Mleczko do ciała Only Bio All Inclusive Body in balance Raj dla Twojej Skóry

W dynamicznie rozwijającym się świecie kosmetyków, gdzie każda marka stara się wyróżnić unikalnym podejściem i innowacyjnymi rozwiązaniami, pojawiły się wyjątkowe kosmetyki Onlybio z limitowanej edycji SoMe. Dlaczego wyjątkowe? Zaangażowanie społeczności social mediów w proces decyzyjny dotyczący zapachu, etykiety czy nawet nazwy, czyni je kosmetykami stworzonymi przez konsumentów dla konsumentów. Sprawdzimy dzisiaj Mleczko do ciała Only Bio All Inclusive Body in balance Raj dla Twojej Skóry i zobaczymy, czy jest All Inclusive :).

Mleczko do ciała Only Bio All Inclusive Body in balance Raj dla Twojej Skóry

Po kosmetyki Only Bio dosyć często sięgam w swojej pielęgnacji ciała, jak i włosów, choć na blogu głównie opisywałam Wam w przeszłości kosmetyki do włosów, w tym świetną serię Hair Balance. Ich kosmetyków miałam sporo i w najbliższym czasie jeszcze o kilku przeczytacie :). Dzisiaj mam dla Was limitowaną edycję SoMe, a więc kosmetyki, na których powstanie każdy z Was mógł mieć wpływ. Swoją drogą świetna inicjatywa i marketingowy strzał w 10 :). 

Czy jest coś lepszego niż egzotyczny zapach ananasa z kokosem? Tak, jest! To Body in Balance By ONLYBIO All inclusive Mleczko do Ciała! Ostatnio miałam okazję przetestować ten produkt, który okazał się świetnym produktem w pielęgnacji mojej suchej i szorstkiej skóry, ale o tym za chwilę. Zatrzymajmy się przy zapachu :). 

Zapach tego mleczka do ciała jest absolutnie cudowny. Tropikalny aromat ananasa z kokosem dosłownie przenosi mnie na plażę w egzotycznym rajskim zakątku. To prawdziwa uczta dla zmysłów i doskonały sposób, by dodać sobie energii i poprawić nastrój podczas codziennej pielęgnacji. Szczególnie teraz, gdy za oknem jesienna aura i brakuje Wam nieco letnich, egzotycznych nut. Nie jest to może zapach wypełniający pomieszczenie, raczej z tych blisko skórnych, jednak jest piękny, naturalny i utrzymuje się całkiem sporo :).  

Aqua,   Coco-Caprylate/Caprate,   Glycerin,   Butyrospermum   Parkii   (Shea)   Butter,   Prunus   Amygdalus  Dulcis  (Sweet  Almond)  Oil,  Cetearyl  Alcohol,  Propanediol,  Potassium  Cetyl  Phosphate,  Glyceryl  Stearate,  Cocos  Nucifera  (Coconut)  Oil,  Cereus  Grandiflorus  (Cactus)  Flower  Extract,  Potassium  Sorbate,  Sorbic  Acid,  Benzyl  Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Parfum, Coumarin, Limonene, Citral. 

Skład balsamu Onlybio All Inclusive opiera się na mocno nawilżającym, regenerującym, odżywczym i wygładzającym maśle Shea. Ponadto mamy olej ze słodkich migdałów, który jest emolientem. Kondycjonuje skórę, zmiękcza, wygładza oraz tworzy warstwę okluzyjną na skórze. W balsamie znajdziemy także mój ulubiony olej kokosowy - w czystej postaci mój must have pielęgnacyjny, który zawsze mam pod ręką :). Mamy tutaj także ekstrakt z kwiatów kaktusa, który nawilża, wygładza i uelastycznia skórę. Jak na balsam do ciała, całkiem fajnie się to wszystko prezentuje :). 

Mleczko do ciała Body in Balance ma lekką konsystencję, która jest idealna do codziennego stosowania. Nie jest zbyt gęste ani zbyt rzadkie, co sprawia, że rozprowadza się na skórze łatwo i równomiernie. Szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości czy tłustości na skórze. 

Po zastosowaniu mleczka, moja skóra staje się jedwabiście gładka i miękka w dotyku. Nawilżenie utrzymuje się przez wiele godzin, co sprawia, że nie muszę się martwić o uczucie suchości i napięcia skóry. W jesiennym okresie jest w zupełności wystarczające, choć na zimę z pewnością sprawię sobie jakieś bardziej treściwe i bogate masło do ciała. 

Balsam do ciała Onlybio All Inclusive w działaniu jest fajny, skuteczny i wywiązuje się ze swoich zadań. Myślę, że nawet osoby z nieco bardziej suchą skórą, powinny być zadowolone z jego działania :). Doceniam fakt, że jest oparte na naturalnych składnikach i moim ulubionym oleju kokosowym, który jest moją uniwersalną podstawą pielęgnacyjną :). Jeśli poszukujecie produktu o pięknym, egzotycznym zapachu i intensywnym działaniu, zdecydowanie polecam. Kupicie go m.in. w sklepie producenta oraz z tego, co widziałam w Rossmannie w cenie ok 15 zł / 200 zł.

Miałyście okazję poznać mleczko do ciała OnlyBio All Inclusive? Jak Wasze wrażenia? A może macie swoje ulubione mleczko do ciała, które uwielbiacie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach poniżej! Wasze opinie są dla mnie niezwykle cenne, ponieważ wspólnie możemy tworzyć społeczność kosmetycznych entuzjastów, dzieląc się cennymi wskazówkami i inspiracjami :) 

Miłego dnia!