korzeń maca, który hamuje wypadanie włosów, co naturalnie ciężko jest sprawdzić :).
SO!FLOW Humektantowy szampon do włosów średnioporowatych i z tendencją do puszenia rewolucji w mojej pielęgnacji włosów nie zrobił, aczkolwiek uważam, że jest to całkiem fajny i skuteczny szampon, choć może bez jakiś nadmiernych zachwytów. Spowodował jednak, że z ciekawością sprawdzę humektantową odżywkę bądź maskę do włosów średnioporowatych. Tego typu produkty mają dłuższy kontakt z włosami i myślę, że nimi mogę już być zachwycona :).
Na co zwracacie uwagę kupując kosmetyki do włosów? Kierujecie się porowatością swoich włosów? :)
Miłego dnia!
Fajnie, że szampon tak dobrze oczyszczał. To ważne.
OdpowiedzUsuńNie dla moich włosów, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę.
OdpowiedzUsuńMiałam go i włosy niby ładne , ale zaczęło się dziać coś niepokojącego ze skórą głowy. Dawno nie miałam takiego nawału łupieżu, ale nie jestem pewna czy to była tylko wina tego szamponu.
OdpowiedzUsuńUżywam i również dobrze mi się sprawdza 😀
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam, ale mogę polecić maskę do włosów wysokoporowatych. Bardzo fajna jest :)
OdpowiedzUsuń