Moonbeam Nocna Maska Regenerująca Stars From The Stars - Zimowa Rewitalizacja Skóry
Gdy zima otula świat swoim chłodnym uściskiem, nasza skóra staje przed wyjątkowymi wyzwaniami. Krótsze dni i długie noce, mroźne powietrze przeplatające się z suchym ciepłem ogrzewanych pomieszczeń - to wszystko sprawia, że nasza skóra domaga się szczególnej troski. Dzisiaj chciałabym Was zaprosić w świat nocnej regeneracji skóry, poznajcie Moonbeam Nocna Maska Regenerująca Stars From The Stars - Zimowa Rewitalizacja Skóry
Moonbeam Nocna Maska Regenerująca Stars From The Stars - Zimowa Rewitalizacja Skóry
Zmienność warunków w okresie zimowym ma mocno negatywny wpływ na kondycje skóry. Mróz, zimny wiatr, suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach, a niekiedy także spora wilgotność, to wszystko czeka naszą skórę w zimowych miesiącach. Zdecydowanie odbije się to na jej kondycji, jeśli odpowiednio o nią nie zadbacie. Zimą, nasza skóra woła o intensywną regenerację, odżywienie oraz nawilżenie. To najważniejsze aspekty, na których trzeba się skupić, aby cieszyć się jej zdrowym i pełnym blasku wyglądem :). W tym pełnym wyzwań okresie, nocna maska regenerująca Moonbeam Stars przychodzi z pomocą, obiecując odnowę i blask każdego poranka. Poznajcie Moonbeam – nie tylko zwykłą maskę, ale nocnego strażnika zdrowia i piękna Waszej skóry.
Czym Jest 'Moonbeam'?
Zima to wyzwanie dla naszej skóry, a Moonbeam jest jak tarcza, która chroni i regeneruje skórę podczas nocnego odpoczynku. Jest to dosyć bogaty w naturalne składniki aktywne produkt, ale co sprawia, że ta maska jest tak wyjątkowa? Poznajmy jej składniki, które czynią cuda.
Aqua, Decyl Cocoate, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Potassium Cetyl Phosphate, Cereus Grandiflorus (Cactus) Flower Extract, Moonstone Extract, Lavandula Angustifolia Flower Water, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Hydrogenated Castor Oil, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum.
Składniki, które Robią Różnicę
Olej z Awokado & Kwas Hialuronowy: Te dwa składniki zapewniają intensywne nawilżenie, odżywiając skórę od wewnątrz.
Ekstrakt z Kwiatu Kaktusa & Woda z Kwiatów Lawendy: Łagodzą skórę, zapewniając jednocześnie odprężający aromat.
Naturalne Oleje & Witamina E: Chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, zapewniając jej zdrowy blask.
Zimowa pielęgnacja wymaga od nas więcej niż tylko standardowe kremy. Potrzebujemy czegoś, co naprawdę zadziała na naszą przesuszoną i zmęczoną skórę. Choć maska Stars From The Stars Moonbeam ma całkiem bogatą konsystencję, to całkiem nieźle się wchłania, o ile nie przesadzicie z ilością - wtedy jest nieco ciężej i potrafi bielić. Nie pozostawia tłustego filmu, a skóra staje się miękka i nawilżona. Regularne stosowanie Moonbeam sprawia, że problem przesuszenia, zwłaszcza w obszarach problematycznych jak kolana czy łokcie, znacząco się redukuje. To idealny wybór po depilacji – łagodzi i nawilża skórę, nie powodując podrażnień.
W kwestii zapachu mam nieco mieszane odczucia. Jest dla mnie całkiem przyjemny, nie jest mdły ani zbyt słodki, jednak nie wyczuwam w nim nuty lawendy. Ciężko go do czegokolwiek porównać, choć z tego, co widziałam, część dziewczyn na niego narzekała. Mnie pasuje, choć nie powalił mnie na kolana i nie dodał magicznego uroku każdej nocnej pielęgnacji :).
Działanie: To, co naprawdę wyróżnia Moonbeam, to jej regeneracyjne działanie. Po każdym użyciu rano budzę się z odżywioną, miękką skórą. Zauważyłam znaczną poprawę nawilżenia, szczególnie w obszarach skłonnych do przesuszenia. Ma dosyć treściwą konsystencję, choć bardziej przypomina mi gęsty balsam do ciała, niż gęste, treściwe maski czy bogate masła do ciała, do jakich byłam przyzwyczajona w zimowym okresie. Takie też jest jego działanie, które określiłabym jako taki mocniejszy balsam do ciała.
W moim przypadku maska Stars From The Stars Moonbeam sprawdziła się fajnie, jestem zadowolona z jej działania, choć jeśli macie mocno suchą skórę, może być za słaba. Z pewnością w nadchodzącym okresie, gdy pojawią się już bardziej ujemne temperatury, sięgnę po coś bogatszego, bardziej treściwego i z jeszcze mocniejszym działaniem regenerującym, odżywiającym i nawilżającym. Nie ma nic lepszego, niż dobre, bogate masło do ciała w wieczornej pielęgnacji skóry zimą :).
Czy miałyście okazję sprawdzić maskę Stars Moonbeam? Jak Wasze wrażenia i rezultaty? Jak wpływa na Waszą skórę zimowy klimat i jak sobie radzicie w nocnej pielęgnacji skóry w zimowym okresie? :)
Miłego dnia!
Bardzo przyjemna jest ta maska :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej mieć, ale chętnie wypróbuję jeśli nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńZaczęłam już niestety odczuwać wpływ ogrzewania na moją skórę :( Ta maska bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam 😀
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nei miałam ale myślę że bym ja polubila
OdpowiedzUsuń